dość szybko i może troche pobieżnie przeczytałam ten tekst, tylko do dwóch spraw się odniose, :
Wiązanie chrztu w Duchu Świętym z darem glosolalii również jest poważnym wypaczeniem nauki Pisma Świętego. - to ważne bo są tacy którzy uważają że chrztu w Duchu nie było gdy człowiek nie otrzyma daru języków jest to też w tym tekście poruszone. A przecież Duch Św. przychodzi przez wiarę, nie muszą temu towarzyszyć niewiadomo jakie efekty. Fakt że dar języków jest można powiedzieć najpowszedniejszym darem nie oznacza że wszyscy go muszą mieć.
Grzech bałwochwalstwa polega zaś na tym, że sam Bóg nam nie wystarcza, obok Niego lub zamiast Niego potrzebujemy czegoś więcej, aby być szczęśliwymi. - to zdanie było napisane w kontekście emocji, że nie możemy ich stawiać w centrum, bo z czasem będziemy potrzebowali coraz mocniejszych bodźców i że będziemy potrzebowali czegoś więcej niż Boga-efektów specjalnych :wink:
Acha i jeszcze jedno na co zwrócono uwagę w tym artykule, w sumie tam to słowo chyba nie padło, ale chyba o to chodzi: zgorszenie.
Ludzie podczas nabożeństw padali na ziemię, krzyczeli, głośno śmiali się, wyli, tarzali się po ziemi, a nawet szczekali i ryczeli jak lwy. - to już moim zdaniem skrajność i to mocna! Czy to wogóle miało coś wspólnego z Duchem. On przychodzi na różne sposoby, no ale bez przesady, poza tym On nas nie ogranicza i nie zabiera naszej wolności to my decydujemy co robimy. Nie można straszyć ludzi, bo zrażą się na maksa.
W sumie niby to wszystko wiemy, szczególnie na temat emocji, w naszej wspólnocie myślę mówi się dość często o tym, że wiara itd to nie kiełbasa, nie trzeba czuć :wink: jednakże z pewnością czuje się często niedosyt, gdy nie ma emocji, jednakże On przychodzi gdy Go prosimy. Z pewnością przychodzi
Nie wiem Tomek o co ci dokładnie chodziło, może bardziej o jakieś spory doktrynalne
no ale na ten temat to ja już się dziś nie wypowiem :roll:
Acha i ruch charyzmatyczny to błogosławieństwo, gdy jest w zgodzie z Pismem, gdy za cel ma miłość i służbę, a nie ma na celu wywyższenia się jakiś ludzi czy skupieniu się na jakiś darach, bez chęci służenia tak naprawdę nimi innym.
może coś jeszcze dopowiem ale to innym razem
pozdrawiam