Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego wybaczenie zamiast zemsty???!!!
Autor Wiadomość
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Dlaczego wybaczenie zamiast zemsty???!!!
Dlaczego bóg ludziom nakazuje takie dziwne rzeczy?? Np. dlaczego gdy ktoś nam zawini bardzo mocno, od razu mamy mu wybaczać? Ktoś, kto tak zawsze będzie tak wybaczał, stannie się w końcu pomiatany przez innych. Nie lepsza zemsta? Albo dlaczego mam każdemu ustępować? Dlaczego skoro wcale być może nie jestem gorsza?! Czy mam się zawsze uniżać, bo kto został poniżony, będzie wywyższony?! A jeśli po śmierci nic nie ma, to ma się wtedy zmarnowane całe życie, które przeżyło się jakoś szaro i wtedy się okazuje, że można było z życia brać więcej. Można się też starać całe życie przypodobać się bogu, a i tak jemu będzie to zamało, bo wątpię czy istnieje ktoś na świecie, kto byłby dla boga wystarczjąco dobry!
Czemu boga nakazy są tak dziwne i tak często niekorzystne dla ludzi? Skoro ich kocha, to cvzemu takie rzcezy robi?? Nie lepsze są niektóre prawdy Szatana?? Zastanawiam się tak nad tym i nie mogę dojść do jakichś sensownych wniosków niestety...
eh...
Późno jest, ja jestem zdenerwowana jak tak sobie o tym wszystkim myślę, więc może coś pominęłam i coś jest bez sensu. Jeśli tak jest to sorryUśmiech

P.S. Przeczytałam ostatnio prośbę Futrzaka o poprawne pisanie, więc starałam się, ale jak mi wyszło to nie wiem Oczko
Poza tym pozdrowienia dla FutrzakaUśmiech

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
22-02-2005 01:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
przypomina mi sie taki wpis do pamietnika

jesli ktos w zyciu
zada ci cierpienie
wiedz ze najwieksza zemsta
jest przebaczenie

cos w ym jest... jesli komus kto nas skrzywdzil powiemy ze mu przebaczamy, najczesciej jest zaskoczony... ja miala takie przypadki kiedy to przebaczenie do mnie wrobcilo, ta osoba nie chciala tego przebaczenia, bo sama soebie nie mogla wybaczyc tego co zrobila Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
22-02-2005 01:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Harpoon, co do żałowania życia po śmierci przytoczę "zakład Pascala". Jest to logiczne wyjaśnienie, że bardziej opłaca się wierzyć niż nie wierzyć:
Są dwie opcje:
1. Bóg jest.
a) Jeżeli żyjemy "całą parą", nie patrząc na innych; dążymy tylko do własnych korzyści, to po śmierci zostaniemy ukarani NA WIEKI!
b) Jeżeli żyjemy według Jego nakazów, to życie doczesne będzie trudne, lecz po śmierci dotaniemy wynagrodzenie.
2. Boga nie ma.
a) Jeżeli żyjemy "całą parą", to korzystamy z życia na maksa. Ale śmierć jest końcem wszelkiego bytowania. Z życia doczesnego więc nie zostaje nic.
b) Żyjemy według nakazów Boga. Życie doczesne mamy "stracone". Ale po śmierci i tak nic nie ma, więc nie żałujemy tego "zmarnowania" życia ziemskiego (bo nas po prostu nie ma).

Która opcja a) czy b) jest bardziej korzystna?
1. Wybieramy opcję a) - dostajemy - - - - - .... - - - - TYYYYYYYYYYYYYYLE "minusów, bo nasze "życie" po śmierci jest przegrane NA WIEKI
2. Wybieramy opcję a) - dostajemy 0
Ani plus, ani minus, bo i tak po śmierci nie istniejemy, więc całe życie doczesne się nie liczy.

1. Wybieramy opcję b) - dostajemy + + + + + .... + + + +
TYYYYYYYYYYYYYYLE "plusów", bo cieszymy się z życia wiecznego w RADOŚCI, w niebie.
2. Wybieramy opcję b) - dostajemy 0
Ani plus, ani minus, bo i tak po śmierci nie istniejemy, więc całe życie doczesne się nie liczy.

Z tego wynika, że w każdym wypadku opcja a) (czyli życie według bożych nakazów) jest korzystniejsza.


Ja tak trochę chaotycznie to przedstawiłem, więc bardzo proszę, pytajcie, jeśli coś nie jest jasne. Albo poprawiajcie, jeśli gdzieś zrobiłem błąd.

P.S. Blaise Pascal - wybitny fizyk, matematyk, filozof; samouk; katolik

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
22-02-2005 19:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Twoje wątpliwości dotyczą sensu miłości. Co jest celem życia człowieka, czy czujemy się super kiedy jesteśmy "pomiatani", odrzuceni czy tez wtedy kiedy otwieramy się na inne osoby? Wiesz to jest pytanie dla Ciebie a odpowiedź możesz dać tylko ty, sobie sama.

Czy miłość ma sens..... Może lepiej żyć w chęci zabijania, zemsty. Może lepiej przeklinać innych, może lepiej nosić w sobie ciągłą niechęć, może nie do wszystkich, bo to trudno na dłuższą "metę", ale przynajmniej do tych co negatywnie na nas wpłyneli.

Nie będe więcej pisał, pomyśl chwile o tym :roll:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
22-02-2005 19:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #5
 
Może ja powiem tak. Futrzak te dwie opcje, które opisałeś skądś już znam, tylko nie bardzo pamiętam skąd ;-) Oczywiście jak dla kogo opcja a) może być korzystniejsza lub wręcz odwrotnie. Ale w moim przypadku doszłaby jeszcze opcja c), tylko to moja osobista opcja i wystarczy, że ja wiem na czym ona polega. W każdym razie na chwilę obecną to właśnie ją uważam za najlepszą dla siebie.
Gregoriano, rzeczywiście nie sądzę, żeby człowiek czuł się super, będąc pomiatanym i odrzucanym przez innych, ale... Jeśli samemu jest się pomiatanym, mimo że nic się złego nikomu nie zrobiło, to dlaczego mam wybaczać to i jeszcze "nadstawiać drugi policzek"??!!
I myślę, że życie w chęci zabijania i zemsty tak do końca nie jest lepsze. Ale też w pewnym sensie nie jest gorsze. Bo jeśli ktoś naprawdę zalezie nam za skóre to raczej zemsta i to porządna mu się należy. Ale jeśli żyje się w zgodze, to nikt tu nie mówi o zabijaniu i mszczeniu się.. No to na razie tyle, jak mi się coś przypomni, to dopiszę.

Pozdrawiam
Harpoonek Uśmiech

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
22-02-2005 20:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Jezus dał sobą pomiatać, dał się bić, dał sobie pluć w twarz. Pokazał, że miłość jest ponad wszystko. Ponad godność, ponad dumę, ponad życie (doczesne). I Jezus jest dla nas przykładem. Chociaż z niektórymi ludzkimi emocjami (np. chęć zemsty) ciężko walczyć.

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
22-02-2005 21:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
Powiedziano: "Kochajcie się wzajemnie". Nakazano nam miłować nawet swoich wrogów. Ale czy jeśli będę kochać swoich wrogów, nie sprawi to, że znajdę się na ich łasce? Wrogów wg. mnie można nienawidzić, a nakazanie miłowania ich jest coajmniej głupie. Bo czy to, że wrogowie są dla siebie mili można uznać za naturalne? Raczej nie, dziwne, bo też wtedy nie bardzo wiem czym w końcu jest dobro. Bo spójrzcie. Czy np. ofiata, która została napadnięta przez swojego wroga może go kochać? Albo czy ktoś, kto stale kogoś obraża zasłużył na jego miłość? Kochaj swoich wrogów i czyń dobrze tym, którzy cię nienawidzą i wykorzystują - czyż to nie jest godna pogardy filozofia spaniela, który przewraca się łapami do góry, gdy się go kopnie? Chyba jest...
A jeśli ktoś uderzy Cię w jeden policzek, dlaczego nie możesz oddać mu tak samo, a może i jeszcze mocniej? Przecież każdy z nas ma prawo do samoobrony! Czyż nie?! Nadstawienie drugiego policzka jest zwyczajnym tchórzostwem. Przecież też starając się kochać swojego wroga, człowiek nie zachowuje się zgodnie ze swoją naturą. Po co więc działać wbrew sobie??!!

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
22-02-2005 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Harpoon... jesli wydaje ci sie, ze tylko tobie zycie dokopalo, ze tylko ciebie inni "chloszcza"... ale naprawde kolejne doswiadczenia daja nam nowe swiatlo na nasze zycie... pokazuje nam jacy jestesmy, przez cierpienie stajemy sie mocniejsi...

[ Dodano: Wto 22 Lut, 2005 20:53 ]
ludzi mamy kochac, ale nienawidziec ich grzechu...

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
22-02-2005 22:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
Harpoon napisał(a):. Przecież też starając się kochać swojego wroga, człowiek nie zachowuje się zgodnie ze swoją naturą.

Jeśli przyrównujesz naturę człowieka do natury zwierzęcej... Wybacz, człowiek do początku jest powołany do miłości i to wcale nie jest nie zgodne z jego naturą. Niezgodne jest to, co się teraz wokół dzieje, niezgodne jest to, co ludzie teraz wokół siebie sieją: zniszczenie, nienawiść, strach... Zastanawiam się, jak Ty byś się czuła gdyby tak każdy wymierzał Ci znacznie silnejszego plaskacza w policzek, bo przewiniłaś? Byłoby fajnie? To jest dla Ciebie sprawiedliwość. Oko za oko, ząb za ząb. A ja Ci mówię: dobro za zło. Ktoś w Ciebie kamieniem, Ty w niego chlebem...
Zobaczymy jak daleko zajdziesz żyjąc swoją "sprawiedliwością"...
Nie ważne... Jestem dziś wykończona.
pozdrawiam

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
22-02-2005 23:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Smyracz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 142
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Myślisz ze rozwiazaniem na nienawisc jest nienawiśc :?:
Dziwna jest Twoje teoria. :roll:

"Kopernik te? by?a kobiet?"
23-02-2005 08:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
Nienawiść za nienawiść brzmi normalniej niż miłość za nienawiść. Ale Offca nie chcę porównywać człowieka do zwierzęcie, chociaż czasami ludzie właśnie tak się zachowują. Jakby byli zwierzętami albo nawet i gorzej. ;/ I chyba nikt nie zaprzeczy, prawda? ;-)
Ale sami popatrzcie. Nienawiść jest grzechem, tak? A miłość cnotą. Ale skoro nienawidzić kogoś to grzech, a w niebie są tylko ludzie bez grzechu, to przecież niewielu ludzi tam trafi. Bo chyba zgodzicie się ze mną, że ludzie są grzesznikami jakby nie było i nie wierzę, żeby znalazł się ktoś bez grzechu żadnego. Niekonieczie już taki ktoś kto drugiwego człowieka nienawidzi, ale mający jakiekolwiek inne grzechy. Powiecie mi, że jest jeszcze coś takiego jak czyściec. No dobra, to w takim razie wszyscy ludzie są w czyśćcu? Też byłaby to głupia teoria. Ale dobra, nie piszę już teraz nic więcej, bo mnie znowu ktoś pojedzie, że bzdury wygaduję ;-) :roll:

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
23-02-2005 09:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
Błąd Harpoon. W niebie nie ma ludzi bez grzechu. Teraz są bez grzechu, ale umierając nie byli bez grzechu. Nie ma ludzi bezgrzesznych. Ci, których nazywamy teraz świętymi byli takimi samymi grzesznikami jak ja i Ty. W tym sęk, że każdy może się dostać do nieba. Zobacz, jaki przed nawróceniem był św. Paweł. Zabijał, prześladował i starał się zniszczyć raz na zawsze chrześcijan... Ale ostatecznie nie odwrócił się od miłości. Zdąrzył się nawrócić i służył już do końca Bogu, co nie znaczy że był bezgrzeszny. Sam chyba nie raz się w Biblii przyznawał, że dręczą go jakieś grzechy. Człowiek jest tak skonstruowany, że wyposażył go Bóg w cała paletę uczuć i emocji. I to normalne, że czasem odczuwa się nienawiść, gniew, wściekłość, zwłaszcza wtedy, kiedy ktoś nam wyrządził jakąś niesprawiedliwość. Każdy człowiek, nawet ten, którego się świętym nazywa, nie raz doświadczył takich emocji. Ale św. Paweł mówi "gniewajcie się, ale nie grzeszcie". Emocje i uczucia są moralnie obojętne, tzn. emocji nie zalicza się do grzechów, jeśli nie przeradzają się w czyn (zemstę, złośliwe myśli wobec winowajcy, wybuch gniewu na winowajcę... wiesz chyba o co chodzi?). Kwestia tego, czy zostanie w Tobie jeszcze jakaś miłość. Nie odwracaj się od niej. Kochaj. Nawet tego, który wyrządza krzywdę, bo jest człowiekiem grzesznym. A ten, który rani, jest sam dotkliwie poraniony. Zrozum go...

[ Dodano: Sro 23 Lut, 2005 ]
Jeśli interesuje Cię sprawa czyśćca, to jak znajdę chwilę, napiszę Ci coś o tym.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
23-02-2005 12:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
I tak nikt z nas nie ma pewności, że św. Paweł dostał się do nieba. Bo skąd mamy to wiedzieć? Tak więc skąd Owieczko jesteś taka pewna, że św. Paweł mimo że grzeszył cieszy się teraz w niebie? Tak samo każdy inny człowiek, który nawraca się przed śmiercią albo w jakimś tam momencie życia nie jest w stanie żyć do końca bez grzechu - czyli też nie ma pewności, że znalazło się dla niego miejsce w niebie. Ludzka natura jest grzeszna i nic tego nie zmieni, a Bóg (chcieliście z wielkiej litery to macie ;-) ) wcale nie kwapi się, żeby nam jakoś pomóc dobrze żyć. Patrzy tylko z góry na nas biernie i co? Ech... Jest jak jest. A jak jest na świecie, to już każdy z nas dobrze wie...

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
23-02-2005 15:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Harpoon to absurd! Przeciez Bóg nie jest głupi i wie, że ludzka natura jest grzeszna i nic tego już nie zmieni! Ale chodzi tu o to, żeby równocześnie, mimo grzechu, żyć w miłości i dobru. To jest możliwe. Dobry uczynek to nie jest coś wielkiego, czego nie można osiągnąć. Dobry uczynek to nie tylko heroiczne uratowanie komuś życia. Dobry uczynek to też serdeczny uśmiech do drugiego człowieka, dobry uczynek to pocieszenie kogoś w potrzebie, zrobienie komuś herbaty, kiedy wszedł do domu z dworu, to pomóc mamie w porządkach, to powiedzenie komuś "dziękuję", "proszę", "przepraszam"... Tego jest mnóstwo! Ale co innego jeśli żyje się w grzechu i odwraca od miłości. Św. Paweł się od niej nie odwrócił, ale ją na dodatek głosił (Jezus powiedział Apostołom: "idę wam przygotować miejsce" - to chociażby jeden dowód, że miejsce tam dla nas jest i bez wątpienia Apostołowie tez tam są!)
Poza tym Jezus zgładził grzechy świata, w Nim mamy usprawiedliwienie za nasze grzechy. Ale to nie jest tak, że Jezus zgładził grzechy i już jest spoko - nie musimy się modlić, być dobrymi itd. Nie. My właśnie dalej musimy to robić! Bo jak żyć w miłości i kochać, skoro nie ma się łączności z Jedynym Źródłem Miłości??? Tak się nie da.
Pomyśl tylko, gdyby za grzechy nie można było iść do nieba, nikogo bym tam nie było. I po co wtedy Bóg miałby stwarzać ludzi, przygotowywać dla nich raj, skoro nikt by się nie mógł do tego nieba dostać? Dlatego można się dostać i to wcale bez jakiejś tam specjalnej Visy czy przepustki :!:

Św. Piotr powiedział: "Bo miłość zakrywa wiele grzechów". I się nie mylił.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
23-02-2005 21:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów