Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katolik i facet lubiący innych facetów - problemacja
Autor Wiadomość
Unworthy Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 34
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #1
Katolik i facet lubiący innych facetów - problemacja
Witam. Jestem praktykującym katolikiem, facetem lubiącym innych facetów. Mam w związku z tym problem i to dość poważny. Po prostu czuję się źle, że mam taką orientację, bo wiem jak inni ją postrzegają - czyli bardzo negatywnie. Moje życie wiąże się z ukrywaniem przed innymi, tego kim naprawdę jestem. Nieraz wręcz udaję hetero w gronie osób, aby mnie w żaden sposób nie podejrzewali. Chyba przez to też nie mam przyjaciół, bo nie umiem być prawdziwy. Nie mogę się ujawnić, nie chce tego, bo boję się. Moją rodzinę z pewnością by to zabiło. To dziwne, kiedyś podobała mi się płeć przeciwna, ale to wszystko się zmieniło, chyba w okresie dojrzewania. Z tego co czytałem o kształtującej się orientacji homoseksualnej, to zgadzam się, tak jak jeden mądry profesor zauważył u swoich pacjentów, że to m.in wynik niewłaściwych relacji z rodzicami. I też takie miałem. Otóż mama nadopiekuńcza, a tata nadużywał bardzo alkoholu i nieraz przez to traktowałem go jak wroga. Kiedyś myślałem o zmianie orientacji, ale z tego co wiem , to nie ma na to żadnych farmakologiów. Kiedyś były metody na to np. oglądanie nagich zdjęć kobiet i onanizowanie się do tego. Ale zostały wycofane i uznane za niemoralne praktyki. Obecnie stosuję się terapię reparatywna, która jest mało skuteczna. Czytałem coś o tym i wątpliwym jest, aby mnie to zmieniło. Jestem świadomy czynników, które mogły wywołać u mnie taką orientację. Mam teraz dobre relację z rodzicami. Nie mam do nikogo żalu. Czuję, że mam już tak ukształtowaną orientację i nic już tego nie zmieni. Staram się żyć w czystości, nie miałem żadnych kontaktów z innymi homoseksualistami. Nie wiem czy dam radę jeszcze tak dłużej żyć sam. Nie lubię widoku zakochanych par, czuję wtedy smutek, bo też chciałbym być przytulony, poczuć że ktoś mnie rozumie, kocha. Czuję, że coraz bardziej pcha mnie do tej samej płci. Marzę o tym, aby się zakochać w innym facecie ze wzajemnością, chciałbym tak żyć. Zaczynam odczuwać coraz większa frustrację, bo nie czuję się szczęśliwy. Tak na zdrowy rozsądek, to nie wiem kogo krzywdzi taki związek dwóch facetów, którzy na prawdę się kochają i są sobie wierni. Was to na pewno napawa jakimś obrzydzeniem i chętnie wskazalibyście na Biblię. Przypadek Sodomy, Gomory i występujących tam stosunkach homoseksualnych mnie nie przekonuje. Tam była totalna rozpusta, gwałty, tamtejsi mieszkańcy nie posługiwali się językiem miłości, tak więc, nie sądzę aby można było po tych fragmentach stwierdzić, że prawdziwa miłość homoseksualna jest czymś złym. Jedynie Nowy Testament mówi coś jaśniej: "Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość" oraz "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli." Ale dla mnie i tak to nie jest za jasne, bo nie wiem czemu to jest takie złe, taki związek partnerski pomiędzy homoseksualistami, którzy się kochają i są sobie wierni.

Czuję już naprawdę tak wielki mętlik w głowie, że nie wiem czy mi nie odbije Smutny
10-09-2008 19:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Ja bym proponował podjąć terapię. Jest o niej sł kilka w wątku Homoseksualizm

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
10-09-2008 20:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Napisz do mnie maila, wyślę Ci dobre książki na ten temat.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
10-09-2008 21:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Unworthy Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 34
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
Znalazłem w tamtym temacie 3 strony:
http://www.odwaga.oaza.pl/homepage.html
http://www.pascha.pl/zdrowienie.php
http://www.okiem.pl/cnota/sex/homoseksua...m#leczenie
Dziękuję za namiary.

Coś czuję, że chyba będę musiał podjąć terapię na odległość. Czy idzie tak? Będę musiał się spytać.
Mam nadzieję, że ta zmiana orientacji będzie trwała. To by było straszne, gdybym po latach od wyleczenia się z tego wziął ślub i miałbym jakiś nawrót.
Ehh, ale ja jestem pesymista Smutny
10-09-2008 23:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Z jakiego jesteś miasta?
Skontaktuj się z Paschą, to z tego co piszą na stronie organizacja ogólnopolska i mają ludzi w większych miastach.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
11-09-2008 00:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Unworthy napisał(a):Ale dla mnie i tak to nie jest za jasne, bo nie wiem czemu to jest takie złe, taki związek partnerski pomiędzy homoseksualistami, którzy się kochają i są sobie wierni.
Sympatyczny człowieku, spróbuj na to spojrzeć w ten sposób:

Kobieta i mężczyzna to istoty, o szeregu podobieństw i różnic. Mogą być z sobą, aby łączyć podobieństwa i poznawać różnice. W jednym jak i w drugim przypadku mamy do czynienia z postawą ofiarności: dla podobieństw ofiarują sobie czas, pieniądze, troskę o rozwijanie tychże podobieństw. Dla różnic ofiarują sobie również czas, ale tez zrozumienie, wzajemną odpowiedzialność, dobrze pojętą tolerancję, a nade wszystko chyba - miłość wzajemną.
Poza ofiarnością mamy tu również element obdarowania. Wyraża się on całą masą elementów kształtujących więzi kobiety i mężczyzny. On - zdobywca i strażnik daje pożywienie, pokój i strzeże ich jako wartości wspólnych obojgu. Ona: przeżywa fascynację i oczarowanie męstwem - a więc czymś, co tak na prawdę nie będzie jej przyrodzoną cechą. Jak zatem mają realizować ofiarność oraz obdarowanie żyjący w związkach homoseksualnych, skoro obaj (oboje) mają to samo?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-09-2008 00:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Unworthy Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 34
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #7
 
Sivis dzięki za książki, będę miał co czytać przez najbliższe miesiące.
Jeśli jest tak jak piszesz, że organizacja Paschy ma ludzi w większych miastach, to nie będę miał problemu, aby do takowego dojechać.

Ks.Marek napisał(a):Jak zatem mają realizować ofiarność oraz obdarowanie żyjący w związkach homoseksualnych, skoro obaj (oboje) mają to samo?
Ks.Marku pewnie masz racje w tej kwestii, aczkolwiek mam wątpliwości. Słyszałem o czymś takim jak o byciu facetem lub kobietą w związku homoseksualnym, czyli jeden partner zachowujący się bardziej po męsku, a drugi bardziej kobieco. Dlatego w praktyce, w jakimś stopniu być może, że takie pary mogą realizować ofiarność oraz obdarowanie.
11-09-2008 20:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
Unworthy napisał(a):Dlatego w praktyce, w jakimś stopniu być może, że takie pary mogą realizować ofiarność oraz obdarowanie.
Możesz napisać w jaki sposób? Daruję sobie detale techniczne tego układu, bo to ni ciekawe, ni tym bardziej ważne. Bez względu na wszystko, mężczyzna zawsze będzie mężczyzną.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-09-2008 21:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Unworthy Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 34
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ks.Marek napisał(a):Bez względu na wszystko, mężczyzna zawsze będzie mężczyzną.
Tak, ale może zachowywać się jak delikatna kobieta, bo w końcu taki homoseksualista nie ze swojej płci brał głównie wzór. Tak więc, w większym czy mniejszy stopniu może być przyprawiony o charakter płci żeńskiej. Trochę coś o tym wiem. :wink: To co widzi się czasem w kabaretach, jak parodiują homoseksualistów, to takie przypadki baaaardzo kobiecych gejów występują jednak w realu, ale są bardzo rzadkie.
Ks.Marek napisał(a):Możesz napisać w jaki sposób?

Szczerze, to sam nie wiem, ale może zobaczymy w jaki sposób się to realizuje w filmie, który ma powstać. :wink:
http://film.onet.pl/0,1141,1743394,wiadomosci.html
Karolak będzie grał faceta w tym związku, a Koterski kobietę. Język

Choć wydaję mi się, że nie widzę w takim trwałym homoseksualnym związku pełnym miłości nic złego (bo nikogo on nie krzywdzi Język ), to jednak gdybym żył w ten sposób (bo nie udałoby mi się z tego wyleczyć), to miałbym takiego typu wyrzuty sumienia, że Biblia jednak tego zakazuje. Ehh, marzy mi się taki związek. Coś mi się wydaje, że to wynik niewłaściwej lektury na stronkach dla kochających inaczej. Ale dobra, jeśli Bóg tak chce, aby homoseksualiści nie żyli ze sobą razem, to będę Go musiał posłuchać.
12-09-2008 01:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Ważne jest, ile masz lat. Bo w pewnym wieku zafascynowanie takie może być czymś normalnym. Dlaczego to twierdzę? Ponieważ napisałeś, że jeszcze nie przeszedłeś do czynów.
Czyli wszystko przed tobą.
Jeżeli chcesz być hetero i do tego dążysz, to Twoja decyzja na pewno zdeterminuje cię do podejmowania kroków odpowiednich ku temu. Jeżeli twój zamiar się powiedzie, to radzę się nie przejmować tym,że kiedys fascynacja mężczyznami może powrócić.

[Obrazek: mysz4.gif]
12-09-2008 11:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
a.R.E.k. Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #11
 
:shock: Po co robić sobie sztuczne problemy? Orientacja się kształtuje wraz z wiekiem. Tak albo taka, co to ma za znaczenie? A tym bardziej, religijne? To jak kolor włosów.
12-09-2008 14:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
Myszkunia napisał(a):Bo w pewnym wieku zafascynowanie takie może być czymś normalnym.
tak, około 4-5 roku życia...
a.R.E.k. napisał(a):Tak albo taka, co to ma za znaczenie? A tym bardziej, religijne? To jak kolor włosów.
A jak ktoś jest łysy, to jest obojnak, tak?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-09-2008 08:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
a.R.E.k. Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #13
 
Są ludzie aseksualni Oczko
13-09-2008 09:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
a.R.E.k. napisał(a):Są ludzie aseksualni
Tylko jak jest możliwe aby ktoś nie odczuwał wogóle niczego na płaszczyźnie seksualności i nie troszczył się o pilęgnowanie tej sfery?
To tak jakby negował samego siebie.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
13-09-2008 11:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
a.R.E.k. napisał(a):Są ludzie aseksualni
Jak również posiadający inne anomalie...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-09-2008 11:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów