Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Historyjka kontynuowana
Autor Wiadomość
katharsis Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 40
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku...

To co robi?...chc? robi? z mi?o?ci, dla mi?o?ci i w mi?o?ci...
13-03-2005 22:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem...

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
13-03-2005 22:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
13-03-2005 22:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #19
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie
13-03-2005 22:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss...

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
13-03-2005 22:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
13-03-2005 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby
13-03-2005 22:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła
13-03-2005 22:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
katharsis Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 40
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi....

To co robi?...chc? robi? z mi?o?ci, dla mi?o?ci i w mi?o?ci...
13-03-2005 23:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi owieczkami, ale nadal brakowało mu...

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
13-03-2005 23:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi owieczkami, ale nadal brakowało mu prawdziwego uczucia, którym mógł by kogoś z wzjemnością obdarzyć.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
13-03-2005 23:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi owieczkami, ale nadal brakowało mu prawdziwego uczucia, którym mógł by kogoś z wzjemnością obdarzyć. Jednak pewnego dnia...
14-03-2005 01:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrucić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi owieczkami, ale nadal brakowało mu prawdziwego uczucia, którym mógł by kogoś z wzjemnością obdarzyć. Jednak pewnego dnia do jego drzwi zapukał przystojny, wysoki brunecik z ciemna karnacja i muskularnym cialem Okazał się on być trenerem Daidossa

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
14-03-2005 09:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
--------------------------------------------------------------------------------

W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrócić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi owieczkami, ale nadal brakowało mu prawdziwego uczucia, którym mógł by kogoś z wzjemnością obdarzyć. Jednak pewnego dnia do jego drzwi zapukał przystojny, wysoki brunecik z ciemna karnacja i muskularnym cialem Okazał się on być trenerem Daidossa, który usłyszał o jego problemach i postanowił..
14-03-2005 10:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
W zachodniej Polsce leży taka mieścina jak Sulechów. A w niej mieszka dzielny człowieczek imieniem Karol zwany Daidossem, który zna bardzo dużo osób z tego miasta. W szczególności z os. Zacisze, na którym się wychował i poznał znakomitych ludzi. Jego największym marzeniem jest umieć śpiewać, ale niestety kiepsko mu to wychodzi. Jednak postanowił coś z tym zrobić. Wziął udział w programie "Idol" i zaśpiewał piosenkę pt. "Małe pieski dwa", powalił tym komisję i wyrwał się z naszej małej mieściny. Przeprowadził się do Zielonej Góry, gdzie na deptaku śpiewał dla pieniędzy. I w ten oto sposób...poznał szczególną, prawdziwą, o wielkim serduszku... kobietę o niebieskich oczach imieniem... Hanna von Jungingen! Zakochał się od pierwszego wejrzenia w jej psie Mefistofelesie, ale zwierzę nie odwzajemniło uczucia i biedny Daidoss... po wydaniu wszystkich swoich pieniędzy na psią karmę dla Mefista. Postanowił wrócić w rodzinne strony aby zając się rolnictwem i chodowlą bydła, otworzył nawet wlasne ZOO z wypchanymi owieczkami, ale nadal brakowało mu prawdziwego uczucia, którym mógł by kogoś z wzjemnością obdarzyć. Jednak pewnego dnia do jego drzwi zapukał przystojny, wysoki brunecik z ciemna karnacja i muskularnym cialem Okazał się on być trenerem Daidossa, który usłyszał o jego problemach i postanowił.. jakoś pomóc swojemu ulubieńcowi.

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
14-03-2005 12:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów