Czy wierzysz w UFO ???

[omyk]

A ja nie
Uznam, że to wojskowe testy, zjawisko atmosferyczne, wypuszczony dla jajec balon albo jeszcze co innego.

Zresztą też pytanie co kto uważa za UFO, bo jeśli to jest niezidentyfikowany obiekt latający, to wiele owadów nazwałabym tym imieniem :lol2:

[pafni]

omyk napisał(a):A ja nie
Uznam, że to wojskowe testy, zjawisko atmosferyczne, wypuszczony dla jajec balon albo jeszcze co innego.

Zresztą też pytanie co kto uważa za UFO, bo jeśli to jest niezidentyfikowany obiekt latający, to wiele owadów nazwałabym tym imieniem

UFO ogólnie przyjmuje się jako formy obcej inteligencji.
Jeżeli punkty na niebie w logiczny sposób się poruszają, nie robią hałasu, znikają następnie jak kamfora to czarownica na miotle to nie jest
Jeśli ktoś mieszka w okolicach Łodzi to niech obserwuje niebo wschodnie między 21.30-23.00 , już dwukrotnie dało sie zauważyć trzy obiekty bardzo oddalone od siebie tworzące trójkąt. Pierwszy raz w maju, drugi w sierpniu, nie mylić z satelitą która też w tych godzinach powoli zmierza na północ.
Są marne nagrania ludzi z łódzkiego które też to widziały.

[Shou]

W UFO z innej planety nie wierzę ani trochę. To co ewentualnie może latać to jakieś wojskowe zabawki nowej generacji. Już 3 rzesza używała pojazdów anty grawitacyjnych. Największy taki prototyp miał o ile się nie mylę około 200 m średnicy, ponoć większość uciekała tym z Europy do krajów takich jak Argentyna.

[Drizzt]

Ja natomiast uważam (uwaga, subiektywna opinia!) że bezsensownie jest zakładać, by wśród milionów miliardów gwiazd nie było choć jednej planety, na której rozwinęłoby się inteligentne życie. A jeżeli na innych planetach mogą istnieć inteligentne istoty, to z kolei nie widzę powodu by zakładać, że nie mogą być bardziej rozwinięte od nas i mieć możliwość o wiele dalszych niż nasze podróże w kosmos.

Dlatego też z jednej strony nie twierdzę, że zauważane przez niektórych obiekty to rzeczywiście UFO, z drugiej - uważam za zbyt pyszne twierdzenie, że jesteśmy sami w kosmosie i kategoryczne odrzucanie takiej możliwości.

[Shou]

Drizzt napisał(a):bezsensownie jest zakładać, by wśród milionów miliardów gwiazd nie było choć jednej planety, na której rozwinęłoby się inteligentne życie

A dlaczego bezsensowne? Przecież nie mamy na potwierdzenie hipotezy inteligentnego życia żadnych naukowych dowodów ani nawet przesłanek. To wszystko jak na razie zamyka się jedynie w kwestii wiary bądź niewiary.

Drizzt napisał(a):mogą być bardziej rozwinięte od nas i mieć możliwość o wiele dalszych niż nasze podróże w kosmos

Gdyby kosmity miałyby być bardziej inteligentne od Nas to zapewne natrafiając na inną inteligentną formą życia szukały by z nią jakiegokolwiek kontaktu. Do dziś nic takiego na tej naszej planecie się nie wydarzyło, a przynajmniej ja o czymś takim nie słyszałem.

Drizzt napisał(a):zauważane przez niektórych obiekty to rzeczywiście UFO

Definitywnie odrzucam tego typu twierdzenia bo jak już wspomniałem wcześniej takie istoty próbowałby szukać możliwości wzajemnego nawiązania kontaktu. Poza tym nawet gdyby jakieś istoty stworzyły cywilizację podobną do tej nam znanej to i tak nie ma pewności czy ta przetrwała by do dnia dzisiejszego choćby ze względu na zabójcze rozbłyski gamma będące efektem śmierci gwiazd. Więc szanse są ale relatywnie małe.

Drizzt napisał(a):uważam za zbyt pyszne twierdzenie, że jesteśmy sami w kosmosie i kategoryczne odrzucanie takiej możliwości.

Kwestia wiary.. możliwość oczywiście jest ale nie ma pewności czy istnienie życia na innej planecie czy galaktyce nie ma aby postaci mikrobów.

[Drizzt]

Shou:

Odpowiadając zbiorczo: Zauważ, że ja nie twierdzę, że życie na innych planetach NA PEWNO istnieje. Twierszę natomiast, że bzdurą jest ZAKŁĄDANIE, że NIE ISTNIEJE. Dlatego, moim zdaniem, jedynym rozsądnym wyjściem jest pozostawienie tego w sferze "nie wiadomo", bez zakładania czegokolwiek - ani nie przyjmując za fakt, ani nie odrzucając jako nieprawdę.

Ja po prostu twierdzę, że skoro na naszej planecie się życie rozwinęło, to nie ma żadnych przeciwwskazań, by na innych, wśród bilionów planet, również się rozwinęła inteligentna forma życia. Bo niby dlaczego, jakie miałyby być przeciwwskazania?

Piszesz, że gdyby były bardziej inteligente formy, to szukałyby kontaktu. Jednak uważam, że to myślenie błędne. Uważam, że błędem jest zakładać, że technika obcej cywilizacji rozwinęłaby się identycznie, jak nasza. Dlatego, jeśli istnieją, i jeśli o nas wiedzą, wielce prawdopodobne jest, że nie mają pojęcia, co my tak na prawdę wiemy i możemy, ani jak byśmy byli nastawieni. Nie wiem, dlaczego zakłądać, że chcieliby się z nami od razu kontaktować, a nie np długo obserwować, zanim nie dowiedzieliby się więcej?

[pafni]

Shou napisał(a):A dlaczego bezsensowne? Przecież nie mamy na potwierdzenie hipotezy inteligentnego życia żadnych naukowych dowodów ani nawet przesłanek. To wszystko jak na razie zamyka się jedynie w kwestii wiary bądź niewiary.

Projekt S.E.T.I prowadzony o ile się nie mylę od lat 60-tych, jest chyba największym tego typu przedsięwzięciem. Nawet rejestrowano sygnał, ale był zbyt krótkotrwały aby udowodnić z cała pewnością
nawiązanie kontaktu. W każdym razie na poważnie niektórzy do tego podchodzą.

[Shou]

pafni napisał(a):Nawet rejestrowano sygnał, ale był zbyt krótkotrwały aby udowodnić z cała pewnością nawiązanie kontaktu. W każdym razie na poważnie niektórzy do tego podchodzą.

OK ja też podchodzę do takiej inicjatywy poważnie, by nie było jakiś niejasności, ale sygnałów rejestrowano wiele i różnych. Mimo wszystko nawet łapiąc coś nietypowego nie można jednoznacznie powiedzieć np. słyszysz, obcy gdzieś tam robi jajecznicę, to odgłos smażonego bekonu. Zmierzam do tego, że można wyodrębnić różne anomalie ale nigdy nie będziemy pewni ich pochodzenia.

Drizzt napisał(a):Piszesz, że gdyby były bardziej inteligente formy, to szukałyby kontaktu.

Drizzt napisał(a):Uważam, że błędem jest zakładać, że technika obcej cywilizacji rozwinęłaby się identycznie, jak nasza.

Nie napisałem nigdzie w ten sposób, nie zakładam jakby byli do Nas podobni pod jakimkolwiek względem. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że jeżeli byliby inteligentni to chcieli by poznać bliżej choćby napotkanego kosmicznego tubylca. W końcu i tak taki buszmen nie zagroził by ich istnieniu.

[pafni]

Nie bierzemy pod uwagę też wymarłych cywilizacji po których mógł zostać popiół, na tak rozległym terenie jakim jest wszechświat samo spotkanie jest mało prawdopodobne. Jednak prawdopodobieństwo istnieje. Trzeba tez zastanowić się jaką średnią długość istnienia może mieć każda cywilizacja. Jest to zależne od warunków zewnętrznych , jak i od ,że tak powiem relacji wewnętrznej cywilizacji. Ktoś to już obliczał, chyba w książce pana Dreaka czytałem.

[Sant]

Shou napisał(a):Ale mimo wszystko wydaje mi się, że jeżeli byliby inteligentni to chcieli by poznać bliżej choćby napotkanego kosmicznego tubylca. W końcu i tak taki buszmen nie zagroził by ich istnieniu.

Ale własnie trochę ich antropomorfizujesz. Swoje cechy i tęsknoty im nadajesz. Zdecydowanie Drizzt ma tu rację pisząc:

Drizzt napisał(a):Nie wiem, dlaczego zakładać, że chcieliby się z nami od razu kontaktować, a nie np długo obserwować, zanim nie dowiedzieliby się więcej?

A ja dodam, że może wcale ich nie interesować kontakt z nami. Mogą mieć całkiem inną mentalność, psychikę, niekoniecznie posiadać strukturę białkową itp.
Shou- to nie jest za dobry argument. O

[Shou]

Sant nie napisałem tego w sensie rzucenia jakiegokolwiek argumentu. Po prostu nie wyobrażam sobie możliwości ignorancji takiego świata jak ten (czy podobnych) przez bardzo inteligentne formy życia tworzące coś co my nazywamy cywilizacją.

[Sant]

Shou napisał(a):Po prostu nie wyobrażam sobie możliwości ignorancji takiego świata jak ten (czy podobnych) przez bardzo inteligentne formy życia tworzące coś co my nazywamy cywilizacją.

Wiem, dlatego mój wywód :wink: Że mogą mieć psychikę całkowicie różną od naszej i dlatego możemy ich nie interesować.
Pisząc to wcale nie ustosunkowywuję sie do tytułowego pytania.

[Nino]

Doświadczenia demonologi uczą, że demony podszywają się pod osoby z obcej planety aby zmienić nasz pogląd na świat, życie a co za tym idzie także na Boga. Dlaczego święci którzy mieli wizje nieba, czyśćca i piekła nie mówią nic o jakiś obcych stworzeniach ? Doświadczenia egzorcystów i demonologów jasno wskazują, że ufo = demon i co do tego nie ma wątpliwości. Jeśli będzie trzeba to oprę swoją kolejną wypowiedz konkretnymi przykładami z literatury poświęconej temu tematowi.

[Shou]

piano napisał(a):Jak zobaczę to uwierzę w UFO

Przypomniało mi się, że "coś" widziałem z około rok temu. To była świecąca kula latająca chaotycznie na horyzoncie, na tyle nietypowo, że samolot mogę śmiało wykluczyć. Ale w UFO i tak nie wierzę, prędzej to było to:





http://www.stevequayle.com/High.Jump/Vri...omeda.html

http://www.theforbiddenknowledge.com/har...ection.htm

[omyk]

Nino - zgadzam się z Tobą. Jeśli jest pewność, że widzimy rzeczywiście coś w stylu "istot pozaziemskich" a nie nic innego, to najpewniej jest to zjawisko natury demonicznej i trzeba by zacząć od egzorcyzmu prostego. Chętnie poczytam przytoczone przez Ciebie przykłady, bo widziałam Twoją poprzednią wypowiedź nt LD i OOBE i wiele się z niej dowiedziałam - widać, że wiesz o czym piszesz.