Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spoczynek w Duchu Świetym
Autor Wiadomość
Tomek ptak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Ja jakoś ze swojej strony zawsze "ciężko"przyjmowałem "Spoczynek w Duchu". Być może doświadzczenia z życia i poznanie regół rozeznawania duchów jakoś mnie nastawiały sceptycznie do tego "zjawiska". Ale także ostatnnio utierdziła mnie w tym lektóra VI osatniego "Dokumentu z Maliines"(był do kupienia na ostatnim Czuwaniu Odnowy) . Nie zawsze jest to dziłanie Ducha świętego nieraz to poprostu nsza psychika... Więc zachęcam do lektóry Uśmiech.

?WIECIE MOIM MIASTEM
POLPAK MO
IM ?YCIEM
JEZUS MOIM PANEM
26-06-2005 23:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Tomek ptak napisał(a):lektóra
laktura, przez "u" Oczko

A tak na temat, to mi się wydaje, że przy omdleniu w Duchu powinny towarzyszyć jeszcze jakieś inne "symbole", że jest to Boże.

Ale jakie :?:
Ja nie wiem :?

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
27-06-2005 01:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Powiem wam, że coraz częściej zastanawia mnie ten fakt :roll: czy omdlenie pochodzi aby od Ducha Świętego :roll:

Harpoon napisał(a):A tak na temat, to mi się wydaje, że przy omdleniu w Duchu powinny towarzyszyć jeszcze jakieś inne "symbole", że jest to Boże.
No własnie, dokładnie tak jak piszesz.
Przy proroctwie rozeznanie często jest proste. Na rozeznanie proroctw składają sie pewne aspekty. Tego tu pisał nie będę.

A omdlenie to jak :?:
Sam wiem po sobie, że jak omdlałem to zazwyczaj był to jakiś moment spektakularny w moim zyciu. Więc mysle, że czesto mogły ku temu toważyszyc mi emocje.
Kiedy spoczywasz dokładnie czujesz i słyszysz to co sie na około dzieje, nie tracisz kontaktu ze światem.
Leżąc nawet mam świadomośc tego aby sobie wstać. Raz to nawet jak lezałem i chciałem wstać to swierdziłem, że sobie poleże jeszce Język więc nie wiem czy to pochodzi tak naprawde do Ducha Świetgeo.

<>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <><
27-06-2005 08:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
W sumie to ja też tak miałam, że stwierdziłam iż sobie jeszcze poleżę, bo nie chce mi się wstać :roll:
A wogóle to są jakieś dane od kiedy zaczęły się w Kościele omdlenia w Duchu Świętym :?:

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
27-06-2005 21:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #20
 
Od czasu obecności Ducha Świętego w Kościele pewnie Duży uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
28-06-2005 07:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
Dokumenty z Malines są bardzo ostrożne w łączeniu tzw. omdlenia z Duchem Świętym, twierdzą raczej że to efekt silnych przeżyć religijnych...

a co do tego, że istnieje omdlenie odkąd Duch Święty działa hm... no cóż ja czytałam, że raczej od XVIII wieku istnieją jakieś udokumentowane przypadki i to w zupełnie innym kontekście niż obecnie, dopiero w ostanich dziesięcioleciach upatruje się w tym działania Ducha Świętego Pomysł

aczkolwiek Dokumenty z Malines nie stwierdzają kategorycznie, że Duch Święty nie może w taki sposób działać ale napewno sugerują by tego typu praktyk nie pobudzać... :|

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
02-07-2005 20:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
Lolu a masz jakieś źródło wiedzy co do tego, co napisałaś :?:
Chciałabym sobie przeczytać.

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
03-07-2005 11:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Tomek ptak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
Cytat:Lolu a masz jakieś źródło wiedzy co do tego, co napisałaś
Chciałabym sobie przeczytać
VI ostatni "Dokument z Malines. Spoczynek w Duchu kontrowersyjne zjawisko" do nabycia w Księgarni Mateusza.

?WIECIE MOIM MIASTEM
POLPAK MO
IM ?YCIEM
JEZUS MOIM PANEM
03-07-2005 12:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
albo wejdź na apologetykę, gdzieś w polemikach powinien być artykuł o padaniu w Duchu, uprzedzam, że momentami nie tylko w tym temacie ks. A. Siemieniewski przedstawia dość skarajne poglądy, co nie znaczy że nie prawdziwe, ale czasem robi się też tak by pobudzić dyskusję 8)

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
03-07-2005 12:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
tendencja Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 467
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Offca napisał(a):Co w takim razie z ekstazami, które bardzo często zdarzały się u świętych? Myślę, że spoczynek w Duchu to coś podobnego.
Teresa z Avila: „Czymże więc, może ktoś zapytać, stan taki różni się od zachwycenia, kiedy na pozór oba te stany zupełnie są do siebie podobne? To jest na pozór, ale nie istotnie. Zachwycenie, czyli zjednoczenie wszystkich władz w Bogu – jak mówiłam trwa krótko, ale wielkie po sobie skutki pozostawia, wielkie oświecenie duszy i wiele innych korzyści duchowych; rozum tu nic nie działa, tylko Pan sam działa w woli. W tym stanie, o którym mówię, jest zupełnie inaczej; choć ciało jest jakby pojmane i obezwładnione, ale wola, pamięć i rozum pozostają swobodne, tyle że działanie ich będzie bezwiedne i czego się w danym razie uchwycą, temu się oddają i tego się oburącz trzymają.
Ja w tej mdłości ciała – bo nie jest to nic innego, choć z dobrego źródła bierze początek – żadnego pożytku nie widzę (…). Radzę za tym przeoryszom, niech z wszelką pilnością starają się zapobiegać takim długim omdlewaniem, z których zdaniem moim nic innego nie wynika…” , czy święty Jan od Krzyża: „Trzeba zaś wiedzieć, ze wszystkie te rzeczy mogą się zdarzać zmysłom ciała drogą Bożą, nigdy jednak nie wolno im ufać ani dopuszczać, trzeba raczej od nich uciekać, nie badając nawet czy są dobre czy złe. Im bardziej bowiem są zewnętrzne i cielesne, tym mniej pewne jest ich pochodzenie od Boga. Dla Boga bowiem bardzo właściwe i zwyczajne jest udzielanie się w duchu, w czym jest więcej bezpieczeństwa i korzyści niż przy udzielaniu się zmysłom, w którym zazwyczaj jest wiele niebezpieczeństwa i złudy, ponieważ zmysł cielesny chce być sędzią i rozjemcą w sprawach duchowych, uważając je za takie, jakimi je odczuwa (…). Albowiem zmysły ciała jeszcze mniej pojmują rzeczy duchowe, aniżeli zwierze pojmuje rzeczy rozumne.
Kto więc podobne rzeczy ceni, bardzo błądzi i naraża się na wielkie niebezpieczeństwo złudzenia a przynajmniej stawia sobie całkowitą przeszkodę w drodze do wartości duchowych”... To o czym pisze tu Św. Teresa z Avila i Święty Jan od Krzyża to (stwierdzam na podstawie VI Dokumentu z Malines) własnie interesujący nas spoczynek w Duchu. Jak widzieć ich stanowiska nie są pochlebne!
Z drugiej strony Duch Święty działa jak chce i kiedy chce i nie wolno go (jak już wczesniej Daidoss stwierdził)ograiczać.
Jednak bardzo bardzo podoba mi sie stanowisko KK w sprawie interesującego nas zjawiska, które tak jest ujęte w VI Dikumencie: "Wziąwszy pod uwagę istniejące ryzyko dewiacji, bardzo ostrożną postawę pasterzy Kościoła, na koniec fakt, że życie charyzmatyczne nie jest uzależnione od spoczynku w Duchu, korzystniejszym wydaje nam się nie wprowadzanie lub nie sprzyjanie temu zjawisku w katolickiej Odnowie Charyzmatycznej"- to tekst ze studium pt. „Spoczynek w Duchu, podstawy rozeznania” powstałego podczas ósmego dorocznego spotkania jezuitów z Odnowy, które odbyło się pod Paryżem w styczniu 1983 roku.
Poza tym znamienne są wypowiedzi:
1)Komisji Badań Teologicznych i Duszpasterskich: „Z duszpasterskiego punktu widzenia proponujemy:
• By zawsze unikano określenia spoczynek w Duchu, gdyż pobudza to ludzi do sądzenia, ze na pewno lub prawdopodobnie pochodzi to od Boga. Lepiej przyjąć neutralne określenie „upadek”, zaproponowane przez wielebnego Johna Richarda. Pozostaje ono na płaszczyźnie deskryptywnej, zaprasza do bardziej obiektywnego osądu i do rozeznania nie przesądzającego przyczyny upadku.
• Odradzamy tworzenie okoliczności, w których zjawisko mogłoby się pojawić.
• Nie zapraszamy duchownych, których modlitwa lub nauczanie są związane z tym zjawiskiem.
• Mówiąc o „upadku w Duchu”, przyjmuje zawsze postawę negatywną, pozostając jednak otwarci na możliwość, że w niektórych, bardzo rzadkich przypadkach, będzie to łaska Boża
W żaden sposób nie zachęcamy wiernych do starania się o ten upadek jako łaskę od Boga, gdyż wystawia ich to na ryzyko upadków spowodowanych przez nich samych” .
2)niemieckiego profesora teologii Heriberta Muhlena: „Upadek do tyłu, cielesne opuszczenie siebie, może być psychologiczną pomocą w prowadzeniu do głębszego oddania (zawierzenia) Bogu.
Zgodnie z zasadami rozeznawania duchów, uważam, iż to zjawisko samo w sobie należy do porządku psychologicznego i terapeutycznego, i jako takie nie mieści się ramach posługi religijnej.
Powinny się nim zajmować tylko osoby wykwalifikowane psychologicznie i medycznie, gdyż reakcje o charakterze medycznym mogły by wymagać właściwej opieki!

"Gdy cz?owiek wolny ponosi pora?k?, to nikogo za to nie wini" Josif Brodski
26-04-2006 01:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Wczoraj byłem dosyć przypadkowo na rekolekcjach prowadzonych przez dwóch włoskich misjonarzy pracujących w Brazylii pośród "dzieci ulicy" w dzielnicach nędzy. Odbywa się to [dziś jest ostatni dzień] w Warszawie u oo. dominikanów na Służewcu.

Otóż w praktyce duszpasterskiej owych misjonarzy zjawisko "spoczynku w Duchu" jest na porządku dziennym. Dowiedziałem się także, że w czasie rekolekcji w poniedziałek wiele takich przypadków miało miejsce, bo we wtorek słuchaliśmy paru świadectw na ten temat.

Równocześnie zaświadczam, że w mojej wspólnocie w Strasbourgu takie zjawisko miało miejsce i było przyjmowane pozytywnie, jednak każdej takiej modlitwie na ogół towarzyszył kapłan i/lub lekarz.

Niemniej spotkałem się także z nadużyciem tego zjawiska - przede wszystkim w Polsce, ale także i we Francji w niewielkich grupach Odnowy zafascynowanych "błogosławieństwem z Toronto". W dużych wspólnotach Odnowy we Francji (Emmanuel, chemin Neuf) zjawisko to prawie zupełnie nie występowało. Tylko "Błogosławieństwa" to praktykowały, choć nie było to u nich systematyczne.

Po zapoznaniu się z różnymi świadectwami, argumentami, kontr-argumentami i wypowiedziami kard. Suenensa mogę tylko stwierdzić, że:
- czasami jest to dar autentyczny, podobny do zjawiska opisanego w Dan 10; wtedy przynosi umocnienie i pokój
- w większości przypadków są to jednak reakcje naturalne, emocjonalne, niekiedy nawet histeryczne
- wreszcie nie można czasem wykluczyć imitacji złego ducha, który stara się "małpować" jak tylko potrafi autentyczne Boże dary [o takim dramatycznym zdarzeniu opowiadała mi moja liderka z Warszawy]
- dar jest autentyczny na ogół w sytuacji, gdy doświadcza go tylko jedna osoba; gdy pada kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt osób na ogół jest to reakcja emocjonalno-histeryczna
- widziałem jednak spoczynek w duchu 7miu osób na koniec Eucharystii [na zakończenie sesji n/t proroctwa], gdy kapłan wygłaszał słowa proroctwa [w czasie modlitwy uwielbienia tuż przed błogosławieństwem]; niemniej była to bardzo specyficzna sytuacja, nigdy więcej się nie powtórzyła
- w czasie kazania bł. Jana Taulera w XIV wieku [w Strasbourgu] wiele osób spoczywało w Duchu, a wtedy on mówił "nie przeszkadzajcie im asymilować słowa, które usłyszeli; oni je trawią".

To wszystko śwadczy o tym, że nie jest to charyzmat powszechny i nie każda wspólnota potrafi go przyjąć jak należy. Lepiej z niego zrezygnować, niż narażać się na fałszywki przeciwnika.

Ale jeśli już takie zjawisko występuje [niesprowokowane], taka wspólnota powinna dokształcić się i przygotować na jego przyjęcie, jeśli tylko chce taki dar przyjąć. Albo po prostu prosić Boga, aby cofnął tak kłopotliwy dar. Duch Święty jest dżentelmenem, nikogo do niczego nie zmusza.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
24-05-2006 12:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #27
 
Dokładnie. To pewien dar, ale moze być łatwo pomylony z fizjologiczną reakcją organizmu na silne mocje.

Poznacie po owocach Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
24-05-2006 20:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
Annnika napisał(a):Poznacie po owocach Oczko
A po jakich?

ps. czy widzial ktoś by zdarzyło się to mężczyźnie?

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
25-05-2006 06:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
Taki przypadek jest opisany w Biblii:

Dan 10, 15 Gdy on jeszcze mówił do mnie te słowa, padłem twarzą ku ziemi i oniemiałem. 16 A oto jakby postać ludzka dotknęła moich warg. Otworzyłem więc usta i mówiłem do tego, który stał przede mną: «Panie mój, od tego widzenia ogarnęły mnie boleści i opadłem z sił. 17 Jakże więc może taki sługa mojego pana mówić tu z panem moim, skoro nie ma teraz siły i oddech we mnie ustaje?» 18 Powtórnie dotknął mnie ten, który podobny był do człowieka, umacniając mnie. 19 Potem powiedział: «Nie lękaj się, mężu umiłowany! Pokój tobie! Bądź pełen mocy!» Gdy on jeszcze rozmawiał ze mną, nabrałem sił, mówiąc: «Niech mój pan mówi, bo mnie wzmocniłeś».

W tej chwili nie mam czasu na dokładną egzegezę tego tekstu, ale właściwie wszystko jest w nim powiedziane. Darem autentycznego "spoczynku w duchu" jest umocnienie i pokój. A także jakaś tajemnicza "asymilacja" słowa Bożego, które mam moc uzdrawiania i podnoszenia z martwych.

Owszem, widziałem to zjawisko także u mężczyzn.
Z tym, że przestrzegam raz jeszcze: prowokowanie tego charyzmatu może się źle zakończyć, bo może się łatwo wmieszać przeciwnik. Na ogół spada on niespodziewanie i równie niespodziewanie się kończy. Nie ma w nim żadnej "systematyczności". Jeśli zdarza się, że jakiś lider/pastor coś głosi, a ludzie wokół niego systematycznie osuwają się na ziemię, to jest to prawie pewna "fałszywka". W każdym razie zalecałbym zawsze jak najdalej idącą ostrożność w rozeznawaniu autentyczności podobnego zjawiska.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
25-05-2006 10:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #30
 
Kyllyan napisał(a):
Annnika napisał(a):Poznacie po owocach Oczko
A po jakich?

ps. czy widzial ktoś by zdarzyło się to mężczyźnie?

Oj Kyllyan Duży uśmiech , w liście do Galatów masz od groma owoców Ducha Świętego Oczko

A co do drugiego pytania - proporcjonalnie tyle samo mężczyzn spoczywa w Duchu jak i kobiet - po prostu z zasady więcej kobiet uczestniczy w tego typu modlitwie o wylanie Ducha, jak i w ogóle w praktykach religijnych Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
25-05-2006 11:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów