Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Moja tożsamość
Autor Wiadomość
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #16
 
Makao napisał(a):Po prostu inni mówili mi o seksie i sparawach intymnych a rodzice nic
tak? założę się, że z Twoja babką nikt nie rozmawiał w domu na temat seksu, to był temat tabu, a pomimo to, ludzie wiedzieli "jak się robi dzieci", z tego co obserwuje, wszystko wówczas było "zdrowsze", dziewczęta przyzwoicie się ubierały, mniej zdrad, rozwodów, mniej depresji.... Hehe, uznacie, że jestem staroświecka, ale dla mnie te wszystkie rozmowy o seksie, psychologach, akceptacja, tolerancja, to wywraca świat do góry nogami", wcale nie dawno, wiara rzym kat przyjmuje pewne zasady, tu jak wspominałam, modlący się katolicy żyją w konkubinatach, brzuchate panny młode przed ołtarzem, ciężarne nastolatki, nikomu to już nie przeszkazda, akceptujemy, akceptujecie, a jak cos, to psycholog.
Zaraz dostanie mi się po głowie, ale znam kobietę, która zaszła w ciążę jako panienka i została wydalona ze szkoły, nauczyciel jej powiedział "to nie żłoek", wytykana przez społeczeństwo palcami, w domu przeszła "suszenie głowy", nie popadła w depresję, "odpokutowała", potem ułozyła sobie zycie i wszystko ok.
Zauważyliście co sie dzieje wśród młodzieży? te spokojne dziewczęta bez kolczyków w pępkach, nie mających chłopaków, nieimprezujących, nie bzykających" się, jak sa postrzegane przez towarzystwo??? jako dziwne, nie są seksi, a czasami są obiektem podśmiechiwań
ajjj napisałam się......
13-05-2008 06:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #17
 
Daniela napisał(a):modlący się katolicy żyją w konkubinatach, brzuchate panny młode przed ołtarzem, ciężarne nastolatki, nikomu to już nie przeszkazda, akceptujemy, akceptujecie, a jak cos, to psycholog.
Bo świat dzis afirmuje życie bez wymagań, bez wyrzeczeń i ofiar.
Daniela napisał(a):Zauważyliście co sie dzieje wśród młodzieży? te spokojne dziewczęta bez kolczyków w pępkach, nie mających chłopaków, nieimprezujących, nie bzykających" się, jak sa postrzegane przez towarzystwo??? jako dziwne, nie są seksi, a czasami są obiektem podśmiechiwań
ajjj napisałam się......
Mechanizm stary jak świat: pokazać normalności, że nie jest normalna.
To samo znali już Izraelici w czasach biblijnych...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-05-2008 08:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Daniela napisał(a):wiara rzym kat przyjmuje pewne zasady, tu jak wspominałam, modlący się katolicy żyją w konkubinatach, brzuchate panny młode przed ołtarzem, ciężarne nastolatki, nikomu to już nie przeszkazda, akceptujemy, akceptujecie,
Skoro Kościołowi to nie przeszkadza.... bo gdyby ksiądz huknął takiej "wpadniętej" parze "Nie postępujecie po katolicku to nie ma ślubu!" - to jakby się to rozniosło to może jedni z drugimi by sie zastanowili jakby mieli wleść do łóżka. A tak robi sie pozory, biała suknia przed ołtarzem i wystający brzuch. Byłem na komunii w niedzielę, rodzina katolicka, udzialają się w kościele, do kościoła chodzą codziennie - a tu na stole na przyjęciu komunijnym kilka gatunków wódki do wyboru.... Takie odnosze wrażenie, że byleby WYGLĄDAŁO na zewnątrz - no to jakoś to już wszystko gra. No, ale jak rzekłem - skoro Kościołowi to nie przeszkadza - to jest OK

Cytat:Zauważyliście co sie dzieje wśród młodzieży? te spokojne dziewczęta bez kolczyków w pępkach, nie mających chłopaków, nieimprezujących, nie bzykających" się, jak sa postrzegane przez towarzystwo??? jako dziwne, nie są seksi, a czasami są obiektem podśmiechiwań
Nawet przesladowań. Mam okazję sobie taką młodzież poobserwować, i widze, że takie spokojne dziewczyny sa często traktowane jak odmieńcy, do tego stopnia, że "albo się dostosujesz i będziesz trzymała z nami, albo bęcki". Chłopak nie pije i nie pali - no to już sie można ponabijać z niego, bo frajer. Kiedyś to było wszystko na odwrót...

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
13-05-2008 09:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #19
 
Sam sobie Helmi przeczysz, wiesz?
Z jednej strony kopiesz (pierwsza część twego posta), potem głaszczesz (druga jego część)
O co ci zatem chodzi w twoim pojmowaniu Kościoła? Czy ty nie rozumiesz, że Kościół, to społeczność teandryczna (ludzie i Bóg)? Nie da sie od jednego momentu w Kościele umieścić samych świętych. To proces stawania się. Mimo, iz bywa tak jak piszesz, to ja z doświadczenia wiem, że ludzie sie przemieniają ze swa mentalnością. Potrzeba tylko wytrwałości tak wiernych jak i ich duszpasterzy.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-05-2008 09:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Ks.Marek napisał(a):Sam sobie Helmi przeczysz, wiesz?
Z jednej strony kopiesz (pierwsza część twego posta), potem głaszczesz (druga jego część)
???? Druga część postu to moje własne odczucia, wbrew pozorom nie jestem jakimś libertynem, który pozwoliłby młodziakom na wszystko. Szczególnie zaś tępić należy takie zachowania jak opisałem. Bo niby młodzi krzyczą "tolerancja, tolerancja" ale wg nich sprowadza się to do tego, żeby bezwzględnie tolerowac ich czasami chore postępowanie - oni zaś sami tolerowac innych już niekoniecznie muszą....
Co do 1. częsci postu - nie lubię zakłamania i "gry pozorów".

Cytat:O co ci zatem chodzi w twoim pojmowaniu Kościoła? Czy ty nie rozumiesz, że Kościół, to społeczność teandryczna (ludzie i Bóg)? Nie da sie od jednego momentu w Kościele umieścić samych świętych. To proces stawania się. Mimo, iz bywa tak jak piszesz, to ja z doświadczenia wiem, że ludzie sie przemieniają ze swa mentalnością. Potrzeba tylko wytrwałości tak wiernych jak i ich duszpasterzy.
Ale nie można chyba stawać z założonymi rękami i powiedzieć "tak już jest i nie moja głowa aby to zmienić". Jeśli coś jest złe to trzeba to naprawiać. Moim zdaniem Kościół jest za bardzo "rozprzężony", za dużo w nim przypadkowości. Jest jak partia PO - wybacz porównanie - do której doskonale pasuje i zadeklarowany bezbożnik i gorący katolik. Jeśli zaś chodzi o wiernych i ich wybryki - no to pobłażaniem się nie wykorzeni patologii.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
13-05-2008 10:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #21
 
Ojej - wywołałam burzę, ale mnie te sprawy dręczą od dawna i tak naprawdę nie wypowiadałąm się pzreciwko kosciołowi, a pzreciwko ludziom, rodzic stara się wychowac swoje dziecko, potocznie mówiąc "na ludzi" ale nikt mu w tym nie pomoże, bo jak taki podlotek 16toletni zajdzie w ciążę, nie ponosi konsekwencji, mało tego : musi być dla niej wsparcie, akceptacja, pomoc psychologa, nauczyciel musi poczynic starań aby przyszła mamusia się zanadto niedenerwowała etc
Gdyby taka osoba była wydalona ze szkoły, to tych ciężarnych szesnastek bylo by znacznie mniej. Kolejna sprawa, co do panien w ciązy, więc nie pisałam tego sugierujac nieudzielenie ślubu : jasne powinno sie go udzielić, ksiądz tu ma małe pole do popisu, ale nasza wyrozumiałość, akceptacja... to samo konkubinaty: zaczęły je tolerowac rodziny, znajomi, konkubinat jest juz dziś czymś normalnym. homoseksualiści, les, - ludziom sie w głowach pzrewraca i wszędzie słysze hasła "tolerancja" "akceptacja" itd - wszystko ładnie i pięknie, a skąd w takim razie tyle agresji? skoro masy ludzi krzycza za tolerancją?
Czasami to sami rodzice popełniaja błąd, traktują człowieka jak maskotkę, ostatnio widziałam małego chłopca (ok 3-4 latka), miał skórzana czarną kurtkę rokeza na głowie, ciemne okulary, przeciez oni z własnegoo dzieciaka robią pajaca! a to pzreciez maly człowiek! i co taki mały rokezik będie robił w wieku 10ciu lat?
Jeszcze cos dodam: znajomej przedszkolance maluch (5ciolatek) powiedział, cyt: "co ty mi kur.a możesz zrobić? za mną stoi rzecznik praw dziecka"
No BRAWO !!!
14-05-2008 06:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
Problem ciąż zaczyna się na braku konkretnej edukacji seksualnej dla młodych. Kościół mówi "edukacja sekualna to szatan, nauka samogwałtu, rozpusta". Prawda jest taka, że w obecnych czasach od seksu niczym nie odgoni tych młodych. No niestety. Ani modlitwa, ani film, ani gra nie odciągnie tych dzieciaków od zainteresowania seksem. A wszelkie zakazy (vide świetłe projekty pani "Tinky-Winky" Sowińskiej), regulacje - staną się kolejnym martwym prawem.

Należy przestać w końcu udawać, że problemu nie ma, przestać trząść portkami na samo słowo "antykoncepcja". Zrobić wreszcie porządną "edukację seksualną" w szkołach, w pełni refundować środki antykoncepcyjne, reklamować je szeroko w TV. To jest tzw "zło konieczne". Kiedyś widziałem takie hasło "Jeśli już macie to robić - róbcie to z głową". Tylko na mojej ulicy mieszka kilka 16-17 latek z dzieckiem, a dwie już z brzuchem paradują.

Ewentualnie można też wychowywać dziecko trzymając je 24h w czterech ścianach bez wpływu środowiska i mediów. Tylko co to da....?
Chyba, że macie jakieś inne pomysły, podzielcie się.

Czasy się zmieniają - niestety - i nikt nie jest władny tego cofnąć - też niestety Uśmiech

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
14-05-2008 08:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #23
 
Daniela, nie mam nic więcej do dodania. Kapitalnie ujęłaś istotę problemu:
Daniela napisał(a):ksiądz tu ma małe pole do popisu, ale nasza wyrozumiałość, akceptacja... to samo konkubinaty: zaczęły je tolerowac rodziny, znajomi, konkubinat jest juz dziś czymś normalnym. homoseksualiści, les, - ludziom sie w głowach pzrewraca i wszędzie słysze hasła "tolerancja" "akceptacja" itd - wszystko ładnie i pięknie, a skąd w takim razie tyle agresji? skoro masy ludzi krzycza za tolerancją?
To jest wąż, który zjada własny ogon...
Helmutt napisał(a):Problem ciąż zaczyna się na braku konkretnej edukacji seksualnej dla młodych.
Helmutt, pomyśl: czy samym spółkowaniem żyje gatunek ludzki?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-05-2008 08:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Ks.Marek napisał(a):
Helmutt napisał(a):Problem ciąż zaczyna się na braku konkretnej edukacji seksualnej dla młodych.
Helmutt, pomyśl: czy samym spółkowaniem żyje gatunek ludzki?
Marku - masz jakiś sensowny pomysł, żeby odciągnać młodych od "spółkowania"? Jeśli masz i jeśli to działa, to godzien jesteś jakiegoś Nobla. Mi też sie nie podoba ta "seksualizacja", ale nie widzę możliwości skutecznej walki z tym, należy tylko zapobiegać tym niepotrzebnym ciążom.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
14-05-2008 08:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
Makao napisał(a):Jednak na spowiedzi nie powiedziałam tego wprost, bo nie byłam pewna. Co teraz ?
Jak masz pewność, to wyznaj na spowiedzi to, co cie trapi.
Makao napisał(a):Bo skoro tak grzeszę to czy Bóg może przemawiać przeze mnie ? Czy Bóg działa przez takich ludzi?
Łaska buduje na naturze. Grzesznik wśród podobnych sobie więcej zrobić może dobrego, aniżeli święty...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-05-2008 08:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #26
 
Helmutt napisał(a):Marku - masz jakiś sensowny pomysł, żeby odciągnać młodych od "spółkowania"? Jeśli masz i jeśli to działa, to godzien jesteś jakiegoś Nobla. Mi też sie nie podoba ta "seksualizacja", ale nie widzę możliwości skutecznej walki z tym, należy tylko zapobiegać tym niepotrzebnym ciążom.
Nie do mnie to pytanie, ale śmiem wtrącić : tak! powróćmy do czasów naszych mam, babć : wydalenie ze szkoły, to pierwszy krok do tego aby się coś zmieniło, średnia szkoła, to nie żłobek.
Moze znowu dostane po głowie, ale o czym uczą dzieci dla ich bezpieczeństwa? o tym jak zabezpieczać się pzred niepowołaną ciązą? pzred wirusem hiv? znowu napiszę No BRAWO, gdzie czasy, kiedy dzieci rozwijały sie jak powinny? gdzie pogrochą było siedziec w ławce z chłopcem? a teraz 6ciolatki, 5ciolatki są "zakochane", nabierają odwagi do mówienia o swoich uczuciach i swoich popędach, dziecko powiedziało swojej mamie ""kocham pawełka", drugiego dnia "już nie kocham pawełka, kocham Piotrka i całowaliśmy się" co na to matka??? "spokojnie, to tylko dziecko", kiedyś spotkałam się z taką sytuacją, nie wiem czy rozsądnie postąpiłam, ale zapytałam ów zakochaną pannicę "kogo kocha twój tatuś?" , oczywiście padła odpowiedź, ze mamusie, i wczoraj kochał mamusie i pzredwczoraj, więc zapytałam dlaczego ono kocha codziennie kogoś innego? czy przyjemnie było by gdyby tatuś kochał dziś mamusie, jutro jedną sasiadkę po jutrze drugą itd?? dziewczynka zastanowiła sie i powiedziała "a my sie z piotrusiem całowaliśmy" wyzsydziłam to dziecko, powiedziałam, ze to wstyd etc, tato z mama nie całują się w taki brzydki sposób, trochę ją zgasiłam, ale inni co robią? pozwalają na takie opowiastki, a nawet wydają sie im zabawne, bo zaczeto traktować małego człowieka jak maskotkę, a pzreciez ma rozumek .
Zanudzam, ale jadę dalej:
zróbcie ankietę: ile ze znajomych wam dzieciaków ogląda "M jak miłosć"? "Plebanię?", o jakiej godzinie nadają te seriale? Trafiłam raz przez przypadek na "Plebanię" co widziałam? jakiś mąz powrócił do niekochającej już go żony, która nie chciała z nim sypiać, i co zrobił oczywiścei "wziął" ją sobie. Nagich ciał nie było widac, ale małe dzieci patrzyły na to z zaciekawieniem.
To może tyle, zirytowałam się troszkę... Sorks za przynudzanei, ale musiałam.
14-05-2008 14:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #27
 
Daniela napisał(a):Sorks za przynudzanei, ale musiałam.
Danielo! Szacunek dla ciebie, ot co.
Nie wiem, czy masz świadomość tego, ale chce ci powiedzieć, że twoja logika jest w tym miejscu w 100% zgodna z logiką Kościoła Katolickiego.
Co zas do słów Helmutta:
Helmutt napisał(a):Marku - masz jakiś sensowny pomysł, żeby odciągnać młodych od "spółkowania"? Jeśli masz i jeśli to działa, to godzien jesteś jakiegoś Nobla.
Tradycyjne sprawdzone rozwiązania są najlepsze: cenzura, dobór treści. Niech szkolnictwo będzie w rękach tych, którzy w ogóle je zaczęli: w rękach duchownych, zwłaszcza Jezuitów, salezjanów oraz pijarów.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-05-2008 15:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
Co do "Plebanii" to muszę powiedzieć, że jest to naprawdę bardzo dobry serial w kwestii tego, jakie problemy porusza. Może czasem infantylny - jak to serial, ale dzieci bezpiecznie mogą oglądać.
14-05-2008 15:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #29
 
Helmutt napisał(a):Kościół mówi "edukacja seksualna to szatan, nauka samogwałtu, rozpusta".

Chrzanisz waść aż żal. Tak sie dziwnie składa, że studia umożliwiające mi nauczanie WDŻ w szkołach kończyłam na uczelni założonej przy kurii. W programie autorskim, zaakceptowanym przez koordynatorkę z WOM-u mówię dużo o odpowiedzialnym rodzicielstwie, jak i metodach zapobiegania ciąży. I wiele innych tematów; kościół nie zgadza sie na edukację seksualną w rozumieniu zawężenia całości do nauk o antykoncepcji, jak to planowało państwo. Przeciwko wychowaniu do życia w rodzinie z elementami także wychowania seksualnego nie ma Kościół absolutnie nic ,a nawet tę inicjatywę popiera."Mój" program - czyli stosowany przez tych wszystkich znajomych, którzy WDŻ nauczają - zawiera obie te dziedziny. I jakoś nie słyszałam nigdy z ust dzieciaków opinii ze " moralizuję", czy "skamielina i zacofanie" ze mnie. A nic co poruszam na zajęciach (szkoła średnia) nie sprzeciwia sie nauczaniu KrK.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
14-05-2008 16:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #30
 
aga napisał(a):to serial, ale dzieci bezpiecznie mogą oglądać.
pisałam wyżej Uśmiech bezpieczne jest to, że dziecko patrzy na to jak mąż gwałci własną zonę? ona potem beczy w kącie "miał do tego prawo, bo jego jest", bezpieczne jest to, że dziecko widzi jakaś zbuntowana nastolatkę lafirującą mdzy sektami ( jakiś taki motyw istniał) bezpieczne jak dziecko słyszy o zdradach, o dzieciach z innych związków? jak mąż popija ukradkiem? Taki mały dzieciak odbiera wszystko inaczej jak dorosły i nikt nie wie co tam sobie układa w tej makówce. Ago uwierz, że mały człowiek jest bacznym obserwatorem, nam pewne rzeczy umykają a dziecku nie.
Wydał mi się bezpieczny program przyrodniczy, siedzi sobie mała dziewuszka (4rolatka) i ogląda "tygryski", po chwili słyszę pytanie "co znaczy kopulują?"
14-05-2008 20:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów