Szariat i Islam w ogólności

heysel · 21-01-2008 22:49

Ks.Marek napisał(a):Zabić w "Imieniu Boga"

Jakoś mi się w pale nie mieści, aby Bóg, które zwie siebie miłością mógłby wymagć by zabijać w jego imieniu albo "autoryzować" takie czyny.

**Ks.Marek** · 22-01-2008 01:09

Pierwsze III przykazania dają placet na to działanie. A jak myślisz, czemu zabito Jezusa?
A dlaczego Muzułmanie tłuką Żydów i vice versa?

***Rachel*** · 22-01-2008 17:46

Czytając pewną książkę , gdzie poruszono kwestie Palestyńską...
napisane jest,że osoby które walczą niby w Imię Boga, walczą tak na prawde z myslą o korzyściach np. aby Hamas utrzymywał rodzine terrorysty - samobójcy.
Lub też z myśla o późniejszym raju. W tej książce-reportażu jasno pokazane jest tło, przyczyny dlaczego ludzi wybierają drogę zamachów samobójczych.

heysel · 23-01-2008 17:55

Po pierwsze ja nie miałem na myśli byle jakie bóstewko, tylko autentycznego Boga, który nie kłamałby zwąc się miłością, a nie tylko kochającym Bogiem. Być miłością czy być nawet jej źródłem to znaczy dla mnie coś znacznie więcej.
Oczywiście pewno takiego Boga nie ma, zbyt słodko by było gdyby taka istota istniała naprawdę.

Ks.Marek napisał(a):Pierwsze III przykazania dają placet na to działanie.

Proszę o rozwinięcie, bo nie wiedzę tego.

Ks.Marek napisał(a):A jak myślisz, czemu zabito Jezusa?

Bo był niewygodny. Chociażby dlatego. Zabili go ludzie z własnej woli.

Ks.Marek napisał(a):A dlaczego Muzułmanie tłuką Żydów i vice versa?

Wszelkie źródła takich działań są na Ziemi wśród ludzi. A to, że mówią, że czynią to "w imię Boga" to nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. A przynajmniej nie jest to w imię tego Boga, którego ja mam na myśli.

Polonium · 23-01-2008 19:08

Heysel napisał:

Cytat:Po pierwsze ja nie miałem na myśli byle jakie bóstewko, tylko autentycznego Boga, który nie kłamałby zwąc się miłością, a nie tylko kochającym Bogiem. Być miłością czy być nawet jej źródłem to znaczy dla mnie coś znacznie więcej.
Oczywiście pewno takiego Boga nie ma, zbyt słodko by było gdyby taka istota istniała naprawdę.

Heysel,czy aby z tą 'słodkością' nie przesadzasz. Miłość to nie tylko słodko i sielankowo. Pominąłeś kwestię wymagań. Boża miłość jest jednocześnie miłością wymagającą. Miłość nie jest tylko "głaskaniem" i prawieniem komplementów, lecz wiążą sie z nią wymagania czy nawet karcenie.

To tylko my ludzie wymyśliliśmy tzw.wychowanie "bezstresowe" czy tzw. "święte" wojny.

Tzw. dżihad tj. "święta" wojna nie ma ze świętością nic wspólnego. Jest to raczej zwykła przemoc i wykorzystywanie ludzkiej niewiedzy.Przywódcy dżihadu stosują wyrafinowane techniki manipulacji wmawiając pewnym osobom, że Zachód to zło, a zło trzeba zniszczyć. Tak działają bojówki czy Al-Quaida.

**Ks.Marek** · 23-01-2008 23:10

heysel napisał(a):Proszę o rozwinięcie, bo nie wiedzę tego.

http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia...12-26.php3

Cytat:Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga. (J 10, 33)
Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga? (Łk 5,21)
Słyszeliście bluźnierstwo. Cóż wam się zdaje? Oni zaś wszyscy wydali wyrok, że winien jest śmierci. (Mk 14, 64)

http://www.the614thcs.com/40.429.0.0.1.0.phtml

heysel · 24-01-2008 02:10

Polonium napisał(a):Heysel,czy aby z tą 'słodkością' nie przesadzasz.

To tak samo jak ja bym napisał : Polonium, czy aby z tą "wiarą" nie przesaszasz ?

Polonium napisał(a):Miłość to nie tylko słodko i sielankowo.

Nawet ta, która miałaby pochodzić z samego źródła nie miałaby być samą słodyczą ?

Polonium napisał(a):Pominąłeś kwestię wymagań. Boża miłość jest jednocześnie miłością wymagającą. Miłość nie jest tylko "głaskaniem" i prawieniem komplementów, lecz wiążą sie z nią wymagania czy nawet karcenie.

Nie musiałem o nich wspominać, bo w kontekście tego o co mi chodziło są one bez znaczenia. Na odległość zresztą widać, że nie mogłem mieć na myśli tej istoty, którą Ty uznajesz za Boga.
Poza tym ... Albo nie, przecież to nie ma sensu dalej tego ciągnąć. Poddaję się.

Terebint · 04-02-2009 14:43

Znalazłem w necie ciekawy film (podzielony na 13 części) "Islam - co Zachód powinien wiedzieć".

Kapitalne jest to, że wypowiadają się w nim również ex-muzułmanie, w tym jeden ex-terrorysta, który za podłożenie bomby siedział w więzieniu, a który później przeszedł na chrześcijaństwo. Naprawdę film robi wrażenie...

Stahs · 04-02-2009 17:23

Cytat:Lub też z myśla o późniejszym raju.

Raczej to im się wmawia - przynajmniej osoby które się wykorzystuje do zamachów samobójczych, bo zawsze na górze są zleceniodawcy którzy sobie rączek nie pobrudzą. Tutaj faktycznie chodzi bardziej o cele polityczno-społecznie niż religijne. Ostatecznie nie widziałem żeby szefowie terrorystycznych organizacji sami popełniali samobójcze zamachy - a przecież warto choćby dal tych dziewic, a mimo to tego nie robią.