Kłapciu urzędujący w świecie wita się :D

[klapciu]

Ks.Marek napisał(a):

kłapciu napisał(a):Jest to jakiś pomysł Nawet nie taki zły.

Dziś ruszyła pielgrzymaka/ rajd motocyklistów do Katynia, Miednoje, Ostaszkowa. Ponad 3 tysia km zrobią...

Ale czad Ale jednak i tak wolę zloty motocyklowe Pomału zaczynam rozglądać się za kolejnymi zlotami

[Ks.Marek]

A ja się zastanawiam nad zrobieniem prawka na motor a potem walnąć przymiarkę na Kawasaki Samuraj albo Ninja 8)

[klapciu]

Ks.Marek napisał(a):A ja się zastanawiam nad zrobieniem prawka na motor a potem walnąć przymiarkę na Kawasaki Samuraj albo Ninja 8)

Yhm... prawko polecam, motocykla z kolei nie Znam lepsze Polecam chopperka yeh

[Ks.Marek]

kłapciu napisał(a):Polecam chopperka

E tam. Chopper to dla dziewczyn i fircyków. "Kawa" zaś dla tych, co wiedzą, czego chcą od życia 8)

[klapciu]

I dla tych którzy kochają prędkość i rozkwaszoną twarz na betonie

[ Dodano: Sob 30 Sie, 2008 16:40 ]

Ks.Marek napisał(a):

kłapciu napisał(a):Polecam chopperka

E tam. Chopper to dla dziewczyn i fircyków. "Kawa" zaś dla tych, co wiedzą, czego chcą od życia 8)

Poza tym w motocyklach najważniejsza jest miłość i pasja... prędkość to drugorzędna sprawa Ale kto nie ma pasji do maszyn ten nie zakuma tego

[Ks.Marek]

kłapciu napisał(a):I dla tych którzy kochają prędkość i rozkwaszoną twarz na betonie

Fakt, kocham jazdę zamykającą prędkościomierz, ale mam wyobraźnię miłosierdzia, nie ułańską, więc spoko luz.

kłapciu napisał(a):Ale kto nie ma pasji do maszyn ten nie zakuma tego

A ja wolę pasję życia.

[klapciu]

To nie jest trochę wystawiane Boga na próbę? hehe to co sądzi ksiądz o wyścigach motocyklowych gdzie motocykliści przywiązują sobie liny do szyi w razie wypadku... jak dla mnie lepsze to niż życie jak roślinka... a najlepiej żeby się nie ścigali Szkoda maszyny przede wszystkim

[Ks.Marek]

kłapciu napisał(a):To nie jest trochę wystawiane Boga na próbę?

To że kocham, nie oznacza, że tak robię.

kłapciu napisał(a):hehe to co sądzi ksiądz o wyścigach motocyklowych gdzie motocykliści przywiązują sobie liny do szyi w razie wypadku..

to co robisz - rób dobrze. Czyli jak jeździsz jak łamaga, to nie dosiadaj koni mechanicznych.

[Ravenloff]

Ja też myślę nad prawkiem A.
A motor? Jakoś to mnie nie pociąga za bardzo aby użyć tej maszyny do wyżycia się. Po prostu motor to tańszy środek transportu od samochodu, trochę szybszy. A wyżyć i poczuć wolność to ja sobie mogę skacząc na spadochronie

Ale jak już mi się uda prawko zrobić to może jakiś kupię. Pewno jakiś szosowy albo szosowo-turystyczny. Podoba mi się Honda Goldwing, ale niestety cena jest zabójcza :?
Dlatego o ile w ogóle coś kupię, to pewno będzie to jakiś Suzuki Bandit, Kawasaki ER, Honda Hornet czy Yamaha TDM.

[klapciu]

Jak mnie wkurzają teksty typu "Motocykliści to nic innego jak dawcy organów" ŻENADA i nic więcej. Nie ma to jak chore stereotypy

[Ks.Marek]

kłapciu napisał(a):"Motocykliści to nic innego jak dawcy organów"

Często tak. Nie oszukujmy się, Kłapciu.

[klapciu]

Nie prawda jest to totalna ściema. Nie można powiedzieć że WSZYSCY motocykliści. A ludzie mówią to wszyscy motocykliści to dawcy. Taka opinia jest krzywdząca dla całej reszty. Nie wiem czy wie ksiądz ale często kierowcy samochodów są winni wypadkom z udziałem motocyklistów. Kierowcy samochodów odnoszą się agresywnie w stosunku do motocyklistów...

[Ks.Marek]

Być może masz rację. Jedank często się mówi o motocyklistach i ich ułańskiej fantazji, kiedy szarżują po szosach naszego kraju.

[Ravenloff]

Tak to już jest, że gro, a nawet większość motocyklistów tylko po to jeździ motorem aby się wyżyć, poczuć wolność, prędkość, itp... No i potem jest taki stereotyp że to dawcy organów.
Ale... większość śmiertelnych wypadków z udziałem motocyklistów jest spowodowanych wymuszeniem pierwszeństwa przez samochód na motorze. Więc wina leży po stronie kierowców samochodów, którzy nie potrafią się zachować na drodze z motocyklistami. Motor jest słabiej widoczny, więc tak po prostu jest. A motocykliści powinni być tego świadomi i nie szaleć.

A co do tej ułańskiej fantazji, to przez takich 3 idiotów w mieście co tak jeździ po ulicach, potem wszyscy mieszkańcy mają tylko jedną słuszną opinię na temat WSZYSTKICH motocyklistów. Przez takich 3, cała społeczność jest źle oceniana. Ale tak jest wszędzie.

I najciekawsze. Ponoć tych co jeżdżą na motorach dzieli się na dwie grupy: tych co jeżdżą na ścigaczach i motocyklistów :wink:

[klapciu]

Zgadzam się z powyższą wypowiedzią w 100%. Jak dla mnie ścigacz to nie motocykl. Jak rozmawiam z ludźmi co śmigają na ścigaczach to przyznają się, że kupili taki a nie inny sprzęt, żeby rozwijać prędkości. Z kolei właściciele chopperów kupili takie maszyny bo motocykle to ich pasja. Nie liczy się prędkość tylko dusza "to coś". A co do samochodów to rzeczywiście wymuszają pierwszeństwo albo perfidnie podjeżdżają...