Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czystość ... na katechezie ;)
Autor Wiadomość
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Czystość ... na katechezie ;)
jako poczatkujaca katechetka wkrotce stane przed problemem pt. przekazywanie chcescijanskich wartosci uczniom na roznym poziomie edukacyjnym. Zapewne wiecie, jak wyglada problem czystosci przedmałżeńskiej w waszych srodowiskach. Zastanawiam sie, w jaki sposób można przedstwic wartość czystości współczesnej młodzieży... a może już ta wartość nie ma znaczenia dla tego pokolenia i nawet nie ma sensu wchodzić w to zagadnienie?

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
07-03-2005 00:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
teraz krótko poczekam aż się młodzież :wink: która ma katechezę wypowie

ale jak wogle możesz się zastanawiać czy przekazywanie tego na katechezie ma sens?propagowanie konkretnych wartości jest chyba w programie? :wink: a to jest konkretna wartość
a to, że ktoś się może z tym nie zgadzać, to przecież nie argument by zaprzestać, przecież wielu opowiada się przeciw życiu to nie możesz przyjąć że jeśli tak jest to lepiej zamilknąć

a czystość to wartość obiektywna i co z tego, że inni mówią, że tak nie jest
tym bardziej, że jest to wartość tak ważna a tak bardzo zagrożona, poniewierana i jesteśmy tak bardzo manipulowani odnośnie podejścia do niej

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
07-03-2005 23:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
przyznaje .. troche prowokacyjnie zadalam to pytane... czy przekazywanie, a raczej mowa o tym ma jeszcze sens... oczywiscie jako katechetka bede sie starala zrealizowac zagadnienia, ktore sa przewidziane w programie...
jakis czas temu rozmawialam o tym z kolezanka pracujaca w gimnazjum.. probowalysmy znalesc jakas metode, jakis pomysl jak to przekazac, by mlodziez zastanowila sie nad tym... bo wiadomo co media promuja Oczko wolnosc itp. a jednak teraz rozmawiajac z osobami ktore wlasnie cieszyly sie ta wolnaoscia zaluja ze nie docenily wczesniej wartosci czystosci.. ale czasu nie cofna Oczko dlatego zastanawiam sie nad tym, co zrobic, by moi uczniowie po latach nie musieli zalowac, ze cos zrobili... a teraz widza, ze lepiej bylo poczekac Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
07-03-2005 23:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
sory Gepardziku,. ale jak ty to sobie wyobrazasz? w przypadku zagadnienia czystosci ... mam do zrealzowania temat i co? zapraszam zalozmy swoja koleznake, ktora opowiada jak ... no nazwijmy to, historie swojego zycia, e... wyszlo tak czy inaczej i ze zaluje i... teraz po latach odnajuje sens czystosci? sory, ale nie wiem czy takowe gadanie ok 30 letniej kobiety, w dodatku matki i mezatki (malo tego-katechetki) przekona mlodych? sory, ale mnie to by raczej nie przekonalo
poza tym wlasnie dlatego pytam na forum, bo wiem ze sa tu jeszcze osoby ktore chodza do szkoly i... (gimnazjalisci chyba tez) licze na to ze podpowiedza mi, co by do nich przemowilo i co by ich jesli nie przekonało, to chociaz zmusilo do refleksji nad tym zagadnieniem Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
08-03-2005 21:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
w takim razie dziekuje Gepardziku za wyrazenie opinii... zgadza sie ze swiadectwa moga przemowic.. tylko ze chyba troche sie zapedzilam... i swiadectwo powinna skladac tak mi sie teraz wydaje osoba, ktora jest zblozona wiekiem do sluchajacych, z tym ze nie wiem czy to powinna byc osoba np. z tej samej szkoly Oczko co o tym myslisz? w malych miejscowosciach wszyscy wszystkich znaja i... mogloby to stac sie powodem roznych nieprzyjemnosci

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
08-03-2005 23:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Wiem, że się wtrącam do dyskusji ale przytoczę niezwykle pożyteczny fragment:

:arrow: „Człowiek współczesny chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli to tylko dlatego, że są jednocześnie świadkami” Paweł VI

Dlatego ze względu na powyższe wszelkie przeciwności nie powinny w tym przeszkodzić.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
08-03-2005 23:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
dzieki Greg... zrozumialam twoje alibi do mnie Oczko wiem, ze katecheta powinien byc wiarygodnym swiadkiem Oczko poza tym nauczyciel nie powinien grac, bo uczniowie to szybko wylapia, poza tym to widac czy ktos kituje czy mowi to co mysli... wiem, ze czeka mnie ciezka praca Smutny ale dam rade, przeciez na katecheze nie bede szla sama ale ON bedzieze mna i jeszcze moj aniol storz, wiec...

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
09-03-2005 00:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
No u nas szkole tematy czystości, są poruszane dopiero w ostatniek klasie szkoły. Myslę, że jest to uwarunkowane tym, że jesteśmy bardziej dojrzali aby przymować te prawdy. Wiadomo, ze cześc je zachowa a czesc je odrzuci. Ale mysle, ze trzeba o tym mowic. Bardzo fajnie tematy czystasci sa poruszane w gazecie "Milujcie sie". Mozna np skserowac dla zainteresowanych swiadestwa osob i teksty a czystości i dac do domu zainteresowanym.
09-03-2005 08:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Julio, nie jestem zawodowym pedagogiem, jednak nasuwa mi się pewna analogia.

Kiedyś, kiedy Monar zaczynał swoją działalność w Polsce, prowadził takie Zajęcia Profilaktyczne (grupy) dla młodzieży, które miały uczulić ją na problem narkomanii. Jednak, mówienie młodzieży o narkotykach, jakie są złe i co powodują, przyniosło reakcję paradoksalną. Wiele z tych osób, które przeszły program profilaktyczny, zaczęło ćpać!!! Program w tej postaci, wywołał zainteresowanie (niezdrowe) narkotykami i był okres (na szczęście krótki) w którym w populacji polskich opiatowców był spory odsetek uczestników monarowskiego programu, który okazał się inkubatorem narkomanii. Dlatego obecnie programy profilaktyczne nastawione są na pokazanie wartości ogólnych oraz na rozwinięcie odpowiednich (tzw. "miękkich") umiejętności psychicznych. Jednym z pierwszych takich programów psychoedukacyjnych w Polsce były "Nasze Spotkania". Program ten uczy asertywności, brania odpowiedzialności za siebie i za innych, otwartości nie polegającej na wchodzeniu we wszystko w co wciąga środowisko, itp.

Sądzę, że ogólną zasadę można zaimplementować do tematów związanych z pojęciem czystości. Myślę, że opowiadanie o tym, że np. współżycie przedmałżeńskie jest "be" przyniesie podobny efekt, co monarowski program profilaktyczny. Należy raczej właśnie budzić poczucie wartości jak najbardziej ogólnych, chrześciajńskich, którymi kierując się, młody człowiek, uniknie wielu zagrożeń a nie tylko tych wynikających z konkretnego zachowania (w tym przypadku związanego z czystością).

Pojęcie czystości jest wąziutkim zagadnieniem. Młodzież narażona jest na wiele różnych zagrożeń z których tylko kilka związane jest z niezachowywaniem czystości. Nie wiem, czy warto się rozdrabniać i mówić tylko o tym jednym, czy warto właśnie podjąć wysiłek chrześcijańskiej psychoedukacji dzięki której młody człowiek uzyska nie jeden wbity w pole drogowskaz ("czystość") ale wejdzie na właściwą dobrze oznakowaną drogę.

Inaczej, jak powiesz o czystości, to będziesz musiała też podjąć temat narkomanii, alkoholizmu, kradzieży, pobić, wymuszeń, agresji, fali, przekleństw, itp, i tak będziesz się rozdrabniać na drobne.

Swoją drogą, ciekawe, że nie spotkałem się jeszcze z programem analogicznym do "Naszych Spotkań" (stworzonego bodaj przez małżeństwo Fijałkowskich) ale opartym wyraźnie na wartościach chrześcijańskich. Może Ty go stworzysz???

Pozdrawiam. Jak wspomniałem, nie jestem pedagogiem, ale może będę mógł pomóc. Jeżeli jesteś zainteresowana, to gdzieś mam konspekty do "Naszych Spotkań" - może Ci się przydadzą.

Na razie.
11-03-2005 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
dzieki b2
wlasnie dlatego czekam na opinie innych, zanim porusze ten temat w szkole i... wtedy jesli, tak jak mowisz, ruszy sie go on nieodpowiedniej strony, efekty moga sie okazac przeciwne do zakladanych. ja jestem pedagogiem, ale niestety specjalizacje mam z uposledzen umyslowych... Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
11-03-2005 20:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #11
 
Ja problem czystości poruszam z moimi podopiecznymi podczas spotkań przygotowujących do sakramentu bierzmowania - już 6 lat Duży uśmiech . Ale dopiero od dwóch mam odwagęo tym mówić.

Zazwyczaj zaczynam od tego, w jakim celu Bóg dał człowiekowi satysfakcję seksualną: po to, aby zbliżenie, które może doprowadzić do poczęcia dziecka, było najbardziej intensywnym doznaniem fizycznymi najpiękniejszym, skoro wiąże sie z takim cudem, jak powstanie nowego życia. Potem mówimy o tym, czym jest współżycie a w małżeństwei - darem z samego siebie, jedynym, niepowtarzalnym. Potem mówię im o prawie pierwszych połączeń, o tym , że ten "pierwszy raz" jest najcenniejszy i jedyny w swoim rodzaju wtedy i tylko wtedy, kiedy najbardzije ufają swojemu partnerowi, a jakiż partner nie może być pewniejszy, niż mąż/żona (własna, oczywiście :diabelek: )

Przemawiający też jest taki zabieg dydaktyczny: sklejam 2x dwie kolorowe kartki dokładnie do siebie: najlepiej dwa arkusze kolorowego papieru do ksero. Dwie osoby z klasy majatak rozdzielićte dwie kartki, żeby nei zniszczyły się. Nie da się. Wniosek: nie da się tak naprawdę bez szkody dla obu stron rozejść się, jeśli osoby połączyło współżycie. Zawsze "coś zostaje".

"Jeśłi współżyjąc z danym partnerem, zostawiasz "u niego" kawałek siebie, to co z ciebie kiedyś zostanie?"

Kieruję te wnioski, a właściwie cały ten post nie tylko do katechetów, ale i pod dyskusje pozostałych.

Mnie te kartki dały mnóstwo do przemysłenia.

Oczywiście rozmawiamy z moimi podopiecznymi także o Bożym powołaniu do czystości, o szacunku do swojego ciała, które także przecież zostało przez Jezusa Zbawione na krzyzu i które jest świątynią Ducha Świetego.

Na tym etapie najczęściej argumenty zdrowotne nie są juz właściwie szczególnie konieczne Uśmiech

Chętnie podzielę się też innymi spostrzeżeniami na "trudne tematy?" Uśmiech I chętnei skorzystam z doświadczeń innych, jestem nauczycielka też "wdż" (wychowanie do życia w rodzinie)

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
29-07-2005 15:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
kiedy zadawalam to pytanie, nie mialam potrzeby stawac przed mlodymi i produkowac sie na ten temat. teraz życie dalo mi taka "okazje". roznmowy na ten temat przewiduje program katechezy dla gimnazjow. i teraz z doswiadczenia juz moge powiedziec, ze sa grupy, z ktorymi mozna spokojnie porozmawiac na temat dojrzewania, zwiazkow, czystosci... jednak sa tez grupy, w ktorych poruszenie tego tematu jest o tyle trudne, ze wiedzac sporo o tych uczniach , wiem tez ze raczej to co mowie, nie zostanie wogole przez nich przyjete, a nawet wysmiane.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
03-02-2007 21:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
Julia napisał(a):jednak sa tez grupy, w ktorych poruszenie tego tematu jest o tyle trudne, ze wiedzac sporo o tych uczniach , wiem tez ze raczej to co mowie, nie zostanie wogole przez nich przyjete, a nawet wysmiane.
Ale to, że zostanie wyśmiane, nie oznacza, że nie zostanie przez nich zapamiętane, pewne "ziarno niepewności" możesz w nich zasiać, a to pewnie o to między innymi chodzi

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
22-02-2007 18:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów