Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O ŁAGODNOŚCI
Autor Wiadomość
Śliweczka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #1
O ŁAGODNOŚCI
Jak można w sobie rozwijać, lub też w ogóle wzbudzić łagodność... ja często ostanio odnoszę wrażenie że jest to cecha, dar , ktorego nie mam... a bardzo bym chcaiła wyrobic ja w sobie... jak się za to wziąć...??

" Uczyniłeś Panie nas przyjaciółmi Boga..." Uśmiech
28-03-2008 22:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Hmm może od opanowania języka Uśmiech :mrgreen:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
28-03-2008 22:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
napewno masz tylko masz ja ukrytą gdzieś daleko w serduchu i duszy. Pora ją tylko wykopać jak wegiel w kopalni xD

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
28-03-2008 22:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Terebint Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 360
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #4
Re: O ŁAGODNOŚCI
Śliwka napisał(a):Jak można w sobie rozwijać, lub też w ogóle wzbudzić łagodność... ja często ostanio odnoszę wrażenie że jest to cecha, dar , ktorego nie mam... a bardzo bym chcaiła wyrobic ja w sobie... jak się za to wziąć...??
Moim zdaniem na duchowe sprawy, zawsze najlepszym rozwiązaniem jest długa, częsta modlitwa.

Sam owszem przechodzę kryzys wiary od jakiegoś czasu, ale zauważyłem, że jak więcej czasu poświęcam modlitwie to staję się innym, bardziej wyciszonym człowiekiem.

Ale... wbrew pozorom modlitwa to trudna sztuka - przynajmniej dla mnie. Oczko

[center] [Obrazek: wilkpp9.png] [/center]
28-03-2008 22:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Po sobie widzę, że czasmi trzymanie języka za zębami i modlitwa nie tylko za siebie ale za osobę z kótrą się spotykamy daje powoli dobre rezultaty.
Jeszcze jak osoba jest opanowana to jest wyśmienicie. A przecież Bog działa.
Ja jestem osobą raczej impulsywną, więc łagodność to moja słaba strona Oczko co widać na forum.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
28-03-2008 22:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Śliweczka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #6
 
ale przeciez łagodnośc to nie tylko trzymanie języka za zebami... tzn no kwestia tego jak zdefinujemy łagodnośc, czym ona dla Was jest??
dla mnie bycie łągodnym to przede wszytskim bycie dla kogos drugiego, bycie swego rodzaju balsamem na rany, to sprawiania z ekazdy czuje sie z toba jak u sibie w domu... takie skojarzenia budzi we mnie łągodnośc is adez ze nie wyklucza czasme wyraznai ostarego zdania, ale dla dobra drugiego (inna sparwa do czego mozna sie posunąc dla dobra kogos by nie stac sie ofiarą makiavelistycznego "cel uswieca srodki")
no bo oczywiscie łagodnosc jako owoc działania Ducha świętego to spewnoscią cos co, trzeba jakos "wymodlić" ale oprocz tego przeciez dohcodzi jakas praca and sobą... i teraz jak ja zaczac... tzn na na pewnoe odkyrcie ze mozeny meic porblemy z łagodnosci to jzu cos...
ja np mam wraznienie, ze zbyt sie skupiam na sobie tzn jestem taka troche zbyt hałśaliwa, krzykliwa, bo musze jakos bcy w centum, przez co zpaominam o łagodmosci w stosunku do innych...

aha prosze Ksiadza, moża ksiadz cos powie, z pewnoscia jakos spowiednik może sie ksadza podzielic tym jak stawac sie ąłgodnym, co ksiadz "poleca" tym ktorzy zwracjaa sie z takim porbleme...??

" Uczyniłeś Panie nas przyjaciółmi Boga..." Uśmiech
28-03-2008 22:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
Śliwka napisał(a):, czym ona dla Was jest??
Jak dlamnie to m.in opanowaniem języka.

Też to aby me gesty nie zostały odebrane jako ironia. Aby osoba która przychodzi , która spotykam czyła się akceptowana pomimo wszystko.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
28-03-2008 22:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #8
 
Jest tylko jeden sposób na łagodność - otwarcie się na DAR Ducha Świętego Uśmiech
Powiem ci z własnego doświadczenia - nie wypracujesz łagodności. Możesz poprawić to i tamto, ale nie przebudujesz własną mocą swojego charakteru, choćbyś pracowała sama i z psychologiem cały rok Uśmiech Łagodność jest darem Ducha Świętego, owocem Jego działania. Dar to coś, co dostajemy za darmo - trzeba tylko chcieć go przyjąć. Otwórz się na działanie Ducha Świętego, módl się do Niego o łagodność, o to, żeby przychodził w swojej łagodności, 'w lekkim powiewie' i uczył cię łagodności i delikatności, żeby obdarowywał cię nią. Ta moc pochodzi z wysoka Uśmiech
życzę wszystkiego najłagodniejszego Uśmiech bo łagodność jest owocem działania Ducha, więc tym samym życzę ci wszystkiego, co pochodzi od Ducha - wszystkiego najlepszego Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
29-03-2008 00:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
omyk napisał(a):Jest tylko jeden sposób na łagodność - otwarcie się na DAR Ducha Świętego
Ale nie tylko Duch Święty. Nie zwalniajmy siebie z odpowiedzialności do pracy.
On może od tak i juz po robocie. Ale jeżeli tego nie przyjmniemy i zakopiemy dotego to lipa będzie. :-

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-03-2008 09:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #10
 
Rachel - my mamy obowiązek nad sobą pracować, ale TYLKO jeśli będzie to współpraca z Duchem Świętym Uśmiech Jeśli chcemy cokolwiek zdziałać własnymi siłami - nie wyjdzie. Wiem z własnego doświadczenia Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
29-03-2008 16:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Mi chodzi o tę kwestię, że modlimy się i prosimy o dar łagodności ale zarazem też pracujemy nad sobą. Bo przecież nie polega to na tym, że czekamy jak na objawienie odnośnie łagodności. Nie chodzi mi o same zabiegi natury psychologicznej ale o kwestie zdrowego podejścia do kwestii.Ja sama proszę Boga o dar łagodności ale zarazem pilnuje abym nie powiedzial co może być nie miłe.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-03-2008 17:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Śliweczka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #12
 
a ja bym bardzo porosiła Ks. Marka o jakos wypowiedz... jak powinnismy pojnowac lagodnosc- owoc Ducha Sw. i jaki jets na nia sposob...??

" Uczyniłeś Panie nas przyjaciółmi Boga..." Uśmiech
29-03-2008 23:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Ja tam z łagodnością to chyba mam problem ostatnio. Nie lubię jak ktoś mnie atakuje, bo wtedy odpowiadam atakiem na atak, a czasem i bez tego atakuję - zanim ktoś zrobi to w stosunku do mnie.
04-04-2008 20:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów