Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dusza - od Boga..?
Autor Wiadomość
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Kyllyan napisał(a):
omyk napisał(a):Cóż jest niespójnego w tłumaczeniach moim i Alexis, przy założeniu, że zło jest brakiem dobra?
Pytanie jest takie: czy założenie jest słuszne?

Właśnie. Czy zło to tylko brak dobra ? Nie sądzę, skoro od początków świata dobro i zło istnieje. Zło to raczej brak norm moralnych, aniżeli brak dobra, zło to mówienie Bogu "nie". Dobro to obecność norm moralnych i mówienie Bogu "tak".

I dziwi mnie ten znak zapytania w tytule wątku. Przecież to jest jasne, że duszę daje tylko Bóg. Albowiem nikt inny nie może tchnąć ducha w ludzkie ciało jak tylko sam Stwórca. Duch napełnia ciało, a ono uzyskuje zdolność poruszania się, zmysły mogą odczuwać a serce może bić. Duch opuszcza ciało a ono marnieje i w proch się obraca. Dusza to ta cząstka Bożej obecności w człowieku, która uświęca ciało. Zatem kto pozbawia życia człowieka, ten urąga Bogu samemu.
04-10-2008 16:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alexis Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 42
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #32
 
Kyllyan napisał(a):
omyk napisał(a):Cóż jest niespójnego w tłumaczeniach moim i Alexis, przy założeniu, że zło jest brakiem dobra?
Pytanie jest takie: czy założenie jest słuszne?

No właśnie, a jakie jest Twoje założenie, Kyllyan? 8)



Polonium, "na początku" świat był dobry i w swej istocie pozostaje takim do dziś dnia, co zapewne wiesz, bo znasz, jak mniemam Księgę Rodzaju.

Jeżeli do Ciebie bardziej przemawia definicja zła, jako ZAPRZECZENIE dobra, to zgadzam się z Tobą , bo w istocie swej jest to zdecydowanie to samo, co jego brak ('mówienie Bogu: TAK - mówienie Bogu: NIE'). Twoja wolna wola (wolna wola stworzenia) to akt kreacji Wiecznego Dobra, na Jego podobieństwo. Możesz mówić TAK albo NIE...

I mnie też dziwi ów znak zapytania w tytule wątku, ale jak widzisz - są tacy, którzy go postawili. A my, między innymi i Ty, i ja, staramy się choć trochę ulżyć ich traumie, nieopatrznie czasem popadając w ' głupotę tudzież frazesy'... No, ale czego się nie robi dla zbawienia duszy, oczywiście od Boga pochodzącej Uśmiech
04-10-2008 18:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #33
 
Mówimy o duszy. Wejdźmy więc głębiej. Wiemy, że dusza ludzka jest nieśmiertelna i to jest jednocześnie jedna z Prawd wiary.

Dusza ludzka jak wiemy to duch, a duch nie posiada cech charakteryzujących ciało, zatem dusza nie posiada płci, nie jest materią i nie jest też żadną energią (nie rządzą nią prawa fizyki), ale jest tchnieniem Bożym.

Nauka nie może stwierdzić, kiedy dusza opuszcza ciało, bo to zbyt subtelny proces, by rozum ludzki go uchwycił. Są sytuacje śmierci klinicznej (śpiączka), gdy dusza opuszcza ciało tymczasowo, ale nie definitywnie. Ostatecznie jednak to Bóg ustala, czy pozwolić tej duszy wrócić do ciała, czy też nadszedł czas by duszę tej osoby zabrać z tego świata. Widzimy więc, że to bardzo subtelna kwestia i błędem i pychą byłoby sprowadzanie jej do sfery stricte naukowej.

Doświadczenia śmierci klinicznej to doświadczenie przypominające moment śmierci, z tym że istnieje jeszcze szansa na powrót do życia. Tak więc lekarze mogą reanimować, ale to czy do reanimowanego wróci znów życie (dusza) to już kompetencje Stwórcy. "Bóg dał, Bóg zabrał".
16-10-2008 14:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #34
 
Zarówno zło jak i dobro są pojęciami subiektywnymi i najgłębsza filozofia tego nie zmieni. To kwestia interpretacji jednostki a nie tego co szacowni ojcowie kościoła na ten temat myślą.
Za to jest banalny sposób sprawdzenia empirycznego co jest w konkretnym przypadku złe a co nie. Wystarczy zapytać czy komuś się to podobało czy nie. Jak nie to to było dla niego złe. Jak nie umie odpowiedzieć, znaczy jeszcze nie odczuł efektów tego co się stało i z czasem określi czy było dobre czy złe.

Tak więc nie kombinujecie za wiele tylko jak macie wątpliwości to zapytajcie Waszego Boga czy to co zrobiliście mu się podobało czy nie. Jak nauczycie się słuchać to otrzymacie odpowiedź Uśmiech i nie pytajcie innych bo inni nie wiedzą co myślą i czują pozostali, w tym Bóg - bo to zabronione i czarna magia komuś do głowy wynikać Uśmiech
Dajcie se więc spokój z wiecznym pytaniem tego czy innego czy zrobiłem/am źle czy dobrze w oczach Boga. Pytanie skierujcie do bezpośrednio zainteresowanego i zrobicie wreszcie krok na przód. Bo na razie tkwicie w miejscu z kilkoma odpowiedziami zawartymi w Biblii od 2000 lat.
22-10-2008 12:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #35
 
Cytat:Zarówno zło jak i dobro są pojęciami subiektywnymi.
Dlaczego?
Cytat:To kwestia interpretacji jednostki a nie tego co szacowni ojcowie kościoła na ten temat myślą.
Odbiegając od tego, co myślą o tym szanowni ojcowie Kościoła... Czy nasze poznawanie zawsze jest równe rzeczywistości? Czy to co myśli każda jednostka zawsze jest zgodna z prawdą? Czy rozumienie każdej jednostki w kwestii dobra i zła zawsze jest takie jakie być powinno i czy można odnieść to do realności, rzeczywistości? Czy interpretacja = prawda? Jak w związku z tym mówić o etyce (pomijam teologię moralności) ? Jak w związku z tym mamy rozpatrywać kwestię dobra lub zła dla społeczności ludzkich?
Cytat:Wystarczy zapytać czy komuś się to podobało czy nie.
Czy to jest wystarczające kryterium oceny dobra i zła? Czy jest w ogóle możliwe w ten sposób stwierdzić co jest dobre a co złe? Czy od subiektywnej opinii ludzkiej może zależeć wartość moralna czynu? Powiedzmy, że dwie osoby patrzą na daną sprawę zupełnie inaczej. Dla jednej jest to dobre, a drugiej złe.... gdzie jest prawda?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
22-10-2008 13:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #36
 
@nieania, przecież właśnie napisałem, że z ziemskiego punktu widzenia nie jest możliwe określenie jednoznaczne co jest dobre z co złe. Każdy przypadek jest inny, każde stworzenie inne więc masz praktycznie nieskończoną liczbę sytuacji. Jak więc chcesz ustanowić co było dobre a co złe obiektywnie?
To nasze naturalne ograniczenie, że nie radzimy sobie z liczbami typu nieskończoność i z tego powodu nie ma się co silić na super mądrości bo z góry skazane na niepowodzenie.

Dlaczego Dobro i Zło jest subiektywne? Ano dlatego, że to pojęcia abstrakcyjne i tyczą nie miary takiej jak masa tylko odczucia jednostki. Przykładowo, czy budyń jest dobry? Nie jesteś w stanie udzielić odpowiedzi do póki nie wrzucę czynnika subiektywnego czyli nie zapytam:
Czy dobry jest dla Ciebie budyń waniliowy?
To możesz rozszerzyć na wszytko, na zachowania, seks, książki, buty itd...
i pewnie ostatecznie najbardziej Ciebie interesuje czy to jest dobre dla Boga. Nie trudno tu wywnioskować, że skoro taka nasza różnorodność to co innego od nas Bóg oczekuje (jeżeli w ogóle czegoś oczekuje). Jedyna więc opcja to by każdy osobno spytał co ma robić by było to uznane za dobre, bo człowiek jest omylny i jak Ci ojcowie kościoła powiedzą co masz robić to mogą się pomylić Uśmiech bezpieczniej jest spytać samego zainteresowanego. Nie uważasz?
22-10-2008 13:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #37
 
Komzar napisał(a):Nie uważasz?
No właśnie nie.... Introspekcja nie jest wystarczająca do tego aby stwierdzić czy to, co w ten sposób badamy jest prawdziwe. Tak więc na pytanie: "Czy budyń jest dla ciebie dobry?" Możesz uzyskać odpowiedz niezgodną z prawdą, nawet jeśli dany człowiek odpowie zgodnie ze swoim mniemaniem.

Poza tym przede wszystkim bóg chce dobra dla człowieka. Wszystko co Bóg stworzył zostało dane człowiekowi dla jego dobra, tak więc nasze czyny mają być dobre dla nas. Idąc dalej twoim tokiem rozumowania trzeba by było zapytać nie tylko Boga, ale też każdego człowieka, co zrodziłoby miliony różnych odpowiedzi.... i niemożliwe byłoby ustalenie prawdy.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
22-10-2008 13:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #38
 
Hmmm, skoro nie wiesz co lubisz to już twój problem, ja otrzymam odpowiedź zgodną z prawdą - że nie wiesz i tyle.
Poza tym nie rozmawiamy tu o prawdzie tylko o to co jest dobre a co złe.
Jak mnie okłamiesz to nadal budyń będzie dla ciebie taki jak był wcześniej dobry albo zły, tylko mi o tym nie powiesz. Nadal twoja sprawa. To Ty chcesz wiedzieć co jest dla Ciebie dobre.
Tematem nie jest jak wyciągnąć z gościa prawdziwe zeznania tylko co jest dobra a co złe. Mieszasz dwie sprawy i dlatego masz problem.
Dojście do prawdy to zupełnie inne zagadnienie. Coś może być złe, ale prawdziwe Uśmiech i na odwrót.
22-10-2008 13:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #39
 
Jedni szukają Boga, drudzy Prawdy. Prawda wygląda tu blado.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
22-10-2008 21:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #40
 
Szukanie prawdy to takie Never Ending Story Uśmiech, ale to jednocześnie dobry kierunek.
Mnie na przykład bardzo interesuje prawda o duszy. Niestety ten watek jest kolejnym, że w tej dziedzinie Katolicy nie są fachowcami.
Pytanie czy dotyczy to osób odwiedzających to forum, czy tak ogólnie wyznawcy tej religii nie wnikają szczegółowo w zagadnienie Duszy.
22-10-2008 21:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #41
 
Wyznawcy tej religii różnią się od siebie wiarą. I tak jeden twierdzi, że ma dusze nieśmiertelną i po śmierci uleci do nieba, drugi będzie czekał na zmartwychwstanie w rodzinnym grobowcu. Trzeci zaraz po zgonie dostąpi sądu ostatecznego. O duszy niewiele jest napisane stąd takie marne o niej pojęcie. Też bym chciał wiedzieć więcej, mogę jedynie intuicyjnie i za sprawą intelektu podejrzewać, że ona istnieje i że każda żywa istota ją posiada.
Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
23-10-2008 07:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #42
 
Masz racje, że napisane jest niewiele i są to rzeczy ogólnie znane. No ale wychodzę z założenia, że po to było przez ostatnie 2000 lat świętych i innych nie tylko głęboko wierzących ale przede wszystkim praktykujących, że coś do tej wiedzy spisanej 2000 lat temu wnieśli.
Nie oczekuję tu dowodów na jakiekolwiek twierdzenia o Duszy, ale podzielenie się swoim doświadczeniem w tej kwestii czy przemyśleniami już jest cenne. Bibliści też żadnych dowodów na to co piszą nie przedstawiają.
23-10-2008 11:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #43
 
pafni napisał(a):Jedni szukają Boga, drudzy Prawdy. Prawda wygląda tu blado.
A zapomina się o słowach Jezusa , że On jest Prawdą. Więc odkrywanie Boga i poznawanie Prawdy odbywają się jednocześnie tak rzec można.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
23-10-2008 18:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #44
 
Rachel napisał(a):
pafni napisał(a):Jedni szukają Boga, drudzy Prawdy. Prawda wygląda tu blado.
A zapomina się o słowach Jezusa , że On jest Prawdą. Więc odkrywanie Boga i poznawanie Prawdy odbywają się jednocześnie tak rzec można.

Zgadza się, ale samo stwierdzenie, że On jest prawdą jest zbyt ogólnikowe. Jednym słowem za mało prawd jest w P.Ś. A reszta to jest próba interpretacji, która każdemu różnie wychodzi.
do dziś jest kilkanaście paradoksów które trudno mi wyjaśnic.
Ale temat jest o duszy, więc nie będę mącił.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
23-10-2008 18:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #45
 
Warto też się odwołać do świadectwa Glorii Polo, która nie tylko doświadczyła cudownego uzdrowienia po wypadku, ale przede wszystkim przeszła prawdziwą metanoję przeszedłszy od życia bez Boga do życia z Bogiem. Ale to jedno. Poza tym doświadczyła jej dusza realistycznego widzenia Czyścca, Piekła i Nieba. Tego doświadczyła samą duszą. Przypuszczać możemy, że dusza wszystko odczuwa zapewne głębiej niż ciało.

Nikt nie może nakazać swej duszy opuszczenia ciała, bo uchodziłoby to za wielką pychę i zachaczałoby o okultyzm i magię. Tylko Stwórca może duszę wezwać (moment śmierci), lub kazać jej wrócić do ciała (wskrzeszenie).


Ale zastanawia mnie inna kwestia. Zwierzęta i ludzie mają duszę. U zwierząt to tchnienie dające życie, a u nas ludzi to coś więcej niż tylko ożywiające tchnienie. Dusza ludzka jest bowiem nieśmiertelna.

Co ją więc różni od duszy zwierząt poza faktem, że jest nieśmiertelna ? Czy jest to wolna wola i rozum ? Czy są jeszcze inne czynniki odróżniające ją od duszy zwierząt ? Proszę o sensowną odpowiedź.
23-10-2008 19:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów