(31-08-2011 22:15 )Dezerter napisał(a): to od razu odechciewa mi się oddawać pokłonów i służyć różnym figurką i obrazom
Dezerter - Figurk
om i obrazom nikt rozsądny czci nie oddaje. Nikt nie mówi że ten gips, czy płótno jest Bogiem. Ono tylko przypomina nam Boga, lub świętych.
Tak jak zdjęcie ukochanej osoby noszone w portfelu. Owszem, oddajemy cześć, ale temu co one wyobrażają a nie samym figurkom. Jest chyba różnica?
Gdy Izraelici na pustyni podczas nieobecności Mojżesza zbudowali sobie posąg Apisa ze złota, to Aaron wskazując na niego oświadczył "
to jest ów bóg, który nas wyprowadził z niewoli - jemu należy się cześć, a nie jakiemus tam nieokreślonemu Jestem, którego nikt nawet nie widział."
I oni rzeczywiście oddawali cześć posągowi ze złota.
Natomiast nawet w pobożności ludowej- figura czy obraz - tak jak owe zdjęcie ukochanej osoby - ułatwia kontakt z Bogiem. Owszem był taki czas w Bizancjum gdzie kult obrazów doszedł do absurdu- do konsekrowanego wina dodawano odrobinę zeskrobanej farby z ikony by uświęcić Krew Pańską, ale takie praktyki zostałe potępione.
Co do kultu ludzi- owszem, święci w pewnym stopniu jednoczyli się z Chrystusem, w jakiejś części Nim byli - albo lepiej - On w nich i dlatego oddajemy im cześć. Oczywiście nie jest to cześć należna Bogu- Bo Bóg jest jeden - objawiony w Jezusie Chrystusie. Jednakże (jak mówi Credo) istnieje świętych obcowanie- tzn że my tu na Ziemi mamy poprzez wspólną z nimi modlitwę, kontakt z nimi; mogą nam pomagać przez modlitwę, wstawiennictwo itd. I ten objaw czci jest po prostu objawem zwykłej ludzkiej wdzięczności i szacunku.
Zresztą już Nowy Testament świętymi nazywa braci w Chrystusie, ponieważ Jezus utożsamia się z chrześcijanami. A skoro jest w nich Jezus, to już z racji tego są świętymi. Nasi starsi bracia w wierze - żydzi - bardzo ciekawie stopniują przymiotniki: my np mówimy - piękna, piękniejsza, najpiękniejsza; oni chcąc to samo wyrazić powtarzają przymiotnik- i tak słowo piekniejsza wymawiają "piękna piękna", a najpiękniejsza "piękna piękna piękna". I w tym rozumieniu słowo święty, odnosi się do każdego chrześcijanina, - "święta święta" jest Maryja Dziewica - jako najświętsza z ludzi (świętych), natomiast określenie "święty święty święty" przynależy jedynie samemu Bogu - jako Najświętszemu. Jako Pełni Świętości. To ma też wyraz w aklamacji eucharystycznej kiedy powtarzamy- "Święty Święty Święty Pan Bóg zastępów - hosanna" - Nie jest to przejaw jakiejś poezji, tylko podkreślenie wyjątkowej świętości Boga - podkreślenie Jego Najświętszości (?)
Tak więc chyba twoje wątpliwości są bezzasadne.
Co do pytania ankietowego: Czy protestanci powinni uznać wartość Eucharystii i kult Maryi?- wydaje mi się też bez sensu. Gdyby przyjęli nasze dogmaty i nasze rozumienie Eucharystii i kult Maryji - przestaliby być protestantami a stali się katolikami (czego nota bene im serdecznie życzę). Druga sprawa - nie nam oceniać co protestanci powinni a co nie. Może pozostawmy to im samym.Tak samo bzdurne byłoby reformowanie katolicyzmu przez ateistów czy dajmy na to buddystów z ich punktu widzenia.