Cytat:Natomiast wybór miejsca spotkania, w mieście czy poza nim, zależy prawdopodobnie od możliwości przeprowadzenia wszystkiego w sposób możliwie dyskretny, a w pewnych przypadkach od bliskości cmentarza albo wyłączonych z użytku sakralnego kościołów.
Hmm... Zastanawiające, bo prawdziwy satanista ma opory przed wejściem do kościoła (święte miejsce), a czasami tez i na cmentarz (też święte miejsce).
Cytat:Nie można wykluczyć, że podczas obrzędów satanicznych niektóre grupy dopuszczają się aktów bezczeszczenia zwłok, przemocy fizycznej, także wobec nieletnich, czy nawet rytualnych zabójstw.
Pseudosatanizm, został tu pomieszany z prawdziwym satanizmem.
Cytat:Na przykład satanizm uprawiany przez La Veya pod pewnymi względami traktuje zło jako nieosobową, żywotną moc, której kult, wyrażający się w określonych rytuałach, pozwala zapanować nad jej destrukcyjnym potencjałem; w innych natomiast sytuacjach widać wyraźnie, że La Vey w niektórych obrzędach zwraca się do szatana – przynajmniej w sensie metaforycznym – jako do istoty osobowej,
Tak, w satanizmie Szatan jest mocą i siłą, którą można tak zinterpretować, że jest w cżłowieku. Co nie wyklucza możliwości wzywania Szatana po imieniu. I prosić go o ukzanie się. to jak prośba o ucieleśnienie uczucia, mocy. Coś podobnego jak stygmaty.
Cytat:Istnieją też pewne postawy, o których można powiedzieć, że sprzyjają satanizmowi, ponieważ świadomie lub nieświadomie przyczyniają się do jego rozpowszechniania się w dzisiejszym społeczeństwie. Pierwsza z nich to niedocenianie wagi zjawiska: uważa się je za fakt marginalny, pozbawiony znaczenia, za swego rodzaju zabawę towarzyską, której ewentualne wynaturzenia mieszczą się mimo wszystko w granicach społecznej tolerancji.
Absurd... Totalny...
Już tu nie raz było powiedziane, że prawdziwy satanizm często nie ma nic wspólnego z "zabawami towarzyskimi". To może być indywidualna religia.
Cytat:chorobliwy pociąg do tego, co budzi lęk i przerażenie, wynikający być może z podświadomej potrzeby uwolnienia się od własnych fobii; gwałtowna reakcja na urazy doznane w przeszłości, czasem nawet w dzieciństwie;
Po prostu bez komentarza...
Cytat:Jednakże podstawowy problem społeczny, etyczny i kulturowy związany z ideami i praktykami satanicznymi polega na tym, że ich przyjęcie jest równoznaczne z aprobatą dla całkowitego odwrócenia wartości: to, co jest obiektywnie błędne, złe i moralnie nieuporządkowane, zostaje przyjęte jako odpowiedni wzorzec i jako droga do wyzwolenia, którą można proponować innym.
Wydaje mi się, że to nie do końca prawda, choć coś w tym na pewno jest. Bo dla kościoła złe jest np. oko za oko, ząb za ząb. Raczej kościoł nakazuje nadstawianie drugiego policzka. Ale w satanizmie czegoś takiego nie ma. "Traktuj innych, tak jak oni traktują ciebie". Więc za nienawiść jest nienawiść, za miłość - miłość. Bo czy człowiek może być szczęśliwy kochając wszystkich wkoło i otrzymując za to tylko srogie spojrzenia i niekiedy też jest za to wyzyskiwany :?:
Cytat:„Czyń, co chcesz, a tylko to będzie prawem", prowadzi nieuchronnie do przekonania, że wolność człowieka bynajmniej nie kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych. [quote]
Ale zawsze pozostaje zemsta.
[quote]Satanizm odznacza się niewątpliwie dużym ładunkiem emocjonalnym i jest ucieczką w irracjonalizm, która jednak pod pewnymi aspektami zostaje ukryta pod osłoną pseudoracjonalnych usprawiedliwień.
Jaką ucieczką :?: Satanizm nie jest żadną ucieczką w irracjonalizm :!: On jest wolnością, nie trzeba do tego dorzucać okultyzmu, bo satanizm nie zawsze się z nim wiąże. Tak jak chrześcijaństwo ma swoje odłamy, to i satanizm ma swoje. Ale najprawdziwszy jest tylko jeden :!:
Późno już i nie mam siły więcej pisać i odnosić się do tekstu. Daidoss zrobiłam to tylko dla Ciebie, gdybyś nie napisał, że wierzysz iż to przeczytam, nawet nie zajrzałabym na podaną przez Ciebie stronkę
Po raz kolejny mówię, że satanizm nie jest sektą. Daidoss podaj konkretne cechy satanizmu na to, że jest on sektą :!:
Cytat:To zdanie jest absurdalne To tak jakbyś powiedziała, że można cały czas lekko podcinać sobie żyły żyletką i twierdzić, iż się nic nie stanie. W kazdej sekundzie możesz się zabić....
Greg... Jednak się z Tobą nie zgodzę. Można podcinać sobie lekko żyły i nic nie musi się stać... Wiem coś o tym
Ps. Nieźle mnie zamęczyłeś tym linkiem Daidoss, jak jeszcze chcesz, żebym się do czegoś odniosła, to napisz.