Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Terebint
Dużo pisze
Liczba postów: 360
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
|
|
29-02-2008 14:42 |
|
Polonium
Stały bywalec
Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
|
Falun Dafa jak niestety zauważyłem, ma buddyjskie korzenie i kryje się za tym jakaś filozofia. Może i praktyka jest sama w sobie dobra, ale to jest bez sensu, by chrześcijanin i katolik pokładał nadzieję w metodach dalekowschodnich zamiast pokładania nadziei w wierze. Poza tym Chińczycy to zupełnie inny krąg kulturowy, obcy cywilizacji zachodniej. Oni mają swoje filozofie i metody doskonalenia, a my mamy swoje.
Odkąd wiem, że joga też jest szkodliwa to nawet po nią nie sięgam. A poza tym szukając metod dalekowschodnich dajemy do zrozumienia, że wiara nam nie wystarczy i że nie jest w pełni ukształtowana lub że coś postawiliśmy wyżej od niej. Prawdziwie wierzący nie szuka namiastek, lecz jest przekonany, że tylko wiara daje mu siłę, radość z piękna każdego dnia i wytrwałość wobec trudów życia. Wybierzmy więc, co należy, co sumienie nam wskazuje jako właściwe. Albo metody dalekowschodnie doskonalenia osobowości, albo wiarę. Wybierzmy jednak nie kierując się przelotnymi uczuciami, lecz kierując się rozumem oświeconym przez wiarę. Dzięki.
|
|
29-02-2008 16:04 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów