Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Enneagram :)
Autor Wiadomość
Agatka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #61
 
Talmid napisał(a):To rzeczywiście interesujące...
Dobrze, że o tym piszesz Agatka, bo jak się wydaje nawet nie wszyscy użytkownicy tego forum nie są jeszcze przekonani co do szkodliwości zajmowania się tym.

Ja wiem, że zajmowanie się tym na pewno nie prowadzi do nieczego dobrego. Wiele słyszałam o okultyźmie i wiem jakie straszne są jego skutki...
Jednak jak pomóc człowiekowi, dla którego Bóg nie istnieje...? Jak utrzymać z nim kontakt i naprowadzić na inną, lepszą drogę?

Wszystko mog? w Tym, który mnie umacnia Uśmiech
15-04-2008 22:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #62
 
Agatka napisał(a):Jednak jak pomóc człowiekowi, dla którego Bóg nie istnieje...?
Na początek to trzeba znaleźść przyczynę dlaczego dany człowiek odszedł od Boga?
15-04-2008 22:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Agatka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #63
 
Cała jego rodzina to ateiści... Z tego co wiem, on nigdy przy Bogu nie był...

Wszystko mog? w Tym, który mnie umacnia Uśmiech
15-04-2008 22:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #64
 
Agatka napisał(a):Cała jego rodzina to ateiści... Z tego co wiem, on nigdy przy Bogu nie był...
Czyli przyczyną jest ateistyczne wychowanie.

Tu będzie rzeczywiście trudna sprawa. Smutny
Wiem coś o tym. Mój ojciec i cała rodzina z jego strony to ateiści i to od kilku pokoleń.

Ja bym zaryzykował twierdzenie, że w takim wypadku to zainteresowanie enagramem, może paradoksalnie okazać się czymś pozytywnym, bo otwiera takiego człowieka na jakąś duchowość. Fakt, że pseudo duchowość, ale lepsze to niż nic. Uśmiech

Znam parę osób, które takimi okrężnymi drogami doszły do Boga. Uśmiech

A jeśli chodzi o Ciebie to poza modlitwą i własnym rozwojem duchowym to trudno mi coś Ci więcej doradzić.
15-04-2008 22:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Agatka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #65
 
Mam nadzieję, że nie wyniknie z tego nic złego...

A co do modlitwy, zbliża się okres egzaminów gimnazjalnych (tydzień) i matur... Razem z koleżanką od wczoraj o 22:30 odmawiamy dziesiątek różańca w intencji pomyślnego zdania. Pomyślałam, że poproszę o madlitwę tutaj, jeśli macie chwilkę czasu o 22:30 dołączcie do modliwty w tej intencji, byłabym wdzięczna Uśmiech W końcu im nas więcej tym lepszy efekt Duży uśmiech

Wszystko mog? w Tym, który mnie umacnia Uśmiech
16-04-2008 15:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #66
 
Agatka napisał(a):Jednak jak pomóc człowiekowi, dla którego Bóg nie istnieje...? Jak utrzymać z nim kontakt i naprowadzić na inną, lepszą drogę?
Pierwsza i podstawowa zasada: żeby kogoś nawracać, naprawiać, leczyć, etc, wpierw samemu trzeba mieć mocno i głeboko osadzone fundamenty wiary, życia i wiedzy. W przeciwnym wypadku może zdarzyć sie wiele złego. Jeśli chcesz pomóc temu człowiekowi, to nie odrzucaj go, a do tego trwaj na modlitwie o dobro dla niego. Komunię Święta przyjmuj w tej intencji, post podejmuj, czy jakieś inne wyrzeczenia. Korzystaj z tego, co najprostsze.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-04-2008 00:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Agatka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #67
 
Chyba wszytsko wraca do normy, kontakt odzyskany, zero wspominania o enneagramie. Czasem jeszcze zdarzają się jakieś podejrzane wypowiedzi, ale to raczej nic groźnego Uśmiech Dziękuję, za mądre słowa.

Wszystko mog? w Tym, który mnie umacnia Uśmiech
15-05-2008 22:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #68
 
Agatka napisał(a):A co do modlitwy, zbliża się okres egzaminów gimnazjalnych (tydzień) i matur... Razem z koleżanką od wczoraj o 22:30 odmawiamy dziesiątek różańca w intencji pomyślnego zdania. Pomyślałam, że poproszę o madlitwę tutaj, jeśli macie chwilkę czasu o 22:30 dołączcie do modliwty w tej intencji, byłabym wdzięczna W końcu im nas więcej tym lepszy efekt
hehe, jak trwoga to do Boga. Jako licealistka chodząca do kościoła tylko dlatego aby mama się nie czepiała (czytaj wybiórczo) na czas matur nie miałam odwagi pójśc i prosić o pomyślnośc egzaminu. Kolejna sprawa... egzamin czyż może być powodem do modlitwy? do próśb o jego pomyslność?. Wydaje mi się, że prosić mozna o zdrowie a nie o coś na co sami musimy pracować. Czasy PRLu za nami Uśmiech działasz-masz.
Typowe dla katolików - szukają Boga jak im potrzebny, jak już nie widzą innej rady.
21-05-2008 06:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #69
 
Daniela napisał(a):Typowe dla katolików - szukają Boga jak im potrzebny, jak już nie widzą innej rady.
Lepiej tak, niż wcale.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-05-2008 09:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #70
 
Danielo, dużo generalizujesz ("typowe dla katolików").
Otóż generalizacja zwykle jest jakimś fałszem (to tak jak napisać "Żydzi to... Niemcy to A Amerykanie to zawsze")
Przyznam że to mnie drażni - bowiem z generalizacji nie można sfalsyfikować.
Nie można się ani zgodzić, ani zaprzeczyć - bowiem to można zrobić jedynie wobec konkretów.
W rezultacie generalizacja więcej mówi o stanie ducha osoby się nią posługującej, niż ewentualnej grupy w ten sposób "ocenianej".

Mówmy o konkretach proszę.

pozdrawiam
Marek
21-05-2008 15:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #71
 
Przepiórka napisał(a):Dziękuję Scottowi, że trąbi na prawo i lewo, pomimo pierwotnego braku zainteresowania, o złych właściwościach enneagramu.
A proszę. Uśmiech W książce "Satanizm jako ucieczka w absurd" której autorem jest ks. Jeffre J. Steffon jest cały rozdział na temat enneagramu. :wink:

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
07-12-2009 20:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #72
 
Scott napisał(a):
Przepiórka napisał(a):Dziękuję Scottowi, że trąbi na prawo i lewo, pomimo pierwotnego braku zainteresowania, o złych właściwościach enneagramu.
A proszę. Uśmiech W książce "Satanizm jako ucieczka w absurd" której autorem jest ks. Jeffre J. Steffon jest cały rozdział na temat enneagramu. :wink:

I wszystko jasne Duży uśmiech Ciekawym, czy znalazłaby się jakaś nie-stronnicza, niezależna od wiary literatura, która by tego dowodziła...hmmm?
09-12-2009 18:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #73
 
Może warto wziąć pod uwagę fakt, iż nauka nie rozwiązuje sporów natury duchowej

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-12-2009 20:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #74
 
Ks.Marek napisał(a):Może warto wziąć pod uwagę fakt, iż nauka nie rozwiązuje sporów natury duchowej

Owszem, zgodzę się. Jednak w takim wypadku należy jasno stwierdzić, że mowa jedynie o pewnym rodzaju duchowości (chrześcijańskim), który, nota bene, z założenia uznaje zjawiska ezoteryczne za negatywne. W takim ujęciu zjawisko nie jest złe samo w sobie, niezależnie od przyjętego "punktu siedzenia", ale ocena jest od tego punktu w pełni zależna.

Co więcej - w takim układzie tego typu publikacji nie jest stosowne używać jako argumentu w dyskusji z kimś innej wiary - gdyż nie jest to żaden argument obiektywny, a wewnętrzny, wewnątrzwyznaniowy.
09-12-2009 22:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #75
 
Drizzt napisał(a):W takim ujęciu zjawisko nie jest złe samo w sobie
Samo w sobie, strzelanie z broni palnej też nie jest złe.
Drizzt napisał(a):niezależnie od przyjętego "punktu siedzenia", ale ocena jest od tego punktu w pełni zależna.
I tak to właśnie wygląda.
A jako że nie jestem chińskim mandarynem, lecz katolickim księdzem, wiem, że enneagram może prowadzić do złego. Podobnie jak np broń palna...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-12-2009 22:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów