Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podpis Krzyśka-enocha
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Piter napisał(a):natomiast nie istnialo pojecie Tradycji

Cytat:"Bezsprzecznie Pismo Święte jest cennym źródłem, z którego czerpiemy prawdę i wskazania religijno-moralne, NIE ZAWIERA ONO JEDNAK WSZYSTKICH PRAWD OBJAWIONYCH, uzupełnieniem Pisma Świętego jest TRADYCJA czyli ustne podanie"

Drugi katolicki teolog, ksiądz Stanisław Bardynowski z Towarzystwa Jezusowego określa tradycję następująco:

"TRADYCJA jest to ustne przekazywanie tylko tych prawd nauki objawionej, którą apostołowie głosili, ale ich nie spisali, tradycja obejmuje zatem prawdy objawione i kościołowi przekazane, lecz w Piśmie Świętym NIE ZAWARTE. Wszystkie te prawdy, pierwotnie ustnie tylko przekazywane, zostały z biegiem czasu spisane i zawierają się obecnie: po 1 w orzeczeniach papieży i soborów, po 2 w składach wiary, po 3 w księgach liturgicznych, po 4 w aktach świętych męczenników, po 5 w pismach ojców i pisarzy kościoła, po 6 w historii kościoła a zwłaszcza w historii herezji, po 7 w pomnikach sztuki chrześcijańskiej jakimi są obrazy, rzeźby, napisy, kamienne groby, w katakumbach i kościołach"
Jak zauważyłem poniżej początek bzdur powodowanych ignorancją, bądź pychą, przestałem czytać. Ale to, co zacytowałem mówi samo za siebie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
08-08-2008 19:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #32
 
Piter napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):[

a czy Bóg dał kiedykolwiek człowiekowi zasadę "sola Scriptura", czy to wymysł człowieka...?
Bóg grzesznemu człowiekowi zaoferował zbawienie w Chrystusie, a nie takie czy inne zasady.
nie dał zasad?

a zasady Dekalogu? :-k

a Chrystusowe Kazanie na Górze...? :-k

Piter napisał(a):"Sola scriptura" jest wynikiem refleksji teologicznej podjętej w Kościele w historycznie określonym czasie nad sprawą czystego zwiastowania Ewangelii, czyli usprawiedliedliwienia grzesznika z łaski przez wiarę w Chrystusie; a nie czymś na kształt "prawdy wiary" danej przez Boga do wierzenia, czy coś takiego.
otóż to: to tylko wynik ludzkiej refleksji... a nie prawda objawiona przez Boga...

Piter napisał(a):
Cytat:
krzysiek_enoch napisał(a):Swojej decyzji odejścia z KRK absolutnie nie żałuję. Jest mi żal, że tak wielu rodaków żyje i umiera w tym zwodniczym systemie
doprawdy... żal mi tych, którzy dali się uwieść zwodniczej zasadzie "sola Scriptura"...
Kościół Chrystusowy, jeden i niepodzielny, zyje dziś w wielu Kościolach i wspólnotach, także w Kościele rzymskokatolickim. Nasze Kościoły (a piszę tu o Kosciołach protestanckich w takim znaczeniu w jakim wyłożyłem to w dyskusji z Markiem dyskusji z Markiem w innym wątku ) przyjmują oczywiscie konwersję tych, którzy ochrzczeni zostali w Kosciele o innej tradycji wyznawania wiary, jednak nie tyle z powodu przekonania o ich "zwodniczości", co o wartości dla konkretnej osoby własnych własnych przekonań, sposobu wyznawania wiary i oddawania Bogu czci, bez osadzania innych. Istniejące róznice także historyczne potepienia, sa zaś dzis dla nas przedmiotem dialogu, mającym wartość także dla nas samych.
i pewnie dlatego w tym momencie bardziej cenię Twoje poglądy - powyżej, w ostatnim fragmencie, zacytowane - niż poglądy krzysiek_enocha, bo jego bardziej czuć prozelityzmem niż Twoje :/

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
08-08-2008 20:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Piter Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 81
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #33
 
Ks.Marek napisał(a):
Piter napisał(a):natomiast nie istnialo pojecie Tradycji

Cytat:"Bezsprzecznie Pismo Święte jest cennym źródłem, z którego czerpiemy prawdę i wskazania religijno-moralne, NIE ZAWIERA ONO JEDNAK WSZYSTKICH PRAWD OBJAWIONYCH, uzupełnieniem Pisma Świętego jest TRADYCJA czyli ustne podanie"

Drugi katolicki teolog, ksiądz Stanisław Bardynowski z Towarzystwa Jezusowego określa tradycję następująco:

"TRADYCJA jest to ustne przekazywanie tylko tych prawd nauki objawionej, którą apostołowie głosili, ale ich nie spisali, tradycja obejmuje zatem prawdy objawione i kościołowi przekazane, lecz w Piśmie Świętym NIE ZAWARTE. Wszystkie te prawdy, pierwotnie ustnie tylko przekazywane, zostały z biegiem czasu spisane i zawierają się obecnie: po 1 w orzeczeniach papieży i soborów, po 2 w składach wiary, po 3 w księgach liturgicznych, po 4 w aktach świętych męczenników, po 5 w pismach ojców i pisarzy kościoła, po 6 w historii kościoła a zwłaszcza w historii herezji, po 7 w pomnikach sztuki chrześcijańskiej jakimi są obrazy, rzeźby, napisy, kamienne groby, w katakumbach i kościołach"
Jak zauważyłem poniżej początek bzdur powodowanych ignorancją, bądź pychą, przestałem czytać. Ale to, co zacytowałem mówi samo za siebie.


Nie znam dokonań teologicznych ks. Bardynowskiego i ks. Kalinowskiego, natomiast cytowanie antykatolickich broszurek jako źródła wiedzy o katolickiej teologii (bo z takich broszurek pochodzą oba podane przez NPW Księdza cytaty) nie jest najlepszą metodą.

Nie jestem ani nie nie byłem katolikiem (w konfesyjnym znaczeniu tego słowa) dlatego nie zmierzam dyskutować (ani tym bardziej oceniać) z katolickim (w konfesyjnym sensie) pojmowaniem Tradycji i z tym jak katolicka refleksja teologiczna ujmuje relacje między Pismem a Tradycją. Chciałbym jednak zauwazyć, ze bardziej miarodajnym żródłem, niż przytoczone przez Księdza produkcje, będzie tu 2 rozdział Dei verbum, w zestawieniu z jednej strony z Decretum de libris sacris et de traditionibus recipiendis Soboru Trydenckiego a z drugiej z dyskusją katolickiej teologii o relacji Pisma i Tradycji, której krótka acz treściwą i doskonałą syntezę znajdujemy chociazby u ks. prof. J. Ratzingera w artykule Tradition, cz. 3, w 10 tomie Lexikon fur Theologie und Kirche, w wydaniu z 1965 r z Freiburga na stronie 296-299. Jest tam też bibliografia. Z całym szacunkiem dla księży Bardykowskiego i Kalinowskiego, nie ma ich tam a ich poglądy nie sa oni w żaden sposób reprezentatywne dla katolickiej teologii. Warto też w 2 tomie uzupełniającym tegoż Leksykonu siegnąć po komentarz Ratzingera do DV w 2 tomie uzupełniającym tegoż Leksykonu na s. 498.

Jezeli chodzi o dyskusję na temat tzw. teorii dwóch źródeł to trzeba ją dawno uważać za zamkniętą. Przede wszystkim ani w telogii katolickiej, ani ewagelickiej relacja między Pismem a Tradycją nie jest juz rozpatrywana na płaszczyźnie porównywania tzw. żródeł materialnych. Tak Tradycja jak i Pismo maja jedno, to samo zródło, Ewangelię, czyli usprawiedliwiajacy czyn Boga w Chrystusie, który jest - to już stwierdzeie DV 2 - plenitudo totius revelationis - pełnią całego objawienia.
08-08-2008 23:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #34
 
Sorry, ale jeśli ty cytujesz DV, to o co ci chodzi?
Aha i jeszcze coś: to nie produkcje, tylko powołanie się na DV tychże kapłanów-teologów. Poza tym, nie uważam, by trzonem naszych dywagacji miało być przerzucanie się cytatami autorytetów.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
08-08-2008 23:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Piter Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 81
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #35
 
Ks.Marek napisał(a):Sorry, ale jeśli ty cytujesz DV, to o co ci chodzi?
Aha i jeszcze coś: to nie produkcje, tylko powołanie się na DV tychże kapłanów-teologów. Poza tym, nie uważam, by trzonem naszych dywagacji miało być przerzucanie się cytatami autorytetów.
- Cytuje DV dlatego, że wydaje mi się bardziej reprezentatywna dla stanowiska katolickiego niż cytowani przez księdza autorzy.
- Autorzyprzytoczeni przez Księdza pisali znacznie wczesniej niż DV, dlatego nie mogli się na nią powoływać.
- Tez uważam że nie chodzi o przerzucanie sie cytatami. Odpowiedziałem jedynie na wypowiedź Księdza przytaczajacą cytaty. Zaproponowałem inne. Jeżeli mam sie wypowiedzieć na temat katolickiego rozumienia Tradycji, bedę się raczej powoływał na autorów i teskty w jakiejś mierze reprezentaywne. W kwestii ewangelickiego rozumienia chętnie wyjaśnię stanowisko naszych Kościółów i naszej teologii, co też staram się czynić.
09-08-2008 00:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #36
 
Piter napisał(a):- Autorzyprzytoczeni przez Księdza pisali znacznie wczesniej niż DV, dlatego nie mogli się na nią powoływać.
Tak to prawda, moje przeoczenie.
Ale dyskusje nad zagadnieniami Vat II miały swój początek znacznie wczesniej, niż przed 1962 rokiem.
Piter napisał(a):Cytuje DV dlatego, że wydaje mi się bardziej reprezentatywna niż cytowani przez księdza autorzy.
no to po co dalej piszesz:
Piter napisał(a):Tez uważam że nie chodzi o przerzucanie sie cytatami.
?
Piter napisał(a):W kwestii ewangelickiego rozumienia chętnie wyjaśnię stanowisko naszych Kościółów i naszej teologii, co też staram się czynić.
Słucham/czytam.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-08-2008 00:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Piter Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 81
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #37
 
- Oczywiscie że DV nie wzięło się Deus ex machina. Jednak Autorzy przytoczeni przez Ksiedza reprezentuja ujęcie tematu charakterystyczne dla czasów sprzed rozpoczęcia tej dyskusji, o której Ksiądz wspomina.
- Jeszce raz napiszę: nie bedę komentować katolickiej teologii, bo nie jestem katolikiem. Mogę komentowac własną. Przedstawiając stanowisko katolickie nie będę odwoływał się do tego co ja o nim sądzę tylko do tego jak jest prezentowane w reprezentatywnych tekstach i u reprezentatywnych autorów. Cytowani przez Księdza Autorzy takimi nie są, nawet jeśli są duchownymi i teologami.
- Napisałem swoje uwagi z punktu widzenia nauczania naszych Kościołów i stanowiska naszej teologii do toczacej się tu dyskusji w osatnim poscie na poprzedniej stronie.

[ Dodano: Sob 09 Sie, 2008 01:07 ]
M. Ink. * napisał(a):
Piter napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):[

a czy Bóg dał kiedykolwiek człowiekowi zasadę "sola Scriptura", czy to wymysł człowieka...?
Bóg grzesznemu człowiekowi zaoferował zbawienie w Chrystusie, a nie takie czy inne zasady.
nie dał zasad?

a zasady Dekalogu? :-k

a Chrystusowe Kazanie na Górze...? :-k

Prawo pokazuje nam nasz grzech. Nikt z nas nie jest w stanie wypełnić ani jednego z przykazań prawa co dobrze pokazuje nam nasz Pan w kazaniu na Górze. Chrystus wypełnił prawo, uwolnił nas z jego przekleństwa i dał nam nowe zycie, a nie nowe zasady do wypełnienia. Ale sprawa "Prawo i ewangelia" to jedna z najbardziej dyskutowanych kwestii, w której obie nasze tradycje bedą kładły akcenty zdecydowanie inaczej.

Cytat:
Piter napisał(a):"Sola scriptura" jest wynikiem refleksji teologicznej podjętej w Kościele w historycznie określonym czasie nad sprawą czystego zwiastowania Ewangelii, czyli usprawiedliedliwienia grzesznika z łaski przez wiarę w Chrystusie; a nie czymś na kształt "prawdy wiary" danej przez Boga do wierzenia, czy coś takiego.
otóż to: to tylko wynik ludzkiej refleksji... a nie prawda objawiona przez Boga...
Jak najbardziej. Teologia to sprawa ludzkiej refleksji nad objawieniem, i tu się raczej nie różnimy, dlatego nie rozumiem zdziwienia. Teologia nie polega raczej na doznawaniu objawień, chyba że w sensie metaforycznym.

Cytat:i pewnie dlatego w tym momencie bardziej cenię Twoje poglądy - powyżej, w ostatnim fragmencie, zacytowane - niż poglądy krzysiek_enocha, bo jego bardziej czuć prozelityzmem niż Twoje :/
To nie kwestia takich czy innych poglądów. Takie jest stanowisko naszych Kościołów ugruntowane w reformacyjny rozumieniu Kościoła.
W agendzie Koscioła ewangelicko-reformowanego obrzęd konfirmacji (i konwersji) zaczyna się właśnie między innymi od zapewnienia konfirmantów, ze "Kościół Chrystusowy istnieje dziś w wielu Kościołach".
09-08-2008 00:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #38
 
Leksykon Teologiczny, Wydawnictwo WAM, Kraków 2002, s. 199 napisał(a):Tradycja (łac. “przekaz”). Proces przekazywania (tradycja jako czynność) albo żywa spuścizna, jaka została przekazana (tradycja jako zawartość). Przez Ducha Świętego (który jest niewidzialnym Nośnikiem Tradycji) cały lud Boży został upoważniony do zapamiętania, przeżywania, interpretowania i wyrażania podstawowego objawienia się Boga, które się zakończyło z Chrystusem i ze wspólnotą Nowego Testamentu. Tak więc w Tradycji zawiera się “Kościół w nauce, życiu i kulcie” przekazujący następnemu pokoleniu “wszystko, czym jest, i wszystko, w co wierzy" (DV 8). Utożsamiając i jednocząc Kościół, Tradycja zapewnia ciągłość od początków ku przyszłości. Wewnątrz całego ludu Bożego biskupi i inni są obarczeni szczególną odpowiedzialnością jako widzialni pośrednicy i interpretatorzy Tradycji. Tradycje lokalne mogą zawieść w przekazywaniu Ewangelii i mogą wymagać poprawy (zob. Mk 7, 1-23; 10, 2-12). Dla prawosławia Tradycja, wyrażana przede wszystkim w kulcie, jest niezbędna do zrozumienia jakiegokolwiek zagadnienia. Przyjęcie przez cały Kościół wskazuje, że jakiś nowy kierunek jest zgodny z Tradycją.
Bez Tradycji Pismo Święte jest tylko książką.

[ Dodano: Sob 09 Sie, 2008 07:53 ]
Piter napisał(a):Jeszce raz napiszę: nie bedę komentować katolickiej teologii, bo nie jestem katolikiem. Mogę komentowac własną. Przedstawiając stanowisko katolickie nie będę odwoływał się do tego co ja o nim sądzę tylko do tego jak jest prezentowane w reprezentatywnych tekstach i u reprezentatywnych autorów. Cytowani przez Księdza Autorzy takimi nie są, nawet jeśli są duchownymi i teologami.
To jest forum katolickie, więc nie masz innego wyjścia. Nie uciekniesz od komentowania naszej teologii, zestawiając ją z teologią Reformacyjną.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-08-2008 07:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #39
 
Piter napisał(a):Chrystus wypełnił prawo, uwolnił nas z jego przekleństwa i dał nam nowe zycie, a nie nowe zasady do wypełnienia.
piszesz, że nie dał nam nowych zasad (zasada: norma postępowania), tymczasem w Ewangelii - w samym tylko Kazaniu na Górze - aż się od nich roi:

Cytat:- niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki /Mt 5, 16
- Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. /Mt 5, 20
- Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! /Mt 5, 23 n.
- Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. /Mt 5, 28 n.
- Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa /Mt 5, 32
- A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. /Mt 5, 34-37
- Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. /Mt 5, 39-42
- Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują /Mt 5, 44
to są właśnie zasady postępowania i jakbyś ich teologicznie nie interpretował, mój wykształcony Przyjacielu, pozostaną zasadami...

Piter napisał(a):nie rozumiem zdziwienia
a czemu je w ogóle a priori zakładasz? :-k

Piter napisał(a):To nie kwestia takich czy innych poglądów. Takie jest stanowisko naszych Kościołów ugruntowane w reformacyjny rozumieniu Kościoła.
W agendzie Koscioła ewangelicko-reformowanego obrzęd konfirmacji (i konwersji) zaczyna się właśnie między innymi od zapewnienia konfirmantów, ze "Kościół Chrystusowy istnieje dziś w wielu Kościołach".
owszem, to kwestia prywatnych poglądów, bo można być wiernym nauczaniu swego Kościoła i nie uprawiać brutalnego prozelityzmu w stylu krzysiek_enocha; czytaj: "Swojej decyzji odejścia z KRK absolutnie nie żałuję. Jest mi żal, że tak wielu rodaków żyje i umiera w tym zwodniczym systemie"

... czy może życzysz sobie Piterze, żebym wzorem krzysiek_enocha zaczął 'ekumenicznie' nazywać Twój Kościół "zwodniczym system" i ubolewać - również jego wątpliwej jakości wzorem - nad Tobą, że w trwasz w Twoim Kościele na swoją zgubę...? :-k

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
09-08-2008 09:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #40
 
Por. Gal 1, 6-9 [-o<
09-08-2008 09:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #41
 
o. Pacyfik napisał(a):Por. Gal 1, 6-9
jak tak sobie pomyślę, że Kościół istniał nieprzerwanie przez piętnaście wieków, a tu "wtem" od pięciuset lat protestanci usiłują nam włożyć do głów własną interpretację, to... odnoszę wrażenie, że masz rację, o. Pacyfik...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
09-08-2008 10:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #42
 
o. Pacyfik napisał(a):Gal 1, 6-9
Ap. Paweł tam własnie napisał napisał(a):1,6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii.
1,7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
1,8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!
1,9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
Ktoś z protestantów napisał(a):Zasada formalna ewangelicyzmu polega na tym, że za jedyne źródło wiary i za regułę życia uznaje Pismo św., a mianowicie jego księgi kanoniczne, gdzie otrzymujemy mowy Jezusa, czyny Jezusa, listy i mowy apostołów. Katolicyzm przyjmuje oprócz ksiąg kanonicznych Pisma św. także księgi apokryficzne oraz tradycję.
ja w związku z powyższym mam jedno pytanie:
Ew. Mateusz napisał(a):5,29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła.
5,30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Czy zatem wszyscy protestanci chodzą bez oczu i rąk, czy też mają znak jakości Q i ISO 9001, mając tym samym monopol na świętość? :-k

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-08-2008 10:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #43
 
Monopol na świętość - ma tylko Pan Bóg.
09-08-2008 11:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Piter Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 81
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #44
 
Ks.Marek napisał(a):Bez Tradycji Pismo Święte jest tylko książką.

Dokładnie.
Ta nowa perspektywa ujęcia rzeczywistosci okreslanej przez pojęcie Tradycji, umożliwiła nowe spojrzenie obu naszych konfesyjnych teologii na potrydencką polemikę na temat stosunku Pisma i Tradycji, już nie jako zewnetrzego przeciwstawienia dwóch różnych żródeł, lecz raczej w sposób włączający,, wewnatrz jednej tradycji, "paradosis", w tym modelu jaki wyczytać możemy chocby w 1 Kor.
Można powiedzieć, że poprzez Tradycję, treściowo rozumianą, rozmumieć możemy samą Ewangelię, przekazywaną z pokolenia na pokolenie w Kosciele wraz z Chrystusem zywym i zwiastowanym zwłaszcza przez słowa i sakramenty. "Jeżeli usuniesz Chrystusa z Pisma Świętego, to co więcej jeszcze w nim znajdziesz ?" - wołał ks dr M. Luter w Niewolnej woli, - "Cóż bowiem wznioślejszego może jeszcze pozostać zakrytym w Pismach, jeśli po złamaniu pieczęci i po odwaleniu kamienia od drzwi grobowych Mat.27.w.66, 26,w.2 odsłoniona została owa najważniejsza tajemnica, że Chrystus, Syn Boży, stał się człowiekiem, że Bóg jest w Trójcy jedyny, że Chrystus za nas cierpiał i że będzie panował na wieki ? Czy nie jest to znane nawet na rozstajnych drogach i czy tam się o tym nie śpiewa ?". Misterium Chrystusa, zwiastowane nawet na "rozstajnych drogach" jest jedynym kluczem do Pisma, bez którego ono nie istnieje. On jest według innego wyrazenia ks. Lutra "punktem matematycznym Pisma". W tej perspektywie dyskusja o kwantytatywnej komplemantarności Pisma, która w potrydenckiej polemice zajmowała tyle miejsca, jawi sie jako calkowicie jałowa. Tyle o relacji Pismo i Tradycja.

Co do tradycji jako takiej, fundamentalnym krokiem naszych poszukiwań jest rozróżnienie tak własnie jak powyzej rozumianej Tradycji - okreslanej z łac. jako "traditum", przekazywanej "tresci", - od tradycji jako "traditio", a wiec procesu przekazu ("transmissio") Bożego objawienia, aktu nieustannego przkazywania poprzez kolejne pokolenia apostolskiego świadectwa, normatywnie wyrażonego w Pismie. Jesli Pismo jest "Bozym przemawianiem" w historycznym doświadczeniu wiary Izraela i ostatecznie Chrystusa, to tradycja, jako proces przekazu, słuzy temu by to przemawianie w historycznej rzeczywistosci naszego czasu rozpowszechniać, wyjasniać i zachowywać; tak by stalo się rówież naszym udziałem, nasza historią i naszym życiem. Takiej tradycji nie mozna ograniczyć jedynie do charakteru zdaniowego, kwantytatywnego, do wypowiedzi doktrynalnych, choc te oczywiscie zwłaszcza starokoscielne symbole i definicje wspólnych soborów zachowują pozycje całkiem szczególne. Tradycja to nie kilka wagonów dokumentów, a Kościól to nie biblioteka. Jezeli ktos spyta co to jest chrzescijaństwo, jezeli zechce spotkać się z tym "wszystkim czym sam (Kościół) jest i wszystkim czemu wierzy' - jak to dobrze wyraziła Wasza DV (ciekawe że wasi Ojcowie soborowi wykreslili tutaj trzeci element z pierwotnego projektu "wszystko co ma" - 'omne quod habet") to nie chciałbym odsyłać go do biblioteki, jakbysmy byli conajmniej wymarła religią Summerów- lecz odesłac w niedzielne przedpołudnie do kościoła. To jest tradycja. Oczywiscie że jej rozumienie mozna, i dobrze jesli tak jest, rozwijac sprzez osobiste studium, takze historii, ale nie to jest sednem tradycji.
W tym aspekcie wazym waznym dla obu naszych tradycji wydaje mi sie podkreslenie roli tej rzeczywistosci jaka okreslamy jako "caritas' czy "diakonia". Skupiamy się "ad intra" na takich czy innych twierdzeniach dogmatycznych naszych tradycji, natomiast Koscioły nie moga zyć tylko soba. Problemem "ad extra" jest nie tyle poddania prawd dogmatycznych w pod dyskusję, co ich izolacja od kontekstu życiowego, od duchowości i społeczności kościelnej. Teologia zaczyna się wraz z miłością, "caritas", i także przekaz tego, co teologia proponuje zaczyna się od momentu, kiedy człowiek zostaje dotknięty miłością. Jeśli teologia staje naprzeciw współczesnego człowieka z miłością , tworzy to już samo przez się wprowadzenie w treść samej teologii. Dlatego też tradycja, przekaz obajawionej prawdy, nigdy nie może być oderwana, oddzielona od caritas wspólnoty kościelnej. Tak dogmat jak i diakonia sa przejawami tej samej tradycji, tego samego przekazu. Dlatego wspólne świadectwo naszych Kościołow ma wymiar scisle dokrynalny i dogmatyczny, nie tylko w perspektywie misji.

I wreszcie mozna mówić o tradycjach, w liczbie mnogiej, jako konkretnych przejawach życia koscielnego, zjawiskach, które faktycznie maja miejsce, które okreslają faktyczny kształt zycia Kościoła. Tak uzywali pojęcia tradycji, w liczbie mnogiej, zarówno reformatorzy jak i ojcowie soboru trydenckiego. Jako "tradycje" możemy ując zarówno roznorodność from wyrazu jak i, z drugiej strony, poszczególne tradycje konfesyjne.

Taka nowa perspektywa zrozumienia tego czym jest tradycja, w jej róznych wymiarach, jest z jednej strony przedmiotem zróznicowanego konsensusu, a z drugiej nie elimiuje wszystkich różnic w akcentowaniu roli i znaczenia poszczególnych elementów, ktore składają się na proces przekazywania. Choć kwestia relacji Pisma i Tradycji nie jest dzis przedmiotem kontrowersji, to reflesja nad tradycją rodzi przykładowo pytanie o role, zadania i znazcenie "autorytetu" w Kosciele, i sposobów jego wykonywania, magisterium koscielnego itd. Innym takim przykładowym przedmiotem dialogu jest urząd nadzoru w Kościele (episkope) itd. Ale to inne kwestie.
09-08-2008 14:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #45
 
Piter napisał(a):W tej perspektywie dyskusja o kwantytatywnej komplemantarności Pisma, która w potrydenckiej polemice zajmowała tyle miejsca, jawi sie jako calkowicie jałowa. Tyle o relacji Pismo i Tradycja.
Przejrzałem konkordancję. W PŚ nie ma nic na temat kwantytatywnej komplemantarności
Piter napisał(a):okreslanej z łac. jako "traditum", przekazywanej "tresci", - od tradycji jako "traditio"
jest jeszcze "traditor"...
Piter napisał(a):Jesli Pismo jest "Bozym przemawianiem" w historycznym doświadczeniu wiary Izraela i ostatecznie Chrystusa, to tradycja, jako proces przekazu, słuzy temu by to przemawianie w historycznej rzeczywistosci naszego czasu rozpowszechniać, wyjasniać i zachowywać; tak by stalo się rówież naszym udziałem, nasza historią i naszym życiem.
A jakim prawem wyjaśniać? Czemu głosić słowa, które nigdy nie padły z ust Jezusa? Wszak sola scriptura...
Ogólnie, Piter, dużo słów, mało treści. To się nazywa dialektyka, mówi ci to coś?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-08-2008 15:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów