Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co znaczy, że jestem człowiekiem wierzącym?
Autor Wiadomość
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
heysel napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):
Ks.Marek napisał(a):
agnieszka_22_22 napisał(a):Co znaczy , że jestem człowiekiem wierzącym?
To znaczy, iż wiem, że Bóg istnieje.
he he... ale wtedy Ksiądz już nie jest 'człowiekiem wierzącym', ale 'człowiekiem wiedzącym'
A to ciekawe .. sam kiedyś mi napisałeś, że wiesz, że ... Ergo jesteś gnostykiem ? :diabelek:
naginasz:

nawet jeśli posiadam wiedzę na temat przedmiotu wiary, to u jej podstaw i tak stoi wiara, a pytanie dotyczyło człowieka wierzącego, a nie wiedzącego :*

o. Pacyfik napisał(a):Gnostyk - chyba tak jak św. Jan

1 J 1, 1-4
chyba nie czaję:

Cytat:1 [To wam oznajmiamy], co było od początku,
cośmy usłyszeli o Słowie życia,
co ujrzeliśmy własnymi oczami,
na co patrzyliśmy
i czego dotykały nasze ręce -
2 bo życie objawiło się.
Myśmy je widzieli,
o nim świadczymy
i głosimy wam życie wieczne,
które było w Ojcu,
a nam zostało objawione -
3 oznajmiamy wam,
cośmy ujrzeli i usłyszeli,
abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami.
A mieć z nami współuczestnictwo znaczy:
mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem.
4 Piszemy to w tym celu,
aby nasza radość była pełna.

źródło: jw.

tu nie ma nic o wiedzy - tu jest świadectwo wiary ... :-k

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-08-2008 14:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
oznajmiamy, cośmy usłyszeli, co ujrzeliśmy, dotykały nasze ręce, oznajmiamy wam.

:-k

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-08-2008 14:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
nie mogę wierzyc w coś czego dotykam... - bo to już pewność....

Cytat:7. Musimy raz jeszcze powrócić do Nowego Testamentu. W jedenastym rozdziale Listu do Hebrajczyków jest zawarta swego rodzaju definicja wiary, która ściśle łączy tę cnotę z nadzieją. Wokół centralnego słowa tej definicji od czasu Reformacji powstał wśród egzegetów spór, w którym zdaje się dzisiaj otwierać możliwość wspólnej interpretacji. Na razie pozostawiam to centralne słowo nie przetłumaczone. Zdanie brzmi następująco: «Wiara zaś jest hypostasis tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy» (Hbr 11, 1). Dla Ojców Kościoła i teologów Średniowiecza było jasne, że greckie słowo hypostasis należało tłumaczyć na łacinę jako substantia. Łaciński przekład tekstu, który powstał w starożytnym Kościele, mówi zatem: Est autem fides sperandarum substantia rerum, argumentum non apparentium – wiara jest «substancją» rzeczy, których się spodziewamy; dowodem istnienia rzeczy, których nie widzimy. Benedykt XVI SPE SALVI

Smiem twierdzic, ze sw. Jan nie byl gnostykiem - i jego wiara opierala sie na:
a) spotkaniu Jezusa
b) sprawowaniu Eucharystii...
07-08-2008 15:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gosia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 247
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #19
 
o. Pacyfik napisał(a):Gosia skąd zaczerpnęłaś cytaty? Możesz być tak uprzejma i podać namiary biblijne? Będę wdzięczny.
> napisałam pod spodem: "Wybaczcie, że nie ma namiarów z Pisma Świętego, ale znalazłam te teksty już jakiś czas temu i w tym czasie się zawieruszyły." Przeszukam i jak znajdę, to dopiszę.

Bóg jest wielki - kocha? Go ma?o to nie kocha? Go wcale.
07-08-2008 16:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
ok
07-08-2008 16:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
No ale skoro apostołowie widzieli, dotykali, słyszeli jak mogli wierzyć? Co to jest ta "substancja" w Ojca cytacie? Niezbyt rozumiem...

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-08-2008 17:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
http://papiez.wiara.pl/index.php?grupa=6...8397&katg=
Papież wyjaśnia...

Por.:

Cytat:Istota-natura-substancja Jedynego Boga

4. Co znaczy, że Bóg jest duchem czystym?

Bóg nie jest istotą materialną. Jest czystym duchem (por. KKK 370), czyli bytem niematerialnym, zdolnym do poznania rozumowego, wolny, potrafiącym kochać, działać. Cechą istot duchowych jest też to, że są bytami odrębnymi, nie stanowiącymi elementu składowego innego bytu.

5. Co znaczy, że naturą Boga jest Miłość? 1 J 4,8

Św. Jan stwierdza, że Bóg jest Miłością (por. 1 J 4,8). W ten sposób określa on najgłębszą naturę jedynego Boga. Miłość to dawanie. Bóg istnieje zatem na sposób daru, jest odwiecznym obdarowywaniem się Osób Boskich.

Miłość Boża nie ogranicza się jednak do Osób Trójcy Świętej. Nieskończona Miłość pragnie obdarowywać również stworzenia. Dlatego też powołuje je do istnienia z nicości, obdarowuje istnieniem każdy byt stworzony. Otaczający nas świat, kosmos i każdy istniejący człowiek jest dowodem na to, że Bóg jest Miłością pragnącą stale i niezmiennie obdarowywać.

Naturę Boga-Miłości ujawnia jeszcze wyraźniej dzieło odkupienia i zbawienia. Niepojęty dla człowieka jest fakt, że Syn Boży stał się człowiekiem dla uratowania człowieka od wiecznej zguby, że dla niego cierpiał dotkliwe udręki psychiczne i fizyczne, umarł w straszliwych męczarniach na krzyżu. Te niepojęte przejawy miłości objawiają naturę Boga – Miłości.

6. W jakim znaczeniu Bóg jest Prawdą? J 14,6

"Bóg jest Prawdą, ponieważ "jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności" (1 J 1, 5: KKK 214); Bóg jest Prawdą w każdym znaczeniu, jakie przypisujemy temu pojęciu. Prawdziwe jest to, co rzeczywiście istnieje. W tym znaczeniu prawda jest przeciwieństwem fikcji, wymysłu, braku istnienia naprawdę. Bóg jest Prawdą, ponieważ rzeczywiście istnieje, a nawet jest samym Istnieniem. Można powiedzieć, że Bóg jest absolutnie prawdziwą, a więc autentyczną Miłością.

Prawdziwe lub fałszywe może być poznanie istot zdolnych do poznawania. Poznanie jest prawdziwe, kiedy stanowi odbicie faktycznie istniejącej rzeczywistości, nieprawdziwe natomiast jest wówczas, gdy nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Gdy jest wytworem umysłu, wyobraźni. Bóg jest Prawdą i w tym znaczeniu, że jest poznanie absolutnie prawdziwym. Jest Mądrością. Zna absolutnie wszystko: zarówno swoją nieskończoną naturę jak i wszystkie stworzenia.

Prawdą określamy też czyjąś wypowiedź zgodną z faktami, z rzeczywistością lub z tym, co ktoś myśli. Przeciwieństwem takiego ujęcia prawdy jest kłamstwo. Bóg jest Prawdą i w tym sensie, bo kiedy się wypowiada, to Jego słowa są absolutnie prawdziwe. Bóg nigdy nie kłamie, jest prawdomówny.
07-08-2008 17:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #23
 
o. Pacyfik napisał(a):nie mogę wierzyc w coś czego dotykam... - bo to już pewność....
eee.... faryzeusze też dotykali Jezusa, a nie wierzyli... #-o

o. Pacyfik napisał(a):Smiem twierdzic, ze sw. Jan nie byl gnostykiem
ja tam jestem przekonany, że NIE był

...a Ks.Marek...? :hm:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-08-2008 20:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jockey Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 80
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
M. Ink. * napisał(a):
o. Pacyfik napisał(a):Smiem twierdzic, ze sw. Jan nie byl gnostykiem - i jego wiara opierala sie na:
a) spotkaniu Jezusa
b) sprawowaniu Eucharystii...
ja tam jestem przekonany, że NIE był
przecież gnoza odrzuca chrześcijaństwo
czyli jesli św. Jan byłby gnostykiem to odrzucałby Jezusa jako zbawiciela...na rzecz jakiejs wiedzy tajemnej która prowadzi do zbawienia
Cytat:Gnoza, termin filozofii hellenistycznej (II-III w. n.e.), oznaczający teozoficzną, religijno-filozoficzną wiedzę wyższego stopnia, dostępną jedynie wtajemniczonym, przeciwstawiana wierze ludzi prostych.
źródło
taka definicja ustawia gnostyków poza Kościołem
JPII Przekroczyć próg Nadziei (można powiedzieć w wywiadzie udzielonego Vittorio Messori'emu) przestrzegał przed odradzająca się gnozą
rozdział 13 strona 80:
JAn Paweł II napisał(a):Osobna sprawa to odradzanie się starych poglądów gnostycznych w postaci tak zwanego New Age. Nie można się łudzić, że prowadzi on do odnowy religii. Jest to nowa metoda uprawiania gnozy, to znaczy takiej postawy ducha, która w imie głębokiego poznania Boga ostatecznie odrzuca Jego Słowo, zastępując je tym, co jest wymysłem samego człowieka. Gnoza nigdy nie wycofała się z terenu chrześcijaństwa, zawsze z nim jakoś współistniała, także pod postacią pewnych kierunków filozoficznych. Nade wszystko jednak pod postacią pewnych ukrytych praktyk parareligijnych, które bardzo głęboko zrywają z tym, co jest istotowo chrześcijańskie, nie mówiąc tego w sposób jasny.
czy o taka postawę oskarżacie św. Jana?

Któż jak Bóg
07-08-2008 21:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
Jockey napisał(a):czy o taka postawę oskarżacie św. Jana?
kto?

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-08-2008 22:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #26
 
Daniela napisał(a):wg mnie byc człowiekiem wierzącym, to przyjąć słowo Boze bezkrytycznie do serca, podporządkować się do 10ciu pzrykazań i nie szukać dowodów.
Trudno w wierze o dowody, bo jak nazwa mówi sama za siebie "wiara", jeżeli będziesz ich poszukiwała, znaczy, że wątpisz.
I tak, i nie, Danielo. Zakładając, że jest ktos człowiekiem, który rzeczowo podchodzi do wszelkich dzieł i zdarzeń, trudno wyobrazić sobie, żeby sprowadzić Pana Boga to kogoś, kto mnie krępuje i ogranicza. Człowiek z natury poszukuje zrozumienia, ładu i racji.
o. Pacyfik napisał(a):a ja dodam - niektórzy uważają, ze 'wystarczy być ochrzczonym'... i co na to powiecie?
W rzeczy samej, można tak powiedzieć, ale to nie jest jeszcze wyrażenie prawdy, prawd zawartych w Credo choćby. Wiary nie wystarczy przyjąć. Trzeba jeszcze nią i wg niej żyć. To tak jak z jedzeniem. Nie wystarczy go zakupić. Trzeba jeszcze zjeść...
Daniela napisał(a):ten, który dokonuje aktu apostazji, bądź łamie wiarę tez jest ochrzczony, wiec jedno z drugim spzreczne.
Z tego co mi wiadomo, chrzest jest oficjalnym przyjęciem do kościoła a także oczyszczeniem z grzechu pierworodnego, wiec człowiek niepraktykujący i niewierzący błądzi z własnym kontem na sumieniu. Może się mylę, ale mi się wydaje, że rzecz oczywista.
Danielo, nie da się dokonać "odBogowienia". Akt apostazji to manifestacja zewnętrzna tego, co się dzieje wewnątrz, owszem. Ale wyraża ona bunt, a nie zabójstwo wiary. To, co pochodzi od Boga wprost, jest z natury niezabijalne, że tak powiem.
M. Ink. * napisał(a):ale wtedy Ksiądz już nie jest 'człowiekiem wierzącym', ale 'człowiekiem wiedzącym'
Credo ut intellegam, intelligo ut credere...
heysel napisał(a):To by znaczyło, że silny ateusz jest także człowiekiem wierzącym
Jeśli nie wierzy, to w coś konkretnego, występuje przeciw czemuś konkretnemu, a więc wierzy w to, co mu podpowiada, że tego czegoś nie ma...
o. Pacyfik napisał(a):Gnostyk - chyba tak jak św. Jan

1 J 1, 1-4
http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=988
Jan Apostoł i Ewangelista napisał(a):1 [To wam oznajmiamy]1, co było od początku,
cośmy usłyszeli o Słowie1 życia,
co ujrzeliśmy własnymi oczami,
na co patrzyliśmy
i czego dotykały nasze ręce -
2 bo życie objawiło się.
Myśmy je widzieli,
o nim świadczymy
i głosimy wam życie wieczne,
które było w Ojcu,
a nam zostało objawione -
3 oznajmiamy wam,
cośmy ujrzeli i usłyszeli,
abyście i wy mieli współuczestnictwo2 z nami.
A mieć z nami współuczestnictwo znaczy:
mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem.
4 Piszemy to w tym celu,
aby nasza radość była pełna3.
Co tu z gnozy? :-k
M. Ink. * napisał(a):ja tam jestem przekonany, że NIE był

...a Ks.Marek...?
Do sześcianu nie był.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
07-08-2008 23:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #27
 
Ks.Marek napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):ale wtedy Ksiądz już nie jest 'człowiekiem wierzącym', ale 'człowiekiem wiedzącym'
Credo ut intellegam, intelligo ut credere...
zrozumienie zrozumieniem, a wiedza w miejsce wiary to już gnoza... :twisted:

Ks.Marek napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):ja tam jestem przekonany, że NIE był

...a Ks.Marek...?
Do sześcianu nie był.
kto? Jan czy Ks.Marek ...? [Obrazek: s014.gif]

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
08-08-2008 12:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #28
 
M. Ink. * napisał(a):zrozumienie zrozumieniem, a wiedza w miejsce wiary to już gnoza...
Rozumiem, czyli wiem, choćby to, dokąd mój rozum potrafi sięgnąć.
M. Ink. * napisał(a):kto? Jan czy Ks.Marek ...?
Obaj :mrgreen:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
08-08-2008 12:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
Ks.Marek napisał(a):Rozumiem, czyli wiem
o nie, nie:

Cytat:rozumieć
1. «pojmować treść przekazywanej informacji, polecenia itp.»
2. «zdawać sobie sprawę z czegoś»
3. «przypisywać czemuś określone znaczenie»
4. «wykazywać zrozumienie dla kogoś»
5. «znać jakiś język»

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2517489

wiedzieć
«mieć wiedzę, wiadomości o czymś i być świadomym tego»

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2535849
ogólnie "rozumieć" to "docierać", a "wiedzieć" to "posiadać" - czyli ... "odkrywać" a "pamiętać"

rozumienie to dynamiczny przejaw umysłu - wiedza bardziej statyczny Uśmiech

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
08-08-2008 13:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Namiary biblijne - prośba o. Pacyfika Uśmiech ...podaję wersy kolejno:
- Hb 11,1,
- Rzm 10,17,
- J 6,29,
- 1 Kor 13,2,
- Rzm 13,9-10,
- 1 J 3,23,
- Ga 6,2,
- 1 J 3,18,
- Oz 6,6,
- Ps 50,16-17,
- Mt 7,21,
- 1 J 4,20,
- Ga 5,6,
- J 13,35,
- J 3,16,
- J 5,24
- Rzm 10,9,
- Ef 2,8.
08-08-2008 14:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów