Spoczynek w Duchu Świetym

[Marek MRB]

Cytat:Ważne , że są tacy którzy wierzą! Że wierzą w działanie Ducha Św. w ogóle i w bardzo konkretne Jego działanie w życiu innych braci i sióstr.

Ja też wierzę w Jego działanie.
Nie przeszkadza mi to nie wierzyć że jego działaniem jest np. podskakiwanie na lewej nodze z trzymaniem się za prawe ucho ani tzw. "spoczynek"

Cytat:LOGIKA PANA BOGA jest często zupełnie inna niż nasza ludzka!

To Prawda. Szkoda jednak, że przeważnie słyszę ją jako uzasadnienie praktyk bez uzasadnienia w Piśmie Świętym czy Tradycji Kościoła

Cytat:Marku, pomyślmy więc trzeźwo.
Dziewczyna wyraźnie opisuje spoczynek, skoro nie było to na podłożu medycznym, ani emocjonalnym.

A skąd wiesz że nie był ?!!!
Dlatego że "tak czuła" ?!

Cytat:Nie było to omdlenie, nie było utraty przytomności, tylko jakiegoś rodzaju upadek, podczas modlitwy nazwijmy go spoczynkiem.

Aha. Zupełnie jak ten -
http://www.youtube.com/swf/l.swf?video_i...Fq4iIrF4xS polecam gorąco oglądnąć wszystkim entuzjastom spoczynków - z miłośnikami różnych cudotwórczych Włochów na czele....

Cytat:Spoczynek może być takim prezentem od Pana, albo pochodzić od złego. Skoro przynosi u Moniki dobre owoce, dlaczego zakładać, że nie pochodził od Ducha Świętego?

Omyku, własna ocena owoców w takiej sytuacji jest BAAAAARDZO zawodna (przytaczano tu już przykłady).
Żeby ocenić owoce, musiałabyś:
- móc porównać osoby które uczestniczyły w tych samych rekolekcjach, ale NIE padły
- mieć obiektywną ocenę tych owoców (z uwzględnieniem tych "mniej efektownych" jak stosunek do sąsiadów, do rodziny itp)
- ocenić je w dłuższej perspektywie

Abstrahując od konkretnej osoby : W wypadku fałszywych praktyk charyzmatycznych "owocem" może być np. własne mniemanie o swojej bliskości z Bogiem, pewnym "wybraństwie", przeniesienie uwagi z modlitwy kontemplacyjnej na emocjonalne "wykrzykiwanie" itd itp.
Nie piszę tego teoretycznie - ja to widziałem w mojej byłem wspólnocie (Koinonia Jan Chrzciciel). Także u siebie.
O wszystkim tym się nie dowiemy na forum (bo osoba tym dotknięta sama tego nie zauważy) - więc nie wyjeżdżajmy z argumentem o "owocach". Z tym argumentem wyjedzie Ci także każdy członek najbardziej odjechanych sekt.

Dla przypomnienia cytowane już tu opinie ludzi którzy znali się na doświadczeniach mistycznych jak mało kto:
Św. Jan od Krzyża:
„Trzeba zaś wiedzieć, ze wszystkie te rzeczy mogą się zdarzać zmysłom ciała drogą Bożą, nigdy jednak nie wolno im ufać ani dopuszczać, trzeba raczej od nich uciekać, nie badając nawet czy są dobre czy złe. Im bardziej bowiem są zewnętrzne i cielesne, tym mniej pewne jest ich pochodzenie od Boga. Dla Boga bowiem bardzo właściwe i zwyczajne jest udzielanie się w duchu, w czym jest więcej bezpieczeństwa i korzyści niż przy udzielaniu się zmysłom, w którym zazwyczaj jest wiele niebezpieczeństwa i złudy, ponieważ zmysł cielesny chce być sędzią i rozjemcą w sprawach duchowych, uważając je za takie, jakimi je odczuwa (…). Albowiem zmysły ciała jeszcze mniej pojmują rzeczy duchowe, aniżeli zwierze pojmuje rzeczy rozumne.
Kto więc podobne rzeczy ceni, bardzo błądzi i naraża się na wielkie niebezpieczeństwo złudzenia a przynajmniej stawia sobie całkowitą przeszkodę w drodze do wartości duchowych "

Św.Teresa:
„„Spoczynek w Duchu Świętym – tajemnicze doświadczenie spoczynku (upadku), odpoczynku, jakby zaśnięcia towarzyszące nieraz modlitwom o wylanie Ducha Świętego; przypuszczalnie efekt słabości ludzkiej natury wobec ogromu łaski Bożej (jak w przypadku zjawisk towarzyszących przeżyciom mistycznym: lewitacja, sen duchowy"
(...)
"Ja w tej mdłości ciała – bo nie jest to nic innego, choć z dobrego źródła bierze początek – żadnego pożytku nie widzę (…). Radzę za tym przeoryszom, niech z wszelką pilnością starają się zapobiegać takim długim omdlewaniem, z których zdaniem moim nic innego nie wynika…”

Trzymajmy się więc może twardego gruntu i poszukajmy jakiegoś uzasadnienia biblijnego dla tej wątpliwej praktyki
Jak dotąd bowiem można podsumować sprawę tak:
Reasumując dyskusję o podstawach wiary w "padanie":
- podstawy biblijne - BRAK
- podstawy w nauce Kościoła - BRAK
- rozeznanie odpowiedzialnych za światową Odnowę - NEGATYWNE
- jedyne argumenty "za" - subiektywne przekonanie prywatnych osób, które nie potrafią przedstawić ŻADNYCH argumentów poza powtarzaniem swojej tezy