Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przebaczyć Bogu !!?
Autor Wiadomość
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
miasto napisał(a):Słyszałem natomiast o praktykach "przebaczania Bogu" w tzw. terapiach odnawiania fundamentów - chodziło w tym o przebaczenie Bogu uwarunkowań (zwłaszcza rodzinych) w których się urodziliśmy. Dla mnie to tez jakieś chore. Wielu ludzi ma pretensje do Boga, ale to nie powód by Bogu wybaczać, tylko raczej powód by się tych pretensji wyrzec, jako grzesznych i buntowniczych.
A z punktu psychologicznego, takie podjeście jest szkodliwe. Bo przecież, jeżeli oskarżamy Boga [oczywiście może to być pewien etap, ale jeżeli trwa ciągle to źle], dorpwadzić może do odcięcia się od korzeni, albo też żebrania i oczekiwania nie wiadomo czego od rodziców oraz Boga. Zapomina się, że to co rodzice są zdolni dać dają. A dzieci mają głównie za zadanie wzięcie tego co dobre, czym zostali obdarowanii pójśc dalej, rozwijać się, aby nie uzależniać się emocjonalnie od rodziców.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
27-08-2008 09:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #17
 
miasto napisał(a):chodziło w tym o przebaczenie ... uwarunkowań (zwłaszcza rodzinych) w których się urodziliśmy
Uwarunkowania rodzinne stwarzają rodzice/opiekunowie i to ONI są odpowiedzialni za niewłaściwe warunki, więc do nich należy kierować wszelkie pretensje/roszczenia/przebaczenia/podziękowania. Najwyższy dał wolną wolę ludziom, opiekunom też, a ci często tą wolność nadużywają, czyniąc piekło własnym dzieciom.
Ci, którzy tego nie widzą mają problemy z ustaleniem źródła pochodzenia ich własnych problemów.

Rachel napisał(a):Zapomina się, że to co rodzice są zdolni dać dają.
Pewnie masz na myśli Jasia i Małgosię, którzy mają pretensje do rodziców o wakacje spędzone na wsi, a nie na Karaibach, oraz o to, że jeszcze nie kupiono im laptopa, podczas gdy połowa kolegów z klasy od dawna szpanuje tymi urządzeniami.
Ale gorsze jest piekło zgotowane dzieciom np. pijacką agresją, od której dziecko nie ma gdzie uciec, a babcia z dziadkiem wciskają fałszywe kity o "dobroci" rodziców i że jest przykazanie "czcij ojca swego i matkę swoją". Kłamstwa w żywe oczy podpierane przykazaniami. Oczywiście wina leży po stronie rodziców i dziadków, którzy są fałszywi.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
15-09-2008 11:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #18
 
miasto napisał(a):Słyszałem natomiast o praktykach "przebaczania Bogu" w tzw. terapiach odnawiania fundamentów
coś w stylu ustawiania, o którym nawijał Bert Hellinger?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
15-09-2008 12:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
uuuf Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #19
 
Przebaczyć Bogu - to jest możliwe jeśli przyjmie się antropologię, w której człowiek to współistotne bytowanie rozumu i serca i że serce człowieka różni się od rozumu. Rozum rozumie, że Bóg nie zawinił, ale serce nie - w sercu jest bunt (występuje najczęściej przy niewinnej śmierci własnego dziecka) . Chodzi o to, by serce człowieka otworzyło się na Boga. Przecież często się to zdarza w relacji do ludzi - rozum przebacza a serce nie. dlaczego nie miałoby się to dziać w stosunku do Boga? serce nie sługa - mówi porzekadło. Przebaczenie Bogu jest więc otwarciem się na Boga w miejscu, gdzie się go dotąd oskarżało - a tu dodam, że często nawet zagłuszamy swoim rozumem serce i dlatego nie może dojść do pełnego pojednania z Bogiem, bo nie pozwalamy sercu mieć swoich, niezależnych od rozumu doświadczeń. Taki gwałt na własnym sercu dokonany nawet w imię, że Bóg jest dobry, nie prowadzi do pojednania. Jeśli więc serce Twoje oskarża Boga, a ty się do tego nie przyznasz i zagłuszysz je pobożnymi regułkami... to tylko zakonserwujesz swój ból, a nie otworzysz go przed uzdrawiającą miłością Pana. Z tego, co wiem o procesie pojednania, to żeby mógł zajść, trzeba najpierw nazwać krzywdy. Przebaczenie Bogu to istotny element pojednania się z własnym sercem - a w nim z Bogiem.
tak to czuję.

Obudź w swym sercu Pana a obudzisz się w Sercu Pana
25-10-2008 21:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów