Polska najbardziej umiłowanym krajem przez Boga?

[Rachel]

No przecież , jakby wskazywałaby na siebie to dla mnie to byłoby podejrzane.
Przecież my też nie wskazujemy na siebie ale na Jezusa, jako Tego który działa w nas a nie my w Nim.

[Helmutt]

nieania napisał(a):Maryja zawsze prowadzi do Jezusa, wskazuje na Jezusa a sama usuwa się trochę w cień... tak też było w czasie objawień. W uznanych objawieniach Maryja zawsze wskazywała na Jezusa.

No ale w niektóych objawieniach Maria staje niejako w opozycji do Jezusa, "wstrzymuje jego karzącą dłoń". Czytając orędzie z Fatimy odnoszę wrażenie, że Maria "wymknęła się chyłkiem" z nieba aby w tajemnicy przed trócją szepnąć ziemianom "co się święci". Rozłam w "niebieskiej rodzinie"...?
W orędziach fatimskich dziwnie sporo miejsca jest poświęcone Rosji - jest to niemal wezwanie do jakiejś krucjaty przeciwko prawosławiu.
W objawieniu w Lourdes Maria wypowiada słowa "jestem niepokalanym poczęciem" - co jest zadziwiające - oto Maria, wniebowzięta, niemal-bogini posłusznie poddaje się woli papieża, który dogmat o niepokalanym poczeciu uchwalił w 1854 r. a więc ledwie 4 lata przed objawieniami. Dogmat, dodajmy, uchwalony kompletnie "od czapy" bo o urodzeniu, poczęciu ani tym bardziej o jej rodzicach nie wiemy kompletnie nic, a podstawa stały się słowa Gabriela "łaski pełna" które mówią wiele i zarazem nic
Dodajmy, że wcześniej (przed 1854) o "niepokalanych poczęciach" nie było słowa w objawieniach. Np. w Guadalupe Maria mówi o sobie "jestem Zawsze Dziewicą". Swoją drogą ciekawa jest wypowiedź z Guadalupe:

"Wiedz i dobrze zrozum, najpokorniejszy z moich synów, że Ja jestem zawsze Dziewicą – Świętą Maryją, Matką Boga prawdziwego, dla którego istniejemy, Stworzyciela wszystkich rzeczy, Pana nieba i ziemi. (..) jestem waszą Matką miłosierną dla was, dla wszystkich mieszkańców tej ziemi i dla wszystkich, którzy Mnie kochają, wzywają i darzą ufnością. Ja słucham ich uskarżań i zajmuję się ich biedami, ich potrzebami, ich troskami. "

Wynika z tego, że Maria w istocie ma się za boginię, za ten "żeński pierwiastek", to ona słucha i zajmuje sie ludzkimi potrzebami.
Może więc potrzebna jest gruntowna rewizja dogmatu o św trójcy, bo jakkolwiek bóg ojciec i syn boży w pełni uzasadnienie sprawują swoje "funkcje" to może warto byłoby zastąpić "leniwego" ducha św - który powinien teoretycznie zajmowac się "natychaniem" (jak się odmienia "natchnąć"??) kapłanów, jednak widząc co się w Kościele wyrabia to chyba duch św. śpi - Marią, która sama stawia się w roli "władzy wykonawczej" i de facto to ona bardziej zsługuje na miejsce "na szczycie".

[Rachel]

Maryja nie stawia się na równi. Napewno jest Wspomozycielką Wiernych.
św.Bernadecie przedstawia się jako " Niepokoalane Poczęcie", chociaż święta wogólenie nie wiedziała, ze KK zatwierdził dogmat o Niepokolanym Poczęciu.
To raczej chodzi o kwestie rozpowszechnienia i utiwerdzenia decyzji KK.

W akademiku powieszoną mam ikonę ze św.Rodziną i nigdy Maryja nie jest centrum, chociaż jest mą patronką.

Ale tutaj chodzi dużo od podjejścia człowieka i rozumienie tych spraw. Do przesadnyzmy możemy też porównać wielu ludzi i to nie tylko odnosie Maryji.

[alus]

Helmucie - nia za boginię - za Matkę.
Inie Maryja uzurpuje sobie takie posłannictwo - to Jezus z krzyża mianował ją Matką Kościoła...umiłowany uczeń nalezy do pierwszej współnoty Koscioła - jego synostwo to synostwo Kościoła.
"Dla którego ISTNIEJEMY"...nie - "obok którego istnieję"...tylko takie słowa nmożna interpretowac jak stawienie siebie w szeregu z Bogiem.
Dziwnie sporo miejsca poświęca Rosji - ale nie Kosciołowi prawosławnemu...."Błedom, które Rosja stworzy i rozszerzy po świecie"...nikt nie ma watpliwości, że chodzi o morderczy;ludobójczy system komunistyczny.
A mówiąc o nawróceniu Rosji nie precyzuje, że nawróci się na katolicyzm - nawróci sie do Boga.
Niepokalane poczęcie to nie zasługa rodzicówi - to odieczne wybranie "szczęśliwego łona", które nosiło Pana - a jak Bóg jest pełnią miłości, czystośc, tak Matka Syna Bożego była czysta - Bóg zatem odjął od Niej skażenie grzechem pierworodnym....pełna łaski Pana.
Niepokalnie poczęta - oznacza naturę czystą, pozbawioną najmniejszej skłonności do grzechu, zła.
Ewidentnym przykładem jest Cudowny Medalik - objawiony przez Maryję w 1830 - na awersie masz postać Maryji stojącej na globie ziemskim - jak każda matka, która swoją opieką otacza rodzinę.
Na rewersie ta Matka (litera M) stoi pod krzyżem - bo tylko Jej Syn jest żródłem Jej świętości i tylko pod krzyżem oręduje, prosi, błaga o powstrzymanie "karzącej ręki" Syna.

[Helmutt]

alus napisał(a):Helmucie - nia za boginię - za Matkę.
Inie Maryja uzurpuje sobie takie posłannictwo - to Jezus z krzyża mianował ją Matką Kościoła...umiłowany uczeń nalezy do pierwszej współnoty Koscioła - jego synostwo to synostwo Kościoła.

Ale jak i kiedy ją mianował Matką Kościoła? O ile kojarzę nie padają w Biblii takie słowa, a interpretowac to można sobie wiele. Ja pamiętam, ze raczej ją traktował dośc oschle i obcesowo ("odejdź niewiasto").

Cytat:Ewidentnym przykładem jest Cudowny Medalik - objawiony przez Maryję w 1830 - na awersie masz postać Maryji stojącej na globie ziemskim - jak każda matka, która swoją opieką otacza rodzinę.
Na rewersie ta Matka (litera M) stoi pod krzyżem - bo tylko Jej Syn jest żródłem Jej świętości i tylko pod krzyżem oręduje, prosi, błaga o powstrzymanie "karzącej ręki" Syna.

No ale czy ów wizerunek Marii "otaczającej opieką ziemię" nie jest takim zakamuflowanym przedstawieniem "bogini"? Bo wytwarza się doprawdy dziwna sytuacja - kim tak naprawdę jest Maria? Orędowniczką, Matką - no dobrze, ale co to konkretnie i praktycznie znaczy?

Ciekawa jest sprawa objawień. Większość z nich miała miejsce w krajach o katolickiej tradycji - Polska, Francja, Ameryka Łacińska - i zazwyczaj odbiorcami owych "cudów" są silnie wierzący ludzie o prostym pojmowianiu świata. Nie słyszałem o objawieniu np. w Holandii czy Szwecji. Tak jak nie słyszałem o udokumentowanym i znanym objawieniu maryjnym którego adresatem byłby zatwardziały ateista czy wręcz wróg religii. A skoro Marii tak zależy na "nawróceniu grzeszników" to do nich winna swe kroki skierować a nie do jakichś prostych pastuszków, których wiara i tak jest tak silna, że nic jej nie przemoże...

[Rachel]

Helmutt napisał(a):Nie słyszałem o objawieniu np. w Holandii czy Szwecji. Tak jak nie słyszałem o udokumentowanym i znanym objawieniu maryjnym którego adresatem byłby zatwardziały ateista czy wręcz wróg religii. A skoro Marii tak zależy na "nawróceniu grzeszników" to do nich winna swe kroki skierować a nie do jakichś prostych pastuszków, których wiara i tak jest tak silna, że nic jej nie przemoże...

A czy byś uwierzył jakby ci się objawił Jezus czy też Maryja ??

Nie chodzi o objawienia dla objawienia.

[Helmutt]

Rachel napisał(a):

Helmutt napisał(a):Nie słyszałem o objawieniu np. w Holandii czy Szwecji. Tak jak nie słyszałem o udokumentowanym i znanym objawieniu maryjnym którego adresatem byłby zatwardziały ateista czy wręcz wróg religii. A skoro Marii tak zależy na "nawróceniu grzeszników" to do nich winna swe kroki skierować a nie do jakichś prostych pastuszków, których wiara i tak jest tak silna, że nic jej nie przemoże...

A czy byś uwierzył jakby ci się objawił Jezus czy też Maryja ??

Kto wie...? Może.

Cytat:Nie chodzi o objawienia dla objawienia.

A o co?

[alus]

Nie - "odejdź Niewiasto" - ale "zostaw to mnie Niewiast, jeszcze nie nadeszła godzina moja".
- nie znaczy to, że Jezus uchyla się od czci należnej swojej Matce, ale świadczy, że wzgląd na Nią musi podporządkować posłannictwu zleconemuMu przez Boga, swej powszechnej misji Zbawiciela.
- Jezus wykazał tym cała wiarę, ufność i wytrwałość Maryi - co Ją szczególne wyróżna i jest znakiem dla nas-
- Jezus ukazuje wzór pokory Maryi - pokorna Matka nie pytan, nie nalega, pełna pokory i ufności zwraca sie do służących ze słowami - "Uczyńcie cokolwiek wam powie".
To mało słyszałeś :shock...i ateistom i muzułmanom
http://members.chello.nl/~l.de.bondt/Tre...Polish.htm
http://members.chello.nl/~l.de.bondt/ZeitoenPolish.htm

[Rachel]

Helmutt napisał(a):Cytat:
Nie chodzi o objawienia dla objawienia.

A o co?

Bóg nie czyni czegoś dla samego czynienia. Jeżeli wyraża zgodę na to aby Maryja się ukazywała to znaczy, że jest to w jakimś celu potrzebne człowiekowi.

Helmutt napisał(a):Kto wie...? Może.

Mo[r]że jest szerokie i głębokie :diabelek: