Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy ściąganie plików z internetu jest grzechem?
Autor Wiadomość
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #106
 
Cytat:Przeczytaj dokładniej. Samo sciągnięcie czegos nie jest jeszcze kradziezą. Kwestia zasadnicza jest to w jakim celu cos ściągnałem.
mówię o kradzieży z moralnego punktu widzenia, a nie prawnego. więc bzdurzysz, albo posługujesz się systemem etycznym innym niż chrześcijański i masz jakaś swoją specyficzną/zubożoną definicję kradzieży.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
18-06-2009 21:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
misiek Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #107
Mp3 a prawo
Więc ja nie wiem po co ta cała dyskusja sprawą oczywistą jest, że według prawa nie tylko polskiego ale i międzynarodowego zabrania się pobierania dla celów nie tylko komercyjnych ale i niekomercyjnych muzyki i innych plików (także zdjęć,filmów itp.) kara jest niemała bo od 3 $ za mp3 przez 10X wartość programy do 3 lat o ile się nie mylę (to wszystko jeśli nas złapią Język ) ale jeśli chodzi o prawo boskie to każdy rozumie to w inny sposób. Pytanie czy to że nie mam kasy na batona to znaczy że muszę go ukraść ? NIE ! i to samo tu jak mam kompa i nie stać mnie na Winde to nie korzystam idę do kolegi albo kafejki Duży uśmiech (to znaczy jak nie miałem kiedyś). Nie ma znaczenia w jakim celu ściągamy mp3 dozwolone jest tylko posiadanie mp3 jeśli kupiliśmy ją, nie jest chroniona prawami autorskimi, bądź mamy legalną płytę bądź inny nośnik.
No ale prawo Boskie ehh każdy musi sobie zadać pytanie (jak stoisz po tej stronie to możesz ściągać ale po tej drugiej nie jest fajnie) załóżmy, że masz zespół potrzebujesz kasy na promocje i ble ble ble i wydajesz płytę ale nikt jej nie kupuje bo sprzedałeś jedną a ten co kupił rozpowszechnił ją. I co i po tej 2 stronie nie jest tak fajnie Język .
Jak ściągasz-kradniesz nie nazywaj się katolikiem i nie noś krzyżyka albo idź do kościoła i oddaj tam kompa xD .

Ja nie noszę krzyżyka i nie nazywam się katolikiem... najprawdopodobniej będę potępiony ale za Metallice było warto

Pozdro M!S!3q
23-06-2009 14:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #108
 
spioh napisał(a):więc bzdurzysz, albo posługujesz się systemem etycznym innym niż chrześcijański i masz jakaś swoją specyficzną/zubożoną definicję kradzieży.
Jest też opcja trzecia, Ty nie bardzo rozumiesz o co mi chodzi. Ale fakt faktem, nie musisz.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
23-06-2009 18:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #109
 
Eldian napisał(a):Nie uwzględniłeś jednej rzeczy, za którą płacisz: czas poświęcony przez twórców ściągniętej rzeczy
Czy aby napewno chodzi o "CZAS" twórców, (którzy mają ten sam "czas" co wszyscy pozostali ludzie), czy raczej o prawo do korzystania z "wytworu" twórcy, czyli o wymyślone abstrakcyjnie "prawo" ludzkie do zbijania kasy? ...
Swoją drogą, ludzie potrafią komplikować sobie i innym życie, a dla mamony w szczególności 8)

Tym, którzy nie zauważyli bzdury w brzmieniu przepisów o "ochronie praw autorskich", polecam zastanowienie się nad tak prozaiczną rzeczą jak bezprawne/nielegalne/(...tzn. :roll: grzeszne :? ) słuchanie wszelkich nagrań puszczanych w autobusach/sklepach/autach, a odtwarzanych niezgodnie z w/w przepisami, tzn. bez uiszczenia odpowiedniej opłaty za publiczne odtwarzanie. Wg waszych wywodów i w świetle bzdurnych przepisów każdy przechodzień lub kupujący w markecie staje się grzesznikiem-czyli: nie wsiadajmy do autobusów, nie korzystajmy ze sklepów, nie chodźmy do kina... najlepiej nie wychodźmy z domów, bo tuż za rogiem usłyszymy piosenkę z "nielegalnego" źródła.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
24-06-2009 02:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #110
 
hayzel napisał(a):
spioh napisał(a):parafrazując:
albo posługujesz się systemem etycznym chrześcijańskim albo innym
jest jeszcze trzecia opcja
jaka trzecia opcja? niuejdżyk? [-(

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
24-06-2009 15:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #111
 
spioh napisał(a):jaka trzecia opcja?
Parafrazując : zdrowy rozsądek i nie pozwolenie na wciskanie sobie pierdół.
Jeżeli np. ściągając sobie z torrenta jakąś grę po to by ją przetestować i stwierdzić czy jest warta pieniędzy za jakie się ją kupuje, a potem a) spodobała mi się i ją kupiłem, b) nie spodobała mi się i wyrzuciłem do kosza, a chrześcijaństwo nazwie taką obronę przed wciskaniem sobie gniota, złodziejstwem (ciekawe czego ?) to Ty masz rację, ja się mylę. I przebacz my wszelki boże, ale mam w d... taką "moralność".

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
25-06-2009 14:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #112
 
żadna z podanych przeze mnie wyżej nie określa stopnia zdroworozsądkowości, naiwności czy asertywności.
skoro podałeś odpowiedź z innej płaszczyzny sprawa wraca do punktu wyjścia, tyle, że może nieco jawniej - przyznajesz, że masz swoją wersje niechrześcijańską.

Cytat:Jeżeli np. ściągając sobie z torrenta jakąś grę po to by ją przetestować i stwierdzić czy jest warta pieniędzy za jakie się ją kupuje, a potem a) spodobała mi się i ją kupiłem, b) nie spodobała mi się i wyrzuciłem do kosza, a chrześcijaństwo nazwie taką obronę przed wciskaniem sobie gniota, złodziejstwem (ciekawe czego ?)
prawo określa to jako kradzież. chrześcijanin zobowiązany jest do przestrzegania prawa (chyba, że jest ono sprzeczne z jaką moralną "regułą").

Cytat:I przebacz my wszelki boże, ale mam w d... taką "moralność".
każdy teoretycznie ma prawo do jakiegoś tam zdania. porażką było to, że miałeś ową moralność w d... a priori. potem najwyraźniej ciężko ją wygrzebać. no ale trudno, żebyś akceptował chrześcijańską moralność w całej rozciągłości jak z chrześcijaństwem na bakier.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
25-06-2009 17:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #113
 
Troszkę nie rozumialam tego tematu.
Czy ściąganie plików jest złe? Nie, bo dzięki nim mam czego słuchać, co oglądać, czym się zająć...
Ale to wytworzył ktoś! jego własność czy nie jego? Oczywiście,ze jego. I tu nie rozumiem. Ktoś powinien dostawać pieniądze za to. Ale chyba tylko ci twórcy, którzy zyją, czyż nie? tu jest problem, tego mój mózg nie pojmuje...

[Obrazek: mysz4.gif]
30-06-2009 12:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #114
 
spioh napisał(a):przyznajesz, że masz swoją wersje niechrześcijańską.
Nie dla wszystkich infoanarchizm jest sprzeczny z chrześcijaństwem. Z katolicyzmem zapewne.
spioh napisał(a):prawo określa to jako kradzież. chrześcijanin zobowiązany jest do przestrzegania prawa (chyba, że jest ono sprzeczne z jaką moralną "regułą").
Krótka piłka. Ściągnąłem sobie z sieci kopię Sacrifice, spodabała mi się gra i kupiłem w sklepie pudełko z grą. Wskaż gdzie, komu i co ukradłem.
Dalej, rozumiem, że chrześcijanin jest zobowiązany do przestrzegania także absurdalnych praw np. wymogu podskoku z poklaskiem na widok prezydenta (gdyby np. taki przepis istniał) ?

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
03-07-2009 19:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #115
 
jest zobowiązany do posłuszeństwa władzy/prawu jeśli nie wiąże się to z czymś niemoralnym.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
07-07-2009 21:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #116
 
spioh napisał(a):jest zobowiązany do posłuszeństwa władzy/prawu jeśli nie wiąże się to z czymś niemoralnym.
a które przykazanie o tym mówi, bo jakoś nie jestem w stanie przypasować żadnego z nich, do wyżej zacytowanego "obowiązku posłuszeństwa władzy".

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
08-07-2009 01:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #117
 
A może tak Rz 13,1-7:
Cytat:Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-07-2009 23:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Guest
Unregistered

 
Post: #118
 
Ludzie kopiują pliki - a mogą pójść,kupić i nie okradać autorów...
Jezus rozmnażał chleb dla ludzi - a ludzie mogli przecież pójść,kupić i nie okradać piekarza ... Czy w ten sposób okradał innych?

Więc czegoś tu nie rozumiem...Jeśli ktoś teraz w cudowny sposób rozmnażałby płyty z grą to co...
30-08-2009 14:52
Odpowiedz cytując ten post
GreenFairy Offline
but the greatest of these is love
**

Liczba postów: 36
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #119
 
Zaskoczyło mnie pytanie w temacie Uśmiech Nigdy w ten sposób nie myślałam o ściąganiu plików Oczko Tym bardziej nigdy nie żałowałam że je ściągałam Uśmiech

"Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry"
30-08-2009 15:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #120
 
Myślę temat jest warty odświeżenia. Ks.Marek definitywnie określił ściągnie plików z sieci mianem grzechu - kradzieży. Czy jednak brak pieniędzy na zakupienie oryginału w jakiś sposób nie usprawiedliwia aktu pobrania np pomocy naukowych? Nie tak dawno Ksiądz wykładający na mojej uczelni podał link do podręcznika w wersji elektronicznej znajdującego się na chomiku. Na półkach biblioteki wydziałowej ilość kopii jest nie wystarczająca dla wszystkich, a z kolei zakup świeżego egzemplarza (o ile taką się znajdzie, jest trudno dostępna) to raczej spory wydatek. Co o tym sądzicie?

Inną sprawą jest muzyka, filmy i oprogramowanie. O ile bez dwóch pierwszych można się obejść to jak tu przygotować prezentację czy napisać referat skoro komputery na wydziale obsługuje jedyny słuszny system?
24-12-2010 15:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów