Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Francja płonie, czyli co się z tego wykluje
Autor Wiadomość
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Francja płonie, czyli co się z tego wykluje
Wszycy widzimy co się dzieje we Francji. Znalazłem interesujący wywiad na interii:

Cytat:Młodzi ludzie, którzy wywołują zamieszki, to nie imigranci, a Francuzi od dwóch, trzech pokoleń. Na tym polega dramat tej sytuacji - uważa politolog i socjolog Aleksander Smolar.

Aleksander Smolar był gościem Kontrwywiadu Kamila Durczoka w RMF FM.

Kamil Durczok: Tysiące spalonych aut, trwające od kilkunastu dni zamieszki i pytanie: dlaczego władze nie potrafią zaprowadzić porządku?

Aleksander Smolar: Na początek małe sprostowanie. W wiadomościach podaje się informacje o młodzieżowych gangach imigrantów. To nie są imigranci. To są obywatele francuscy w drugim lub trzecim pokoleniu. I na tym polega dramat. Ale cała ta sytuacja ma wiele wymiarów. Najbardziej naskórkowy jest związany ze śmiercią dwóch młodych ludzi, niezawinioną - przypuszczam - przez policjantów. I to nagle stało się katalizatorem wybuchu, który świadczy o głębi frustracji. To są gangi złożone z bardzo młodych ludzi 15-, 17-letnich.

Ale jeśli po tej nocy okazało się, że rannych jest 40 policjantów, do kilku się strzela, powstaje pytanie, dlaczego nie ogłoszono godziny policyjnej już w zeszłym tygodniu, zamiast zostawiać taką decyzję lokalnym władzom?

To byłoby dowodem słabości państwa i udramatyzowaniem sytuacji. Być może to był błąd - zważanie na psychologię zbiorową, aby nie dramatyzować. Ale przez to nie przerwano tego błędnego koła przemocy.

Francuska prasa dość ironicznie pisze o tej godzinie policyjnej, że przydałaby się ona w rządowych gmachach, aby politycy wzięli się do roboty, a nie knuli przeciwko sobie.

To jest ironia dość łatwa. Problem w tym, że nikt nie zna dokładnej odpowiedzi. Podam przykład techniczny - niezdolność operowania w warunkach takiej partyzantki miejskiej zwykłych formacji policji. Policja wchodzi do osiedli, w których są wielkie gmaszyska, i próbuje złapać tych młodych ludzi rozproszonych w małe grupki, które rzucają te koktajle Mołotowa i wówczas na nich z wyższego piętra padają kamienie, butelki z benzyną. To są warunki, w których oni nie mogą sobie pozwolić na normalne strzelanie, jak w warunkach miejskiej partyzantki.

Nie sądzi pan, że siły porządkowe otrzymują takie sprzeczne sygnały. Rząd prezentuje jedność, ale jest jednak konflikt między premierem a ministrem spraw wewnętrznych i on rzutuje na to, jak w tej sytuacji radzi sobie policja, choć lepiej byłoby powiedzieć nie radzi.

Czy on rzutuje na działania policji? Ja nie wiem. Natomiast na dezorientację opinii publicznej i radykalizację tych młodych myślę, że tak. Oni mają bowiem jedno hasło - oni nawet nie są w stanie zwerbalizować swoich celów. Natomiast oni głównie mówią o odsunięciu Sarkozy'ego. Ponieważ on kilka miesięcy temu użył dość mocnego słowa na temat tych gangów młodych.

On mówił, że trzeba oczyścić przedmieścia. A dziś "Gazeta Wyborcza" publikuje zdjęcia, na których widać, że ci buntownicy, ci, którzy rozrabiają, to bardzo często po prostu dzieci.

To są dzieci, ale często należą do gangów narkotykowych. Trzeba przy tym pamiętać, że Sarkozy był jedynym politykiem, który miał odwagę powiedzieć, że trzeba stosować środki przemocy, by zaprowadzić porządek na przedmieściach. Ale równocześnie, że trzeba myśleć o rozwiązaniu kwestii społecznych - zaczął mówić o rzeczach, które we Francji są nie do pomyślenia - o pozytywnym uprzywilejowaniu, o dyskryminacji, że trzeba stworzyć szczególne szanse tym młodym ludziom z przedmieść. Miał pierwszy odwagę o tym powiedzieć i natychmiast przeciwko niemu wystąpili Chirac i Villepin, uważając Sarkozy'ego za konkurenta politycznego.

A czy pan uważa, że jest to walka na tle religijnym?

Ma ona pewna aspekty religijne, ale wymiar podstawowy nie jest religijny. Ci młodzi ludzie są często wykorzenieni z tradycji, kultury i religii swoich ojców. Dziś często próbują rekonstruować swoją tożsamość wokół radykalnej formy islamu, ale to jest często konsekwencja ich frustracji, wyalienowania i buntu. Nie są gotowi, tak jak ich rodzice, zaakceptować Francji taką, jaką jest. A rodzice byli szczęśliwi, że dostali pracę i mieszkanie. Ci młodzi ludzie czują się Francuzami i czują się odrzuceni przez Francję, zgrupowani, zamieszkujący te blokowiska. Religia może nadać temu bardzo groźny wymiar przyszłościowy, dając tożsamość tym ludziom. To dotyczy zresztą nie tylko Francji.

Co do przyszłości. Romano Prodi mówi, że wybuch zamieszek we Włoszech to kwestia czasu, mamy najgorsze przedmieścia w Europie. Czy to "francuskie powstanie" rozleje się na Europę?

Może się tak stać, choć we Francji jest największe skupisko tej młodzieży i nie wolno zapominać, że nie chodzi o pochodzenie w sensie religijnym, pochodzenia islamskiego, tylko arabskiego. Tutaj frustracja narodów arabskich z północnej Afryki z jej zblokowaną modernizacją odgrywa istotną rolę. Ale to nie jest sprawa tylko przedmieść. W Anglii zamachy zostały popełnione przez ludzi dobrze już wykształconych i zakorzenionych w Anglii. Tu ten wymiar, gdzieś tam podskórny religijny, odgrywa istotną rolę i to tworzy to dramatyczne spętlenie w całej Europie. To jest problem socjalny, kulturowy, gdzie religia dostarcza tej integracji 10-, 15-milionowej wspólnocie w Europie i tworzy niesłychany problem przyszłościowy dla całej Europy.

Jak myślicie, co takiego stało się we Francji, że zwykły pościg policyjny doprowadził do takich zamieszek?[/code]

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
08-11-2005 15:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Francja płonie, czyli co się z tego wykluje - msg - 08-11-2005 15:00
[] - jswiec - 08-11-2005, 16:49
[] - Offca - 17-01-2006, 23:49
[] - Zygmunt - 18-01-2006, 00:04
[] - Offca - 18-01-2006, 00:10
[] - Anonymous - 18-01-2006, 01:56
[] - Zygmunt - 18-01-2006, 03:10
[] - Anonymous - 18-01-2006, 03:15
[] - Lewiatan - 18-01-2006, 11:47
[] - Moniczka - 18-01-2006, 12:07
[] - jswiec - 18-01-2006, 16:25
[] - Lewiatan - 18-01-2006, 17:04
[] - Offca - 18-01-2006, 17:31
[] - Lewiatan - 18-01-2006, 17:52
[] - Offca - 18-01-2006, 17:55
[] - Zygmunt - 19-01-2006, 01:02
[] - Cichociemny - 19-01-2006, 11:21
[] - Offca - 19-01-2006, 11:24
[] - Lewiatan - 19-01-2006, 13:26
[] - Offca - 20-01-2006, 12:53
[] - Marek MRB - 15-09-2007, 21:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów