Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dywagacje n/t Prawa ST
Autor Wiadomość
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #1
RE: Dywagacje n/t Prawa ST
batmanatma napisał(a):czy kościół cię obliguje czy nie,tego niewiem,ale wiem że BIBLIA napewno.
W którym niby miejscu ?

pozdrawiam
Marek
12-03-2008 15:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #2
 
Marek MRB napisał(a):
batmanatma napisał(a):czy kościół cię obliguje czy nie,tego niewiem,ale wiem że BIBLIA napewno.
W którym niby miejscu ?
Prawo karne

12 Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany. 13 [W tym jednak wypadku], gdy nie czyhał na niego, a tylko Bóg dopuścił, że sam wpadł w ręce, wyznaczę ci miejsce, do którego będzie mógł uciekać [zabójca]. 14 Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią. 15 Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią. 16 Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią. KŚIĘGA WYJŚCIA 21
12-03-2008 16:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Czyżbyś był judaistą lub przedstawicielem któregoś z wyznań postjudaistycznych (np. Świadków Jehowy czy Adwentystów) a nie chrześcijaninem i obowiązuje Cię Prawo Mojżeszowe ?

pozdrawiam
Marek
12-03-2008 16:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
Marek MRB napisał(a):Czyżbyś był judaistą lub przedstawicielem któregoś z wyznań postjudaistycznych (np. Świadków Jehowy czy Adwentystów) a nie chrześcijaninem i obowiązuje Cię Prawo Mojżeszowe ?
czyżby prawa przedstawione w STARYM TESTAMENCIE np.DEKALOG dotyczyły według ciebie tylko Żydów itd.czy wybierasz sobie tylko to co ci odpowiada?

[ Dodano: Sro 12 Mar, 2008 16:00 ]
wyznanie tu niema nic do żeczy.PODSTAWOWE uniwersalne prawa BOGA powinny byc przestrzegane pszez wszystkich.takie nakazy jakie są zawarte w dekalogu i nakaz stosowania kary śmierci są obecne we wszystkich głównych religiach świata.
12-03-2008 16:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
batmanatma napisał(a):czyżby prawa przedstawione w STARYM TESTAMENCIE np.DEKALOG dotyczyły według ciebie tylko Żydów itd.czy wybierasz sobie tylko to co ci odpowiada?

Otworzyłeś duży temat.
Na początek warto sprecyzować, co rozumiemy przez to że "Stary Testament nas dotyczy"
Czy pytamy o :
1. Podleganie Prawu Mojżeszowemu?
2. Podleganie nakazom moralnym?
3. Konieczność czynienia dobrych czynów?
4. Jedzenie wieprzowiny, święcenie soboty, kamienowanie odstępców, stosowanie obmyć opisanych w II i IV księdze mojżeszowej (kilkaset nakazów!) ?

W zależności od tego które z powyższych kwestii rozumiemy jako "obowiązywanie Dekalogu" odpowiedź może być znacząco inna.
W Nowym Testamenc
ie są dwa rodzaje wypowiedzi na temat starego Prawa, pozornie wygladające na sprzeczne. Jedne gloszą :
Zaprawde bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni./Mt 5,18/ (patrz też Mat 5,17-18)
Inne oznajmiają :
Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.
/2 Kor 5,17/(Może jeszcze więcej mówi 7 rozdział Listu do Rzymian)

Czy znaleźliśmy właśnie rozbieżność w Biblii? Nie, oczywiście.

Spróbuję to wyjaśnić:
1.
Ponieważ stare ofiary nie mogły zapewnić zbawienia, Jezus Chrystus sam stal się ofiarą(Hbr 9,11-12). Nie jesteśmy w stanie sami się zbawić poprzez Prawo, gdyż nikt nie jest w stanie go wypełnić (Rz 7,14-25). Człowiek osiąga zbawienie poprzez przyjęcie ofiary Jezusa, który przyjął moja karę (słusznie mi należną, gdyż wszyscy - w tym ja - zgrzeszyli (Rz 5,12) a słuszna zaplata za grzech jest śmierć (Rz 6,23))
2.
Pismo jednak mówi że Prawo nie jest złe (Rz 7,7) . Jakiego więc Prawa mamy przestrzegać, a jakie "stało się nowe"? Czy mamy przestrzegać wszystkich obmyć, rytuałów, obrzezania itd.? Oczywiście ze nie(Rz 2,25-29 Dz.Ap 15,1-12) Stare Przymierze było oparte na obrzezaniu (Dz 7,8),nowe zaś - na Krwi Jezusa (Kl. 22,20).
Jezus potraktował nas w nowym Przymierzu zupełnie inaczej - zamiast "instrukcji", litery Prawa objawił nam sens Prawa:
Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, ze możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery. /Rz 7,6/
Uczynił to rozróżnienie pomiędzy Starym a Nowym Testamentem, mówiąc:
Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego./ J 15,15/
3
Nowe Prawo jest pełniejsze od starego (Mt 5,17), stare niejako się w nim zawiera. Jezus nawet częściowo tłumaczy to Stare Prawo Nowym (Mt 7,12) Dzieje się tak dlatego, iż nie ma "górnej granicy moralności". Żyd w ST mógł się czuć w porządku, jeśli wypełnił Prawo (inna rzecz, czy było to możliwe). Chrześcijanin nie ma takiej "granicy zadowolenia", lecz ideał doskonalej Miłości, na znak Miłości Boga.
Innymi słowy, czego byśmy nie robili, jak blisko Boga byśmy nie byli - zawsze możemy zbliżyć się jeszcze bardziej. Nie ma możliwości by chrześcijanin w pewnym momencie stwierdził "Jestem już dość blisko Boga, bliżej nie będę".
4
Nowe Prawo pozbawione jest otoczki strachu - Bóg umarł za nas i nie chce nas potępić /Rz 8,34/(byłoby to idiotyczne - czychać na kogoś, kogo się za cenę własnego życia uratowało ?)

Powie ktoś : Wszystko dobrze, ale oczekuję jasnej odpowiedzi:
Czy Stare Prawo obowiązuje ?
Pismo odpowiada że nie, ponieważ...umarliśmy (!):
Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? [...] Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery. /Rz 7,1-6/
Chrześcijanin nie musi się starać wypełnić PRZEPISÓW Prawa,ale powinien - jako przyjaciel - "znać Jezusa" i postępować według Doskonalszego Prawa.
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. /Rz 13,8-10/
No dobrze, ale czy to znaczy że
Stare Prawo i Dekalog nie mają znaczenia ?
Ma, owszem. Jezus mówi :
"Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim." /Mt 5,17-18/
Zanim do końca się zdenerwujecie, wyjaśniam ; w Starym Prawie zawarte byly trzy rodzaje nakazow :
* moralne (np. "nie zabijaj")
* karne (przepisy mowiace za jakie przestepstwa jakie kary obowiazuja)
* liturgiczne (ile swiecznik ma miec swiec, jak ma wygladac oltarz etc)
Bardzo charakterystyczna dla sprawy przestrzegania/ nie przestrzegania przepisów Starego Testamentu przez chrześcijan jest kwestia mięsa ofiarowanego bożkom. W 34 rozdziale księgi wyjścia ,gdzie znajduje się opis sporządzenia nowych tablic Przymierza (pierwsze rozbił Mojżesz na wieść o bałwochwalstwie ludu), w wierszu 15 poświęconym I przykazaniu czytamy :
"Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary."
Natomiast w Pierwszym Liście do Koryntian święty Paweł wyraźnie nie widzi w spożywaniu takiego mięsa nic zdrożnego - o ile nie gorszy się brata. Co więcej, tę zmianę stanowiska przypisuje Paweł głębszemu poznaniu istoty przykazania (choć ostrzega także przez nadmiernym nadymaniem się z tego powodu):
"Jeżeli chodzi o pokarmy składane bożkom w ofierze, to oczywiście wszyscy posiadamy wiedzę. Lecz wiedza wbija w pychę, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemał, że coś wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga. Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy. Lecz nie wszyscy mają wiedzę. Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie. A przecież pokarm nie przybliży nas do Boga. Ani nie będziemy ubożsi, gdy przestaniemy jeść, ani też jedząc nie wzrośniemy w znaczenie. Baczcie jednak, aby to wasze prawo /do takiego postępowania/ nie stało się dla słabych powodem do zgorszenia. Gdyby bowiem ujrzał ktoś ciebie, oświeconego wiedzą, jak zasiadasz do uczty bałwochwalczej, czyżby to nie skłoniło również kogoś słabego w sumieniu do spożywania ofiar składanych bożkom? I tak to właśnie wiedza twoja sprowadziłaby zgubę na słabego brata, za którego umarł Chrystus. W ten sposób grzesząc przeciwko braciom i rażąc ich słabe sumienia, grzeszycie przeciwko samemu Chrystusowi. Jeśli więc pokarm gorszy brata mego, przenigdy nie będę jadł mięsa, by nie gorszyć brata." /1 kor 8,1-13/
Podsumowując:
Nowe Prawo tlumaczac Stare znosi prawo karne i przepisy liturgiczne. Jezus ustanawia zreszta w nowa liturgie(Lk 22,19). Jednak przeciez moralnosc sie nie zmienia - tyle ze musi byc doskonalsza (Mt 5,20). Prawa moralne wypełniamy - ale jakby z innego powodu, już nie z Prawa a z miłości. Prawa moralne obowiazują niezmiennie.Kościół nie ma prawa ich zmieniać. Co do reszty...
"Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.[...]" /Mt 16,19/

pozdrawiam
Marek
12-03-2008 17:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #6
 
MarekMRB>>>CZY TY ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ Z TEGO CO ROBISZ?w nastepujacych wersetach - "właśnie za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał9. 16 Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób10. 17 Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe11." TY DOSZUKAŁEŚ SIĘ TU GDZIEŚ UNIEWAŻNIENIA DEKALOGU CZY ZMIANY W STOSUNKU DO KARY ŚMIERCI????!!!!! przecież tu jest jasno mowa o tym że dla tych któży żyją dla CHRYSTUSA następuje końiec wcześniejszego egoistycznego życia,a tym samym stają się nowymi ludzmi.innymi słowy,dawny człowiek miną i oto stał się nowy.NOWY STAJE SIĘ TU CZŁOWIEK NIE PRAWO!!!!!!tu wogule niema mowy że jakieś prawo karne,czy dekalog już nie obowiązuje.widzę że też zaczynasz pisać własną interpretację BIBLI.wyrywajac zdania z kontekstu i fałszywie je interpretując.tylko czy zdajesz sobię sprawe z konsekwencji takiej manipulacji pismem i zaciemniania prawdy.

[ Dodano: Sro 12 Mar, 2008 18:32 ]
UWOLNIENIE OD PRAWA





Na wzór zależności małżeńskiej



7
1 Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? 2 Podobnie też i kobieta zamężna, na mocy Prawa, związana jest ze swoim mężem, jak długo on żyje. Gdy jednak mąż umrze, traci nad nią moc prawo męża. 3 Dlatego to uchodzić będzie za cudzołożną, jeśli za życia swego męża współżyje z innym mężczyzną. Jeśli jednak umrze jej mąż, wolna jest od tego prawa, tak iż nie jest cudzołożną, współżyjąc z innym mężczyzną.
4 Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. 5 Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. 6 Teraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.




Prawo stało się sposobnością do grzechu1


7 Cóż więc powiemy? Czy Prawo jest grzechem? Żadną miarą! Ale jedynie przez Prawo zdobyłem znajomość grzechu. Nie wiedziałbym bowiem, co to jest pożądanie, gdyby Prawo nie mówiło: Nie pożądaj!2 8 Z przykazania tego czerpiąc podnietę, grzech wzbudził we mnie wszelakie pożądanie. Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie śmierci.
9 Kiedyś i ja prowadziłem życie bez Prawa. Gdy jednak zjawiło się przykazanie - grzech ożył, 10 ja zaś umarłem. I przekonałem się, że przykazanie, które miało prowadzić do życia, zawiodło mnie ku śmierci. 11 Albowiem grzech, czerpiąc podnietę z przykazania, uwiódł mnie i przez nie zadał mi śmierć.
12 Prawo samo jest bezsprzecznie święte; święte, sprawiedliwe i dobre jest też przykazanie. 13 A więc to, co dobre, stało się dla mnie przyczyną śmierci? Żadną miarą! Ale to właśnie grzech, by okazać się grzechem, przez to, co dobre, sprowadził na mnie śmierć, aby przez związek z przykazaniem grzech ujawnił nadmierną swą grzeszność." zdaniem MARKA MRB jest tu zawarty przekaz że już nie musimy przestrzegać dekalogu i prawa by wykonywać karę śmierci.ja tu takich wskazówek nie dostrzegam.
12-03-2008 19:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Oczywiście że nie musimy przestrzegać Prawa Mojżeszowego.
Jeśli uważasz że masz przestrzegać Prawa to musisz przestrzegać CAŁEGO Prawa:
"Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie."/ List św. Jakuba 2,10/
a więc wszystkie oczyszczenia, ofiary, obrzezanie itd - WSZYSTKO.

Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie?
Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy.
Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar:
Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli.
Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką. Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niż ta, która żyje z mężem.
Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy. Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz.
Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej. Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.
/Gal 4,21-32/

WIęc wołam do Ciebie jak Paweł do Galatów :
Czyż jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem, chcecie teraz kończyć ciałem?/3,3/

A tak nawiasem mówiąc - gdzie w Dekalogu znalazłeś OBOWIĄZEK karania śmiercią ?

pozdrawiam
Marek
12-03-2008 21:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Alus, batmanatma !
Wasze odpowiedzi można podsumować krótko i zwięźle - tylko bez przegięć ... w żadna stronę...
Ciekawa (jedak do znudzenia już powtarzana) jest przy tym postawa batmanatma, który to operując cytatami z Biblii chce najwyraźniej przedstawić się za "znawcę" jednak cosik mu najwyraźniej wiedzy brakuje ... :?
Zatem drogi batmanatma bardzo proszę byś zauważył taki "drobiazg" jak ten iż wszystko cokolwiek napisano w Biblii związane jest pewnym kontekstem a próby interpretowania Biblii na własną rękę kończą się zwykle bezpodstawnym wymądrzaniem- co właśnie jasno wykazał Ci Marek MRB.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
12-03-2008 22:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #9
 
ddv napisał(a):Alus, batmanatma !
Wasze odpowiedzi można podsumować krótko i zwięźle - tylko bez przegięć ... w żadna stronę...
Ciekawa (jedak do znudzenia już powtarzana) jest przy tym postawa batmanatma, który to operując cytatami z Biblii chce najwyraźniej przedstawić się za "znawcę" jednak cosik mu najwyraźniej wiedzy brakuje ... :?
Zatem drogi batmanatma bardzo proszę byś zauważył taki "drobiazg" jak ten iż wszystko cokolwiek napisano w Biblii związane jest pewnym kontekstem a próby interpretowania Biblii na własną rękę kończą się zwykle bezpodstawnym wymądrzaniem- co właśnie jasno wykazał Ci Marek MRB.
Łaskawco... pokaż mi gdzie są moje interpretacje BIBLI na własną rekę.A jeśli wyrwałem coś z kontekstu nie baczac na czas i okoliczności i zrobiłem to nie prawidłowo,to pokaż mi to (udowodnij)w przeciwnym bądz razie przestań robić tu za sędziego,bo się nie nadajesz.

[ Dodano: Czw 13 Mar, 2008 08:55 ]
Marek MRB napisał(a):Oczywiście że nie musimy przestrzegać Prawa Mojżeszowego.
Jeśli uważasz że masz przestrzegać Prawa to musisz przestrzegać CAŁEGO Prawa:
"Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie."/ List św. Jakuba 2,10/
a więc wszystkie oczyszczenia, ofiary, obrzezanie itd - WSZYSTKO.

Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie?
Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy.
Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar:
Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli.
Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką. Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niż ta, która żyje z mężem.
Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy. Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz.
Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej. Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.
/Gal 4,21-32/

WIęc wołam do Ciebie jak Paweł do Galatów :
Czyż jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem, chcecie teraz kończyć ciałem?/3,3/

A tak nawiasem mówiąc - gdzie w Dekalogu znalazłeś OBOWIĄZEK karania śmiercią ?
gdzie,według ciebie, ja napisałem że w dekalogu jest instrukcja by stosować karę śmierci? z kąd tyle fałszu w tobie(a jesli maż wątpliwości że to fałsz,to sprawdz prawdziwość swojego twierdzenia,że ja napisałem ,że w dekalogu jest instrukcja by karac śmiercią)

[ Dodano: Czw 13 Mar, 2008 09:35 ]
1 Nie będziesz rozgłaszał fałszywych wieści i nie dołożysz ręki, ażeby z niesprawiedliwymi ludźmi świadczyć na korzyść bezprawia. 2 Nie łącz się z wielkim tłumem, aby wyrządzić zło. A zeznając w sądzie, nie stawaj po stronie tłumu, aby przechylić wyrok. 3 A także w procesie nie miej względów dla bogatych1. WJ23
10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram.WJ20. To są przykłady prawa,które dał BÓG,i są to prawa uniwersalne,tak jak dekalog i prawo karne.ja nie zaprzeczam że pewne prawa mogą dotyczyć,danego czasu,miejsca,okoliczności lub narodu.ale oczywistym jest że pewne prawa są uniwersalne i dotyczą wszystkich..są aktualne zawsze. bo poco np.kościół by zalecał aby dzień siódmy święcić.albo poco by zalecał przestrzegać dekalogu,skoro według niektórych osób,te prawa są nie aktualne,lub nas już nie dotyczą.
13-03-2008 09:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Batmanatma, w kontekście tej dyskusji (o K.S.) napisałeś:
batmanatma napisał(a):czyżby prawa przedstawione w STARYM TESTAMENCIE np.DEKALOG dotyczyły według ciebie tylko Żydów itd.czy wybierasz sobie tylko to co ci odpowiada?
Proszę więc przeczytaj własne posty zanim kogoś oskarżysz - cytując Pismo Święte - o fałsz itd.
Bo wychodzi na to że wszystkie zacytowane przez Ciebie fragmenty o świadczeniu na korzyść bezprawia w takiej sytuacji wracają do Ciebie...

Zaczynają się ataki ad personam - wygląda na to że argumentów NA TEMAT już Ci zabrakło...
Gorliwość jest dobra, ale jeśli przeradza się w napastliwość, to coś tu jest nie tak...
Cytat:To są przykłady prawa,które dał BÓG,i są to prawa uniwersalne,tak jak dekalog i prawo karne.ja nie zaprzeczam że pewne prawa mogą dotyczyć,danego czasu,miejsca,okoliczności lub narodu.ale oczywistym jest że pewne prawa są uniwersalne i dotyczą wszystkich..są aktualne zawsze. bo poco np.kościół by zalecał aby dzień siódmy święcić.albo poco by zalecał przestrzegać dekalogu,skoro według niektórych osób,te prawa są nie aktualne,lub nas już nie dotyczą.
Proponuję byś jeszcze raz przeczytał to co na ten temat napisałem, bo widzę że ani trochę nie zrozumiałeś.
Prawo Mojżeszowe jest aktualne w swojej sferze moralnej (choć jest oczywiście dziś znacznie zaostrzone - mamy obowiązek do znacznie dalej idącej miłości), natomiast w sferze karnej i obrzędowej oczywiście nie obowiązuje (szkoda że nie odniosłeś się do pytania o obrzezanie Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech).
Również przykład z 7 dniem jest błędny - bowiem świętujemy Szabat (i w tym, moralnym sensie Prawo jest zachowane) ale świętujemy Szabat Pański w Niedzielę ( a więc prawo obrzędowe nie jest zachowane, gdyż w ST najwazniejszym dziem był "Dzień Zakończenia Stworzenia" zaś w NT jest to Niedziela - dzień "Nowego Stworzenia" nas przez Jezusa).

Teraz jeszcze o Dekalogu, skoro go tu wplatasz - otóż w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa Dekalog nie zajmował wiele miejwsca w chrześcijańskiej katechezie. Zaczęto go znów uczyć dopiero kiedy na początku II tysiąclecia wprowadzono obowiązek częstszej i regularnej (raz na rok) spowiedzi. Wtedy stwierdzono że Dekalog stanowi dobry schemat do rachunku sumienia.

pozdrawiam
Marek
13-03-2008 11:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #11
 
Marek MRB napisał(a):Batmanatma, w kontekście tej dyskusji (o K.S.) napisałeś:
batmanatma napisał(a):czyżby prawa przedstawione w STARYM TESTAMENCIE np.DEKALOG dotyczyły według ciebie tylko Żydów itd.czy wybierasz sobie tylko to co ci odpowiada?
Proszę więc przeczytaj własne posty zanim kogoś oskarżysz - cytując Pismo Święte - o fałsz itd.
Bo wychodzi na to że wszystkie zacytowane przez Ciebie fragmenty o świadczeniu na korzyść bezprawia w takiej sytuacji wracają do Ciebie...

Zaczynają się ataki ad personam - wygląda na to że argumentów NA TEMAT już Ci zabrakło...
Gorliwość jest dobra, ale jeśli przeradza się w napastliwość, to coś tu jest nie tak...
Cytat:To są przykłady prawa,które dał BÓG,i są to prawa uniwersalne,tak jak dekalog i prawo karne.ja nie zaprzeczam że pewne prawa mogą dotyczyć,danego czasu,miejsca,okoliczności lub narodu.ale oczywistym jest że pewne prawa są uniwersalne i dotyczą wszystkich..są aktualne zawsze. bo poco np.kościół by zalecał aby dzień siódmy święcić.albo poco by zalecał przestrzegać dekalogu,skoro według niektórych osób,te prawa są nie aktualne,lub nas już nie dotyczą.
Proponuję byś jeszcze raz przeczytał to co na ten temat napisałem, bo widzę że ani trochę nie zrozumiałeś.
Prawo Mojżeszowe jest aktualne w swojej sferze moralnej (choć jest oczywiście dziś znacznie zaostrzone - mamy obowiązek do znacznie dalej idącej miłości), natomiast w sferze karnej i obrzędowej oczywiście nie obowiązuje (szkoda że nie odniosłeś się do pytania o obrzezanie Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech).
Również przykład z 7 dniem jest błędny - bowiem świętujemy Szabat (i w tym, moralnym sensie Prawo jest zachowane) ale świętujemy Szabat Pański w Niedzielę ( a więc prawo obrzędowe nie jest zachowane, gdyż w ST najwazniejszym dziem był "Dzień Zakończenia Stworzenia" zaś w NT jest to Niedziela - dzień "Nowego Stworzenia" nas przez Jezusa).

Teraz jeszcze o Dekalogu, skoro go tu wplatasz - otóż w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa Dekalog nie zajmował wiele miejwsca w chrześcijańskiej katechezie. Zaczęto go znów uczyć dopiero kiedy na początku II tysiąclecia wprowadzono obowiązek częstszej i regularnej (raz na rok) spowiedzi. Wtedy stwierdzono że Dekalog stanowi dobry schemat do rachunku sumienia.
heheehe...i to ma być odpowieć na moje pytanie Szczęśliwy .co do podejścia twojego koscioła do tych zagadnień,to już mówiłem,mnie ono nie interesuje.
13-03-2008 13:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
batmanatma napisał(a):i to ma być odpowieć na moje pytanie Szczęśliwy
Na jakie pytanie ? Odpowiadam na Twoje bzdurne tezy... .
batmanatma napisał(a):co do podejścia twojego koscioła do tych zagadnień,to już mówiłem,mnie ono nie interesuje.
No cóż, rzeczywiście pierwotny Kościół, który uczył się od Apostołów często nie obchodzi członow wyznań które powstały kilkanaście wieków później. Ja jednak w kwestiach spornych rozumienia Biblii wolę raczej polegać na rozumieniu słuchaczy apostołów, niż nowinkarzy powstałych kilkanaście wieków później.

A propos : pochwal się do jakiego wyznania należysz.

pozdrawiam
Marek
13-03-2008 13:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #13
 
pozatym czy gdzieś w NOWYM TESTAMENCIE jest jakieś nowe prawo karne,dlaczego unieważniasz stare gdy niema nowego,czy myslisz że JEZUS by unieważnił stare prawo karne,nie zostawiając nowego!ja nigdzie nie znalazłem w NOWYM TESTAMENCIE unieważnienia prawa do kary śmierci. :!:
13-03-2008 13:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
batmanatma napisał(a):pozatym czy gdzieś w NOWYM TESTAMENCIE jest jakieś nowe prawo karne,dlaczego unieważniasz stare gdy niema nowego,czy myslisz że JEZUS by unieważnił stare prawo karne,nie zostawiając nowego!ja nigdzie nie znalazłem w NOWYM TESTAMENCIE unieważnienia prawa do kary śmierci. :!:
Raz piszesz o "prawie do kary śmierci" innym razem interpretujesz je jako obowiązek...
Zdecyduj się.

Co do meritum tego pytania: Jezus nie ustanawiał prawa karnego, gdyż nie ustanawiał państwa (w przeciwieństwie do sytuacji na górze Synaj, gdzie powstawało państwo żydowskie o ustroju teokratycznym). W normalnym państwie (zwłaszcza królestwie, ale nie tylko) delegację do takich spraw (podobnie jak do sądzenia) ma władca. Paweł wyraził to następująco :
" Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę.
Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.
Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie."

List św. Pawła Apostoła do Rzymian 13,4

To jak z tym Twoim wyznaniem ?

pozdrawiam
Marek
13-03-2008 13:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
batmanatma Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 53
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #15
 
Marek MRB napisał(a):
batmanatma napisał(a):i to ma być odpowieć na moje pytanie Szczęśliwy
Na jakie pytanie ? Odpowiadam na Twoje bzdurne tezy... .
batmanatma napisał(a):co do podejścia twojego koscioła do tych zagadnień,to już mówiłem,mnie ono nie interesuje.
No cóż, rzeczywiście pierwotny Kościół, który uczył się od Apostołów często nie obchodzi członow wyznań które powstały kilkanaście wieków później. Ja jednak w kwestiach spornych rozumienia Biblii wolę raczej polegać na rozumieniu słuchaczy apostołów, niż nowinkarzy powstałych kilkanaście wieków później.

A propos : pochwal się do jakiego wyznania należysz.
akurat nauczanie apostołów jak naibardziej biorę pod uwagę.widzę że nawet już zaczynasz jasnowidztwo uprawiać,mówiąc że należę do jakiegoś wyznania które powstało kilkanaście wieków póżniej(następna nadinterpretacja)ja nie należę do żadnego wyznania,członkiem to ja jestem,ale tylko wielkiej BOSKIEJ RODZINY.a jeśli ci chodzi o to jaką drogą podążam ku BOGU...to po pierwsze takimi informacjami dzielę się tylko z ludzmi rozsądnymi a nie nadinterpretujacymi co chwila to co im sie mówi.po drugie mówię o tym tylko do ludzi ,gdzie mam pewność że nie będą obrażliwi....a co do ciebie mam wadpliwości.pozatym to nie jest temat tej dyskusji.

[ Dodano: Czw 13 Mar, 2008 13:13 ]
Marek MRB napisał(a):
batmanatma napisał(a):pozatym czy gdzieś w NOWYM TESTAMENCIE jest jakieś nowe prawo karne,dlaczego unieważniasz stare gdy niema nowego,czy myslisz że JEZUS by unieważnił stare prawo karne,nie zostawiając nowego!ja nigdzie nie znalazłem w NOWYM TESTAMENCIE unieważnienia prawa do kary śmierci. :!:
Raz piszesz o "prawie do kary śmierci" innym razem interpretujesz je jako obowiązek...
Zdecyduj się.

Co do meritum tego pytania: Jezus nie ustanawiał prawa karnego, gdyż nie ustanawiał państwa (w przeciwieństwie do sytuacji na górze Synaj, gdzie powstawało państwo żydowskie o ustroju teokratycznym). W normalnym państwie (zwłaszcza królestwie, ale nie tylko) delegację do takich spraw (podobnie jak do sądzenia) ma władca. Paweł wyraził to następująco :
" Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę.
Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.
Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie."

List św. Pawła Apostoła do Rzymian 13,4

To jak z tym Twoim wyznaniem ?
jest tu mowa o mieczu,a z tego co wiem miecz nie słuzy do grapania się po plecach,tylko w tym przypadku do wymierzania kary.a jaką karę mieczem mozna wymierzyć mordercy?napisałeś "JEZUS nie ustanawiał prawa karnego"ale,go też nie zmienił,ani nie unieważnił.(w tamtych czasach kara śmierci była normą)
13-03-2008 13:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów