Czy wierzysz w UFO ???

[pafni]

omyk napisał(a):Nino - zgadzam się z Tobą. Jeśli jest pewność, że widzimy rzeczywiście coś w stylu "istot pozaziemskich" a nie nic innego, to najpewniej jest to zjawisko natury demonicznej i trzeba by zacząć od egzorcyzmu prostego. Chętnie poczytam przytoczone przez Ciebie przykłady, bo widziałam Twoją poprzednią wypowiedź nt LD i OOBE i wiele się z niej dowiedziałam - widać, że wiesz o czym piszesz.

Myślę,że to tylko kolejna próba wytłumaczenia,że jesteśmy pępkiem wszechświata.

[Sant]

A skąd wiesz że nie jesteśmy?

[pafni]

sant napisał(a):A skąd wiesz że nie jesteśmy?

Cóż, ,Ty też nie możesz mieć tej pewności. Pamiętaj, że właśnie ci co uzurpują sobie pewność, stracili ją kiedyś względem obrotu ziemi wokół słońca.

[Sant]

pafni napisał(a):sant napisał/a:
A skąd wiesz że nie jesteśmy?
Cóż, ,Ty też nie możesz mieć tej pewności. Pamiętaj, że właśnie ci co uzurpują sobie pewność, stracili ją kiedyś względem obrotu ziemi wokół słońca.

Właśnie ja nigdzie tego nie twierdzę. Moje pytanie nie stwierdzało żadnego faktu. Natomiast z twojego pobrzmiewa pewność. (pobrzmiewa a nie wynika- a to duża różnica)
Co do obrotu słońca wokół ziemi (bo raczej o to ci chodziło a nie odwrotnie) - masz racje- ludzkość straciła tę pewność. Nie niektórzy - wszyscy.

[Drizzt]

omyk napisał(a):Nino - zgadzam się z Tobą. Jeśli jest pewność, że widzimy rzeczywiście coś w stylu "istot pozaziemskich" a nie nic innego, to najpewniej jest to zjawisko natury demonicznej i trzeba by zacząć od egzorcyzmu prostego. Chętnie poczytam przytoczone przez Ciebie przykłady, bo widziałam Twoją poprzednią wypowiedź nt LD i OOBE i wiele się z niej dowiedziałam - widać, że wiesz o czym piszesz.

A dlaczego wkładasz wszystko w trampki duchowe? Dlaczego od razu szukasz Szatana tam, gdzie czegoś możesz po prostu nie rozumieć? Dlaczego uznajesz (bo tak to wygląda), że każda inna forma życia w rzeczywistości musi być demoniczna?

Szczerze mówiąc, to nie widzę krzty logiki w tym toku rozumowania, może podaj jakiś argument, uzasadnienie takiego myślenia?

[Sant]

Omyk - ja też nie za bardzo widzę działania demona w tej materii. Oczywiście nie wykluczam, ale czyż niemożliwa jest inna forma życia gdzieś w Kosmosie?

[spioh]

Posacki i tym pisał bodajże w "psychologia i new age"? nie mam teraz pod ręką, żeby sprawdzić. ale zrobił tam dość konkretny wywód na temat zwodzenia demonicznych istot udających przybyszy z kosmosu.

być może nie wyklucza to tego by istnieli faktycznie jacyś mieszkańcy innych planet - jak tyko skończymy z ziemią, możemy się udać na ewangelizację innych inteligentnych form życia :mrgreen:

[Sant]

Śpiochu- jedno drugiemu nie zaprzecza. Demon jest inteligentny i doskonale wpisuje sie w marzenia człowieka.
Co do ostatniej części twego postu - mogę się przyłączyć? :-

[omyk]

1) "Pępek wszechświata" to zbitek słowny który został stworzony w określonym celu, ma wydźwięk pejoratywny i moim zdaniem jest nacechowany ideologicznie. My natomiast jesteśmy szczytem Stworzenia Bożego, jego ukoronowaniem i najdoskonalszym spośród bytów materialnych, choć nie tylko czysto materialnym. Sam Chrystus oddał Swoje życie za ludzi - i tylko za nich. Jest to więc dla mnie coś oczywistego, że godność osoby ludzkiej zostaje postawiona w centrum stworzenia. W centrum natomiast wszystkich rzeczy musi stać Bóg. Nie ma innej możliwości. Jeśli więc mowa o "pępku wszechświata" jako o centrum stworzenia - jak najbardziej, jesteśmy nim. Jeśli jednak chodzi o centrum wszechrzeczy - to nie my.

2) Duchowe trampki? Po prostu świadoma jestem, że w świecie oprócz rzeczy i walk widzialnych, toczy się również walka duchowa. Głównie chodzi o walkę o przyjęcie zwycięstwa Chrystusa na płaszczyźnie ludzkich serc, bo walka obiektywna między dobrem a złem jest od zawsze przesądzona, a oczywiste zwycięstwo dobra zostało przypieczętowane wiele lat temu.
Jak chodzi konkretnie o UFO - opieram się na słowach egzorcysty, które jakiś czas temu czytałam w sieci.
http://gloria.tv/?media=48262 - tu cos na ten temat z tego co widze, choc ja czytałam w wersji tekstowej. Można pogooglować jak ktoś ma czas i ochotę, znajdzie się więcej źródeł.

[ Dodano: Wto 14 Wrz, 2010 16:13 ]
3) Co do życia pozaziemskiego - nie przeczę, może ono istnieć. Tyle, że na poziomie organizmów jednokomórkowych, być może nawet niewielkich organizmów wielokomórkowych. Żeby ewolucja pozwoliła wykształcić wyższe formy życia, potrzeba wielu bardzo specyficznych warunków, których prawdopodobieństwo zajścia jest bardzo niewielkie, w dodatku bez "siły sprawczej" powstanie życia i zachodzenie dalszej ewolucji w początkowych stadiach jest niemożliwe - koliduje z II zasadą termodynamiki. Jeśli więc uznać, że jakiekolwiek, nawet jednokomórkowe życie istnieje we wszechświecie, to należy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem przyznać, że nie mogło powstać samorzutnie.

[Razen]

Cytat:Ja natomiast uważam (uwaga, subiektywna opinia!) że bezsensownie jest zakładać, by wśród milionów miliardów gwiazd nie było choć jednej planety, na której rozwinęłoby się inteligentne życie.

Też tak sądzę, jednak ostatecznie (podobnie jak wielu) nie potrafię stwierdzić czy życie pozaziemskie istnieje jak to mawia mój znajomy "brak-info" Wtrącam się tylko by zauważyć, że ze strony Katolików można też założyć, że kosmos jest tak wielki po to by człowiek nie wydostał się z... "obszaru gry" tzn. by to się tak nagle nie zaczynało (tak jak w tej anegdocie o słoniu) - by trzymało się kupy, że się tak wyrażę - oczywiście z tym poglądem się nie zgadzam, ale może ktoś zechcę go "przygarnąć" (tak, dolewam oliwy do ognia)

[omyk]

Razen - nie zrozumiałam o co Ci chodzi Wyjaśnisz?

[Razen]

Ależ oczywiście - jak wyobrażasz sobie koniec kosmosu? "Gothicowa" niewidzialna ściana? Jeśli kiedyś nadejdzie taki dzień, gdzie podróżowanie w kosmosie będzie na porządku dziennym to owy kosmos nie może się ot tak kończyć prawda? I tutaj <tadam!> nie ma "zielonych" - kosmos jest tylko (chwilową) granicą! A może źle mówię - jak nie podsunę komuś tego argumentu to Dobra nieważne

[omyk]

Od przedszkola posiadam wiedzę o nieskończoności kosmosu, nie rujnuj mojego światopoglądu
A poważnie: Sprzeczność z wiedzą naukową wyklucza Twój pogląd w przedbiegach

[Razen]

Kurcze szkoda, że wykluczyłaś "mój pogląd" Czyli nie wyszło - muszę się dokształcić w tej dziedzinie

[pafni]

sant napisał(a):Co do obrotu słońca wokół ziemi (bo raczej o to ci chodziło a nie odwrotnie)

Nie Sant, to Ziemia krąży wokół Słońca :!: