Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak przygotować świadectwo?
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #16
 
Talmid, nie ograniczajmy Ducha Świętego. Może być tak, że ktoś zupełnie nieprzygotowany będzie miał wygłosić świadectwo i Pan tak nim pokieruje, że nawróci się tłum. Nie mam nic przeciwko przygotowaniu świadectwa, ale to z kolei może zabić nie tyle spontaniczność, ile zaufanie, że to Pan prowadzi. To właśnie wtedy człowiekowi się wydaje, że świadectwo jest 'jego', bo tyle pracy włożył itd. A tak przecież nie jest Uśmiech

A czas na głoszenie... Pytaj Pana o to Uśmiech i spodziewaj się odpowiedzi

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
05-06-2008 20:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
A jeśli człowiek przygotowuje się do powiedzenia świadectwa i nagle okazuje się, że pustka totalna i nie wie, co i jak ma powiedzieć i w ogóle ma wątpliwości? Może to znak, że nie czas?
05-06-2008 20:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #18
 
omyk napisał(a):To właśnie wtedy człowiekowi się wydaje, że świadectwo jest 'jego', bo tyle pracy włożył itd. A tak przecież nie jest Uśmiech
Wiedziałem, że ktoś to napisze, gdyż ten argument zazwyczaj pada.

Jest dokładnie odwrotnie profesjonalizm chroni nas przed pychą i przypisywaniem sobie skuteczności świadectwa.

A to dlatego że tych metod myśmy nie wymyślili, a tylko realizujemy zalecenia jednej ze szkół ewangelizacji nalężącej do KRK poprzez które Duch Św. prowadzi.
Realizowanie własnej metody jest zwykłym brakiem posłuszeństwa.

Gdy zaczynamy sami coś tworzyć "spontanicznie" wtedy chwałę przypisujemy sobie.

Poza tym profesjonalizm chroni naszą psychikę przed lękiem, wstydem, wątpliwościami. My jedynie realizujemy, w sposób w jaki w danym okresie życia możemy, zalecenia szkoły jak najlepiej potrafimy.

Bierzmy przykład z A. Małysza, który zawesze mówił iż pragnie jedynie oddać dobry skok nie zastanawiająć się nad tym, które miejsce zajmie.

Tak samo i my nie zastanawiajmy się jak wypadniemy i ile osób się nawróci, a starajmy się tylko powiedzieć dobre świadectwo.

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
05-06-2008 21:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #19
 
Cytat:Realizowanie własnej metody jest zwykłym brakiem posłuszeństwa.
Mógłbyś rozwinąć?
Czyli Duch Święty działa tylko wg tej konkretnej metody i nie może działać w indywidualnym człowieku? :shock: Szczęśliwy Przecież wiadomo, że inaczej będzie mówił świadectwo karmelita bosy, a inaczej członek odnowy... Ludzie są różni i Duch Święty też przychodzi raz w łagodności, a raz w wielkim wichrze Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
05-06-2008 21:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #20
 
omyk napisał(a):
Cytat:Realizowanie własnej metody jest zwykłym brakiem posłuszeństwa.
Mógłbyś rozwinąć?
Czyli Duch Święty działa tylko wg tej konkretnej metody i nie może działać w indywidualnym człowieku? :shock: Szczęśliwy Przecież wiadomo, że inaczej będzie mówił świadectwo karmelita bosy, a inaczej członek odnowy... Ludzie są różni i Duch Święty też przychodzi raz w łagodności, a raz w wielkim wichrze Uśmiech
Właśnie dlatego napisałem że są różne szkoły mówienia świadectwa.
Jak założysz swoją własną szkołę i po wielu latach obsewrwacji zostanie zaakceptowana przez KRK to bedziesz mogła powiedzieć, że za Twoimi metodami rzeczywiście stoi Duch Św.

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
05-06-2008 21:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #21
 
Mam wrażenie że chcecie piękno i prostotę zamknąć w złoconej okładce. Jasne ze nie można bełkotać. Ale świadectwo to nie tylko wystąpienie na ambonie. To też wplecenie 2-3 zdań w rozmowę Oczko

Specjalne przygotowanie bardzo wskazane ale przy "zorganizowanym" głoszeniu Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
06-06-2008 00:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #22
 
Zdaje mi się ostatnio - mnie osobiście ostatnio brakuje bardzo świadectwa z mocą. Ludzie czasem coś tam mówią na spotkaniu, ale jakoś tak bez wewnętrznego zaangażowania, entuzjazmu. Nie twierdzę, że ludziom spowszedniało, chcę natomiast powiedzieć, że rzadko obecnie słyszę świadectwo poruszające do głębi serca, właśnie - świadectwo wygłoszone z mocą (nie wiem, czy rozumiecie, o co mi chodzi?). I chociaż wiele rzeczy mam za sobą to jednak w dalszym ciągu potrzebne mi są bardzo świadectwa moich sióstr i braci. Świadectwo drugiej osoby jest naprawdę bardzo budujące, może czasem nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo i jak bardzo innym jest potrzebne, by ich budować, dodawać otuchy, ożywić, wzbudzić entuzjazm, zachęcić do dostrzegania łask w swoim życiu i nimi się dzielić. Forma przekazu też jest niesamowicie istotna, bo wyraża to, co przeżywamy w głębi serca, czy jesteśmy naprawdę przekonani do tego, o czym mówimy. To siła perswazji sprawia, że świadectwo jest owocne. I zauważam, że ma moc "obudzenia" wspólnoty, wyrwania z marazmu.
20-12-2008 16:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #23
 
aga napisał(a):rzadko obecnie słyszę świadectwo poruszające do głębi serca, właśnie - świadectwo wygłoszone z mocą

Obawiam się, że masz rację. Słabo mi się robi, jak np. widzę, jak ktoś mówi świadectwo z kartki... to ma być przecież mówienie o moim doświadczeniu, po co ta kartka :?: że nie będzie literacko Smutny :?: Moc w słabości się doskonali... chyba za bardzo chcemy być idealni, mówić jak z książki, a miejsce dla Ducha :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
20-12-2008 21:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #24
 
Miałem przyjemność w przeciągu ostatnich 3 miesięcy mówić publicznie 3 razy swoje świadectwo...
I sporo się nauczyłem dzieki temu Uśmiech
- ciężko jest mówić świadectwo "z marszu" - przynajmniej po ludzku patrząc przynosi to gorsze efekty
- do przygotowania się potrzebna jest choć chwila spokojnej modlitwy (przygotowywałem się przed Najświętszym Sakramentem - polecamUśmiech )
- Duch i tak wieje gdzie i jak chce :wink:
- jeśli nawet nie umocni adresata, to i tak umocniony będzie głoszący

http://www.ewangelizatorzy.pl
29-12-2008 01:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #25
 
A mnie się wydaje, że ja nie jestem wezwana do głoszenia świadectwa, ale do ewangelizacji słowem pisanym. Pisanie zawsze najlepiej mi wychodziło, a mówienie nie daje chyba lepszych owoców.
26-01-2009 12:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #26
 
aga napisał(a):mówienie nie daje chyba lepszych owoców.
A skąd ty to możesz wiedzieć?
Ja ogólnie z powodu choroby, mam takie akcje że zapominam wyraz, po wyrazie.
A jednak nie przestaje mówić, pomimo tej trudności.

Oczywiście pisz, jeśli masz taki talent napewno pomoże nie jednemu Uśmiech Widać na forum, że potrafisz ubrać w słowa wszelki stan swego ducha a nie każdy to potrafi.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
26-01-2009 13:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
Rachel napisał(a):
aga napisał(a):mówienie nie daje chyba lepszych owoców.
A skąd ty to możesz wiedzieć?

No właśnie ja to wiem.

Rachel napisał(a):Widać na forum, że potrafisz ubrać w słowa wszelki stan swego ducha a nie każdy to potrafi.

Właśnie dlatego twierdzę, że lepiej, kiedy piszę, na żywo bym tak nie umiała.
26-01-2009 13:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #28
 
Annnika napisał(a):Słabo mi się robi, jak np. widzę, jak ktoś mówi świadectwo z kartki... to ma być przecież mówienie o moim doświadczeniu, po co ta kartka :?

A od czego są prowadzący spotkanie, żeby pogonić takiego kijem. :wink:

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
26-01-2009 13:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów