Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niech mnie ktoś przytuli z cyklu duchowość kobiety i męzczyz
Autor Wiadomość
hailee Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 126
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #91
 
Rachel napisał(a):Moja przyjaciółka, tak samo myślała. Do momentu, jak zostało jej uświadomione, że poprzez swoje gesty może pobudzać ich w niodpowiednim kierunku.

hehe moze dlatego ja na przyjaciol wybieram sobie takie osoby, dla ktorych jestem aseksualna Duży uśmiech a ze ladna nie jestem to nie mam duzo problemow z dobraniem sobie odpowiednich osob :mrgreen:
charakter tez mam paskudny Uśmiech
22-06-2008 16:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #92
 
hahahaha, aleś napisała mości panno K... Duży uśmiech
aseksualna i nie postrzegająca się za ładną...
Przecież to wszystko to twoje subiektywne widzenie siebie, a nie obiektywna rzeczywistość.
A swoją drogą, rzecz warta poszerzenia Uśmiech

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-06-2008 00:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
hailee Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 126
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #93
 
phi.. ja tam swoje wiem Język

Ks.Marek napisał(a):A swoją drogą, rzecz warta poszerzenia Uśmiech

to znaczy? że niby co? gdzie? jak?

-nie wiem, niektórzy mają taki patent, że przyjaźnią się o osobami płci przeciwnej, z którymi kiedyś były w związku, ale nie wyszło im przez różnicę zdań na wiele tematów, albo niezgodność charakterów...
ja tam się ze swoimi ex nie przyjaźnię, aczkolwiek z każdym mam dobre relacje po dziś dzień Duży uśmiech -naprawdę jest wiele osób, z którymi mogłabym się przyjaźnić ale nie pociągają mnie fizycznie a ich cechy charakteru nie pozwalają na to, żeby myśleć o nich jak o partnerach na całe życie.
no i niektórzy przyjaciele są super tylko na odległość, bo jak się z nimi zbyt długo przebywa to zaczynają drażnić Duży uśmiech (może to wbrew definicji przyjaźni, ale tak jest i tyle) Język
24-06-2008 18:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #94
 
hailee napisał(a):no i niektórzy przyjaciele są super tylko na odległość, bo jak się z nimi zbyt długo przebywa to zaczynają drażnić (może to wbrew definicji przyjaźni, ale tak jest i tyle)
To jest zależne od człowieka. Widzę, po sobie, że z niektórymi z grupy tzw. przyjaciół bym mogła przebywać i rozmawiać itd itp nonstop. a z innymi odwrotnie, ale tutaj są pewne przeszkody i raczej kontakt jest ograniczany dla dobra obu stron :twisted:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
24-06-2008 20:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #95
 
hailee napisał(a):naprawdę jest wiele osób, z którymi mogłabym się przyjaźnić ale nie pociągają mnie fizycznie a ich cechy charakteru nie pozwalają na to, żeby myśleć o nich jak o partnerach na całe życie.
To może ty jesteś pretendentką do zakonu jakiego, co?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-06-2008 20:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #96
 
Ks.Marek napisał(a):To może ty jesteś pretendentką do zakonu jakiego, co?
ale z Ksiedza szyderca, ale przyznaję Ksiedzu stuprocentową rację o ile dobrze zrozumiałam podtekst. teksty typu "jestem z moim ex w przyjaźni", "nic nas nie łączy, to tylko przyjaźń" takie "pitolenie kotka za pomocą młotka" - śmierdzi iście scenami serialowymi.
24-06-2008 20:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
hailee Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 126
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #97
 
Ks.Marek napisał(a):To może ty jesteś pretendentką do zakonu jakiego, co?
pfff.. (ja nie rozumiem podtekstu!) a żeby Ksiądz wiedział, ze mnie ze dwa lata temu chciała "zwerbować" pewna zakonnica Język a kiedyś calkiem poważnie myślałam o przystąpieniu do Klarysek Język ale mój ksiądz wybił mi to z głowy, raz na zawsze Duży uśmiech

Daniela napisał(a):teksty typu "jestem z moim ex w przyjaźni", "nic nas nie łączy, to tylko przyjaźń" takie "pitolenie kotka za pomocą młotka" - śmierdzi iście scenami serialowymi.
a co Ty możesz wiedzieć?? sorry, ale na jakiej podstawie tak twierdzisz? może u Ciebie jest to niemożliwe, ale niektórzy naprawdę potrafią się przyjaźnić. Są takie pary, które były ze sobą parę lat, znają się bardzo, bardzo dobrze i się przyjaźnią.
U mnie może nie można nazwać tego przyjaźnią, ale mam super kontakt ze swoim byłym.
Problem w tym, ze mieliśmy inne potrzeby seksualne- on myślał, że po paru miesiącach bycia ze sobą będziemy się "pykać" codziennie. A wcześniej nie gadaliśmy o tym ze sobą, bo dla niego to było normalne. Dla mnie normalne było co innego Uśmiech a teraz mu doradzam jeśli chodzi o jego kontakty z dziewczynami (seksu mu nie wybiję z głowy- próbowałam) i jakoś nie jestem zazdrosna. Po prostu nasze drogi się rozeszły, mieliśmy inne oczekiwania.. ale do tej pory świetnie się dogadujemy i w razie czego wiem, ze mogę na niego liczyć w razie jakichś problemów czy coś, udowodnił mi to Uśmiech
Piszesz, że śmierdzi Ci to scenami serialowymi.. -A na czym opierają się scenarzyści jak nie na życiu?? Może Twoje życie jest bardzo proste i niepoplątane, ale moje przypomina telenowelę brazylijsko-argentyńską, więc rożne cuda-wianki się zdarzają Język
Pozdrawiam.
25-06-2008 13:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #98
 
hailee napisał(a):ale mój ksiądz wybił mi to z głowy, raz na zawsze Duży uśmiech
"Ten" ksiądz?

Co zaś do reszty, Kingo, Danielo - każda z was ma pewnie inne doświadczenia i stąd inne obserwacje notujecie. Ja zaś obstaje między wami, gdzieś po środku. Nie wykluczam, że można mieć super kontakt z była sympatią,a le też nie byłbym taki pewny, że można spocząć na laurach w tej relacji. Trzeba to chyba jednak cały czas, nieustannie przepracowywać.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
25-06-2008 14:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
hailee Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 126
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #99
 
Ks.Marek napisał(a):"Ten" ksiądz?
TEN ksiądz Duży uśmiech

-tak, pewnie ma ksiądz rację, poza tym przyjaciół to się powinno mieć tak ze trzech najwięcej, reszta to tacy "prawie przyjaciele" Duży uśmiech -a relacje z nimi to już hmm..inna sprawa Duży uśmiech zależy kto na co się pisze Oczko
25-06-2008 14:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #100
 
Można mieć przyjaciół wiele, nie tylko 2-3. Ale takich od serca, przyjaciół do bólu, chyba rzeczywiście, tylko 1, góra 2.
Mój profesor od homiletyki i duchowości powtarzał nam często, że pierwszym przyjacielem, zwłaszcza księdza, jest Pan Jezus. Myślę, że ta reguła powinna dotyczyć każdego, kto mieni się chrześcijaninem. Trudna to może być sztuka, ale łatwe przyjaźnie, to krypto-przyjaźnie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
25-06-2008 15:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #101
 
hailee napisał(a):-A na czym opierają się scenarzyści jak nie na życiu??
na zyciu? możliwe...ale popierają chore sytuacje życiowe ( mąż w łóżku a przyjaciel pod łóżkiem, a jak przyjaciela rozbolą nerki, to zamiana ról ).
hailee napisał(a):a teraz mu doradzam jeśli chodzi o jego kontakty z dziewczynami
hehe, no no, oby cię kieyś te dziewczyny nie wzięły w przysłowiowe "kamienie. Może bedziesz miała szczęście i Twojemu facetowi też będzie doradzała jakas była dziewczyna;p POWODZENIA.
hailee napisał(a):ze mogę na niego liczyć w razie jakichś problemów czy coś, udowodnił mi to
hmmm udowodnił powiadasz.....
hailee napisał(a):a co Ty możesz wiedzieć??
może nie wiem za dużo, są ludzie, którzy więcej wiedzą na temat zycia niż ja, ale na pewno nie są nimi zakompleksieni żyjący w wyimaginowanym świecie ludzie.

hailee napisał(a):powinno mieć tak ze trzech najwięcej
nie wiedziałam, że istnieje jakiś limit;p
jaka jest różnica mdzy przyjacielem a prawie przyjacielem?
25-06-2008 15:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #102
 
Daniela napisał(a):jaka jest różnica mdzy przyjacielem a prawie przyjacielem?
Chyba taka, że ten "przyjaciel 100%" odda wszystko dla drugiego a ten "prawie przyjaciel" zdryfi tak, jak mickiewiczowski Mieszko od Leszka...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
25-06-2008 16:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gosia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 247
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #103
 
Ks.Marek napisał(a):pierwszym przyjacielem, zwłaszcza księdza, jest Pan Jezus. Myślę, że ta reguła powinna dotyczyć każdego, kto mieni się chrześcijaninem.
>

Jezus przez życie mnie wiedzie,
daje mi silne swe dłonie,
kroczy przede mną na przodzie
i drogę wskazuje mi wciąż.

Jezus jest mym Przyjacielem,
Jezus jest Obrońcą mym,
Jezus jest mym Zbawicielem,
zawsze chcę przebywać z Nim.

On mnie obdarzył pokojem,
duszę nieczułą poruszył,
Miłość i radość dał swoją
i w serce nadzieję mi wlał.

Krzyża ciężkiego ramiona
gniotły Mu barki straszliwie,
Potem za grzechy me skonał,
bym jeszcze zbawienie mógł mieć.


Ks.Marek napisał(a):łatwe przyjaźnie, to krypto-przyjaźnie.
> 'Prawdziwa przyjaźń - podobnie jak prawdziwa radość jest osiągalna jedynie dla tych, którzy potrafią bezinteresownie kochać..'

[ Dodano: Sro 25 Cze, 2008 16:26 ]
Daniela napisał(a):hailee napisał/a:
ze mogę na niego liczyć w razie jakichś problemów czy coś, udowodnił mi to

hmmm udowodnił powiadasz.....
> hm.. osobiście uważam, że to czy ktoś jest prawdziwym przyjacielem jest weryfikowane każdego dnia - na nowo.. Nie można spocząć na laurach.

Daniela napisał(a):jaka jest różnica mdzy przyjacielem a prawie przyjacielem?
> prawie robi wielką różnicę.. Przyjaźni nie udowadnia się słowami - 'kto raz przyjaźni poznał moc nie będzie trwonić słów..'

Bóg jest wielki - kocha? Go ma?o to nie kocha? Go wcale.
25-06-2008 16:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
hailee Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 126
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #104
 
Daniela napisał(a):
hailee napisał(a):-A na czym opierają się scenarzyści jak nie na życiu??
na zyciu? możliwe...ale popierają chore sytuacje życiowe ( mąż w łóżku a przyjaciel pod łóżkiem, a jak przyjaciela rozbolą nerki, to zamiana ról )

Szczęśliwy =D> buhahaha, dziewczyno, w jakim świecie Ty żyjesz? gdzieś Ty się uchowała?
ja ze swoim durnym talentem do wtrącania się do wszystkiego zawsze mieszałam się w jakieś intrygi etc. i wiem, że nawet takie rzeczy się zdarzają. Mam kontakt z różnymi dewiantami i ludźmi, którzy na wszelaki sposób eksperymentują, więc nic mnie już nie zdziwi :roll: Sama nieraz wplątywałam się w takie historie, że jak komuś potem to opowiadałam to tylko nieliczni mi wierzyli Duży uśmiech właśnie Ci prawdziwi przyjaciele...

Daniela napisał(a):
hailee napisał(a):a teraz mu doradzam jeśli chodzi o jego kontakty z dziewczynami
hehe, no no, oby cię kieyś te dziewczyny nie wzięły w przysłowiowe "kamienie. Może bedziesz miała szczęście i Twojemu facetowi też będzie doradzała jakas była dziewczyna;p POWODZENIA.

Ależ nie mam nic przeciwko, każdy wie jaka jestem (przynajmniej na tyle, na ile dam się poznać) i jakoś nie mam obaw jeśli chodzi o takie doradzanie. Każdy własne zdanie na czyjś temat ma, może poznawać opinie innych osób, ale nie musi się ich słuchać.
A jesli jakaś panna będzie na mnie nagadywać to trudno.. peszek Duży uśmiech
Każdy powinien słuchać swojego serca- jeśli sugeruje się innymi to hmm..nie jest mnie wart Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech ale DZIĘKUJĘ

Daniela napisał(a):
hailee napisał(a):ze mogę na niego liczyć w razie jakichś problemów czy coś, udowodnił mi to
hmmm udowodnił powiadasz.....

tak, udowodnił i to nie raz, nie dwa ale wielokrotnie i na każdym kroku udowadnia.

Daniela napisał(a):
hailee napisał(a):a co Ty możesz wiedzieć??
może nie wiem za dużo, są ludzie, którzy więcej wiedzą na temat zycia niż ja, ale na pewno nie są nimi zakompleksieni żyjący w wyimaginowanym świecie ludzie.

że niby to jakaś aluzja do mnie? :? :roll: śmiało mogę powiedzieć, że wiem więcej nt. życia niż Ty, moja droga....

Daniela napisał(a):
hailee napisał(a):powinno mieć tak ze trzech najwięcej
nie wiedziałam, że istnieje jakiś limit;p
jaka jest różnica mdzy przyjacielem a prawie przyjacielem?


to już wyjaśnił x.M.. ale to zależy od tego jaką kto ma definicję przyjaźni. Jeśli Ty nazywasz swoim przyjacielem kogoś, na kogo nie możesz liczyć, komu nie ufasz w 100%, kto pewnie nie zawsze jest z Tobą szczery i przedkłada swój interes ponad "przyjaźń" to wiesz....współczuję Ci...

dalsze Twoje dywagacje po prostu nie mają sensu, nie zamierzam się tu z Tobą kłócić, powiedzmy, że szanuję Twoje zdanie, ale mam inne poglądy.
26-06-2008 14:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #105
 
Cytat:
Cytat:popierają chore sytuacje życiowe ( mąż w łóżku a przyjaciel pod łóżkiem, a jak przyjaciela rozbolą nerki, to zamiana ról )

Szczęśliwy =D> buhahaha, dziewczyno, w jakim świecie Ty żyjesz? gdzieś Ty się uchowała?
Wiesz hailee... w świecie jest dużo zła, ale to nie znaczy, że to jest ok. Być może Daniela uchowała się w świecie, który nie zatracił ideałów, nie zatracił pędu dążenia do dobra.
Jak tu realizować przesłanie Ewangelii, kiedy ktoś w taki sposób wyśmiewa naturalny model rodziny? To jakaś kompletna paranoja, dziewczyno! W jakim świecie Ty żyjesz!?!?!? W świecie, gdzie podwójna tożsamość seksualna jest ok? Współczuję

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-06-2008 14:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów