dziękuję
jak zanjdę chwilkę to coś wrzucę... w ogóle troche mi z tym dziwnie, bo raczej mało osób widziało to co piszę, ale... kiedyś trzeba coś zmienić,a właśnie niedawno to stwierdziłam... może akurat komuś się to spodoba...
[ Dodano: Pią 04 Lip, 2008 17:32 ]
cos co napisałam ostatnio dla bardzo bliskiej mi osoby... P.P.K.
„To nie przypadek, że jesteśmy razem”
Nic dziwnego w tym,
że w życiu spotyka się
różnych ludzi.
Niczym nadzwyczajnym nie jest
kiedy z drugim człowiekiem
ktoś w kłótnię się wdaje.
Nie dziwi nikogo,
że małżonkowie czy przyjaciele
tworzą silną, trwałą więź.
Nie jest też dziwne to,
że człowiek pragnie znaleźć
pokrewną duszę.
I prawie wszystko jest zwyczajne,
proste i logiczne
-nie trzeba się nad tym długo zastanawiać.
Natomiast piekna jest pewna więź
łącząca dwie osoby,
które poznały się przypadkiem.
Przypadkiem...? W niezbyt miłych okolicznościach
swój początek miała więź tak dziwna
i wyjątkowa, która nas połączyła
Jest to coś niespotykanego...
Dziękuję
[ Dodano: Pią 04 Lip, 2008 17:33 ]
tytuł jest w cudzysłowie, ponieważ są to słowa z piosenki Myslovitz
:wink:
[ Dodano: Pią 04 Lip, 2008 17:35 ]
to również tego samego dnia napisałam dla tej Wyjątkowej osoby...
Wyjątkowość mimo różnic
Wokół tyle radości, szczęścia i piękna,
tyle niezwykłości kryje się
w najprostszych rzeczach obok nas.
Tyle blasku w życie mogą wnieść gwiazdy,
tyle radości mogą przynieść
i rozświetlić nie tylko mrok nocy.
I między nami kryje się szczęście
na które musimy pracować i zasłużyć,
aby doznawać go w cieniu zwykłych dni.
Trzeba umieć je rozpoznać,
wyciągnąć po nie dłoń
i zaprosić do swego życia.
Ja to uczyniłam i teraz mam
o jeden wielki powód do radości więcej,
taki inny,niespotykany.
Mam kogoś takiego, wyjątkową osobę,
która wnosi w moje życie wiele dobrego,
dużo radości i uśmiechu.
I nie mają dużego znaczenia
liczne, wielkie różnice między nami...
są przecież potrzebne we wszystkich relacjach.
[ Dodano: Wto 09 Wrz, 2008 08:35 ]
Czas
Choć tak szybko płynie srebrny czas,
to jednak subtelnie pod wielkim błękitem.
Przeciskając się przez konary drzew przed świtem
w pośpiechu przemierza mroczny las.
Idealnie zawsze dopasowany krój
zakłada kiedy i jak mu wygodnie.
Wdziewa kielich tulipana niekoniecznie modny
i przyciąga dręczących pszczół wielki rój.
Wszechobecny czas siwy
bez pytania obejmuje duszę śmiertelną,
która żyjąc w obawiepozostaje mu wierną
i płynie z nim – a on pędzi zamiast być leniwy.
Zmuszony do samodzielności
Promyczek mały, taki ciężki.
Tak szybko przyciągany przez Ziemię,
która pragnie
być przez niego pieszczona.
Mały i gorący – taki niepozorny,
a może dać rzekę radości,
przyczynić się do rozwoju życia.
Taki delikatny, pierwszy promyk nad ranem.
Spadający z ociężałego Słońca,
przekazujący jego energię i nadzieję.
Sierota. Raz przez Słońce odrzucony
nie znajdzie powrotu do ogniska.
Piękny. Musi sam radzić sobie
na tym szarym świecie.
Może dać mu uśmiech
albo schować się za chmurami
jak zwykły tchórz.
[ Dodano: Wto 09 Wrz, 2008 08:36 ]
hmmm znalazłam chwilę, aby coś wrzucić.... :jupi: