Może to śmiesznie zabrzmi, ale mi też wersja KeKaKo bardziej odpowiada
Może dlatego, że ilekroć głosiłam kerygmat, tylekroć było to właśnie "w ramach" tej wersji i jakoś mi to w krew weszło. To nie są natomiast sztywne wytyczne, ważne, żeby nie zapomnieć po protu o niczym, co naprawdę istotne. Bardzo wskazane jest rozbudowanie kerygmatu KeKaKo o sakramenty i wezwanie do nawrócenia, przy którym trzeba bardzo uważać. Jednemu można powiedzieć: "nawróć się", drugiemu trzeba "jeśli zechcesz wrócić do Pana, On czeka na Ciebie z otwartymi rękami", a trzeciemu nie można powiedzieć nic o nim i trzeba: "ja przed nawróceniem myślałam, że... kiedy jednak podjęłam decyzję, okazało się, że Pan mnie kochał już wtedy, kiedy ja jeszcze Go nie znałam i cały ten czas czekał".
Zauważyłam, że punkty, które zacytowałam w poprzednim poście mają b. wiele wspólnego z mową św. Piotra z Dz, a nawet na niej się wzorują. W przypisie do BT są wypunktowane ramy 'klasycznego kerygmatu':
Cytat:Jest to jeden z najstarszych schematów katechezy wczesnochrześcijańskiej. Można go odnaleźć we wszystkich mowach apostolskich w postaci następujących tematów: 1. nawiązanie do konkretnych okoliczności; 2. proklamacja faktu zmartwychwstania; 3. argumentacja z ST; 4. wezwanie do pokuty.