Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przetaczanie krwi u Świadków Jehowy
Autor Wiadomość
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #181
 
A jakże!

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
13-03-2010 09:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #182
 
Temat o śmierci bliskich wydzielony tutaj: http://forum.e-sancti.net/viewtopic.php?t=5774
Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
13-03-2010 16:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #183
 
A zobaczcie sami, iż ŚJ stosują podwójną moralność, w kwestii krwi....?

"Dochodzi tu do wciąż obowiązującego paradoksu – Świadkowie Jehowy kierują się podwójnymi normami w traktowaniu krwi jako rzeczy świętej w oczach Boga. Z jednej strony okazują wobec niej wręcz przesadny szacunek, unikając jej pod jakąkolwiek postacią, a z drugiej nie mają skrupułów sprzedawania „krwistych” potraw czy nawet przetacza krwi tzw. „ludziom ze świata”:

The Watchtower z 15 listopada 1964, s.680-682 (Strażnica nr11 z 1966, s.22-24)

Izraelitom powiedziano: „Nie będziecie jeść żadnej zdechliny; przychodniowi, który jest w bramach twoich, dasz to, a jeść to będzie, albo sprzedasz cudzoziemcowi; boś ty lud święty Panu [Jehowie, NW], Bogu twemu.” (5 Mojż. 14:21) A zatem pozostaje kwestią sumienia, czy chrześcijanin pracujący w składzie będzie się zajmował wyrobami z krwią, takimi jak kaszanka, sprzedając ją osobom świeckim, które chcą za nią płacić. Sprawą osobistą jest też decyzja innego chrześcijanina, który musi rozstrzygnąć, czy będzie w sklepie chemicznym sprzedawał ludziom ze świata produkty zawierające krew albo czy ma na żądanie światowego pracodawcy rozsiewać na jego polu nawóz z zawartością krwi. Oczywiście chrześcijanin nie postąpiłby słusznie, gdyby zachęcał kogoś do wybrania raczej wyrobów zawierających krew niż wolnych od niej, i nie może bronić żadnego z niewłaściwych sposobów nabycia krwi. Co uczynić, gdy chodzi o postępowanie z takimi produktami, to musimy jednak pozostawić jako osobistą sprawę sumieniu każdego poszczególnego chrześcijanina. (…)"

I jeszcze jeden kwiatek

„Podczas gdy Biblia stanowczo zabrania spożywania krwi, nie ma w niej jednak wyraźnego zakazu przyjmowania cudzych tkanek ludzkich” (ang. Strażnica [The Watchtower] 15 III 1980 s. 31; por. pol. Strażnica Rok CIII [1982] Nr 2 s. 24).

Ciekawa wybiórczość .......

a przecież prędzej głosili, że...

„Czy to obejmowało również jedzenie mięsa ludzkiego, podtrzymywanie życia za pomocą ciała czy części ciała innego człowieka, żywego czy umarłego? Żadną miarą! To byłby kanibalizm, ludożerstwo, czym brzydzi się każdy cywilizowany lud na świecie” (ang. Strażnica [The Watchtower] 15 XI 1967 s.7 02; por. pol. Strażnica Nr 14, 1968 s. 13).

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
03-04-2010 00:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów