Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Akt apostazji za karę?
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Akt apostazji za karę?
Helmutt w shoutboxie napisał(a):1. ja sam ma zamiar w końcu złożyć akt apostazji, wstyd mi, że do tej pory tego nie zrobiłem
2. moim zdaniem powinna istnieć taka procedura jak przymusowe wykluczenie z Kościoła - dla ludzi, którzy swoim postępowaniem kalają wiarę i nie rokują nadziei na poprawę.

Mówisz o sobie? siebie chcesz ukarać? Po co? Przecież poszukujesz, dyskutujesz, dzielisz się swymi spostrzeżeniami. Jesteś kreatywny, nie dezintegrujesz. Co oznacza jedno: nie ateista, tylo agnostyk z ciebie, czy raczej przykurzony katolik. Wszak jesteś ochrzczony i tego nikt ni nic cofąc nie może. To własnie - o czym piszesz - odróżnia KrK istotnie od sekty.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-01-2008 00:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
ks.Marek napisał(a):tylo agnostyk z ciebie, czy raczej przykurzony katolik
jej, jak ja się wkurzałem, jak tak na mnie mówili :twisted:

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
24-01-2008 02:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Cytat:moim zdaniem powinna istnieć taka procedura jak przymusowe wykluczenie z Kościoła
No przecież istnieje. Może nie z Koscoła, ale ze wspólnoty wiernych. "Anathema sic"

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
24-01-2008 06:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #4
Re: Akt apostazji za karę?
Ks.Marek napisał(a):Mówisz o sobie? siebie chcesz ukarać? Po co? Przecież poszukujesz, dyskutujesz, dzielisz się swymi spostrzeżeniami. Jesteś kreatywny, nie dezintegrujesz. Co oznacza jedno: nie ateista, tylo agnostyk z ciebie, czy raczej przykurzony katolik. Wszak jesteś ochrzczony i tego nikt ni nic cofąc nie może. To własnie - o czym piszesz - odróżnia KrK istotnie od sekty.
Ukarać? Nie rozumiemy się. Mam na myśli to, że od samego początku formalnie tylko należę do Kościoła, i zawyżam statystyki. Apostazja to świadoma decyzja a nie kara.
Pytanie kolejne - z Twoich słów wynika, że ateiści nic nie robią tylko "dezintegrują". Ręce mi opadają....
Pytanie ostatnie - skoro "chrzest jest niezmywalny" - czy jeśli złożę akt apostazji itp - to nadal będę katolikiem? Bez sensu. Pachnie mi to jakimś totalitaryzmem rodem z "1984"...

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
24-01-2008 14:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Helmutt napisal:
Cytat:Pytanie ostatnie - skoro "chrzest jest niezmywalny" - czy jeśli złożę akt apostazji itp - to nadal będę katolikiem?

Nadal będziesz katolikiem,tyle tylko że ekskomunikowanym tj. wyłączonym ze wspólnoty Kościoła.Utracisz na mocy ekskomuniki możliwość przystępowania do wszystkich sakramentów.Od ekskomuniki będzie mógł Cię uwolnić jedynie biskup poprzez spowiedź pod warunkiem, że dasz dowód nawrócenia. Chyba nie powiesz nam,że tego chcesz ? Czy wiesz, w co się pakujesz, czy chcesz swej duszy zadać cierpień ?

I jeszcze jedno Helmutt. Jako ekskomunikowanemu nie będzie Ci przysługiwać prawo do katolickiego pogrzebu i nie będziesz mógł być ojcem chrzestnym. Więc lepiej przemyśl swoją sytuację.
24-01-2008 14:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
Polonium napisał(a):Więc lepiej przemyśl swoją sytuację.
Nie jest to decyzja chwili, myślę nad tym od co najmniej dwóch lat.

Ale to nie w porządku że nadal będę katolikiem. Ze strony Kościoła jest to nie w porządku.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
24-01-2008 14:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
Hellmut a dlaczego uważasz, że zawyżasz statystyki?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
24-01-2008 14:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
nieania napisał(a):Hellmut a dlaczego uważasz, że zawyżasz statystyki?
Przecież w rzeczywistości jestem niewierzący a w "papierach" wciąż figuruję na liście parafian.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
24-01-2008 15:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
Helmutt napisał:
Cytat:Przecież w rzeczywistości jestem niewierzący a w "papierach" wciąż figuruję na liście parafian.

Może i słowa potwierdzają Twoją niewiarę, ale sądzę że jest ona albo z Twojej winy, albo wskutek traumatycznego przeżycia, albo widocznie nikt się rozwojem Twojej wiary nie interesował. Katolikiem zostaje się na całe życie. Nie jesteś ateistą, ale niewierzącym. Głupotą będzie jednak jak odejdziesz. Pragnę Ci przypomnieć, że jesteś osobą poszukującą. I być może w drodze Twoich poszukiwań trudno Ci teraz dostrzec w Twoim życiu Bożą obecność. Przechodzisz teraz przez "ciemną dolinę" niewiary.Twoja niewiara jest rodzajem próby. Jednak do wiary będziesz musiał dojść sam, nikt nie nawraca Cię na siłę. Wiara nie jest i nie była nigdy czymś łatwym. Łatwiej zdobyć wiedzę niż nabyć wiarę. Wiara to trud. Wiesz zapewne, na czym polega wspinaczka górska. Dlaczego myślisz więc tak łatwo o dezercji ? Chcesz być twardy - pokonaj swoją niewiarę. Tego Tobie życzę.

Gwoli wyjaśnienia:

ateista = wróg Kościoła,antyklerykał
niewierzący = nie atakuje Kościoła, ale nie wierzy w Boga
agnostyk = zaprzeczający wszelkiemu poznaniu
racjonalista = uznający poznanie czysto rozumowe
24-01-2008 16:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #10
 
Ty jesteś niewierzący? :mrgreen: To ja jestem święta. :aniol:

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
24-01-2008 16:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Cytat:Apostazja to świadoma decyzja a nie kara.
A wcześniej:
Helmutt w ShoutBoxie napisał(a):2. moim zdaniem powinna istnieć taka procedura jak przymusowe wykluczenie z Kościoła - dla ludzi, którzy swoim postępowaniem kalają wiarę i nie rokują nadziei na poprawę.
No więc jak to jest z tobą? Przecież ty nie kalasz, tylko szukasz rozwiązań, w drodze dialogu, co nie?
Helmutt napisał(a):Pytanie kolejne - z Twoich słów wynika, że ateiści nic nie robią tylko "dezintegrują"
Nie wszyscy. Tylko ci walczący, chcący "rządu dusz", wywodzący si e rodem z królestwa powietrznego.
Helmutt napisał(a):Pytanie ostatnie - skoro "chrzest jest niezmywalny" - czy jeśli złożę akt apostazji itp - to nadal będę katolikiem? Bez sensu. Pachnie mi to jakimś totalitaryzmem rodem z "1984"...
Formalnie - nie, będziesz apostatą. Ale realnie, zawsze będziesz ochrzczony, a więc chrześcijanin.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-01-2008 17:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Polonium napisał(a):ateista = wróg Kościoła,antyklerykał
niewierzący = nie atakuje Kościoła, ale nie wierzy w Boga
agnostyk = zaprzeczający wszelkiemu poznaniu
racjonalista = uznający poznanie czysto rozumowe
Bardzo oryginalne te definicje ... Momentami chyba nieco za bardzo uproszczone ...

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
24-01-2008 17:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Polonium napisał(a):ateista = wróg Kościoła,antyklerykał
tu napisałeś o antyateiście
Cytat:niewierzący = nie atakuje Kościoła, ale nie wierzy w Boga
a tu o ateiście

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
24-01-2008 18:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
Nieaniu. Ateista to to samo co antyteista. Chodzi o pochodzenie nazwy. Nie każdy niewierzący jest ateistą. Wiara a religia to zupełnie inne kwestie. Religia to ogół praktyk religijnych, a wiara to postawa serca. Może ktoś być religijny, a nie wierzyć. Czasem może nawet ktoś deklarować bycie wierzącym, a chociażby zaprzeczać temu czynami. Bo takie opcje też się zdarzają.
24-01-2008 18:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
nieania napisał(a):tu napisałeś o antyateiście
Antyteiście, nie ma czegoś takiego jak antyateista.
Polonium napisał(a):Ateista to to samo co antyteista.
Kolejne bardzo oryginalne twierdzenie.
Ks.Marek napisał(a):Ale realnie, zawsze będziesz ochrzczony, a więc chrześcijanin.
Idąc tropem takiego myślenia ktoś kto raz był satanistą też jest nim do końca życia, bo istnieje okultystyczne twierdzenie, że "znamię Szatana jest niezmywalne tak samo jak chrzest".

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
24-01-2008 18:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów