Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co tak naprawdę znaczy wierzyć?
Autor Wiadomość
karolcia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 16
Dołączył: Oct 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Co tak naprawdę znaczy wierzyć?
Mam kolejne pytanie Uśmiech
Co tak naprawdę znaczy wierzyć? Skąd wiecie, że prawdziwie i szczerze wierzycie w Boga? To się po prostu wie i tyle? :wink: Jak można pogłębić swoją wiarę, żeby stała się ona pełniejsza?
(Ja wierzę... Po prostu wkradło się ostatnio do mojej świadomości kilka niepewności Uśmiech Chciałam je tylko wyjaśnić i upewnić się co do swojej wiary... )

"Czekam chwili, kiedy we mnie, b?dzie wi?cej Ciebie ni? mnie..."
12-05-2008 18:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
wiara - to cnota wlana Duży uśmiech tylko aby nie wylać jej :lol2:
a człowiek siebie poznaje i w tej spob też się przybliża do Boga. A wiary nie da sie określić , na ile człowiek wierzy itd. Nie ma możliwości dokonania pomiarów.
Poprzez relacje z Bogiem i drugim człowiekim możemy przemieniać i umacniać ale też możemy popaść w dewocje i bedzie lipa.
Jak widać, to jest coś w człowieku czego nie da się okreslić, okaze się jakiego wyboru dokonamy podczas osteniej sekundy zycia.
Nie wiem czy jasno napisałm, bo nie wiem jak to ubrać w słowa.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
12-05-2008 18:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #3
 
Witam Karlocia serdecznie. Uśmiech

Dla mnie taką weryfikacją wiary to jest czy ktoś ewangelizuje czy nie?

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
12-05-2008 18:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #4
 
Talmid napisał(a):Dla mnie taką weryfikacją wiary to jest czy ktoś ewangelizuje czy nie?
a jak rozumiesz pojecie ewangelizacji ? :hm:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
12-05-2008 18:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #5
 
Rachel napisał(a):a jak rozumiesz pojecie ewangelizacji ? :hm:
Miałem na myśli przedewszystkim ewangelizację profetyczną, jeśli tylko taka jest dla kogoś możliwa.

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
12-05-2008 19:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #6
 
A ja myślę tak... Ktoś, kto wierzy, to ten, który nie może przestać wierzyć.
Mam przed oczami szklankę, leżącą na stole. Nie wyciągam ręki, żeby jej dotknąć, ale widzę ją, wierzę w to, że ona tam jest. Moje oczy mogą mi płatać figle, i tak dalej, ale mimo tego ja jestem przekonana o tym, że ta szklanka jest. Mogę sobie wmawiać, że jej nie widzę, mogę zamykać oczy, inni mogą mnie przekonywać, że mam urojenia, ale ja po prostu WIEM, że ona jest i kropka. A z czasem, kiedy upewniam się, że ona jest i oswajam się z tym, mogę wyciągnąć rękę, dotknąć jej, bo wiem, że ona istnieje. Wtedy mogę po nią sięgnąć i napić się, wejść w jakiś kontakt.

Przepraszam, że tak uprzedmiotowiłam Boga :oops: Ale to zawsze jakaś analogia :mrgreen:

Talmid, myślę, że można wierzyć, a nie ewangelizować. Ja nie od razu ewangelizowałam po uwierzeniu. Potrzebowałam jakiegoś czasu, żeby wrosnąć w nową sytuację, przebudować troszkę życie (a w zasadzie zacząć przebudowywać) i nabrać odwagi w Duchu Świętym. Zresztą przed Bierzmowaniem starałam się zacząć ewangelizować i dużo miałam z tym problemów, bo ciągle zawodziłam swoje własne oczekiwania względem siebie. Chciałam być taaaka odważna, a ciągle coś nie wychodziło Oczko Oczywiście po Bierzmowaniu dostałam dar męstwa i było już ok Uśmiech choć i przed nim nie było tak źle, jak mogłoby być Oczko

Jezus mówi, że kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Nim, nie jest Go godzien. To znaczy, że jest taka możliwość, żeby zafascynować się Nim, pójść za Nim, a nie wziąć krzyża. Myślę, że tak samo - można Go zobaczyć, zafascynować się, ale nie spotkać się z Nim naprawdę, nie przyjąć Jego woli, nie ewangelizować. Wtedy taka wiara szybko wygasa, tłumiona przez "ten świat" (użyjmy pawłowego słownika Oczko ). Zupełnie jak z ziarnem rzuconym na drogę Oczko

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
12-05-2008 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #7
 
omyk napisał(a):Talmid, myślę, że można wierzyć, a nie ewangelizować. Ja nie od razu ewangelizowałam po uwierzeniu. Potrzebowałam jakiegoś czasu, żeby wrosnąć w nową sytuację, przebudować troszkę życie (a w zasadzie zacząć przebudowywać) i nabrać odwagi w Duchu Świętym.
O.K. Uśmiech
Ale zwróć uwagę że ja odpowiadam na pytanie:
karolcia napisał(a):Skąd wiecie, że prawdziwie i szczerze wierzycie w Boga?

zadane przez osobę , która nie nawróciła się wczoraj i do tego jest jeszcze z oazy i prawdopodobnie przeżywa obecnie lekki kryzys wiary. Smutny
A na kryzys wiary nie wynaleziono dotychczas lepszego lekarstwa niż ewangelizacja. Uśmiech

A zatem moja odpowiedź ma swój target.

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
12-05-2008 20:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
karolcia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 16
Dołączył: Oct 2007
Reputacja: 0
Post: #8
 
Nie nazwałabym tego kryzysem wiary... Tzn. ja po prostu nie wiem czy "dobrze wierzę" Uśmiech Wiem, że to jest prymitywne stwierdzenie, ale próbuję to jakoś zobrazować... Chciałabym bardzo pogłębić swoją wiarę i wciąż szukam na to sposobu... Mam nadzieję, że przyjdzie mi to wiekiem i jeszcze bardziej do tego dojrzeję.... Duży uśmiech
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi :wink: i pozdrawiam wszystkich

"Czekam chwili, kiedy we mnie, b?dzie wi?cej Ciebie ni? mnie..."
12-05-2008 22:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
A mnie się zdaje, że jak ktoś ma wątpliwości, nie wie, czy wierzy wystarczjąco, a wierzyć chce to znaczy, że wierzy naprawdę. Jeśli ktoś jest niewierzący to nawet nie ma pytań, bo nie chce ich mieć. Wątpliwości świadczą o tym, że ktoś podąża w dobrym kierunku - ku rozwojowi swojej wiary.
Wiara to jest łaska i można o ten dar prosić, a Bóg na pewno go udzieli. Ważne, że się chce Boga bliżej poznać.
12-05-2008 23:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Bo wiary bez wątpliwości nie ma. Jakby tak było, to było by brak rozwoju.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
12-05-2008 23:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Tak na rozkręcenie tematu:

Karą kłamcy nie jest to, że mu nikt nie wierzy, lecz to, że sam nie potrafi nikomu uwierzyć.
***

Lepiej zbyt wierzyć w ludzi niż nie wierzyć wcale.
***

Wierzyć - to oświetlać to, co ukryte.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-05-2008 00:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
Ks.Marek napisał(a):Karą kłamcy nie jest to, że mu nikt nie wierzy, lecz to, że sam nie potrafi nikomu uwierzyć.
niechący kłamca to juz nie wie co jest prawda a co kłamstwo.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
13-05-2008 00:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
ks.Marek post wyżej temu napisał(a):Wierzyć - to oświetlać to, co ukryte.
Ja się skłaniam ku tej powiedzmy, definicji wiary. Ktokolwiek/Cokolwiek by nie było jej przedmiotem, to właśnie rozświetlanie czyli świadectwo, objawia nam wierzącego człowieka.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-05-2008 09:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
Ks.Marek napisał(a):Lepiej zbyt wierzyć w ludzi niż nie wierzyć wcale. ***

Z tym to ja się całkowicie zgadzam. Jak się wcale w ludzi nie wierzy - w ich dobrą wolę, dobroć to człowiek zaczyna się bać ludzi i coraz bardziej zamykać w sobie. Ja wolę ufać - w miarę rozsądku, najwyżej się rozczaruję.
13-05-2008 09:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
Podana przeze mnie alternatywa może być dyskutowana tylko jako taka właśnie: alternatywa. Jeśli jednak spojrzeć głębiej, można się doszukać tu naiwności, która może zaowocować cynizmem i zgorzknieniem. Tak zatem Chrystus jako Bóg i Człowiek zarazem staje się odpowiedzią na pytanie kim jest człowiek na prawdę. Jest bogactwem ze wszech miar.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-05-2008 10:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów