W ostatnich tygodniach coś dziwnie dużo szumu robi się wokół przynajmniej kilku spraw dotyczących całego naszego społeczeństwa a dotyczących spraw bytowych i moralnych.
Do jednej z najgłośniejszych z takich spraw należy los dziecka Agaty z Lublina którą "laickie" media mocno nagłośniły - w sposób nasuwający uzasadnione podejrzenie iż chodzi wyłącznie o zwiększenie dopuszczalności aborcji.
Inną z takich spraw, którą wczoraj zauważyłem na stronach "Faktu" - to nagłośnienie sprawy pewnej staruszki która nie mając środków na leczenie zaczęła się domagać dla siebie eutanazji.
Cała sprawa - w moim odczuciu - wygląda tak jakby znów komuś zależało na przeprowadzenie jakieś akcji propagandowej mającej na celu doprowadzenie do legalizacji - tym razem eutanazji.
Do najbardziej bulwersująca sprawa z jaką zetknąłem się w zeszłym tygodniu to sprawa pozwu p. Alicji Tysiąc wobec redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego".
Jak podaje portal "Interia.pl"
Cytat:Redakcja "Gościa Niedzielnego" jest zaskoczona pozwem, jaki skierowała przeciwko m.in. redaktorowi naczelnemu tygodnika Alicja Tysiąc, która w unijnym trybunale wywalczyła odszkodowanie za odmowę prawa do aborcji.
"To nie Gość Niedzielny zrobił z dramatu pani Alicji Tysiąc sprawę publiczną. Pisaliśmy o tej sprawie wielokrotnie, kierując się zawsze zasadą potępiania grzechu, ale nie grzesznika" - napisał w oświadczeniu redaktor naczelny gazety, ks. Marek Gancarczyk.
O tym, że Alicja Tysiąc pozwała do sądu ks. Gancarczyka i wydawcę gazety - Kurię Metropolitalną w Katowicach - za naruszenie dóbr osobistych, poinformowała we wtorek "Gazeta Wyborcza".
Kobieta chciała usunąć ciążę, bo urodzenie dziecka mogło grozić jej nawet utratą wzroku. Po porodzie jej wzrok pogorszył się; przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką. Na brak możliwości aborcji poskarżyła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przyznał jej 25 tys. euro odszkodowania. Tysiąc poczuła się dotknięta sugestiami, że chciała zabić dziecko.
"Obowiązkiem katolickiego tygodnika jest zabieranie głosu w obronie życia. W naszych tekstach świadomie nazywamy aborcję zabójstwem. Czynimy tak z pełnym przekonaniem, że wszelkie inne określenia są zafałszowaniem prawdy i uśpieniem sumienia" - skomentował w oświadczeniu ks. Gancarczyk, przywołując m.in. papieską encyklikę "Evangelium vitae".
Papież Jan Paweł II napisał w niej, że "żadne słowo nie jest w stanie zmienić rzeczywistości: przerwanie ciąży jest - niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane - świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem".
Redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego" podkreślił, że jego gazeta nigdy nie posłużyła się pomówieniem, nie używała także w swoich publikacjach sformułowania "niedoszła morderczyni", a on - jak powiedział - nigdy nie porównywał Alicji Tysiąc do zbrodniarzy z Auschwitz.
"Napisałem coś takiego: pani Tysiąc otrzymała 25 tys. euro odszkodowania plus koszty postępowania za to, że nie mogła zabić swojego dziecka. Mówiąc inaczej, żyjemy w świecie, w którym mama otrzymuje nagrodę za to, że bardzo chciała zabić swoje dziecko, ale jej nie pozwolono. Taką sytuację rozważał trybunał w Strasburgu. Czy w tych słowach jest jakaś przesada? Ja tylko i wyłącznie opisałem sytuację" - podkreślił ksiądz.
Przyznał, że trybunał w Strasburgu rozważał tę sytuację pod kątem formalno-prawnym, a nie moralnym, co jednak - jego zdaniem - nie zmienia istoty sprawy. - Widziałbym ten pozew w takim kontekście, że w świecie, w którym żyjemy można mówić wiele rzeczy, ale najmniej chyba można mówić o tym, że na naszych oczach są zabijane dzieci - w Polsce, w znacznie mniejszym stopniu, i w całej Europie - uważa ks. Gancarczyk.
- Żyjemy w świecie, w którym tysiące, setki tysięcy dzieci są zabijane; w świecie, w którym obowiązuje prawo - jak mi dzisiaj ktoś podpowiedział - chroniące jajka wróbli w gniazdach. A życie małego dziecka pod sercem matki nie jest chronione. Jeżeli ten proces jakoś się rozwinie, to będzie m.in. proces o to, kto ma być w naszym świecie chroniony - czy dziecko ma być chronione - dodał.
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/...skipAdnews
Jak dla mnie - cała ta sprawa to nic innego jak tylko próba zamknięcia buzi" tym wszystkim którzy nie tylko uważają ale i mówią wprost o aborcji jako o morderstwie dziecka.
Więcej informacji proponuję ze stron portalu "Wiara":
http://info.wiara.pl/?grupa=4&art=1215507030
Dlatego też proponowałbym akcję wsparcia dla ks. Marka Garncarczyka i redakcji "Gościa Niedzielnego".
Proponowałbym by każdy kto zechce poprzeć ks. Marka wysłał listownie lub drogą elektroniczną - list na adres list@goscniedzielny.pl
tekst o treści:
Cytat:List internauty
Pragnę złożyć całej Redakcji "Gościa Niedzielnego" a szczególnie ks. Markowi Gancarczykowi wyrazy uznania i poparcia dla bezkompromisowej postawy w obronie prawa do życia dzieci nienarodzonych.
Zgodnie ze zdaniem specjalistów - takich jak np. prof. dr hab. Bolesław Suszka, prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan, prof. dr hab. n. med. Paweł Januszewicz, człowiek jest istotą ludzką od momentu poczęcia.
- Czym jest embrion? Pytanie to stawia się niechętnie, bo szczera odpowiedź na nie jest kłopotliwe prosta: ludzki embrion jest istotą ludzką! Człowiek przybiera w swym rozwoju osobniczym kilka postaci po kolei: zarodkową, płodową, noworodkową, niemowlęcą, dziecięcą, młodzieńczą, dojrzałą i starczą. Embrion jest pierwszą z nich: jest to człowiek w zarodkowym stadium swego życia. "
jak twierdził wprost prof. dr hab. Bogusław Wolniewicz .filozof, wolnomyśliciel, [Barbarzyństwo w szacie humanizmu, Rzeczpospolita nr 6 z 08.01.2001.]
Cała sprawa jest w moim przekonaniu atakiem na wolność słowa i katolickich mediów nakazujących mówić prawdę w każdej sytuacji
Dlatego też składam swoje wyrazy uznania i poparcia dla całej redakcji "Gościa Niedzielnego" a w szczególności do zaatakowanego za mówienie prawy ks Marka Garncarczyka oraz zapewniam o swojej modlitwie.
cytując wszystkim tym, którzy chcieliby nie dopuścić do mówienia prawdy słowa papieża Benedykta XVI:
- "W centrum każdej poważnej refleksji na temat natury i celu komunikacji ludzkiej musi znajdować się więź z prawdą (...) ostateczna wartość każdej komunikacji leży w prawdomówności"
Szczęść Boże !
(podpis lub pseudonim)
prosiłbym również o dalsze rozpropagowanie tej akcji.- nie dajmy dalej budować "cywilizacji śmierci" ...
