Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #301
 
taką "spowiedź przed Bogiem" to - zgodnie z regułą mojej Wspólnoty - odbywam co wieczór w czasie Komplety.
Nazywa się to "rachunek sumienia" Oczko
http://mateusz.pl/duchowosc/kwadrans_szczerosci/

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
20-12-2008 08:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #302
 
Kyllyan napisał(a):taką "spowiedź przed Bogiem" to - zgodnie z regułą mojej Wspólnoty - odbywam co wieczór w czasie Komplety.
Nazywa się to "rachunek sumienia" Oczko
http://mateusz.pl/duchowosc/kwadrans_szczerosci/

Otóż to!
20-12-2008 13:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #303
 
Cytat:To jest kwestia mojej interpretacji, ale w końcu nie jestem pierwsza i ostatnia, która interpretuje Słowo Boże.
Otóż to! Tak się sprawy mają, kiedy każdy, kto ma ochotę, chce zostać "Uczonym w Piśmie". I stąd bierze się cała masa nieporozumień i błędów.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-12-2008 22:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #304
 
2P 1, 20-21 napisał(a):20 To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia8. 21 Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie9.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-12-2008 00:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #305
 
No tak, niby proste to jak budowa tego, no hmm, jak to... eee ... łyżki do zupy.
A jednak wciąż stanowi to problem dla wielu. Czy to jeszcze brak pokory, czy już okrutna pycha?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
30-12-2008 01:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #306
 
Ks.Marek napisał(a):No tak, niby proste to jak budowa tego, no hmm, jak to... eee ... łyżki do zupy.

Hę? :coo: :hm:

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Wto 30 Gru, 2008 00:05 ]
Nie spamować :patrzy: bo będzie :ban:
8)
30-12-2008 01:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #307
 
Przepraszam, że wtrącę trochę inny wątek. A raczej wątek dziewiczy tego tematu.

Ks. Marek słusznie zapytał ją o moralność chrześcijańską i katolicką. Bowiem wygląda mi na to, że kochając ta osoba odwołała się raczej do etyki. A moralność i etyka to dwie różne sfery, czasem się pokrywające, czasem skrajnie różne. Etyka pozwala kochać i współżyć z osoba kochaną, a moralność wsparta na dziedzictwie Chrystusowego słowa, czyli nazwana przez ks. Marka moralność chrześcijańska pozwala współżyć z osobą którą kochamy (wyłącznie) ale przy okazji po ślubie.

To jest regulacja wskazująca nam na fundament na jakim powinniśmy budować - miłość bezgraniczną. A raczej miłość w małżeństwie, która coraz bardziej pragnie być powiększana, poszerzana... Pamiętajmy, że miłość pochodzi od Boga, otrzymujemy ją w spadku, jako dziedzictwo - ojcowiznę. Miłość jest jak promienie słońca, ona daje nam życie. Ale czym jest miłość oparta na egoizmie dwóch ludzi. NA altruizmie oddania się zamkniętym jednak w egoizmie tego duetu, nawet względem samego Boga?

Kościół jest miejscem więzów communio z Bogiem i z drugim człowiekiem we wspólnocie. A nie związkiem socjalizmu dubletów czy duetów. Lub liberalizmu duetów. To w rozumieniu więzów małżeńskich robi z nas setki jednostek duetów, zsynchronizowanych, ale nie połączonych żadną węzą między sobą i nie mających relacji. To drugie łączy setki duetów jedną więzią, ale jest to więź wspólnego początku czy końca, zakrywa tylko dziurę braku więzów między każdym z tych duetów. Kościół to communio więzów, które łączą nas ze sobą ale i wychodzą i dochodzą do wspólnej Alfy i Omegi - Boga.

Tworzycie więc związek etycznie może i zgodny, ale czy moralnie? Odwołując sie do prostytutki, która idzie do spowiedzi... Jeśli tam idzie to znaczy, że chce zerwać ze starym życiem, porzucić pracę, jeśli tak nie jest mimo rozgrzeszenia jest spowiedź jest nieważna, a może raczej nieowocna. Bowiem i Kościół przygotował się na taką sytuację...
Warunki dobrej spowiedzi pamiętasz?

MOCNE POSTANOWIENIE POPRAWY
ŻAL ZA GRZECHY

Dlatego w Kościele nie ma sensu szukać etyki, trzeba szukać moralności. Bowiem etyka pozwala nam w niektórych sytuacjach zabić, a moralność... każe "nadstawić drugi policzek" i "Zło dobrem zwyciężać". Tak sądzę Duży uśmiech
03-01-2009 17:58
Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #308
 
Hagion napisał(a):A moralność i etyka to dwie różne sfery, czasem się pokrywające, czasem skrajnie różne.

Etyka to nauka o moralności.
http://www.studia.korba.pl/sciagi/etyka/...3,art.html

Skomplikowane to. :roll:
03-01-2009 18:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #309
 
Tak, jest to skomplikowane. Ale można różność wyjaśnić na przykładzie, który juz podałem:

Moralność chrześcijańska karze nam kochać ponad wszystko i miłością niszczyć zło.
Etyka pozwala potępiać.

Etyka kształtuje się jako dział filozofii. Moralność zaś to zbiór praw i zasad. Czy czasami etyka ni jest ucieczka od tych prawa, pojmowaną sposób rozumowy?
Etyka tworzy system myślowy, a moralność wyznacza coś konkretnego.

Jak w przykładzie... Moralność każe kochać. A etyka jest bardziej relatywna - pozwala nam nienawidzić wrogów, zabójców...
03-01-2009 19:06
Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #310
 
Moralność jest zawsze mówieniem o zasadach w odniesieniu do absolutu, transcendencji. Etyka z kolei porusza się po gruncie czysto ludzkim.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-01-2009 00:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #311
 
Chcę Wam powiedzieć o moim doświadczeniu spowiedzi. Otóż idę ostatnio do spowiedzi. Wcale nie czułam się na siłach, ale lezę, bo ksiądz wiedział, że przyjdę. W sumie nie bardzo widziałam sens, ale usłyszałam jedno zdanie, które spowodowało, że postanowiłam podjąć decyzję. I doświadczam ostatnio tego, że nawet jak nie widzę sensu i jak za chwilę w to samo błoto włażę, to Pan Jezus bardzo mnie dotyka w Sakramencie Spowiedzi. Czasem przez jedno słowo, jedno zdanie. Doświadczam, że Jezus naprawdę mówi poprzez kapłana, że jest On naprawdę osobowo obecny. Spowiedź zawsze ma sens, a nawrócenie może się dokonać dopiero za jakiś czas, tylko w danym momencie jest to przed człowiekiem zakryte. Ma sens, bo nigdy nic nie wiadomo Uśmiech

[ Dodano: Sro 21 Sty, 2009 22:57 ]
Myślę sobie jeszcze, że spowiedzi nie warto się bać. Ksiądz nigdy "nic sobie nie pomyśli", a nieraz myślę sobie, jaka radość jest w sercu spowiednika, który może udzielić rozgrzeszenia. A jak ktoś długo żył w grzechu to radość zwielokrotniona! Prawda, że fajnie sprawić komuś radość? Mówię w aspekcie kapłanów, bo łatwiej jest nam uwierzyć w pozytywną reakcję kogoś, kogo widzimy. Bo że Bóg szaleje ze szczęścia to jasne, nie? Księża naprawdę się cieszą, gdy przychodzimy Uśmiech I czekają na nas.
Chcę jeszcze powiedzieć, że spowiedź może być prawdziwą radością, nie strachem, pod warunkiem, że skupiam się na Jezusie, a nie na księdzu. :aniol:
21-01-2009 23:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Stahs Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #312
 
Spowiedzi się nie boję ale z motywacją słabo Duży uśmiech Generalnie to ja mam problemy z kwestią czysto techniczną - konfesjonały. Sprawiają problemy jeżeli są małe i otwarte. Raz że się w nich nie mieszczę, dwa kolejka za plecami jest raczej mało komfortowa no i nie zapomnę jak ksiądz mnie uciszał bo za głośno mówiłem Uśmiech Ideałem są tu konfesjonały zamknięte - z drzwiami, taka mała izdebka jak w Ewangelii Oczko
22-01-2009 20:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #313
 
Ja też nie lubię konfesjonałów, dlatego chodzę gdzie indziej. :mrgreen:
22-01-2009 22:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #314
 
A ja wolę w Kościele spowiedź. Niestety rzeczywistości jest to raczej w mieszkaniu. Jednak jak jest możliwość, to w Kościele, niedaleko tebernakulum.
To jest ważne, przynajmniej dla mnie.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
22-01-2009 23:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #315
 
Wg Kodeksu Prawa Kanonicznego podstawowym, zwyczajnym miejscem sprawowania sakramentu pokuty jest konfesjonał i tylko w uzasadnionych przypadkach kapłanowi wolno od tej zasady odstąpić Uśmiech

Widzimisię penitenta nie jest uzasadnieniem Oczko Choć oczywiście trzeba mieć na względzie dobro duszpasterskie, jeżeli ktoś ma klaustrofobię, albo po prostu boi się konfesjonału (np. nie spowiadał się latami), to trzeba wziąć to pod uwagę.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
22-01-2009 23:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów