Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Satanizm - czym jest ?
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #661
 
To dosyc ciekawa sprawa. Moglbys powiedziec spokojnie: "Nie ogranicza mnie zadna religia, zyje w zgodzie ze soba, robie to, na co mam ochote" i pewnie bylaby to prawda. Mysle, ze akurat niepotrzebnie jest w to zamieszany Szatan, w postaci symbolu, czy jakiejkolwiek innej. To samo przeciez moglby powiedziec o sobie ateista.
08-01-2006 21:34
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #662
 
kempes napisał(a):To dosyc ciekawa sprawa. Moglbys powiedziec spokojnie: "Nie ogranicza mnie zadna religia, zyje w zgodzie ze soba, robie to, na co mam ochote" i pewnie bylaby to prawda. Mysle, ze akurat niepotrzebnie jest w to zamieszany Szatan, w postaci symbolu, czy jakiejkolwiek innej. To samo przeciez moglby powiedziec o sobie ateista.

Własnie kempes, próbowałem przekazać Pablowi,że taki poglad jaki on ma to jest czysto ateistyczny,ze ateista to samo mógłby powiedzieć,ale niestety on uważa się za satanistę,a to juz zmienia postać rzeczy. Jest satanistą a nie wierzy w istnienie szatana, dla mnie to dziwne. Nie wiem jak dla innych?

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-01-2006 01:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anonymous
Unregistered

 
Post: #663
 
TOMASZ32 napisał(a):Własnie kempes, próbowałem przekazać Pablowi,że taki poglad jaki on ma to jest czysto ateistyczny,ze ateista to samo mógłby powiedzieć,ale niestety on uważa się za satanistę,a to juz zmienia postać rzeczy. Jest satanistą a nie wierzy w istnienie szatana, dla mnie to dziwne


Skoro po tylu postach nie załapałeś to może się nie przemęczaj? Ty nie chcesz się dowiedzieć ty już wiesz- wszystko o wszystkim, lepiej niż ktokolwiek inny.
09-01-2006 01:13
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #664
 
semper_malus napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Własnie kempes, próbowałem przekazać Pablowi,że taki poglad jaki on ma to jest czysto ateistyczny,ze ateista to samo mógłby powiedzieć,ale niestety on uważa się za satanistę,a to juz zmienia postać rzeczy. Jest satanistą a nie wierzy w istnienie szatana, dla mnie to dziwne


Skoro po tylu postach nie załapałeś to może się nie przemęczaj? Ty nie chcesz się dowiedzieć ty już wiesz- wszystko o wszystkim, lepiej niż ktokolwiek inny.

Semper,zachowaj takie uwagi dla siebie. To czy ja załapałem,to juz moja sprawa. To,czy ja chce się czegoś dowiedzieć,czy też nie - to także moja sprawa. Jak masz się wcinać z takimi komentarzami to lepiej nie pisz nic,albo się zastanów co pisać.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-01-2006 05:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #665
 
Wśród "sztanaistów" są tacy idoci, że szczena opada. Jedna znajoma "szatanistka", twierdziła ostro, że ona "wierzy" tylko w lucyfera czy innego tam belzebuba czy borutę a w boga to nie. Kupa śmiechu, z przewagą tego pierwszego...Duży uśmiech

Kwestia jest taka, że wieli, wielu spośród owej mrocznej diabelskiej braci nawet nie widziała na oczy tej książeczki, prześmiesznej, wesolutkiej "biblii szatana" (ach te 'klucze henochiańskie' -"...olf sono vaureasji kahsj ighiuier dsfa..." Duży uśmiech ).

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
09-01-2006 11:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anonymous
Unregistered

 
Post: #666
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Wśród "sztanaistów" są tacy idoci, że szczena opada.

No wszak np. wśród katolików to każdy jeden to tytan myśli i intelektu o geniuszu Einsteina i zdolności kojarzenia Sokratesa. Debile się nie zdarzają.


A Ty Tomku nie rodzieraj szat satanisto-kombatancie :hahaha:
09-01-2006 12:40
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #667
 
semper_malus napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Wśród "sztanaistów" są tacy idoci, że szczena opada.

No wszak np. wśród katolików to każdy jeden to tytan myśli i intelektu o geniuszu Einsteina i zdolności kojarzenia Sokratesa. Debile się nie zdarzają.
Oj zdarzają zdarzają...
Dowodem jest cała moja rodzina, która jakoś nie może zrozumieć mojego ateizmu - i dla nich skoro nie chodzę do kościoła to AUTOMATYCZNIE jestem "szatanistą i jechowym" Duży uśmiech
Dla mnie to w sumie jedna bajka - zagorzali katolicy i zagorzali "szataniści". Ich religijne klimaty różnią się tylko między sobą obiektem zanoszonych modłów. Tu "panbóg" a tu "belzebub". Poza tym to samo.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
09-01-2006 14:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #668
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):[Dla mnie to w sumie jedna bajka - zagorzali katolicy i zagorzali "szataniści". Ich religijne klimaty różnią się tylko między sobą obiektem zanoszonych modłów. Tu "panbóg" a tu "belzebub". Poza tym to samo.

Niestety czasem tak bywa, u wielu ludzi. Przy wierze, która jest TYLKO tradycją. Jeśli jrst czymś więcej niż tylko tradycją - człowiek uświadamia sobie że to nie "zanoszenie modłów dla przebłagania Boga: jest istotą chrześcijaństwa.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
09-01-2006 16:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #669
 
semper_malus napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Wśród "sztanaistów" są tacy idoci, że szczena opada.

No wszak np. wśród katolików to każdy jeden to tytan myśli i intelektu o geniuszu Einsteina i zdolności kojarzenia Sokratesa. Debile się nie zdarzają.


A Ty Tomku nie rodzieraj szat satanisto-kombatancie :hahaha:

Alez semper, nie obrażaj mnie,ja nie jestem satanistą, satanistą kombatantem także nie. To że kiedyś się tym interesowałem,nie oznacza,że muszę być jakimś satanistą-kombatantem. Takie głupoty już mnie nie interesują. Jęsli chcesz,to pogadaj z Pablem,on uważa się za satanistę, "racjonalnego" - to juz powaznie brzmi. Duży uśmiech A ze mnie zejdź,bo mi to po prostu nie odpowiada,a dokładniej nie planuję wracać do tego co było. Temat mojego udziału w tym sataniźmie jest zakończony. I nie wracaj więcej do tego. [-X

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-01-2006 18:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anonymous
Unregistered

 
Post: #670
 
Wiem, że jest zakończony bo to widać po twojej neofickiej nadgorliwości w głoszeniu "prawdziwej" "wiary".

O ile w ogóle można powiedzieć, że było co kończyć, ale nieważne.Widocznie chrześjaństwo zupełnie jak nazizm (żydzi) czy komunizm (kontrrewoluycjoniści) musi mieć wroga na którego będzie zwalać wszystko co się nie uda, całą swoją mizerię i beznadziejność.

Szatan i sataniści się do tego nadają wybornie:
- po pierwsze to i tak zbrodniarze, bo mają gdzieś gadanie/naukę żydowskiego cieśli z Nazarertu-,a jak wiadomo kto nie z nami (chrześcjanami) ten przeciwko nam i basta.

- po drugie- ważniejsze- zwalanie wszystkiego na satanistów jest bardzo bezpieczne- bo to jak kopanie leżącego, satanistów jest mało ,środowisko zróżnicowane i silnie zindywidualizowane w przeciwieństwie do chrześcjańskich gromad stadnych. A ci któży mogliby bronić środowiska s wychodzą ze słusznego założenia, że nie warto dyskutować z macającymi swe trzódki, agresywnymi pastuchami.

(jak wiadomo chrześcajństwo wszędzie gdzie się zjawia mówi o tolerancji jak leży czyli jest słabsze, jak chrześcjanie są stroną silniejszą tolerancja znaczy dla nich tyle co siki na zeszłorocznym śniegu, deliokatnie mówiąc.)

Szatan to taki fetysz chrześcjan- na paradoks zasługuje to iż sataniści mogą istnieć bez chrześcjan, ale na odwrót to nie jest możliwe. Bo chrzęsjaninowi trudno wytłumaczyć, że przeciętny satanista i kościół i wiare ma za przeproszeniem w d*pie i żyje po swojemu.
10-01-2006 14:30
Tomek ptak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #671
 
semper_malus napisał(a):O ile w ogóle można powiedzieć, że było co kończyć, ale nieważne.Widocznie chrześjaństwo zupełnie jak nazizm (żydzi) czy komunizm (kontrrewoluycjoniści) musi mieć wroga na którego będzie zwalać wszystko co się nie uda, całą swoją mizerię i beznadziejność.
Proszę ostrożnie ze słowami. Jako chrześcijanin nigdy nie szukałem sobie wrogów wręcz przeciwnie, ale widzę że to Ty zachowujesz się agresywnie wobec wszystkich lub prawie wszystkich na tym forum więc proszę zluzuj troszkę [-o<

?WIECIE MOIM MIASTEM
POLPAK MO
IM ?YCIEM
JEZUS MOIM PANEM
10-01-2006 15:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anonymous
Unregistered

 
Post: #672
 
Tomek ptak napisał(a):Jako chrześcijanin nigdy nie szukałem sobie wrogów wręcz przeciwnie

Czy w Tobie jako chrześcjaninie zawiera się wszystek co tyczy się chrześcjaństwa?

Nie sądze... chociaż może się mylę?
10-01-2006 18:59
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #673
 
semper_malus napisał(a):
Tomek ptak napisał(a):Jako chrześcijanin nigdy nie szukałem sobie wrogów wręcz przeciwnie

Czy w Tobie jako chrześcjaninie zawiera się wszystek co tyczy się chrześcjaństwa?

Nie sądze... chociaż może się mylę?

Mówimy o tym jacy są chrześcijanie czy o tym jacy powinni być?

Bo chrześcijanin nie powinien szukać wrogów, a jeśłi szuka, to nie do końca dorasta do tego kim jest.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
10-01-2006 19:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomek ptak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #674
 
semper_malus napisał(a):Czy w Tobie jako chrześcjaninie zawiera się wszystek co tyczy się chrześcjaństwa?
Staram się jak mogę Uśmiech

?WIECIE MOIM MIASTEM
POLPAK MO
IM ?YCIEM
JEZUS MOIM PANEM
10-01-2006 23:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #675
 
semper_malus napisał(a):Wiem, że jest zakończony bo to widać po twojej neofickiej nadgorliwości w głoszeniu "prawdziwej" "wiary".

O ile w ogóle można powiedzieć, że było co kończyć, ale nieważne.Widocznie chrześjaństwo zupełnie jak nazizm (żydzi) czy komunizm (kontrrewoluycjoniści) musi mieć wroga na którego będzie zwalać wszystko co się nie uda, całą swoją mizerię i beznadziejność.

Szatan i sataniści się do tego nadają wybornie:
- po pierwsze to i tak zbrodniarze, bo mają gdzieś gadanie/naukę żydowskiego cieśli z Nazarertu-,a jak wiadomo kto nie z nami (chrześcjanami) ten przeciwko nam i basta.

- po drugie- ważniejsze- zwalanie wszystkiego na satanistów jest bardzo bezpieczne- bo to jak kopanie leżącego, satanistów jest mało ,środowisko zróżnicowane i silnie zindywidualizowane w przeciwieństwie do chrześcjańskich gromad stadnych. A ci któży mogliby bronić środowiska s wychodzą ze słusznego założenia, że nie warto dyskutować z macającymi swe trzódki, agresywnymi pastuchami.

(jak wiadomo chrześcajństwo wszędzie gdzie się zjawia mówi o tolerancji jak leży czyli jest słabsze, jak chrześcjanie są stroną silniejszą tolerancja znaczy dla nich tyle co siki na zeszłorocznym śniegu, deliokatnie mówiąc.)

Szatan to taki fetysz chrześcjan- na paradoks zasługuje to iż sataniści mogą istnieć bez chrześcjan, ale na odwrót to nie jest możliwe. Bo chrzęsjaninowi trudno wytłumaczyć, że przeciętny satanista i kościół i wiare ma za przeproszeniem w d*pie i żyje po swojemu.

Widać semper,że nie wiesz czym jest chrześcijanizm. To, że bardzo czesto mówię o miłosci Boga nie jest żadna nadgorliwością, a doświadczeniem Boga w swoim życiu, jeśli Bóg jest tym, który naprawdę się o mnie troszczy,to dzielę się tym,aby inni mogli go poznawać lub powracać do wiary w Boga lub ją umacniali. I zapewniam cię,że było co kończyć i cieszy mnie fakt,że się to skończyło.

Prawdziwy chrześcijanin nie szuka żadnego wroga, a tym bardziej po to,aby coś na niego zwalać. Chrzescijanizm opiera się na miłości do bliźniego, dlatego wszystko co powinien czynić, powinno byc skierowane ku miłości do drugiego człowieka.
Tylko z chrześcijaństwem jest podobnie jak z satanizmem,są prawdziwi chrześciajnie i tacy,którzy się uważają za chrześcijan,a tak naprawdę po ich zachowaniu trudno to powiedzieć,aby nimi byli. Chrześcijanizm do czegoś zobowiązuje,ale nie wszyscy to zauważają lub o tym pamiętają.
Dlatego nie krytykuj całego chrześciajństwa, może bardziej ogranicz się do tych,którzy rzeczywiście nie postępują jak chrześcijanie. A tak najlepiej by było,gdybyś nikogo nie sądził,ale to u ciebie raczej nie mozliwe?
Po za tym nie wiem,dlaczego uwiesiłeś się chrześcijaństwa,a satanizm jest chyba dla ciebie nieskazitelny,że sataniści to ludzie bardzo dobrzy, wolni, nie nasączeni tą chrześcijańską pobożnoscią?

Ja na nikogo niczego nie zwalam,a szczególnie tego,co mi się nie udaje,nie zwalam tego na satanizm,na buddyzm czy inne religie czy wyznania. To co mi sie nie udaje,jest tylko moją osobistą sprawą i jeżeli kogoś obwiniam za swoje niepowodzenia w czymkolwiek to tylko i wyłącznie samego siebie,także twoje insynuacje są trochę bezpodstawne,nie uważasz?

Co do tych podpunktów,które dotyczyły szatana i satanistów:

1. Nie uważam,aby prawdziwy chrześcijanin traktował satanistów jako zbrodniarzy, to są osobiste insynuacje ludzi,którzy zapominają,że są chrześcijanami. Chrześcijanin może starać się nawracać takich ludzi,ale napewno nie traktuje ich w taki sposób, prędzej się za nich modli. Ale jak juz napisałem - to osobiste poglądy ludzi,a nie jakaś ustalona reguła chrześcijaństwa,że satanistów traktuje się jak zbrodniarzy.
2. j/w, nie traktuj kazdego tą samą miarą, bo nie każdy jest taki sam, nie kazdy jest taki jak ty, nie każdy jest bandytą,nie każdy jest terrorystą, nie każdy jest alkoholikiem,ograniczanie się do tego by uogólniać raczej nie jest właściwym postępowaniem człowieka, prawda?

Ja myślę semper,że to nie zależy od tego,czy chrześcijaństwo jest silmniejsze czy słabsze aby mówić o tolerancji, to jest kwestia poglądów, jedni tolerują dane zjawiska a inni nie, mimo,że uważają się za chrześcijan. Dlatego jedni mogą tolerować to czy tamto, inni bedą tolerować wszystko. Jest to sprawa poglądu,a nie tylko samego wyznania.

Semper, chrześcijanin szatana traktuje jako wroga i jest to normalne, ale powinien miec szacunek dla kazdego człowieka,nawet dla satanisty, bo satanista to przecież człowiek, a chrześcijanin ma kochać bliźniego jak siebie samego. Tak więc nie ma na celu nienawidzić człowieka,który jest satanistą,ale powinien czuć się zobowiązany po przez swoją wiarę i posłuszeństwo Bogu do modlitwy za takiego człowieka i miłość do niego. To że ludzie postępują inaczej to już jest inna sprawa - j/w.

Natomiast pisząc o tolerancji,może skupiłbyś się na bardzo istotnym szczególe, amianowicie: daje się niestety zauwazyć,ze to bardziej satanizm nie jest tolerancyjny względem chrześcijaństwa,krytykuje często w sposób wulgarny wszelkie sprawy związane z Bogiem,myślę,że nie tylko satanizm, ateizm również, a najłatwiej jest powiedzieć,że chrześcijanie są źli,że są tacy czy tacy. bo oni głoszą miłość Boga nie tolerując satanizmu. Ja nie chcę uogólniać,że wszyscy sataniści to źli ludzie, krytykuję zawsze tych,którzy krzywdzą innych, a nie całą grupę, w przeciwieństwie do ciebie,bo jak widzę ty masz uraz do chrześcijaństwa i oceniasz wszystkich taką samą miarą.
Krytykuję sam satanizm a ludzi to tylko tych, których wymieniłem 4 linijki wcześniej, a dokładniej ich postępowanie poddaje krytyce.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
12-01-2006 18:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości

Wróć do góryWróć do forów