Taszkient - ks. Jarosław

[Taszkient]

Szczesc Boze,
Nazywam sie Jaroslaw Wisniewski.
Mam 46 lat, jestem kaplanem Archidiecezji Bialostockiej od 1991 roku.
w 1992 wyjechalem do Rosji gdzie spedzilem 10 lat i skad bylem deportowany "za prozelityzm". Potem 5 lat na Ukrainie i obecnie Uzbekistan. Moim misyjnym przygodom poswiecone sa dwa wielojezyczne linki:
http://www.orient.to.pl
oraz
http://www.ksjarek.republika.pl
oba byly niedawno aktualizowane.
Pierwszy to dosc obszerna relacja z autobiografiami i galeriami obejmuje calos mej pracy na Wschodzie, drugi ciagle w fazie eksperymentu wyrywkowo podaje pewne zdarzenia z Rosji, Ukrainy i Uzbekistanu. Jego specyfika sa teksty bialoruskie i uzbeckie.
Powstawaly one w pewnym sensie dal samoobrony przed zarzutami rosyjskich mediow o moich poczynaniach jako "prozelity". Potem od apologii coraz bardziej przechodzilem do zwyklego swiadectwa. Dlugi czas stroniczka (ofiary czytelnikow)pomagala mi utrzymywac sie w nielatwych warunkach zycia na wschodniej Ukrainie.
Z gory wdzieczny

[Rachel]

Diecezja siedlecka, również ma stronę poświęconą misją na wschodzie i nie tylko.
Witamy !

[Taszkient]

Serdeczne dzieki Podlaskiemu Radiu za wpis i za modlitwe a takze za sympatyczne zdjecie!
x. Jarek - Taszkient

[Rachel]

Wpis jest od Rachel A Katolickie Radio to ja, tylko promuję :mrgreen:

[nordlys]

Serdecznie witam Księdza i życzę Opieki Ducha Świętego.

[Anuszka]

Szczęść Boże Księże Jarosławie

[aga]

Witam Księdza bardzo serdecznie i życzę miłego pobytu na forum.

[nadinn]

Witam serdecznie ksiedza Jaroslawa, zycze blogoslawionej pracy duszpasterskiej na Ukrainie.

[Taszkient]

Dziekuje wam za wpisy i za dobre zyczenia.
Co do ostatnich zyczen to chyba spoznione, bo juz od pol roku pracuje w Uzbekistanie.
Na Ukrainie spedzilem 5 lat i wspominam ten czas z wdziecznoscia, choc nie bez leku.
Tam powaznie zachorowalem na nerki a Taszkient to jedno z tych niewielu miejsc pod sloncem, gdzie sam klimat(suchy, goracy) przywraca optymizm i zdrowie...
dla lepszej znajomosci odsylam moich gosci na stroniczke http://www.orient.to.pl
x. Jaroslaw

[nieania]

:o ale fajnie.... ja również księdza witam

[Taszkient]

Witaj Nieania
milo mi spotkac kogos z nieba
mnie tez tam ciagnie, bo tam moj tato i mama mieszka i setki roznych krewnych i znajomych, zwlaszcza z ksiazek...

[ Dodano: Sro 04 Mar, 2009 12:34 ]
Chcialbym dzis dla lepszej znajomosci opowiedziec o Jaroslawie Madrym, ktorego dzis jako swego patrona swietuje, bo choc nie ma go w katalogach rzymsko-katolickich to jednak kultem jest otaczany na Ukrainie i w Rosji zarowno wsrod Prawoslawnych jak i wsrod greko-katolikow. Poniewaz zmarl w 1054 roku czyli w tym samym roku gdy w Konstantynopolu dokonala sie schizma...mozna sadzic, ze nie mial pojecia o istnieniu rozlamu w kosciele. Ponoc taka sytuacja na Ukrainie przetrwala do czasow Danila Halickiego, ktory nie zmieniajac wschodniego obrzadku przyjmowal korone krolewska z rak Papieza a bylo to 200 lat po smierci Jaroslawa.
Wiezi z Rzymem na Ukrainie przetrwaly duzo dluzej niz w innych tzw. "prawoslawnych panstwach.
Jaroslaw znany jest jako postac pokojowa, nie szukal wojen z sasiadami i tak jak nasz Kazimierz Odnowiciel pozostawil po sobie "murowany Kijow" z piekna Cerkwia sw. Zofii i Pieczerska Lawra...
Moja mam planowala mi dac imie Waldemar ale dziadek, ktory spedzil jakis czas na przymusowych robotach mial zal do Niemcow i uznal, ze takie imie dla wnuka zle sie mu kojarzy. To on dal mi imie Jaroslawa i ono jakos tam zdeterminowalo moje wschodnie inklinacje...

[Myszkunia]

Witam serdecznie.
Ale z tym niebem bezie ksiądz musiał chyba poczekać, tyle roboty na ziemi :mrgreen:

[nordlys]

Czytałam parę opowieści Księdza z podanych wyżej stron w necie. Niesamowicie "wciągające" historie.

To miło, że Ksiądz znalazł czas na odwiedziny tego forum i podzielenia się własnymi przeżyciami.

Pozdrawiam i życzę niewyczerpanych sił do dalszej owocnej pracy na misjach.

[dobrowolka]

Pozdrawiam z misji w Azerbejdzanie

[Myszkunia]

dobrowolka napisał(a):Pozdrawiam z misji w Azerbejdzanie

Dziękuję i również pozdrawiam