Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Enneagram :)
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #46
 
Być może grała tak wysokie tony, że rury nie wytrzymały...
Nie bagatelizuj wszystkiego, nie dopatruj się we wszystkim przesady. Są ludzie o różnej wrażliwości. Przepiórka zauważyła pewną prawidłowość, zauważyła, że możliwy jest związek pomiędzy enneagramem i rozluźnieniem jej relacji z Panem i podjęła dobry wybór, odsuwając od siebie enneagram. Posłuchała św. Pawła, mówiącego o unikaniu choćby pozoru zła. Pan jej w tym błogosławi.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
28-02-2008 15:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #47
 
Na pewno nie chodzi mi tu o przesadę, ale o pewne mechanizmy psychologiczne każące ludziom szukac przyczyn swoich niechcianych zachowań poza sobą.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
28-02-2008 16:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Przepiórka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #48
 
Kyllyan napisał(a):Na pewno nie chodzi mi tu o przesadę, ale o pewne mechanizmy psychologiczne każące ludziom szukac przyczyn swoich niechcianych zachowań poza sobą.
Nie poza sobą. A co najmniej nie tylko. Enneagram zafascynował mnie, wydaje mi się, że całkiem wnikliwie opisuje prawdopodobne przyczyny takich, a nie innych zachowań pewnych ludzi. W każdym razie zaczęłam w tym enneagramie szukać potwierdzenia siebie i odpowiedzi na swoje życiowe pytanie (którego nie umiem sformułować, ale ono jest.)
Wymieniał on wady dla "mojego typu" - wszystkie je znałam już wcześniej, ale wymieniał też zalety. Wyczuwałam je, owszem, ale bałam się stwierdzić ich istnienia. Więc zamiast szukać siebie u Boga, szukałam go w Enneagramie. Oczywiście, jeśli coś mnie oddala od Boga, to niekoniecznie jest złe, wystarczy, że źle używane. Ale jeśli coś pochodzi od szatana, to na mój gust nie da się tego używać dobrze.
Wiadomo że brałam, i nadal biorę pod uwagę możliwość, że nie o to chodziło. Miałam przeczucie, że może o to. A jeśli Kościół mówi, że enneagram i trochę innych, z pozoru niewinnych rzeczy (jak wschodnie sztuki walki), to się do tego staram nie kleić. I nie racjonalizować, bo rozumem się Boga nie da pojąć, a i anioły, z których niektóre się zbunyowały, zostały stworzone inteligentniejszymi od nas, ludzi...
28-02-2008 19:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #49
 
Trochę mi to astrologie przypomina, też takie znajdowanie dobrych i złych cech tam można wyczytać.
Sam się nią zajmowałem przez wiele lat to wiem jak to jest.

Przepiórka napisał(a):Enneagram zafascynował mnie
A można wiedzieć co Cię w tym tak zafascynowało. Bo być może i to samo co mnie w astrologii czyli możliwośc poznania lepiej drugiego człowieka, jego silnych i słabych stron jego cech charakteru, predyspozycji, aż wreszcie jego przyszłego losu. Mając tę wiedzę oczywiście niby można pomóc więcej... Tyle tylko że metoda jej zdobywania czyli astrologia jest zakazana, gdyż prowadzi do inicjacji w świat duchowy gdzie spotykamy istoty duchowe wrogie człowiekowi. Być może i z tym jest podobnie, ale nie wiem, bo się na tym nie znam, ale skoro napisałaś, że kościół tego zabronił to znaczy że pewnie z tych samych powodów dla których zabronił astrologii.

Przepiórka napisał(a):odpowiedzi na swoje życiowe pytanie (którego nie umiem sformułować, ale ono jest.)
Bardzo ciekawe napisz proszę o tym więcej.
28-02-2008 20:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Przepiórka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #50
 
To, że jest zakazany, napisali ludzie przede mną.
Nie wizja przyszłości mnie w nim zafascynowała, ale to poczucie, że ktoś mnie rozumie, mówi, jaka jestem.
Cóż, pytanie... Może chodzi o to, czy mogę być dla kogoś wszystkim? Albo czy jestem dobra, piękna (chociaż piękna to o wiele mniej ważne, niż kochana!!), pomimo tego, że brakuje mi sporo do ideału w obu tych dziedzinach. Albo czy ktoś mnie rozumie, chce wysłuchać, czy jestem ważna, ale tak do końca. To są takie rzeczy chyba nie do spełnienia na ziemi. Zapotrzebowanie nie tyle na bycie w centrum uwagi, ile na to, żeby każdy mnie do końca rozumiał i kochał, i potrzebował, i chciał być potrzebnym. Pełnia relacji z ludźmi, pełnia miłości. Pytanie,m czy wszystko jest dobrze. I czy na pewno wszystko będzie dobrze, czy przez swoje zachowanie nie spapram Bożego Planu. Bo może jest taka granica, którą przekroczyłam/przekroczę.
Wiem, że Pan Bóg chce mnie zapewnić, że wszystko będzie naprawdę dobrze i chce taką relację tworzyć ze mną, ale wiadomo, że na ziemi ciągle będę tęskniła, wątpiła... i robiłą głupoty.
Ładny off top, ale to próba odpowiedzi na pytanie. Zbyt trudne pytanie.
28-02-2008 21:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #51
 
Przepiórka napisał(a):To, że jest zakazany, napisali ludzie przede mną..
Rozumiem. Uśmiech

Przepiórka napisał(a):Albo czy ktoś mnie rozumie, chce wysłuchać, czy jestem ważna, ale tak do końca.
To też rozumiem. Wszyscy tego potrzebujemy. A tak naprawdę to Bóg zna nas najlepiej i najlepiej Nas rozumie, ale niestety może się wydawać komuś daleki i realnie nioebecny. :cry:
Niby człowiek wie, że gdzieś tam jest daleko, ale nie odczuwa tego realnie w swoim życiu. Nie czuje że się nim interesuje i wtedy niestety sięga po takie sprawy jak enagram, czy astrologia. :diabelek:
Ale jest z tego wyjście jest Nim żywa relacja z Jezusem =D> naszym jedynym prawdziwym przyjacielem. :* Tylko nie myśl że uprawiam jakąś propagandę. Sam zajmowałem się przez pierwsze 26 lat swojego życia takimi sprawami jak enagram. :diabelek: W takiej rodzinie byłem wychowany. Jednak 14 lat temu spotkałem Jezusa. W niesamowity sposób doświadczyłem jego miłości i mocy. :shock: I tak jest, aż do dzisiaj. Rzecz jasna na takie rzeczy jak enagram :diabelek: nawet od tego czasu nie spojrzę, bo nawet nie mam takiej potrzeby. Bo On zaspakaja wszystkie moje potrzeby. Przytulanie


Przepiórka napisał(a):To są takie rzeczy chyba nie do spełnienia na ziemi.
Ja wiem, że tak. Bo wiem Komu uwierzyłem. Nie poszedłem za żadną propagandą, ale za żyjącym Jezusem =D> , który mówi do Ciebie teraz te słowa - "Mój Bóg natomiast wypełni każdą waszą potrzebę, według bogactwa Jego, w chwale w Jezusie Chrystusie"(Filipian 4,19). :!: Popatrz powiedział każdą potrzebę, a jak każdą to znaczy każdą. On nie jest kłamcą. :wink: I powiedział jeszcze według swojego bogactwa, a on jest bardzo bogaty ma wszystko i wszysko może Ci dać. Co tylko zechcesz. Tak jak napisałaś w całej pełni, co znaczy do końca. Tylko wyciągnij rękę i bierz co chcesz wszystko Twoje i to za darmo. :jupi: Poproś teraz Boga o to Twoje pragnienie. Teraz po tym jak to przeczytasz i proś go codziennie o to wytrwale z wiarą, że otrzymasz i otrzymasz napewno, :!: a jeśli Bóg uzna, że to nie dla Ciebie to Ci poprostu zabierze tę potrzebę, :jupi: Tak, że nie będziesz o tym nawet pamiętać i wyjdzie na to samo. To działa naprawdę.
Wierzysz mi choć trochę? :?:

A to, że jesteś na tym forum, to nie przypadek. Jak myślisz kto Ciebie tu przyprowadził? =D>
Zachęcam do pisania na forum, również w innych tematach. Wiele osób doświadczyło Bożej Miłości Przytulanie tutaj. Niektórzy się troche kłócą, ale tak naprawdę Ci co się tak najwięcej kłócą to nie mogą żyć bez siebie. :* Tak to już jest "kto się lubi ten sie czubi" jak mówi przysłowie. Uśmiech
29-02-2008 00:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Przepiórka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #52
 
Wiesz, w życiu z Bogiem też są okresy, kiedy się nie czuje Jego obecności, kiedy nie jest tak, jak tego chcemy. Na ziemi mamy czas tęsknoty do Pana Boga i myślę, że tutaj ta tęsknota nigdy do końca nie będzie zaspokojona. Ona ma nas prowadzić do coraz głębszego poznania Boga. Tylko że czasem (no dobra - nie tylko czasem) szatanowi uda się wcisnąć nam kit, że możemy do Boga dojść na ludzkie skróty (słyszałeś, prawo Murphiego, że skrót to najdłuższa droga łącząca dwa punkty?). A przecież nie da się chodzić na skróty, jeśli właściwa Droga jest prosta.
A. Ja się modlę o to. I Pan Bóg nie wydaje mi się odległy i niedostępny, tylko czasem chce przebywać ze mną w inny sposób, niż ja tego chcę. Np. nie daje odpowiedzi od razu i nie bierze mnie na (materialne) ręce. Oczywiście, i tak Go lubię Uśmiech Myślę, że to spełnianie każdych potrzeb według bogactwa Boga nie do końca oznacza usuwanie z naszej drogi wszelkich przeszkód.
Jeśli zadomowię się na tym forum (o wielkich rozmiarach), zacznę pisać w innych tematach. Przyszłam po to, żeby dać świadectwo przestrzegające. Nie wpisałam w profilu, że jestem w realnej (nie wirtualnej) Wspólnocie, bo nie jest ona z jakiejś znanej sieci i trudno ją określić jednym słowemUśmiech Wyrosła z Odnowy, ale nie jest to Odnowa, chociaż chyba ma trochę cech tego ruchu. W każdym razie są ludzie, którzy się mną opiekują również duchowo i którymi ja się opiekujęUśmiech
Nie offtopujmy już tutaj, proszę.
01-03-2008 12:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #53
 
Jeszcze jeden offtop, mogę, mogę? Oczko Oczko
Napisz coś o swojej wspólnocie, jeśli chcesz Uśmiech Może w jakimś innym temacie? Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
01-03-2008 16:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #54
 
mi wyszło 4w5 no i zgadzam się z tym co tam napisane w 90%. Dałem tez ten test siostrze i mamie i im także się zgadzało. Nie widzę też w tym nic złego bo to po protu psychotest a psychologia przecież nie jest czym złym wg Kościoła więc nie powinniśmy tu wyolbrzymiać tematu i szukać wszędzie szatańskich sztuczek ;]
19-03-2008 12:58
Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #55
 
Mnie wyszło 2w1.
15-04-2008 00:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Agatka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #56
 
Wiecie jak pomóc osobie, która zaczęła się w to bawić? Problem polega na tym, że jest on ateistą... Smutny

Wszystko mog? w Tym, który mnie umacnia Uśmiech
15-04-2008 11:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #57
 
Witam serdecznie Agatko. Uśmiech

Miło Cię tu widzieć szczególnie, że jesteś z Warszawy, podobnie jak ja. Uśmiech

Bóg kocha Ciebie Przytulanie , dzisiaj.

A jeśli chodzi o Twoje pytanie, to warto by było skierować pragnienia tej osoby w delikatny i umiejętny sposób, ku prawdziwej duchowości.

Bo widzisz jeśli ktoś interesuje się enagramem to znaczy, że jakieś pragnienie duchowości ma tylko, że zaspakaja je w niewłaściwy sposób.
Może kierując się dobrą wolą, ale jednak błądzi co nieco. :wink:
15-04-2008 17:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Agatka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #58
 
Sytuacja wygląda tak, że przyjaciel mojej koleżanki, którego zna od 10lat i traktuje jak brata, jakiś miesiąc temu napisał jej, że cała ich przyjaźń była kłamstwem, że on udawał i jest pewny, że ona także. Pisał jej coś o tym, że musi odnaleźć siebie i znaleść swoją drogę. Kilka dni później wysłał jej stronę z enneagramem...

Wszystko mog? w Tym, który mnie umacnia Uśmiech
15-04-2008 21:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #59
 
To rzeczywiście interesujące...
Dobrze, że o tym piszesz Agatka, bo jak się wydaje nawet nie wszyscy użytkownicy tego forum nie są jeszcze przekonani co do szkodliwości zajmowania się tym.
15-04-2008 21:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #60
 
Talmid napisał(a):To rzeczywiście interesujące...
Dobrze, że o tym piszesz Agatka, bo jak się wydaje nawet nie wszyscy użytkownicy tego forum nie są jeszcze przekonani co do szkodliwości zajmowania się tym.

Ja jestem. I dlatego nie traktuję tego poważnie.
15-04-2008 22:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów