aga
Stały bywalec
Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
|
Jak sama piszesz, był to film, a scena mogła mieć charakter symboliczny. Mianowicie bohater mógł chcieć wypowiedzieć przed kimś to, co było w jego sercu - bo taką miał wewnętrzną potrzebę. Natomiast nie zmienia to faktu, że rozgrzeszenia udziela wyświęcony kapłan.
Trudno odpowiedzieć, jeśli nie wiemy, o jaki film chodzi i nie znamy fabuły.
Pamiętam, jak kiedyś ksiądz przygotowujący do bierzmowania przygotował nam taką scenkę: najpierw wybrał kogoś z nas i posadził w miejscu, w którym miała odbywać się imitacja spowiedzi. I pyta się, kto przyjdzie do spowiedzi do tego naszego kolegi. Później ten ksiądz go zastąpił no i wiadome już było, że to co innego. Miało to nam uświadomić, jak ważna jest spowiedź, która nie jest czymś mało znaczącym, jakąś rozmową, pokazać istotę Sakramentu, w którym rozgrzeszenia udziela wyłącznie wyświęcony szafarz.
Ludzie niewierzący chodzą do psychologa, my - do księdza (a więc do samego Jezusa). Przed psychologiem można się wygadać, ale czy ta rozmowa zwolni z ciężaru grzechów, poczucia winy? To kapłan wypowiada formułę: "odpuszczają ci się twoje grzechy" i tak rzeczywiście jest na mocy władzy kapłańskiej.
Do wypadków również wzywa się księży - o ile to jest możliwe, by mogli wysłuchać spowiedzi.
|
|
10-11-2008 09:38 |
|