strach....

[Rachel]

duszyczka napisał(a):Rachel napisał/a:
o dobrze myslałam, ze o to chodzi.
oj bombusiou czytasz mi w myślach

Już zdązyłam ciebie poznać i to czym zyjesz.

mazik napisał(a):strach jest nieodłącznym elementem naszego życia. Trzeba go zaakceptować i starać się myśleć pozytywnie.

Popieram

mazik napisał(a):Mam koleżankę, która miała niedawno operację i zaufała Panu, On otwiera jej furtkę do konkretnych specjalistów, funkcjonuje normalnie, bo ufa.

Zgadza się. tylko pozwolic sie Mu prowdzić.

[M. Ink. *]

duszyczka napisał(a):Jak go pokonac??

możliwe że się nie da...

ja tam modlę się, żeby Bóg zabrał mój strach a w jego miejsce dał swoją odwagę...

[nieania]

Jest coś takiego, jeśli będziesz myślała, że będzie źle, to będzie źle, jeśli będziesz myślała, że będzie dobrze, to będzie dobrze. Możesz sobie każdego dnia powtarzać, że się uda... tak długo, aż uwierzysz w to, że się uda. Wtedy już nie będziesz się bała.

[duszyczka]

M. Ink. * napisał(a):duszyczka napisał/a:
Jak go pokonac??

możliwe że się nie da...

dieki



Tak to wogóle wam wsystkim dziękuję

[nieania]

Nie smuć się duszyczko. Wbrew pozorom... to jest tylko rok. Jesteś osobą, która z pewnością będzie w stanie po tak krótkim czasie wrócić do tego co kochasz. Uwierz w siebie i zaufaj Bogu.

[duszyczka]

Wierze w siebie zawsze wierzyłam ale lekarze.....

[M. Ink. *]

duszyczka napisał(a):dieki

nie ma za co, ale to w tym jest ważniejsze:

Cytat:ja tam modlę się, żeby Bóg zabrał mój strach a w jego miejsce dał swoją odwagę...

:gitarka:

[nieania]

duszyczka napisał(a):ale lekarze.....

tu trzeba zaufać Bogu...

[duszyczka]

M. Ink. * napisał(a):nie ma za co, ale to w tym jest ważniejsze:

:mrgreen:

[Annnika]

Duszyczko, moja znajoma bliska bala się, ze nigdy nie będzie matką, była po ludzku niezdolna do zajścia w ciążę zdaniem lekarzy, a dziś bawiłam się z jej półroczną cudowną córeczką.

Więc uszka do góry

[aga]

Kochamy Ciebie, duszyczko nie martw się, jesteśmy z Tobą i razem z Tobą ufamy Najwyższemu.

[duszyczka]

aga napisał(a):Kochamy Ciebie

ja Ciebie tez Aguś

Annnika napisał(a):Więc uszka do góry

jakoś niemam chlapnietych

[alus]

Ja gdy leżałam na stole operacyjnym pod zapalonymi lampami a anestezjolog miała wątpliwości z narkozą (ciśnienie) powierzyłam wszystko Matce Bożej, bezwarunkowo - operacja się udała i zniknął zupełnie nałóg palenia papierosów
Bóg, gdy Mu zaufamy czyni więcej niż my pragniemy :aniol:
Oddaj wszystko Bogu a efekty przekroczą Twoje oczekiwania.

[duszyczka]

wiem wie wiem ze atwo wam to mowic bo mnieliście z tym już doświadczenia a ja nie miałam i dlatego sie boje;(

[alus]

Masz prawo się bać...wszyscy boimy się nieznanego - Jezus w Ogrójcu też cierpiał, oblewał krwawym potem, prosił "Jeśli możliwe oddal ten kielich" ...
Dzielimy się doświadczeniem, aby Ci dodać otuchy.
Możemy Ci tylko pomóc modlitwą