Grzech pierworodny zmienił geny?

[Annnika]

Sivis Amariama napisał(a):[Bóg niestety nie odpowiada]

Odpowiada, ale nie każdy chce tak naprawdę usłyszeć odpowiedź.

Sivis Amariama napisał(a):nieania, Kotku, przeczytałem więcej książek na ten temat niż Tobie się śniło. Nie ograniczam się, jak Ty, do podręcznika od biologii

Sivis, nie poznaję Cię. Skąd u ciebie takie protekcjonalne traktowanie :?: To raz.

Dwa - próbujesz zamknąć Boga w książkach. Daleko tak nie ujedziesz.

Trzy - jak sama nazwa mówi - choroba: odstępstwo od normy. Pierwotny wzorzec był dobry (A wszystko co stworzył było dobre). Dalsze postępowanie człowieka go zmieniło (od kazirodztwa zacznijmy).

PS - Bóg wiele rzeczy przewidział, ale dał człowiekowi wolność wybrania dobrej lub złej ścieżki. Ale zanim odpowiesz to odsyłam do tematów o wolnej woli człowieka i tegoż konsekwencjach.

[PS]

to mi wytlumacz co ma wolna wola do rozprzestrzeniania się chorób genetycznych przy nieświadomości człowieka, bo ja nie potrafię znaleźć związku
btw: w temacie wolnej woli brałem i być może będę jeszcze brał czynny udział. jeśli nie wierzysz, odsyłam do tych wątków

[Sivis Amariama]

Annnika napisał(a):Odpowiada, ale nie każdy chce tak naprawdę usłyszeć odpowiedź.

Nie zadaję pytań, dla przyjemności czy czegokolwiek innego, niż znalezienie prawdy:>

Cytat:Sivis, nie poznaję Cię. Skąd u ciebie takie protekcjonalne traktowanie

Drażni mnie, gdy ktoś, kto mnie kompletnie nie zna, nie wie czym się zajmuję, interesuję, co czytam, na jakie wykłady chodzę i z jakimi ludźmi rozmawiam, oskarża mnie bezpodstawnie o brak wiedzy, podczas gdy sam nie zdał jeszcze matury

Cytat:Dwa - próbujesz zamknąć Boga w książkach. Daleko tak nie ujedziesz.

Nie chcę Go w niczym zamykać ani czymkolwek ograniczać.
Próbuję Go tylko zrozumieć. Godzić to, o czym moje przeświadczenie mówi, że jest prawdziwe - z tym, do czego dąży rozum.

Cytat:Dalsze postępowanie człowieka go zmieniło (od kazirodztwa zacznijmy).

Na jakim etapie ewolucyjnego rozwoju człowieka miał miejsce "grzech pierworodny" i potem reszta, z kazirodztwem włącznie?

[nieania]

Sivis Amariama, gdybym ja ograniczała się do podręcznika z biologi powiedziałabym Tak masz rację. NIe wiesz co mi się śniło.

[Sivis Amariama]

Wykaż więc, proszę Cię bardzo, na podstawie tych dodatkowych lektur jakie przeczytałaś (podając notkę bibliograficzną w przypisach), w którym miejscu się mylę...

[Ks.Marek]

Sivis Amariama napisał(a):Drażni mnie, gdy ktoś, kto mnie kompletnie nie zna, nie wie czym się zajmuję, interesuję, co czytam, na jakie wykłady chodzę i z jakimi ludźmi rozmawiam, oskarża mnie bezpodstawnie o brak wiedzy, podczas gdy sam nie zdał jeszcze matury

Pycha do korzeń grzechu wszelkiego. Wszak stoi na pierwszym miejscu w katalogu 7 grzechów głównych.

[Sivis Amariama]

takie komentarze dotyczące mojej grzeszności (do której się przyznaję, za której wskazywanie dziękuję i z którą się zmagam) prosiłbym jednak na PW 8)

[Femina Aliena]

Moim zdaniem Bóg stworzył choroby, aby bardziej przybliżyć nas do siebie przez cierpienie.

[aga]

Femina Aliena napisał(a):Moim zdaniem Bóg stworzył choroby, aby bardziej przybliżyć nas do siebie przez cierpienie.

Bóg nie stworzył choroby. Choroba i cierpienie są skutkiem grzechu. Pojawiły się wraz z grzechem, a więc człowiek sam je sobie "stworzył".

[Femina Aliena]

Masz rację, ale bez wiedzy Boga nic na tym świecie nie miałoby miejsca.

[Milky Way]

A więc czym zgrzeszyło małe dziecko, chore np. na mukowiscydozę? A może cierpi ono za rodziców?

Choroby genetyczne nie powstają na skutek grzechu tylko poprzez mutacje genu/genów mających znaczenie dla prawidłowej budowy i czynności organizmu. ew. tacy ludzie przychodzą specjalnie na ten świat,by zmienić w nas coś. Mam przykład z życia, smutny ,ale i radosny z jednej strony. Koleżanka urodziła chore dziecko z wadą genetyczną, dziecko zmarło przeżywając półtora miesiąca,ale ona pod jego wpływem zmieniła się i to na lepsze. Są bliżej z chłopakiem,a ojcem jej dziecka. To niesamowite,co tak maleńkie i chore dziecko uczyniło...

[aga]

Milky Way napisał(a):A więc czym zgrzeszyło małe dziecko, chore np. na mukowiscydozę? A może cierpi ono za rodziców?

Choroba nie jest karą za grzech, tylko konsekwencją grzechu, którą wszyscy ponosimy. Dziecko choruje jakby z samego faktu, że jest człowiekiem, bo jako człowiek podlega grzechowi (pierworodnemu) i chorobie.

[Annnika]

Milky Way napisał(a):To niesamowite,co tak maleńkie i chore dziecko uczyniło...

Bingo

Pozostaje za to pytanie, czy to jest zasada, że skoro już choroby zaistniały to Bóg wyciąga z nich dobro, czy też TAKI jest cel chorób

[Milky Way]

Wiesz Anniko ze stratą dziecka pomimo tak pozytywnych zmian w życiu i nakierunkowaniu,co się chce w życiu osiągnąć i mieć jest ból. Ona bardzo ciepiała i cierpi i tak każda matka cierpii jak widzi swoje dziecko, pełne bólu,czy nieporadne, martwi się o jego przyszłość.

Inny przykład w mojej klatece jest kobieta, która ma dziecko z zespołem downa. Kobieta ta ma ponad 60 lat i wiadomo choruje mała emerytura,a leki są drogie. Jej mąż zmarł, jej starszy syn zapowiedział,ze nie zaopiekuje się bratem,jeżeli ona umrze. Ta kobieta żyje tylko dla tego chorego dziecka i codziennie martwi się,co się stanie z jej dzieckiem jak umrze... Smutne,ale niestety prawdziwe.

[Annnika]

Milky ja to wiem niestety

I niestety w jakiś sposób na sobie. Choroba nie jest z moje winy, a niestety kalectwo według medycyny mi pisane. Staram się mimo to uczyć na tym i szukać jakichś "zysków" z tego, że czegoś się nauczę, coś pojmę... cokolwiek.