Daidoss napisał(a):Mowisz, ze byles w ekipe Filipa i w szkole noewj ewangelizacji. A piszesz i zachowujesz sie jakbys nic nie wiedzial na ten temat. Prowadzac Filipa co wciskales ludziom kit? Bedac w szkole nowej ewangelizacji wciskales ludzia kit?
Kiedys mowiles o innych tresciach i teraz mowisz o innych tresciach. Wiec jak to jest? Chyba, ze byles w ekipie i w szkole tak jak ja narazie jako techniczny, ktory wiadomo jak posuguje np na Filipie.
Udzial Robiego w wymienionych akcjach moge potwierdzic. Gosciu - czy twoim zdaniem techniczny to bezmozgi wol roboczy nie bedacy w stanie pojac tresci kursu, bo to niemalze mistyczna tajemnica dostepna jedynie dla "elyty" prowadzacej???? Jesli ktos sie czegos takiego podjal, to znaczy, ze w jakims stopniu musial sie z tym identyfikowac.
A nie przyszlo ci do glowy, ze znajac cala sprawe od obu stron mozna sie do takiej formy ewangelizacji po prostu zrazic? Mi wystarczyl udzial jako uczestnika. Powiem tyle: "NIGDY WIECEJ!". Zarowno kurs "Filip", jak i 1st oazy (tresci te same) przyniosly mi raczej wiecej szkody niz pozytku.
A co do "potrzeby zewangelizowania". Za Robiego sie nie wypowiadam, ale odpowiem za siebie: Byc moze tego potrzebuje, ale na pewno nie na jakiejs akcji, gdzie Jezusa wciska sie w okreslone ramy, a ludziom aplikuje sie podswiadomy przymus nawracania sie "zgodnie z rozkladem".
1000 000 x bardziej ewangelizacyjnie na mnie dziala spoktanie czlowieka starajacego sie postepowac zgodnie z naukami Jezusa niz wysluchiwanie po raz juz nie wiem ktory kolejnych punktow kerygmatu, bo to choc prawdziwe i piekne pozostaje dla mnie martwe. Zwlaszcza jesli stykam sie z ludzmi, ktorzy sa tak pochlonieci "gloszeniem Dobrej Nowiny", a nawet na zwyklym internetowym forum osoby niewtajemniczone zdaja sie traktowac jak istoty niegodne wyjasnien i znajdujace sie chyba na nizszym stopniu ewolucyjnego rozwoju...
PEACE!
[ Dodano: Czw 12 Sie 2004 11:16 ]
A temat chyba lepiej bedzie kontynuowac na "Czy Bog potrzebuje rozglosu", bo tam sie rozwija w tym samym kierunku, a to jest jednak temat o mlodzi-mlodym...
Ale to tylko moje osobiste spostrzezenie