Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak ewangelizować homoseksualistów?
Autor Wiadomość
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #136
 
M. Ink. * napisał(a):
Narayana napisał(a):które księgi są natchnione, a które nie, to, nota bene, decyzja późniejszych
tiaa... jakby to od ludzi zależało, kogo Bóg natchnął, a kogo nie Uśmiech

To, kogo natchnął, a kogo nie, od ludzi nie zależy, ale już uznanie tego, kogo natchnął - i owszem, co widzimy po podziale na ewangelie kanoniczne i niekanoniczne Oczko
03-06-2009 00:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #137
 
Narayana napisał(a):uznanie tego, kogo natchnął - i owszem
wierzymy, że uznanie takie zależy głównie od Ducha Świętego i Jego asystencji w Kościele

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
03-06-2009 00:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #138
 
M. Ink. * napisał(a):
Narayana napisał(a):uznanie tego, kogo natchnął - i owszem
wierzymy, że uznanie takie zależy głównie od Ducha Świętego i Jego asystencji w Kościele

No cóż, mam na ten temat nieco odmienne zdanie, ale jak wiadomo, o poglądach się nie dyskutuje, bo nikt nikogo nie przekona Uśmiech
03-06-2009 00:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #139
 
Narayana napisał(a):Moim zdaniem jeśli już się opierać, to opierać na słowach tego, kto wiarę tą krzewił bezpośrednio, słowach mistrza.
Paweł też krzewił tę wiarę bezpośrednio. I, można nawet powiedzieć że efektywniej od Mistrza;>

W każdym razie przypomnę, że Mistrz nie odrzucił dekalogu, a wręcz przeciwnie - przykazania, w tym VI, zaostrzył.

Cytat:Decyzja, które księgi są natchnione, a które nie, to, nota bene, decyzja późniejszych ludzi
Jan wyrażnie napisał, iż Ewangelie nie zawierają wszystkich słów Jezusa.

Mr. Ink napisał(a):wierzymy, że uznanie takie zależy głównie od Ducha Świętego i Jego asystencji w Kościele
Dokładnie. Kościół odkrywał kanon.
Narayana - masz może inne propozycje co do kanonu? Albo jakieś uwagi do uznanych ksiąg lub kryteriów ich uznawania?

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
03-06-2009 02:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #140
 
Sivis Amariama:

Może powiem tak - mam propozycję. Mianowicie, nauka poszła naprzód, różnego rodzaju datowania poszły naprzód, analizy lingwistyczne etc. Powinno się na nowo zbadać i księgi kanoniczne, i apokryfy, i ponownie rozpatrzeć, które są najbardziej prawdopodobnymi, najbliższymi oryginałom z I w n.e. źródłami, i na tej podstawie ustalać kanon. Jeśli, oczywiście, pragniemy dążyć do prawdy.

Ale to oczywiście moja subiektywna opinia Uśmiech
03-06-2009 08:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #141
 
Narayana,

Cytat:Zauważ tylko, że nie są to słowa MISTRZA, Jezusa, a słowa zwykłego człowieka - apostoła Pawła. Czyżby Jezus nie mówił nic o tym?
chciałeś Biblii to masz Biblię. a teraz co? skoro znalazło się coś w Biblii to teraz będziesz wybrzydzał, "a tej księgi to nie lubię"? myślisz,że ewangelia jest bardziej natchniona niż listy, albo niż Stary Testament? na jakiej podstawie. ewangelii też nie spisał, ani nie podyktował Jezus. a nie boisz się np., że to co jest w ewangelii wkładane w usta Jezusa to nie jest to co On sam powiedział, tylko to co autor chciał przekazać Jego ustami? tak podważać można w kółko. albo więc uznajesz całą Biblię jednakowo albo wcale, bo inaczej to uprawiasz jakaś schizofrenię.
a tutaj akurat, gdzie dyskutujemy o tym czy dana czynność jest zboczeniem i grzechem wg Biblii nie ma znaczenia co z niej uznajesz i czy w ogóle Biblię uznajesz, bo z założenia było czy Biblia coś podaje w tym temacie i co, żeby chrześcijanie się mogli na Biblię powołać.

Cytat: Dodam, że Paweł znany był ze swoich skrajnych poglądów i nietolerancji.
dodam tylko (co powinno być oczywiste), że Paweł głosił w czasach apostolskich, więc gdyby heretykował zostałby spacyfikowany. co więcej - Paweł był całkiem tolerancyjny, bo baczył na boże natchnienie i to, że ewangelia jest do wszystkich, a nie jak chcieli inni tylko do Żydów (Piotr się przekonał dopiero po szczególnych doświadczeniach), dalej: chrześcijanie nawróceni z judaizmu domagali się by pogan przyjmujących chrześcijaństwo obrzezać i ując pod Prawo mojżeszowe, a Paweł był temu przeciwny.
i na koniec: jeśli Paweł i jego listy są tak mało istotne to dlaczego na 27 ksiąg NT około 13 jest Pawłowych?
btw. na czym ta nietolerancyjność polega? że uważał, że chrześcijaninem nie można być tylko z nazwy, ale trzeba też nim być w zachowaniu nauki i sposobie życia?

Cytat:Wspominał też, że ten, kto nie ma czystego SERCA, nie może wejść do Krolestwa Niebieskiego. Więc dla ewentualnej ofiary ewangelizacji wychodzi na jedno.
rozwiń to, bo nie wiem co to ma mieć wspólnego z tym o czym była dyskusja.

Cytat:Można przede wszystkim zadać pytanie, po co komu wolna wola, gdyby Bóg namawiał, aby wierzący w niego na siłę wymuszali "jedyną słuszną" drogę na innych ludziach.
wolna wola polega na tym, że możesz nie posłuchać i zrezygnować z tego co Bóg poleca jako dobre. ponieważ masz wolną wolę to możesz wybrać

Cytat:Pytanie więc polega na tym, gdzie kończy się nawracanie, a zaczyna wymuszanie. Moim zdaniem narzucanie się ze swoimi poglądami komukolwiek jest już wymuszaniem.
nawrócenie to zmiana tego co masz w sercu, co jest twoim osobistym stylem myślenia i motywowania się. tego nie da się zmienić na siłę. na siłę możesz zmienić komuś rzeczy zewnętrzne.
czym jest dla ciebie "narzucanie się ze swoimi poglądami", że utożsamiasz je z wymuszaniem? można się komuś narzucać z poglądami tym, że nieustannie je głosisz, ale to przecież nie ogranicza woli drugiego i nie zmusza go wbrew niemu do zmiany poglądu.

Cytat:Nie jest to slogan czy idealizowanie. Jest to pokazanie drugiej strony medalu. Tak samo jak małżeństwo hetero nie gwarantuje spełnienia, tak i małżeństwo homo nie gwarantuje niespełnienia.
związek homo nie jest i nigdy nie będzie małżeństwem bo małżeństwo to z definicji związek osób różnej płci. i związek homo gwarantuje niespełnienie - o czym była mowa wcześniej. (ps. po co szukasz argumentów biblijnych na różne kwestie skoro jak widać patrzysz tylko na doczesność, a Biblia nie ma być przewodnikiem ostateczne szczęście i spełnienie w doczesności?)

Cytat:Co do kryteriów - to sumienie i duch każdego człowieka decyduje i czuje, co jest dla niego "spełnieniem", a co nie.
na jakiej podstawie? (bo widać, że nie na Biblijnej)

Cytat:Nie Wam to oceniać (sytuacja z nierządnicą się kłania, ale i "Nie sądźcie...")
sytuacja z nierządnicą polegała na tym, że potępili ją za coś co sami czynili i chcieli zabić a nie dać szansy na poprawę. nie polegało to na tym, co chcesz tutaj zasugerować, że "jakim prawem mówicie kobiecie, że grzeszy?". co do badania czy ktoś grzeszy (ja sam, czy ktoś inny) Jezus wypowiada się na innym miejscu: jeśli twój brat zgrzeszy to idź go upomnij, itd.a nie "stój biernie, jakby nic się nie stało".

Cytat:Wybacz, ale jeśli homoseksualista nie jest katolikiem i nie uznaje tego, co robi, za złe, to trudno twierdzić, że celowo "zaprasza" znajomego do zła, którego NIE wyznaje, prawda? Tylko aby takie rzeczy zobaczyć, trzeba spojrzeć trzeźwo, nie ograniczając się jedynie do własnych poglądów. Pamiętać, że nie wszyscy muszą wierzyć w to samo. I ocenianie jego intencji jedynie przez pryzmat swoich przekonań jest raczej naiwne.
to "zapraszanie do zła" to piszesz w kontekście wspomnianego wcześniej w wątku zaproszenia na ceremonię a la ślub przez homoseksualistów? tutaj sprawa była konkretna i prosta: ludzie znali się na tyle by wiedzieć jakie kto ma poglądy i czy ktoś komuś czymś sprawia radość/przykrość itd.
natomiast co do sytuacji ogólnej:
homoseksualizm nie jest zły, bo ja go uznaje za zły, tylko ja go uznaję za zły bo on jest zły. zło i dobro to kwestia obiektywna, a nie kwestia poglądów i widzimisiów. ale żeby to zobaczyć trzeba umieć spojrzeć obiektywnie, a nie przez pryzmat subiektywizowania wszystkiego na potęgę i gubienia się we własnych myślach a co dopiero w cudzych.

jeśli dla ciebie homoseksualizm jest wartością, to uzasadnij to: jaka wartość dla świata, społeczeństwa, populacji ludzkiej itd. z homoseksualizmu. bo że choroby, nie tylko weneryczne, degradacja społeczna, brak rozwoju populacji itd. to widać gołym okiem.

co więcej: jaka wartość wnoszona przez homoseksualistów do świata i społeczeństwa zostanie zniszczona przez to, że zostaną zewangelizowani, Chrystusowi, żyjący przykazaniem miłości (bez względu na to czy w czystości bez leczenia orientacji lub poddając się terapii)?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
03-06-2009 11:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #142
 
Narayana napisał(a):Może powiem tak - mam propozycję. Mianowicie, nauka poszła naprzód, różnego rodzaju datowania poszły naprzód, analizy lingwistyczne etc. Powinno się na nowo zbadać i księgi kanoniczne, i apokryfy, i ponownie rozpatrzeć, które są najbardziej prawdopodobnymi, najbliższymi oryginałom z I w n.e. źródłami, i na tej podstawie ustalać kanon. Jeśli, oczywiście, pragniemy dążyć do prawdy.
Cóż, apokryfy i pozostałe pisma znamy, czas ich powstania również. Prace nad nimi trwją równolegle z pracami nad Ewangeliami i pismami kanonicznymi. I póki co do głowy nikomu nie przyszło, żeby kanon zmieniać.
Zapytałem Cię o propozycje - masz jakieś? Czy gdybasz tylko?
Śłyszałeś o jakichś, na podstawie których możnaby do homoseksualizmu inaczej podejść?
Bo, cóż, ja sporo już ich mam za sobą, i żadnych takich wątków nie kojarzę...

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
03-06-2009 13:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #143
 
Sivis Amariama - nie, tu odniosłem się ogólnie, nie jedynie do kwestii homoseksualizmu. Dobrze, ze na to wskazałeś, bo faktycznie wyraziłem się niejasno.

Co do kwestii zmiany - powiem Ci tak szczerze, uczciwie i bez ogródek: Jako postronny obserwator nie wierzę, by KK zmieniło ten kanon, nawet, gdyby najbardziej rzetelne badania wykazały, że Ewangelie kanoniczne są fałszerstwem (tu podaję skrajność, może być też "zmienione", "najmniej prawdopodobne", etc), a apokryfy prawdziwe. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - bardzo duży konserwatyzm kościoła, i niechęć do wprowadzania poważniejszych zmian. Inna sprawa, ze taka zmiana zniszczyłaby kościół jako instytucję - gdyż wykazałaby, ze przez niecałe 2000 lat kościół głosił nieprawdę (zaznaczam - GDYBY tak się okazało, nie twierdzę, że tak JEST)

Na potwierdzenie tej tezy mogę podać upór i zawziętość, z jaką przez długi czas KK zwalczał teorie heliocentryczne. Opierał się faktom, tępił wszelkie dowody i ludzi je głoszących. A przecież nie była to aż tak zasadnicza kwestia dla podstawowych tez kościoła (miała pewne znaczenie, jednak nie kluczowe i nie kardynalne). W zwiazku z tym wątpię, by nagle zmieniono tak podstawową rzecz jak kanon Ewangelii, nawet, gdyby były miażdżące dowody.
03-06-2009 14:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #144
 
Zbaczacie powoli z tematu... :patrzy:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
03-06-2009 21:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #145
 
Po co ewangelizować? Przecież oni są niereformowalni!
04-06-2009 12:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #146
 
aga napisał(a):Przecież oni są niereformowalni!
Nie przekreślaj ludzi :!:

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
04-06-2009 19:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #147
 
nieania napisał(a):
aga napisał(a):Przecież oni są niereformowalni!
Nie przekreślaj ludzi :!:

Specjalnie włożyłam kij w mrowisko.
A podobnego komentarza spodziewałam się. I kogo - nieani rzecz jasna! Bo któż by inny nie mógł się powstrzymać? Rozwalasz mnie totalnie, dziewczyno.
04-06-2009 23:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #148
 
wiecie co... nie śledzę tego wątku od początku, ale tak się zastanawiam: padła już gdzieś odpowiedź na pytanie z tematu? czyli nie po co ewangelizować homo, czy to ma sens ich ewangelizować, czy homo jest ewangelizowalne, itd. tylko konkretnie "jak" - jak przywrócić człowiekowi tak zranionemu radość i nadzieję, pewność, że jest kochany i akceptowany mimo swojej choroby?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
05-06-2009 13:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #149
 
spioh napisał(a):tylko konkretnie "jak" - jak przywrócić człowiekowi tak zranionemu radość i nadzieję, pewność, że jest kochany i akceptowany mimo swojej choroby?
Z tego, co czytam, wynika,ze nie jest...

[Obrazek: mysz4.gif]
06-06-2009 17:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #150
 
a ma ktoś jakiś pomysł?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
07-06-2009 00:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów