Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
A obrona kraju z karabinem w ręku jest dobra czy zła?
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #46
 
hmm to tak samo ja z racji tego ze trenuje taki sport a nie inny Język moglabym zapytac:co z obrona samego siebie??
20-04-2005 17:15
Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #47
 
A Ty trenując sztuki walki sama chyba wiesz, że majac tam jakis stopień i broniąc sie odpowidasz prawnie jak za uzycie białej broni. Tak przynajmniej kiedys słyszałem Oczko

Co do samoobrony. Ja uważam, żę tak jak sama nazwa jest to włąśnie samoobrona. Czytli stajemy w obronie własnego siebie. Wiem, ze jesli stajesz w obronie swojej i zabijesz odpowidasz napewno przed prawem. Ale przed prawem Boga raczej nie. Tak słyszałem od ksiedza kiedyś.
20-04-2005 17:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #48
 
To z ta bronia biala to prawda.
20-04-2005 19:11
Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #49
 
Cytat:Wiem, ze jesli stajesz w obronie swojej i zabijesz odpowidasz napewno przed prawem. Ale przed prawem Boga raczej nie

O! W świetle tego, to prawo zaczyna mi się bardziej podobać od "takiej" religii. Skąd takie rewelacje? Jak nazywał się ten ksiądz i czy aby był katolikiem?

Pozdrawiam.
21-04-2005 00:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #50
 
Cytat:KOŚCIÓŁ WOBEC WOJNY (CZ. V: WSPÓŁCZESNE NAUCZANIE KOŚCIOŁA) – KS. KPT. PAWEŁ PIONTEK

WSPÓŁCZESNE NAUCZANIE KOŚCIOŁA NA TEMAT WOJNY

Doktryna katolicka na temat wojny została bardzo poważnie okrojona w stosunku do teorii wojny sprawiedliwej, która obowiązywała aż do Soboru Watykańskiego II. Nie oznacza to potępienia dokładnie wszystkich rodzajów wojen. Ale chyba nigdy już nie będzie się wyruszać na wojnę „z błogosławieństwem” Kościoła. Choć pojęcie „wojny sprawiedliwej” miało za zadanie ograniczenie ilości wojen, to skutki tego były wręcz odwrotne, z powodu dużej rozciągliwości i nieostrości tego terminu. W obecnej doktrynie termin „wojna” zastąpiony został przez słowo „obrona” a „sprawiedliwość” – „prawem”. Tradycyjna teoria wojny sprawiedliwej mówiła o prawie do obrony i prawie do agresji, natomiast nauczanie Soborowe wspomina jedynie o prawie do obrony, co oznacza zawężenie doktryny katolickiej.

Omawiana sprawa znalazła naświetlenie w Konstytucji Gaudium et spes. Sobór nie zakwestionował samego prawa do prowadzenia wojny. Widzi realistycznie istniejącą sytuację i stwierdza, że wojny nie dało się wykorzenić z zakresu spraw tego świata. Uznał, że odrzucenie i potępienie wojny obronnej mogłoby być równoznaczne z otwarciem drogi do bezkarnego działania cynicznej, wyzbytej z wszelkiego poczucia odpowiedzialności, agresji w stosunkach międzynarodowych.

Potępienie wojny totalnej

Sobór zdecydowane odrzucił i ostro potępił wojnę totalną. Wszelkie więc działania wojenne, które dążą do zniszczenia całych miast lub większych terytoriów wraz z ich mieszkańcami, uznaje za zbrodnię. Nie odrzucił jednak każdej wojny. Generalne potępienie wszelkiej wojny oznaczałoby, że ci, którzy nie przygotowują się do niej za pomocą nowoczesnych środków, byliby całkowicie wydani na łaskę swych wrogów. Należało zatem pozostawić rządom możliwości prowadzenia polityki, która odstraszałby ich potencjalnych agresorów przez fakt posiadania tej samej broni oraz gotowość użycia jej przeciwko obiektom militarnym w obronie własnej.

Problem obrony indywidualnej

Miłość jakiej uczy nas Ewangelia powinna być realistyczna, ponieważ domaga się ona tak samo jak każda miłość ludzka skuteczności. Chrystus z pewnością głosił wyrzeczenie się przemocy, jednak słowa Jego trzeba umieścić w całości kontekstu nauczania ewangelicznego. Uczyniwszy to, musimy stwierdzić co najmniej, że nie ma na to przekonujących dowodów, jakoby Chrystus wyraził wolę zobowiązania chrześcijan, aby wyrzekli się prawa do słusznej obrony. Jeśli napada na mnie zbrodniarz, mogę w duchu miłości zrezygnować z obrony samego siebie. Ale jeśli widzę, że zagrożone są dzieci, kobiety, starcy, to mam się wstrzymać od użycia przemocy, bez którego nie byłbym w stanie zapobiec grożącemu im niebezpieczeństwu? Czy nie będę odpowiedzialny za ich śmierć? Zbrodniarz nie ma żadnego prawa dokonywania zbrodni. W ten właśnie sposób Kościół potwierdził godziwość słusznej obrony, co najmniej w stosunku do kogoś, kto się dopuszcza uznanego przez prawo powszechne za zbrodnię.

Obrona większej ilości ludzi

Słuszna obrona siebie samego i drugiego człowieka, nie jest sprawą indywidualną, lecz poprzez to, że osoba jest integralną częścią społeczeństwa i ludzkości, w interesie państwa i wspólnoty narodów jest troska o poszanowanie praw człowieka i całych narodów. Poniżanie godności człowieka w jakimkolwiek miejscu globu ziemskiego nie może być obojętne dla drugiego człowieka i innych państw. Już w epoce oświecenia ksiądz Stanisław Staszic pisał: „Cały naród ludzki cierpieć musi, jeżeli choćby w jednym kraju pogwałcono prawa ludzi”. Wielu współczesnych teologów katolickich uważa za Piusem XII, że ewentualność zbrojnego oporu zbiorowego może mieć miejsce m.in. w razie agresji przeciw podstawowym prawom osobowym wielkiej liczby ludzi.

Odrzucenie godziwości wszelkiej wojny zaczepnej, bardzo surowe potępienie wojny totalnej, przy utrzymaniu naturalnego prawa samoobrony, bardzo jednak ograniczonego z racji współczesnych, obustronnych, niezmiernie groźnych środków niszczenia przeciwnika, wynikająca z tego współodpowiedzialność narodów za poszanowanie praw człowieka – to obecne słowo chrześcijańskiej moralności w sprawie wojny. Jest to doktryna Soboru, a więc doktryna oficjalna i autentyczna Kościoła. Nie jest to jednak słowo ostatnie. Rozwija się dalej myśl teologów, którzy komentują ogłoszoną na Soborze naukę i próbują ją rozwijać, dostosowując do nowych zjawisk w świecie.

Warunki „uprawnionej obrony”

Katechizm Kościoła Katolickiego rozpatruje problem uprawnionej obrony z użyciem siły militarnej, w rozdziale poświęconym piątemu przykazaniu: Nie zabijaj!, gdzie poruszany jest temat wojny. Właśnie tam, w numerach 2307–2317 znajduje się współczesna doktryna Kościoła katolickiego na temat wojny. Z teorii „wojny sprawiedliwej” po Vaticanum II, w nauczaniu Kościoła wymienia się cztery warunki „uprawnionej obrony z użyciem siły militarnej”. Miało to na celu rozdzielenie pojęć „wojna” i „sprawiedliwość”, aby nie sugerowało to choćby w najmniejszym stopniu, że w jakiejkolwiek wojnie może być coś dobrego.

Uzasadniając słuszność obrony, Katechizm cytuje św. Tomasza z Akwinu, który mówi o dwóch skutkach takiej obrony. Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa. „Z samoobrony może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika. Pierwszy zamierzony, a drugi niezamierzony”. Mimo wszystkich zastrzeżeń, jakie przypisuje wojnie, jednak jej nie wyklucza. Katechizm wymienia cztery warunki, które muszą zachodzić jednocześnie, aby można było mówić o „uprawnionej obronie z użyciem siły militarnej”. Są one identyczne jak w przypadku dawnej teorii „wojny sprawiedliwej”. Są to następujące warunki:

• aby szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
• aby wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
• aby były uzasadnione warunki powodzenia;
• aby użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Wydawać by się mogło, że widmo wojny totalnej zostało oddalone, ale plagę w dzisiejszym świecie stanowią regionalne konflikty zbrojne – etniczne czy religijne. Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2000 r., nakreślił nowe warunki w których możliwa byłaby „ingerencja humanitarna”. Kiedy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika, oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy, uprawnione jest, a nawet konieczne podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Tego typu działania winny jednak być:

• ograniczone w czasie
• mieć ściśle określone cele
• należy je prowadzić z pełnym poszanowaniem prawa międzynarodowego
• pod nadzorem uznanego organu władzy o charakterze ponadnarodowym
• w żadnym zaś wypadku nie kierować się wyłącznie logiką militarną.

Te warunki nakreślone przez Papieża zawierają się i są jakby uzupełnieniem katolickiej doktryny o „uprawnionej obronie z użyciem siły militarnej”, której zadaniem jest wykluczenie wszelkich innych powodów uprawnionego wszczęcia wojny poza obroną praw człowieka, ciężko naruszanych przez napastnika.

W ostatnich latach, od zamachu z 11 września 2001 roku, widmo terroryzmu o globalnym zasięgu, zmusza Kościół do dyskusji nad wypracowaniem spójnej doktryny na jeden z największych problemów XXI wieku.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
21-04-2005 13:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #51
 
Offca, dzięki bardzo. Super przydatny tekst.

Szczególnie fragment:

Cytat:• aby szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
• aby wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
• aby były uzasadnione warunki powodzenia;
• aby użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Bez większego trudu mogę stwierdzić, że żadna wojna i żaden konflikt zbrojny mający miejsce na kuli ziemskiej w n.e. nie spełniały powyższych założeń.
Na pewno II wojna, na którą większość z WAS się powołuje (że jakoby była słuszna).
Mogę też bez narażenie się na falsyfikację stwierdzić, że żaden konflikt, jaki będzie prowadzony w dotychczasowy sposób (połączony z pozbawianiem ludzi życia) nie będzie spełniał tych warunków.
Broń, która pozbawia ludzi życia od razu nie spełnia punktu 4.
Żaden konflikt zbrojny w którym zabija się ludzi nie spełnia warunku 3.
Należy zawsze wykorzystać środki z punktu 2 a obecnie są to również środki czysto techniczne (jak już pisałem, chemia i biologia dają możliwość czasowego skutecznego obezwładniania).

Pozdrawiam.
22-04-2005 10:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #52
 
b2 napisał(a):Na pewno II wojna, na którą większość z WAS się powołuje (że jakoby była słuszna).

A co to ma znaczyć, że niby uważamy II wojne światową za słuszną..... Byłbo to zafałszowanie historii. Polska broniła się słusznie, gdyż zostało perfidnie zaatakowana. III Rzesza i ZSRR to byli agresorzy. Wszystko jasne!

Reszta to tylko twoje spekulacje. Póki co wpisuje się do księgi rozbierzności i zmykam :wink:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
26-04-2005 10:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #53
 
Czyli realizowała Chrystusowe zawołanie: nie sprzeciwiajcie się złemu...

Co do wojny - uogólniłem - chodziło o aspekt obronny właśnie.

Wpisałeś się do księgi rozbieżności, ale może przeanalizuj, czy wojna obronna, ze strony Polski spełniała wymienione w powyższej publikacji kryteria wojny sprawiedliwej. Wtedy pogadamy...

Pozdrawiam.
26-04-2005 10:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #54
 
b2 napisał(a):Wpisałeś się do księgi rozbieżności, ale może przeanalizuj, czy wojna obronna, ze strony Polski spełniała wymienione w powyższej publikacji kryteria wojny sprawiedliwej. Wtedy pogadamy...

Spełniła, wg Ciebie nie i tyle. Przecież już rozmawialiśmy o tym.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
26-04-2005 10:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #55
 
b22- a jeśli by ktoś wszedł do Twojego domu i zaczął by używać przemocy lub strzelać z broni automatycznej, a Ty miałbyś takową również, to nie chroniłbyś swoich dzieci?. Ja w swoim życiu doświadczyłem sytuacji, które mrożą krew w żyłach. Z tego powodu nie zapewniał bym, że ja nigdy bym tak nie postąpił.

Lecz są pewnie i tacy którzy dali by się zabić razem z całą rodziną.

Inną sprawą jest - jak Ty reagujesz na zaczepki, czy utarczki słowne. Wnoszę z tego, że żywemu nie przepuścisz Szczęśliwy - więc powyżywaj się na mnie, masz okazję. Może wyłuszczysz znowu jakąś literówkę, czy błąd w ortografii.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-05-2005 17:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #56
 
Pewnie, że się wyżyję. Nie przepuszczę!

O hipotetycznych sytuacjach z bronią automatyczną pisałem już milion razy. Ten przykład był bowiem podawany milion razy. Nie wymyśliłeś nic nowego.

Ale skoro tu już jesteś, zadam Ci mój Panie małe pytanie: Może ty słyszałeś o Św. Franciszku z Asyżu ???? To pierwsze pytanie.

Mam jeszcze drugie: Może czytałeś kiedyś w Piśmie Świętym słowa Chrystusa: Nie stawiajcie oporu złemu???

Takie dwa pytanka na dobranoc.
16-05-2005 21:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #57
 
b22 napisał(a):Mam jeszcze drugie: Może czytałeś kiedyś w Piśmie Świętym słowa Chrystusa: Nie stawiajcie oporu złemu???.

Dokładnie tak, więc czemu, skoro jestem "zły" w Twych oczach dajesz mi ten właśnie opór?. Duży uśmiech

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-05-2005 21:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #58
 
Tak myślałem. Ty też nie słyszałeś o św Franciszku. Smutne. Nikt nie słyszał.
16-05-2005 22:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #59
 
Ja słyszałem o księdzu Jerzym Popiełuszce ...
Ale on też podobno miał swojego ochroniarza ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
17-05-2005 00:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #60
 
Nie spodziewałem się, byście słyszeli o św. Franciszku z Asyżu. To niepopularny święty - nie miał automatu.
17-05-2005 07:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów