Ks.Marek
Moderator
Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
|
To się porobiło...
Wszystko zaczęło się w dniu 7 czerwca przed południem i trwało godzin kilka. Dość, by się narąbało w życiu. Od tamtej pory do dziś samo pasmo niepowodzeń: kłótnie, animozje w szkole, wśród znajomych oraz tu na forum. Brak organizacji siebie, by coś na przód krok postąpić. Ciągle jakieś głupie nieprzemyślane decyzje, na szybko podejmowane oceny.
Nie zamierzam tu publicznej spowiedzi odbywać, bo to nie miejsce ku temu przynależne. Jednak na zadośćuczynienie chyba jednak właściwe.
Marku, Anniko, Heysel`u, Omyku, Mario, margerytko i wszyscy inni, którzyście się poczuli przeze mnie dotknięci, obrażeni - proszę was o wybaczenie i modlitwę w mej intencji.
Wynagrodzę jak tylko będę umiał za wszystkie me nieprawości.
A dla wszystkich taka rada (dobra, bo sprawdzona na własnej skórze) nie dajcie się zwodzić tym, którzy deklarują wiele, nie mając tak na prawdę zbytniego pojęcia o tym, do czego się deklarują.
Vigilate et resistite!
"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
|
|
23-06-2008 23:32 |
|