heysel napisał(a):Okrucieństwo jest naszym określeniem, tak samo jak dobro i zło. O ile przyroda sama w sobie nie rządzi się prawami "dobra i zła", to z perspektywy człowieka jest okrutna. Okrucieństwo pochodzi tylko od człowieka ? To tak jakbyś założył, że tylko ludzie cierpią.
Zwierzęta również cierpią w głównej mierze za sprawą człowieka.
Przyroda rządzi się prawem doboru naturalnego i nie jest to dla mnie złem które człowiek robi swiadomie drugiemu człowiekowi lub zwierzęciu wyłącznie z pobudek własnego charakteru (dla uciechy mniej lub bardziej złośliwej)
Człowiek ponadto najbardziej cierpi przez swe ego, tam gdzie jest dwoje ludzi tam występuje tarcie. Nauki wschodu mądrze mówią, że gdyby człowiek wyzbył się swych dążeń i pragnień wówczas nie było by cierpienia duchowego rzecz jasna.
Cierpienie fizyczne nie jest złem w przyrodzie o ile z niej wynika, cierpienie takie dąży do eliminacji osobnika lub "próby" jego organizmu czy przemognie problem.
heysel napisał(a):Wszechświat sam w sobie nie zdradza tego, że był stworzony. Jedyne pewne czego możesz się dowiedzieć o jego hipotetycznym stwórcy jest to, że potrafi stworzyć taki Wszechświat. Nic więcej.
Owszem nie zdradza, jakkolwiek nazwiesz Stwórce to właśnie on nadał prawa fizyki obiektom w kosmosie. Skoro coś się dzieje to jest tego przyczyna. Przyczyną jest energia ogólnie pojęta.
heysel napisał(a):zaskakującym jest że np. budowa atomu odpowiada budowie planet i orbit.
Nietrafione. Raz, że nie budowa atomu, tylko modelu atomu. Dwa, w dzisiejszym obrazie nie można już mówić o żadnych orbitach, po których poruszają się elektrony.
Dobrze model atomu, chodzi o jądro i elektrony, że mniejsze krąży na obkoło większego podobnie jak 8 planet wokół słońca.
heysel napisał(a):Jeżeli życie na Ziemi nie powstało poprzez bezpośrednią ingerencję jakiejś inteligencji lub nie istnieje żaden naturalny proces warunkujący powstanie życia, czyli że życie na Ziemi powstało w drodze całkowitego przypadku to można spokojnie założyć, że jesteśmy jedynakami.
Równie dobrze można założyc,że takich przypadków są tysiące.
Co do inteligencji z zewnątrz to jest to prawdopodobne.
heysel napisał(a):O ile dobrze wiem to odkrycie zostało zdyskredytowane.
Życia jakotakiego już tam nie ma (jak narazie) nie odkryto ale skamieniałe formy i owszem, bardzo prymitywne ale jednak.
heysel napisał(a):pafni napisał/a:
Fakt, po co mieliby tutaj przylatywac?
Idąc nawet Twoim torem myślenia to "dziecinne i śmieszne" pytanie.
A ty jak myślisz?
heysel napisał(a):pafni napisał/a:
dlaczego żadna obca cywilizacja nas nie zniszczy? Dlatego,że skoro wiedzą o nas to maja większe zdoloności intelektualne i uczucia wyższe którym nam barbarzyńcom brakuje.
Przeczysz sam sobie. Wyżej stwierdzasz, że nie wiesz czy bogowie nie są okrutni (czyli, że nie jesteś w stanie stwierdzic nic pewnego o nich samych), a tutaj stwierdzasz o uczuciach wyższych. Skąd założenie, że rozwój cywilizacyjny musi pociągać za sobą altruizm ? Sami jesteśmy dowodem, że nie musi.
Albo o bogach, albo o cywilizacjach. Nasza cywilizacja jest prymitywna, świadczy chociażby ta wiedza o stworzeniu. Oczywiste dla mnie jest,że osoba bardziej rozwinięta umysłow jest rozwinięta pod każdym względem , łączy się to z szacunkiem do wszystkiego co go otacza ponieważ zdaje sobie sprawę że wszystko jest jednym.
Naukowo zostało obliczone ile jest w stanie przetrwac cywilizacja za nim to pojmie, nie pytaj mnie jednak o autora ponieważ nie pamiętam setek książek które czytałem, głównie są to astronomowie, biochemicy. Jak się uprę to przetrzebie biblioteke i znajdę.
Ciekawostką jest to że zawsze z tej planety odchodziły gatunki dominujące w do końca nie poznany sposób.
Altruizm rozumiany przez nas może byc cudem rozumianym gdzie indziej.
Jeśli bogowie są okrutni to są niczym innym jak genem, który chce byc wciąż lepszy eliminując i ulepszając organizm. Nie wykluczone. lecz kto dał genom klucze życia?
Mimo znaku zapytanioa nie jest to pytanie, bo odpowiedzi nikt nie zna
heysel napisał(a):Skoro stwierdzasz "bo i po co", to po co zadajesz pytanie "czy ingerują jakoś" ... ?
.
Sam sobie odpowiadam na zadane pytanie po części. Może ingerują?
A ty jak myślisz?