Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
OWDŚ- przyneta złego?
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Czy można powiedzieć, bądź przypuszczać, że zły będzie wykorzystywać między innymi OWDŚ do swych niecnych sprawek? Z cała pewnością, tak!
To chyba u Jakuba Apostoła było, że demon zna Pismo Święte, prawda? Tak zatem i działanie Kościoła i rożnych ruchów w nim także. A co za tym idzie, albo nade wszystko, zna i wykorzystuje - jak zawsze - słabości człowiecze. Fajnie by było, aby sie Offieczka w tym temacie wypowiedziała.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-04-2008 22:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
bashca Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 835
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #32
 
Rachel napisał(a):ciekawe co mowi glowa kosciola na ruch odnowy, jakie przyjmuje stanowisko... jakby ktos wiedzial przypadkiem to wrzuccie chyba ze sama znajde
Jan Paweł II o Odnowie w Duchu Świętym

"Dla niektórych ludzi twoje życie może być jedyną Biblią jaką przeczytają" Uśmiech
/W.J Toms/
26-05-2010 07:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spes77 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 14
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #33
 
W Odnowie jestem od 15 lat i nie dla tego że jestem poraniona ale dlatego iż spotkałam żywego Jezusa i na tej drodze Go poznaje i staram się zmieniać swoje życie. Co do manifestacji działania szatana to w swojej historii dwa razy byłam świadkiem działania diabelskiego (opętania). Za każdym razem były to spotkania otwarte i osoby w których zamanifestował swoją obecność wcześniej miały kontakt np. z jogą czy wywoływaniem duchów. Manifestacja zaczęła się podczas modlitwy uwielbienia. Żadna z tych osób nie miała świadomości że zwykła zabawa w wywoływanie duchów może prowadzić do zniewolenia czy opętania. Zdarza się że wiele osób podejmuje różne praktyki nie zdając sobie sprawy że jest to zgoda na działanie diabła w ich życiu. Nie trzeba podpisywać paktu z diabłem własną krwią czasami wystarczy wizyta u bioenergoterapeuty który leczy "jakąś siłą".
26-05-2010 13:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
bashca Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 835
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #34
 
Cytat:Co do manifestacji działania szatana to w swojej historii dwa razy byłam świadkiem działania diabelskiego (opętania). Za każdym razem były to spotkania otwarte i osoby w których zamanifestował swoją obecność wcześniej miały kontakt np. z jogą czy wywoływaniem duchów. Manifestacja zaczęła się podczas modlitwy uwielbienia. Żadna z tych osób nie miała świadomości że zwykła zabawa w wywoływanie duchów może prowadzić do zniewolenia czy opętania. Zdarza się że wiele osób podejmuje różne praktyki nie zdając sobie sprawy że jest to zgoda na działanie diabła w ich życiu. Nie trzeba podpisywać paktu z diabłem własną krwią czasami wystarczy wizyta u bioenergoterapeuty który leczy "jakąś siłą".

Mnie osobiście takie sytuacje gdy na spotkaniach Odnowy ujawnia się demon pomagają. Jakkolwiek by głupio to nie zabrzmiało, po prostu taka sytuacja daje dużo do myślenia o działaniu szatana w moim życiu. Stawia " na baczmnoś" wracając z takiego spotkania na pewno nie jestem sama jak wcześniej, więcej we mnie uwagi, aby nie dać sie pokusom złego i uciekać sie do Boga w modlitwie.

"Dla niektórych ludzi twoje życie może być jedyną Biblią jaką przeczytają" Uśmiech
/W.J Toms/
27-05-2010 14:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ania_Wawa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #35
 
Dlaczego złe duchy ujawniają się najmocniej akurat na spotkaniach Odnowy? Tak naprawdę możemy się tylko domyślać.
Podczas egzorcyzmu uroczystego padają słowa będące rozkazem do demona o ustąpienie, a zarazem o danie miejsca Duchowi Świętemu. Zawsze osoby opętane mocno na to reagują, bardzo często przy tych słowach następuje uwolnienie. Wzywanie Ducha Świętego jest cierpieniem dla demona, ponieważ Duch Pocieszyciel jest całkowitym zaprzeczeniem złego ducha. Jest Najświętszy, pełen Prawdy i Miłości. Odnowa, która mocno podkreśla rolę Ducha Bożego, staje się więc solą w oku demona.
Modlitwa uwielbienia jest mało doceniana w innych ruchach. Jest praktykowana, ale zbyt rzadko i mało solidnie (przynajmniej w tych ruchach, z którymi ja się spotkałam). Uwielbienie bywa spychane na bok na rzecz: integracji, akcji bądź pogłębiania wiedzy o Bogu. Warto jednak pamiętać, że to właśnie pycha (z której wynika brak uwielbienia) strąciła szatana na dno piekła. Uwielbienie jest oznaką i skutkiem pokory i poznania miejsca w historii zbawienia właściwego stworzeniu. Maryja zaś, Pogromczyni szatana, była wzorem pełnego i doskonałego uwielbiania Boga swoim życiem i słowem m.in. Magnificat.
Można jeszcze szukać innych argumentów, ale na razie zostańmy przy tym...

W duszy żyjącej łaską Bożą jest zawsze wiosna - św. Jan Maria Vianney
02-08-2010 15:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #36
 
Ania_Wawa napisał(a):Dlaczego złe duchy ujawniają się najmocniej akurat na spotkaniach Odnowy?
Pomysł

Ponieważ modlitwa o uwolnienie czerpie z ostatniego rozkazu i jest porzucona przez wiele innych kierunków, mimo, że jest nakazem samego Jezusa. Modlitwa w Duchu wymaga dużego posłuszeństwa Bogu, otwarcia się bardzo mocnego na napełnienie Bogiem. A zły tego nie lubi. Nie może dzielić się miejscem z Bogiem Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
02-08-2010 18:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #37
 
A propos... Tak mi się skojarzyło, patrząc na tytuł tematu i ostatnie posty, gdzie zeszło na kwestię uwolnień - przecież sam Jezus podał kryteria rozeznania. Królestwo wewnętrznie skłócone się nie ostoi, nie może zły duch wypędzać złego ducha, jeśli uwolnienie jest rzeczywiste i trwałe to nie ma opcji, żeby dokonywało się to inaczej, niż palcem Bożym - i jest to prawdziwe przychodzenie Królestwa Niebieskiego. Ono pojawia się w duszy i ciele uwolnionej osoby, dając miejsce Duchowi Świętemu i łasce Bożej.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
02-08-2010 23:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #38
 
Z pewnego forum:

Na kursie Filipa wprawdzie sama nie byłam, ale mimo to zdołał mnie on skutecznie odstręczyć od Odnowy w Duchu Świętym. (Mają ludziska talent, nie ma co... Język )

Otóż parę lat temu kurs taki odbywał się w mojej byłej parafii. Nawet chciałam wtedy w nim uczestniczyć, bo było to w okresie post-oazowym, a na oazie sporo osób ten kurs znało i chwaliło, ale... ze względu na obowiązki nie mogłam.

Udałam się więc na Mszę św. w ostatnim dniu rzeczonego kursu, stwierdzając, że może chociaż coś z końcówki uszczknę. Msza jak to NOM, w sumie nic takiego, kazanie też przeciętne (tj. zupełnie go po tych paru latach nie pamiętam, ani na plus, ani na minus). Natomiast pod koniec Mszy, kiedy w najlepsze śpiewałam pieśń na wyjście, podeszła do mnie jakaś pani (jak się okazało jakas animatorka, czy katechistka, jakkolwiek się ta funkcja u nich nazywa), delikatnie pociągnęła za rękaw i dała do zrozumienia, że mam razem z nią wyjść z kościoła.

No to i wyszłam, a tam miła pani (była tak słooodka, że aż robiło się od tego niedobrze...) stwierdziła, że chyba jestem kimś nowym/kimś ze zewnątrz, bo nie kojarzyła mnie z kursu, więc nie powinnam zostawać na dalszej części spotkania, bo mogłabym nie zrozumieć, co się będzie dziać, bo jestem nieprzygotowana i takie tam, a tu będzie wylanie Ducha Świętego i mogą dziać się różne dziwne rzeczy i tak dalej w tym stylu.
Ja jej na to, że ogólnie wiem, co się może dziać i że ok, ona wtedy na to, że nie brałam udział w całym kursie, że oni przyjmowali Pana Jezusa jako swojego osobistego Pana i Zbawiciela itp.. Ja na to, że byłam przez parę lat w Oazie, u nas też było przyjęcie Pana Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela i wiem, na czym rzecz polega i znam ludzi po kursie Filipa, a teraz po prostu nie mogłam wziąć udziału w całym kursie, chociaż chciałam. Pani na to: O tak, to cudownie, bardzo dobrze, ale oni tu przez te parę dni zbudowali taką jakby wspólnotę, więc nie byłoby dobrze, gdyby nagle pojawił się ktoś z zewnątrz, ale oczywiście bardzo bardzo serdecznie zaprasza na ich (Odnowy) spotkania przy parafii (jak się okazało mojej parafii),i na jakieś agapy itd, ale teraz lepiej, żebym jednak poszła sobie. Wszystko oczywiście z lepiącym się do ust uśmiechem życzliwości.

Generalnie tak od połowy całej rozmow ymiałam ochotęi się rozpłakać, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś mnie tak usilnie wypraszał z kościoła (i tak dobrze, że nie w czasie Mszy św. ...), czego ta pani chyba nawet nie zauważyła.
Przełknęłabym to "wyproszenie z kościoła" bez bólu, gdyby kobita powiedziała od razu, że to (oprócz samej Mszy) są rekolekcje zamknięte i tyle, ale od tych mówionych słodkim głosem wyjaśnień, że czegoś nie zrozumiem, że wspólnota, że nie wiadomo co to będzie i staratata po prostu zrobiło mi się źle.

W końcu poszłam sobie z głębokim poczuciem jakiegoś fałszu u tych ludzi i z przekonaniem, że moja noga nigdy na spotkaniu Odnowy nie postanie.
I nie postała.

I jeszcze na marginesie:
Na rzeczonym kursie była wtedy moja przyjaciółka i jej chłopak (aktualnie narzeczony). Na pytanie jak było, najpierw nie chciała odpowiadać, bo im powiedzieli, że to tajemnica, żeby nie mówić innym osobom, żeby - kiedy już na taki kurs trafią - mogli wszystko odpowiednio przeżyć. Opowiedziała mi więcej dopiero w ubiegłym roku, po przeczytaniu książki "Ruch charyzmatyczny - czy to jest katolickie?", która dała jej sporo do myślenia.
W skrócie: straszne pogrywanie na emocjach (no, w Oazie tez się zdarzało, ale nie w takim natężeniu, przynajmniej nie za "moich czasów" i na moich rekolekcjach), z czego najlepszą akcją było paćkanie się dostarczonym przez animatorów tego eventu błotem (głównie po twarzach, ale przyjaciółka mówiła, że niektórzy wysmarowali sie w miarę dokłądnie od góry do dołu), co miało ilustrować zanurzenie w grzechu...

[ Dodano: Wto 03 Sie, 2010 16:18 ]
Ania_Wawa napisał(a):Dlaczego złe duchy ujawniają się najmocniej akurat na spotkaniach Odnowy?
Tak zwane pytanie z tezą. Równie dobrze mógłbym zapytać: Dlaczego kradniesz (nie kradniesz, ale teza w pytaniu już czyni Cię złodziejem - oczywiście to tylko przykład).
Złe Duchy nie ujawniają się najmocniej na spotkaniach Odnowy. Najmocniej ujawniają się w czasie egzorcyzmu uroczystego.

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
03-08-2010 15:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #39
 
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Równie dobrze można znaleźć zwyrodniałe kółko różańcowe itd.

Niech każdy się odnajduje w takim nurcie KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO w jakim mu najlepiej się rozwijać. I tyle. A Odnowa jest jakby nie było częścią KrK.

A sam ten tak opluwany ruch charyzmatyczny znalazł uznanie nawet u JPII.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
03-08-2010 16:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #40
 
No Siloam, to chyba jasne, że jeśli jest kurs zamknięty, czy jakiekolwiek rekolekcje, to nie przychodzi się z zewnątrz na koniec? A to w jaki sposób ta kobieta to tłumaczyła, to jest zupełnie odrębna sprawa, może myślała, że mówiąc "przepraszamy, to kurs zamknięty" zrani tę kobitkę? Może nie chciała być dla niej ostra, tylko właśnie łagodnie wytłumaczyć o co chodzi... Nie bardzo rozumiem czemu ta pani zrobiła z tego wielką tragedię i o czym w zasadzie chce zaświadczyć - bo to ewidentnie forma właściwa świadectwu, tyle, że owa miła młoda pani daje raczej antyświadectwo, w dodatku zniechęcając do czegoś, czego nie doświadczyła.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
03-08-2010 19:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #41
 
Koleżanka Omyk chyba z konia spadła, bo pisze jak potłuczona. To był kościół, a ten jest otwarty dla wszystkich. Jak chciała kobita rekolekcje zamknięte to niech do salki idzie, ale niech nie wyprasza z kościoła wiernych! Macie naprawdę sekciarską mentalność Smutny

Z resztą czego takiego na kursie Filip można się dowiedzieć, co by wykraczało teologicznie poza poziom katechezy w szkole średniej? Nic. Kompletnie nic. Chodzi tylko o to, że po zabawie uczuciami uczestników, będzie "wylanie", a to może być szokiem dla normalnych, racjonalnie myślących i jeszcze nie zmiękczonych ludzi.

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
03-08-2010 20:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #42
 
To idź na konklawe :krzywy:

[ Dodano: Wto 03 Sie, 2010 21:37 ]
Teologicznie? Nic. Tyle, że na katechezie w szkole średniej zdecydowana większość nie przyjmuje nauki sercem. Dlaczego? Bo nie przeszło ewangelizacji. Najpierw ewangelizacja, potem katechizacja. Na odwrót zabraknie zrozumienia. To tak, jakby uczyć trygonometrii bez geometrii.

Także nie mieszajmy pojęć, na rekolekcjach ewangelizacyjnych chodzi o ewangelizację, o przyjęcie Dobrej Nowiny tak naprawdę, wolą, umysłem i sercem, a nie tylko ustami czy przyzwyczajeniem. Na katechezie chodzi o katechizację osób już w założeniu zewangelizowanych.

A argumenty o otwartości rekolekcji zamkniętych są kiepskie, porównywalne do stwierdzenia, że kościelny nie ma prawa zamykać drzwi świątyni, bo Kościoł jest otwarty. Co zresztą widać - brak Ci argumentów merytorycznych, więc po raz kolejny napastujesz mnie ad personam.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
03-08-2010 21:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #43
 
siloam napisał(a):Koleżanka Omyk chyba z konia spadła, bo pisze jak potłuczona.

Kolega Siloam zbiera sobie na warna takimi uwagami. :rulez:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
03-08-2010 22:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #44
 
siloam napisał(a):Koleżanka Omyk chyba z konia spadła, bo pisze jak potłuczona.
To że ktoś ma inne zdanie, wcale nie musi dyskredytować zdania innych.
Prawda jedynie słuszna i dyskredytowanie poglądów innych jest znamienne właśnie dla sekt.
Na razie masz tylko "ustne" ostrzeżenie. (bez konsekwencji - póki co)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
04-08-2010 08:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #45
 
dziwny ten "wklejek z innego forum". w zasadzie pani chodzi nie o to, że Filip jest czymś dziwnym, że na tym konkretnym Filipie było coś nie tak, ale cały problem polega na tym, że ktoś (bo jej nie znał) zasugerował, że mogłaby czegoś nie zrozumieć bo nie jest w temacie rekolekcji. łot, cała historyja - urażona duma pani. a potem to krytyka na siłę, chyba w ramach jakichś takich mechanizmów obronnych (kolega Drizzt pewnie by z lubością i precyzją ponazywał).
ino co to ma wspólnego z tym czy w Odnowie jest dobrze/źle lub sama Odnowa jest czymś dobrym/złym?

siloam napisał(a):To był kościół, a ten jest otwarty dla wszystkich. Jak chciała kobita rekolekcje zamknięte to niech do salki idzie, ale niech nie wyprasza z kościoła wiernych! Macie naprawdę sekciarską mentalność
przecież pani, którą cytujesz nie miała pretensji o to, że to są rekolekcje zamknięte. powiedziała wręcz, że gdyby jej powiedziano jedynie "że to (oprócz samej Mszy) są rekolekcje zamknięte i tyle" byłoby ok. ona też miała mentalność sekciarską?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
04-08-2010 19:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów