Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak przygotować świadectwo?
Autor Wiadomość
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #1
Jak przygotować świadectwo?
[center]DOBRE ŚWIADECTWO
ZNACZY
KERYGMATYCZNE[/center]




[center][Obrazek: swiadectwoqa7.gif][/center]



Gdy człowiek otworzy się na Bożą łaskę, wówczas jego serce przepełnione jest miłością radością i Bożą obecnością. Natychmiast rodzi się spontaniczna chęć podzielenia się tym z innymi.
Osobiste świadectwo jest dzieleniem się tym, co Bóg uczynił i czyni w moim życiu.
Więcej ludzi przyszło do Jezusa poprzez osobiste świadectwo, niż na skutek innych działań. Dlaczego?
- Ponieważ dotyka ono prawdziwego życia ludzi i pokazuje, że Jezus Chrystus może je zmienić.

Dobre świadectwo kerygmatyczne winno być podsumowaniem planu zbawienia, jako że Bóg czyni z każdym z nas to, co chce uczynić ze wszystkimi. Kiedy uda nam się wyeksponować tę prawdę, ewangelizowany ujrzy w tym różne punkty czy etapy swej własnej historii zbawienia. Świadectwo nie powinno być natomiast, życiorysem czy opowiadaniem o swoich osobistych przeżyciach, odczuciach itd.

Dobre świadectwo powinno składać się z czterech części:

1 Przed spotkaniem Jezusa
[center][Obrazek: pijakfm3.jpg][/center]
Jacy byliśmy i jak bardzo potrzebowaliśmy zbawienia. Tu akcentuje się nasze życie z dala od Pana oraz to, jak ułożył On tę drogę, aby nas spotkać. Należy unikać bardzo szczegółowego przedstawiania wszystkich grzechów, które popełniliśmy oraz nie podawać danych personalnych naszych bliźnich, którzy w nich uczestniczyli. Jednak również nie należy mówić ogólnikami typu "byłem wielkim grzesznikiem" lub "moje życie było dalekie od Pana". Ta część ma stanowić swoisty kontrast wobec części po spotkaniu z Jezusem, aby zmiana naszego życia była dobrze widoczna. Powinna ona zająć mniej więcej jedną trzecią świadectwa.
Elementy historii zbawienia, które trzeba ukazać w tej części:
- Bóg mnie ukochał…
- Lecz ja nie doświadczałem tego z powodu mojego grzechu…
- A mimo to On by ze mną…

2 Osobiste spotkanie z Jezusem.
[center][Obrazek: serduszkojt2.jpg][/center]
Tu przedstawiamy, co się zdarzyło i jak przyjęliśmy zbawienie Jezusa. Dobrze jest podać datę tego wydarzenia, opisać miejsce i okoliczności w jakim miało ono miejsce.Ta część powinna zająć mniej więcej jedną trzecią świadectwa.
Elementy historii zbawienia, które trzeba ukazać w tej części:
- Aż do chwili, gdy osobiście spotkałem Chrystusa…
- Który umarł przez mój grzech i dał mi Nowe Życie…
- Doświadczyłem tego, gdy uwierzyłem i nawróciłem się…
- Wyznając Jego jako mojego osobistego Zbawiciela…
- I Pana całego mego życia…

3 Po spotkaniu z Jezusem
[center][Obrazek: wsplnotank3.jpg][/center]


Przemiana tego, co wymieniliśmy w pierwszym punkcie. Nie przedstawiamy siebie jako ludzi doskonałych, lecz jako zwykłych świadków, w których Bóg zapoczątkował swe zbawcze dzieło. Zwracamy uwagę na te aspekty, w których już doświadczyliśmy zbawienia, przyniesionego przez Jezusa. Szczególnie należy zwrócić uwagę na nasze życie we wspólnocie chrześcijańskiej i jakie owoce ono przynosi dla nas osobiście. Trzeba też pokazać w jaki sposób służymy obecnie bliźnim pokazując w ten sposób przemianę naszego wcześniejszego egoistycznego myślenia. Nie należy też zapominać o tym czego doświadzczyliśmy od Boga. Przykładowo można tu wymienić uzdrowienia duchowe, psychiczne i fizyczne, poczucie opieki, bezpieczeństwa, miłości i przyjaźni. Ta część powinna zająć mniej więcej jedną trzecią świadectwa.
Elementy historii zbawienia, które trzeba ukazać w tej części:
- On dal mi nowe życie przez swojego Ducha…
- A teraz żyję w rodzinie Bożej…

4 Zachęta.
Świadectwo zawsze winno kończyć się zachętą:
Jeśli uczynił to we mnie, może to uczynić i w tobie. Pan chce uczynić to również w twoim życiu"



Poniżej podaje w jaki sposób świadectwo Pawła przed Agrypą i Żydami ( Dzieje Apostolskie 22 i 26) wpisują się w powyższy projekt. Świadectwo to może stanowić wzór dla Twojego osobistego świadectwa.

1 Przed spotkaniem Jezusa
" Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety, co może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna. Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do Jerozolimy dla wymierzenia kary"
"Panie, oni wiedzą, że zamykałem w więzieniach tych, którzy wierzą w Ciebie, i biczowałem w synagogach, a kiedy przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym i zgadzałem się, i pilnowałem szat jego zabójców".


2 Osobiste spotkanie z Jezusem.
" W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?" "Kto jesteś, Panie?" - odpowiedziałem. Rzekł do mnie: "Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz".Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli. Powiedziałem więc: "Co mam czynić, Panie?" A Pan powiedział do mnie: "Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko, co masz czynić". Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła, przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy."

3 Po spotkaniu z Jezusem
"Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy tamtejsi Å»ydzi wydawali dobre świadectwo, przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: "Szawle, bracie, przejrzyj!" W tejże chwili spojrzałem na niego, on zaś powiedział: "Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!" [...] "Idź - powiedział do mnie - bo Ja cię poślę daleko, do pogan"»."
"Temu widzeniu z nieba nie mogłem się sprzeciwić, królu Agryppo! Lecz nawoływałem najprzód mieszkańców Damaszku i Jerozolimy, a potem całej ziemi judzkiej, i pogan, aby pokutowali i nawrócili się do Boga, i pełnili uczynki godne pokuty. Z tego powodu pochwycili mnie Å»ydzi w świątyni i usiłowali zabić. Ale z pomocą Bożą żyję do dzisiaj i daję świadectwo małym i wielkim, nie głosząc nic ponad to, co przepowiedzieli Prorocy i Mojżesz że Mesjasz ma cierpieć, że pierwszy zmartwychwstanie, że głosić będzie światło zarówno ludowi, jak i poganom»."


4 Zachęta.
"Dałby Bóg, aby prędzej lub później nie tylko ty, ale też wszyscy, którzy mnie dzisiaj słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, z wyjątkiem tych więzów»."


Świadectwo powinno być zawsze dostosowane do jego odbiorcy. Inny zatem będzie język świadectwa skierowany do młodzieży, a inny do osób starszych.
Ogólnie jednak należy unikać sformułowań typowych dla danego ruchu typu "Jezusa spotkałem na REO", nawet jeśli mówimy je na spotkaniu wspólnotowym, bo przecież może się na nim znaleźść ktoś kto jest pierwszy raz i nic nie zrozumie.
Należy też unikać typowo teologicznych sformułowań typu"srtruktury eklezjalne" itd.
Należy mówić współczesnym prostym językiem zrozumiałym dla słuchaczy.
Dobrze jest umieścić jeden lub kilka cytatów biblijnych. Warto jest skupić się na jakimś głownym motywie, a nie opowiadać od razu całe życie.



Świadectwo uzdrowienia.
Jest to szczególny i bardzo częsty typ świadectwa dlatego omówię go oddzielnie.
Dobre świadectwo uzdrowienia powinno być skonstruowane wg następującego schematu.

1 Byłem chory
Tutaj naależy krótko powiedzieć na co się cierpiało. Wystarczy wymienić nazwę chroby. Nie należy podawać jej dokładnego przebiego. Jeśli choroba jest rzadko spotykana należy powiedzieć na czym ona polega. Opisy cierpień związanych z chorobą też są nie wskazane, boo mogą zniechęcić do dalszego słuchania co wrażliwszych słuchaczy. Należy podać jak długo choroba trwała oraz rokowania lekarzy co do wyleczania.
Przkładowo - Chorowałem na kręgosłup przez pięc lat w wyniku obrażeń doznanych w wypadku samochodowym Nie mogłem chodzić o własnych nogach poruszałem się na wózku inwalidzkim. Lekarze nie dawali żadnych szans na wyleczenie..

2 Jezus mnie uzdrowił
Dobrze jest podać datę tego wydarzenia, opisać miejsce i okoliczności w jakim miało ono miejsce.
Pamiętajmy, że to Jezus jest podmiotem tej wypowiedzi.
Przykładow
Zostałem przywieziony na modlitwę o uzdrowini/data miejsce/ i Jezus mnie uzdrowił

3 Jestem zdrowy
Tu opisujemy obecny stan zdrowia i korzyści, które z tego wyniknęły ze szczególnym uwzględnieniem przemiany duchowej jaka się w nas dokonała.
Przykładowo - Obecnie nie mam żadnych problemów z kręgosłupem. Mogę chodzić na własnych nogach Jezus uzdrowił nie tylko moje nogi, ale również moją duszę, Cieszę się, że znalazłem swoje miejsce we wspólnocie wierzących, gdzie mogę wzrastać w miłości i przyjaźni braterskiej.

4 Zachęta.
Jezus uzdrowił mnie może również uzdrowić Ciebie. On ma władzę nad wszystkimi chorobami.

Oczywiście na tym schemacie można zbudować również świadectwo uwolnienia i każdej innej okoliczności naszego życia.


Trzy cechy charakterystyczne świadectwa kerygmatycznego: RKS

[center]Radosne[/center]

[center][Obrazek: mariabio6.jpg][/center]

Ewangelia to, zwiastowanie wielkiej radości:
Lecz anioł rzekł do nich: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: 11 dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan.
(Łukasz 2, 10)
Nie może być skutecznie przekazywana inaczej jak tylko z radością, która napełniała samego Jezusa:
W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.(Łukasz 10, 21)
i Apostołów: "A wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana" (1 Tes 1, 6)
"Piszemy to w tym celu, aby nasza radość była pełna".(1J 1,4)
Świadectwo winno być otoczone atmosferą radości, winien mu towarzyszyć uśmiech, ogień słów i przekonanie w spojrzeniu. Radość jest pierwszym znakiem tego, kto znalazł ukryty skarb. To winno być jawne i tak zaraźliwe, by zapraszało również ewangelizowanego do zdobycia go.
Oczywiście, nie chodzi o radość biorąca się z braku problemów, lecz o „radość w Panu, która jest nasza ostoją” (zob. Ne 8, 10)

[center]Krótkie[/center]

[center][Obrazek: budzikgv4.jpg][/center]

Dobre świadectwo koncentruje się na tym, co podstawowe dla zbawczego dzieła Boga, bez wchodzenia w przypadkowe czy skomplikowane szczegóły. Długie opowiadania męczą, ponieważ traci się fundamentalne nastawienie.
Niekoniecznie trzeba opowiadać całe życie, wystarczy jedynie to, co pozostaje w bezpośredniej relacji z nawróceniem. Sytuacje grzechu (szczególnie, kiedy wciągają innych) winny być traktowane z delikatnością i rozwagą. Nie należy wskazywać osób, które mogłyby być w jakiś sposób dotknięte tym, co się opowiada. Typowe świadectwo kerygmatyczne pisane powinno zawierać około 100 słów, a mówione powinno trwać około 3 min. Należy je w domu przećwiczyć i zmierzyć czas.


[center]Skoncentrowane na Chrystusie.[/center]

[center][Obrazek: jezusduewx8.jpg][/center]

Świadectwo nie koncentruje się na tym, kto je wygłasza, aby inni go podziwiali, lecz na samym Chrystusie i na Jego zbawczym dziele.
Najlepszym przykładem jest tu Maryja Panna, która wykrzyknęła: „wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmogący”. Na końcu swej wypowiedzi oddaje uznanie i chwałę samemu Bogu: „święte jest Jego imię” (Łk 1, 49).
Zaimek osobowy osoby pierwszej, >>ja<<, nie powinien występować prawie wcale: nie mówimy: „ja uczyniłem, ja zmieniłem, ja jestem, ja mam”. Ulubione zdanie powinno brzmieć raczej: „Pan mnie… Pan mnie zbawił…, umiłował, dał mi swego Ducha” itd.

Warto również przygotować jakieś gesty, które wzmocnią siłę oddziaływania naszego świadectwa.
Na stronie internetowej można dodać obrazki lub zdjęcia i stosowne emotki oraz pokolorować tekst w odpowiednich miejscach, aby w ten sposób wzmocnić efekt radości.
To co podałem to pewien schemat jednak każde świadectwo powinno być przedewszystkim autentyczne i kreatywne.
Widziałem i słyszałem wiele świadectw napisanych wg tego schematu i niestety były schematyczne, a zatem nieprzekonujące. A świadectwo powinno zaciekawić, zaintrygować, zachęcić do własnych poszukiwań. Nie powinno wiać z niego nudą i wyuczonymi formułkami.
Trzeba tu znaleźść złoty środek między schematem, a autentycznością. A zatem napisanie dobrego świadectwa kerygmatycznego nie jest łatwe.

A czy Twoje świadectwo jest KERYGMATYCZNE?

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
25-04-2008 09:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #2
 
Dzięki, Talmid. Ja właśnie przygotowuję się albo bardziej zastanawiam nad własnym świadectwem i czuję kompletną pustkę, więc uwagi Twoje na pewno się przydadzą.
29-05-2008 16:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #3
 
A, właśnie Uśmiech Ja też miałam podziękować, bo przeczytałam te zasady krótko przed wyjściem na ewangelizację, pomyślałam nad moim świadectwem (wcale nie myśląc, że to się przyda akurat wtedy) i potem okazało się, że mówiąc mogłam dość często bazować na moich wcześniejszych przemyśleniach, zainspirowanych tym tekstem Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
29-05-2008 17:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
Cieszę się, że Wam się przydało. Uśmiech

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
29-05-2008 21:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #5
 
Mam jeszcze jedno pytanie związane ze świadectwem, mianowicie kiedy powinno się je składać? W jaki sposób przygotować się do tego wewnętrznie, jakie kryteria należy spełniać jako osoba chcąca świadczyć? Jak rozeznać motywy, które nami kierują, kiedy chcemy świadczyć? Czy są jakieś przeciwskazania do tego, może jakiś brak przysposobienia wewnętrznego?
04-06-2008 23:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #6
 
Kiedy komuś potrzeba argumentu z życia Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
04-06-2008 23:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
Annnika napisał(a):Kiedy komuś potrzeba argumentu z życia Oczko

Jak to rozumieć?

Jeżeli ktoś trwa we wspólnocie modlitewno-ewanglizacyjnej to obowiązkiem jest świadczenie. A jeżeli nikt nie ma odwagi tego robić? Jeśli ktoś musi zacząć dla zachęty?

Eeee, nie wiem już, o co pytać. A jeżeli ktoś czuje się niegodny do tego, by Bogu służyć? Jeśli z jednej strony wiem, że świadczyć trzeba, a jednocześnie nie czuję się osobą do tego właściwą?
04-06-2008 23:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Kilkakrotnie zwracano sie do mnie bym dał swiadectwo ze swojego zycia na amobonie, w czsie Mszy św.. Nigdy sie do tego nie przygotowywałem. Wychodziłem i mówiłem, co mi akurat w sercu grało Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
05-06-2008 10:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ale niby nie powinno się mówić o naszych odczuciach, tymczasem Bóg często działa nie tak dosłownie realnie, lecz w naszym sercu i w jaki sposób powiedzieć innym o tym, jakiej przemiany Bóg dokonuje? W jaki sposób miłość i łaska boża wpływa pozytywnie na nasze życie?

[ Dodano: Czw 05 Cze, 2008 14:16 ]
Mam teraz pewien problem. Otóż kiedy przychodzi się z jednej wspólnoty do drugiej i chce sie świadczyć to jest pewien problem. Moja wspólnota jest radosna i pełna entuzjazmu, dzieli się najdrobniejszymi rzeczami, których Bóg dokonuje w naszym życiu. Przychodzę do innej wspólnoty, gdzie nie ma świadectw w ogóle i w ogóle inny klimat. Wobec tego jak się nie bać niezrozumienia w tym momencie? Ja myślę, że taka wspólnota może bardzo nauczyć pokory, ale można też się zniechęcić. Co zrobić, kiedy człowiek zaczyna się bać?
05-06-2008 13:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #10
 
Aguś, masz pokazać komuś jak Bóg działa. To nie techniczny przepis na produkcje trotylu. Idź za sercem Oczko - skup się na 3 zasadach: krótkie radosne i chrystocentryczne. Nawet mówienie o swoich potknięciach może mieć pozytywny oddźwięk, jeśli pokazujesz, jak Bóg Cię z tego wyciągnie/wyciągnął.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
05-06-2008 15:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
Annnika napisał(a):krótkie radosne i chrystocentryczne.

A jak chcesz powiedzieć radosne to ktoś gasi Twój entuzjazm i twierdzi, że przesadzasz z emocjami albo jesteś nienormalny. Niby jak można powiedzieć świadectwo bez emocji, które towarzyszą radości?
05-06-2008 15:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #12
 
A kto ci każe gasić emocje Język :?: Nie rozumiem... Pewnie jak ktoś robi wiatraka i zaczyna krzyczeć w euforii itp. przesadza, ale z grobową miną o radości nie powiesz autentycznie Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
05-06-2008 17:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Jak dawałam świadectwo na REO, to ogólnie nie miałam tego czynić, gdyż niewyraźnie mówię, i dotego wtedy mówiłam wiele rzeczy i mało konkretnie i dlatego nie zgłosiłam swej osoby do tego. W momencie świadectw, usłyszałam w sercu : Teraz twoja kolej, idzi!
Poszłam, powiedziałam świadectwo. I tutaj niespodzianka dla wszystkich, że mówiłam wyraźnie i świadectwo było dobrze przekazane.
Więc nie trzeba przygotowywać, swiadectwo nie jest czasem aby zaszczerbić sobie pochwały, ale pokazać, że Bóg działa.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
05-06-2008 19:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #14
 
Ktoś mógłby powiedzieć tak wybierając się na misję do innego kraju.
Po co się uczyć języka tego ludu? Wystarczy, że będę świadczył z sercem i wystarczy. Resztę powierzę łasce Bożej.
I być może rzeczywiście jedna lub dwie osoby się nawrócą wskutek czystej łaski Bożej, ale do masowego odbiorcy się nie dotrze nie znając jego języka.

Dokładnie tak samo jest ze świadectwem. Można odstawiać amatorszczyznę, bez żadnej wiedzy na ten temat. I może jedna lub dwie osoby się nawrócą w skutek czystej łaski Bożej. Ale człowiek, który choć trochę pragnie dotrzeć do większej ilości osób powinien najpierw zgłębić teorię, w jaki sposób przygotować przekaz dostosowany do audytorium, żeby jego działanie było skuteczne.

Ja Was rozumiem boicie się żeby schemat nie zabił spontaniczności. Nie ma takiej opcji Jeśli poświęcicie przygotowniu świadectwa odpowiednio dużo czasu. Zarówno na teorię jak i praktykę to z pewnością Wasze świadectwo po kilku latach stanie się zarówno profesjonalne jak i spontaniczne.

Ja powyższych zasad nie wymyśliłem przygotowali je fachowcy ze szkoły Prado Floresa.

Są również inne szkoły z nowocześniejszym podejściem bardziej typu P.R., ale jednak szkoła Prado jest najbardziej chyba doświadczona w tej kwestii i można na nich polegać.

A jak będziecie kombinować samemu to stworzycie tylko żałosną amatorszczyznę taką jaką można usłyszeć w większości wspólnot.
A dla mnie to żadna spontaniczność tylko zwyczajnie przejaw pychy ( ja wiem lepiej jak powiedzieć przecież jestem genialny) i lenistwa (przygotowanie dobrego świadectwa naprawdę wymaga dużo pracy.)

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
05-06-2008 20:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
A jak rozeznać, czy jest właściwy czas na głoszenie? No bo może Bóg wcale tego nie chce w danym momencie? Hmm, no nie wiem, o co jeszcze zapytać...
05-06-2008 20:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów