Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyka religijna ze względy na tekst czy ze względu na zespó
Autor Wiadomość
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #1
RE: Muzyka religijna ze względy na tekst czy ze względu na zespó
omyk napisał(a):Już się papierosów nie czepiam, bo wiem, że nałóg jest wielkim złem i trudnością, co nie znaczy oczywiście, że nie trzeba z tym walczyć.
Z papierosami walczę, ale nie jest łatwo. Od razu też się wszystkiego nie da zmienić. Palę już kilka lat i to nie jest takie hop siup. Potrzeba czasu.


omyk napisał(a):Ale piwo między lekcjami?!?! Litości! U mnie w LO robił to tylko kompletny margines i to ateistyczny (i katolik, który wtedy odchodził od Pana, a teraz, po nawróceniu źle wspomina tamten czas).
Co w tym złego? Nikt tu nie mówi o zalewaniu się jak świnia. Wszystko jest dla ludzi. Wiele osób z tego forum wspomniało, że popija sobie winko czy inne trunki. Ja gustuje w piwkach i nie widzę w tym nic złego. Zaznaczam nie zalewam się jak świnia.

omyk napisał(a):Suszysz zęby z powodu uzależnienia od muzyki? Ja bym tego nie robiła, tylko wywaliła wszystkie płyty i mp3 i prosiła Pana o wolność od nałogu.
Nie popadaj w skrajności. Fanatyzm nie jest dobry, jakbyś nie wiedziała. Co w tym złego, że muzyka towarzyszy mi w każdym momencie życia. Towarzyszy mi jak idę do szkoły, wracam z budy. Jak się uczę, sprzątam. Zawsze słucham muzyki jak mam okazje. Przy czym nie izoluje się też od ludzi. Nie uważasz, że trochę przesadzasz?


omyk napisał(a):Nie pytam jaka to muzyka, bo i bez pytania wiem, że chodzi o rock i metal.
I nie pytaj skąd wiem :roll:
Na to nie licz. Zapytam skąd wiesz, mam do tego prawo. Z tego co wiem to nie znamy się osobiście, więc zapytam skąd masz takie dane. Założę się jednocześnie, że nie słuchasz metalu, rocka i pozostałych odmian. Skoro nie słuchasz to nie oceniaj od razu, że coś jest złe. Najpierw posłuchaj dowiedz się o czym śpiewają a potem wydawaj osądy. Nie wiem czy wiesz ale słucham 2tm2,3 Pneume, Ox, Armię, Anastasis i co też uważasz, że to złe zespoły? Przecież śpiewają psalmami i nie tylko! A może uważasz, że to zła muzyka bo ktoś nie słucha tego samego gatunku co Ty? Najłatwiej oceniać, nie znając!

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
28-09-2008 13:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #2
 
Jak to co w tym złego? Macie w szkole jakiś regulamin, czy coś? Kiedy pracodawca odkryje, że pracownik w trakcie pracy napił się alkoholu, po prostu go wyrzuca. Ty w szkole masz mieć lżejsze zasady? Dziewczyno, ile ty masz lat? Litości, ja mam 18, ale nie mieści mi się to w głowie. Jak można pić między lekcjami? Przecież największy margines społeczny tak nie robi! To jakaś kompletna degeneracja...

Fanatyzm nie jest dobry, ale radykalizm - jak najbardziej. Jeżeli uzależnienie mnie zniewala, to zrobię co mogę, żeby to z mojego życia wyrzucić, przecież to normalne, że chcemy być wolni Uśmiech

Wiesz... ks. Pawlukiewicz kiedyś mówił, że można żyć naprawdę, albo tylko być popychanym i pociąganym przez bodźce. W tym drugim przypadku człowiek żyje od imprezy do muzyki, od muzyki do obiektu zainteresowania, od impulsu do impulsu. Jeśli nagle wyłączane są wszystkie impulsy, człowiek tak naprawdę nie wie, co ze sobą zrobić.
Zrób sobie sprawdzian - spróbuj przez cały dzień nie włączać muzyki, nie uciekać w świat internetu, gier, czy telewizji, nie palić, nie pić, nie wsiadać na motor... Nie robić niczego, co dostarcza ci "impulsów". Jak wtedy będzie wyglądać twoje życie?
Powiem ci szczerze, że rzadko słucham muzyki, raczej wtedy, kiedy mam na to ochotę. W mojej szkole (a raczej w gimnazjum w tym samym budynku) są dzieciaki z trudnych domów, często wpadają w różne uzależnienia, bunt, agresję... Czasem widzę osoby, które nawet chodząc po szkolnym korytarzu słuchają głośno muzyki na komórce (nie wiem czemu nie na mp3, pewnie jakaś nowa głupia moda). Zawsze, ZAWSZE jest to muzyka, która jest z punktu widzenia chrześcijańskiej duchowości niebezpieczna. Dla mnie to tylko potwierdzenie tego, że muzyka może uzależniać i zniewalać Smutny

Masz prawo pytać, skąd wiem, ale ja mam prawo nie odpowiadać. Oczko
Odpowiem jednak - to dla mnie oczywiste. Nie robiłam żadnego wywiadu, nie zbierałam informacji, nikogo nie pytałam, nie znam Cię. Po prostu jest to dla mnie sprawa oczywista po przeczytaniu tych kilku Twoich postów.

Kiedyś też słuchałam tych zespołów. Też słuchałam muzyki niemalże na okrągło. Bogu dziękuję, że już nie muszę.

Zespołów, które wymieniłaś nie uważam za dobre. Teksty to jedno, a muzyka - drugie. Z pewnych źródeł wiem, że przynajmniej 1 z tych zespołów uprawia niezłą hipokryzję. Śpiewają jedno, robią drugie.

Chwała Panu, że nie muszę już tego słuchać.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
28-09-2008 17:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #3
 
Tak, to który zespół niby? Ja uważam, że te zespoły są naprawdę fajne. Jeśli chodzi np o 2TM2,3 to kiedyś nawet miałam okazję pogadać z Budzym... poza tym wydaje mi się, że nie znasz tych zespołów dlatego wydajesz taki osąd... A co do piwka między lekcjami: lekcję kończę o 12.00 i czekam 2 godziny na fakultet z niemieckiego i niekiedy idziemy ze znajomymi na piwko. Fakultet jest nieobowiązkowy więc tym bardziej nie widzę problemu. Spoko potrafię wytrzymać bez muzyki i jakoś nie czuję się wtedy źle. Chociażby czas rekolekcji - mogłabym używać telefony, odtwarzacza mp3 jednak sama zdecydowałam, że nie zabieram ich ze sobą. A jeżeli już zabieram to używam tylko na okres dojazdu. Później leżą cały czas w torbie i nie tykam ich. Poza tym co ja będę się tłumaczyć... nie robię nic złego... Najprościej jest oceniać... "W cudzym oku źdźbło widzisz, a w swoim belki nie widzisz"

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
28-09-2008 19:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #4
 
Ten zespół, który na chrześcijańskim koncercie złamał regulamin, wnosząc i spożywając alkohol na terenie domu pielgrzyma.
Nie będę wymieniać z nazwy, ale znajduje się wśród tych, które wymieniłaś.

Tak zwana hipokryzja.

Co do tego, czy znam, czy nie znam - szybko osądzasz. Wiesz, około 2-3 lat temu sama ich namiętnie słuchałam. 2 Tm 2,3 był moim ulubionym zespołem. Z zespołów, które wymieniłaś, słuchałam wszystkiego, prócz Ox.

Wiesz Kłapciu, sama czujesz jak jest. Wiesz najlepiej, jak ci jest bez muzyki, wiesz, że czasem chciałabyś zostawić odtwarzacz w domu, ale jakoś się łamiesz, usprawiedliwiając się, że to tylko na dojazd. Sama wiesz, jak to jest: "w końcu koniec rekolekcji, mogę posłuchać muzy". Wiem, jak jest. Nie będę cię oceniać, nie robię tego. Sama potrafisz to najlepiej zrobić.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
28-09-2008 20:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Tymoteusz na płytach jest łagodniejszy aniżeli w realu.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
28-09-2008 21:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #6
 
Rachel napisał(a):Tymoteusz na płytach jest łagodniejszy aniżeli w realu.

No i to jest plus... lepszy real niż płytka... a już niedługo wbijam na kolejny koncert Duży uśmiech

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
28-09-2008 23:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
Omyk: rozumiem, że odnosisz się do takich spraw jak nałogi i że wliczasz tu alkohol, papierosy, itp. Rozumiem tez Twoją awersję do muzyki w sensie muzyki światowej. Temat jest o muzyce, więc o tym chciałam sie wypowiedzieć. Został wydzielony i dlatego na niego weszłam.

Muzyka jest potężnym bodźcem i od wieków oddziaływała na człowieka. I owszem muzyką się może posługiwać szatan, bo wie jaki muzyka ma na człowieka wpływ. Jednakże Bóg stworzył muzykę i wrażliwość człowieka na nią jako dobre i nie można uważać samej w sobie muzyki jako złej.

Ja osobiście kocham muzykę i uważam, że świat bez muzyki byłby nudny. Jestem wdzięczna Bóg, ze wymyślił dźwięk i harmonię.
Ale ponieważ wiem, że szatan może się posługiwać muzyką, nie słucham muzyki blackmetalowej i dethmetalowej. Ostatnio staram się nawet nie tylko takiej muzyki nie słuchać, ale również takich utworów, których przesłanie kłóci się z przesłaniem chrześcijańskim.
Ale wychodzę z założenia, ze skoro muzyka tak oddziałuje na człowieka, ze zło się nim posługuje, to można się nią posłużyć też w drugą stronę. Muzyka może przyciągnąć ludzi do Boga. I sama widzę śpiewając w diakonii muzycznej i słuchając różnych zespołów chrześcijańskich, ze tak może być. I jak Duch Święty może działać również poprzez muzykę.

Co do zespołów rocka chrześcijańskiego: to nie widzę w tej muzyce nic złego wręcz przeciwnie. Sama lubię rockowe klimaty. Dlatego cieszę się, że jest rock chrześcijański: muzyka, którą lubię i tekst o Tym, którego kocham.
Uważam też, że jest to sposób na podzielenie się Bogiem z młodymi ludźmi, do których taki rodzaj muzyki często trafia. Na koncertach 2 Tm2,3 ludzie padali na kolana i oddawali życie Jezusowi. To chyba mówi samo za siebie.

Wiem, o który zespół Ci chodzi, kiedy piszesz, że złamali regulamin. Słyszałam o tym. Rozumiem: nie pokazali dobrego świadectwa, ale czy powinniśmy ich osądzać. Czy od razu trzeba ich uznać za hipokrytów i odrzucić ich muzykę. Przecież śpiewają o Bogu. Przecież nie jest powiedziane, że potem nie zastanowili się nad swoim zachowaniem. Myślę, że każdy z nas ma momenty w swoim życiu, kiedy nie zachowuje się jak uczeń Jezusa, ale czy przez to należy skreślać całe dobro, którego dokonał. Czy cały dorobek zespołu należy skreślić. Owszem zespół mógł stracić w czyichś oczach, ale czy to znaczy, że ich utwory też należy przekreślić? Do mnie te utwory bardzo przemawiają. I uważam, że nie powinniśmy od razu ich osądzać.

Wychodzę z założenia, że kiedy słucha się dobrej muzyki, to nie jest to uzależnienie, ale miłość. Owszem musimy uważać, by nie pozamieniać miejsc, bo to Jezus ma być moim Panem a nie muzyka. Ale kiedy kolejność jest zachowana i Bóg jest na pierwszym miejscu, to w myśl św. Augustyna wszystko inne jest na swoim miejscu. Pozdrawiam.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
29-09-2008 00:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
kłapciu napisał(a):Rachel napisał/a:
Tymoteusz na płytach jest łagodniejszy aniżeli w realu.


No i to jest plus... lepszy real niż płytka... a już niedługo wbijam na kolejny koncert
Byłam raz na koncercie, nie wytrzymałam na koncercie. Zrezygnowałam i wróciłam do domu.
Ktoś nie pomyślał, bo koncert był w klubie i za małe to było pomieszczenie i miałam wrażenie, że zaraz mi głowa eksploduje. Wolę płytkę aniżeli w realu.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-09-2008 08:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #9
 
No i wreszcie ktoś ma normalny stosunek do muzyki metalowej. Dzięki Boży Wariacie Uśmiech

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
29-09-2008 17:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Widzenie wszędzie szatana pomoże tylko w nabyciu się nerwicy.
Też lubię mocne brzmienia, ale nie słucham takiej muzy nonstop tylko jak mam na nią ochotę. Zwracam raczej uwagę na to czy utwór jest dobrze zrobiony czy też nie. Kiedyś słuchałam ciągle muzyki, od pewnego czasu stopuje aby móc też pozwolić sercu nastrojić się ciszą do modlitwy, snu Uśmiech

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
29-09-2008 17:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #11
 
No pewnie, że muzyka sama w sobie nie jest zła. Muzyka to tylko pewna harmonia dźwięków, pewien ich sposób aranżacji. Może być wykorzystana do dobrych, albo złych celów.
Bankowo na tym forum cytowałam już tekst z "wyznań egzorcysty" ks. Gabrielle Amortha, było to prawdopodobnie w wątku o muzyce metalowej. Jest on dla mnie cennym źródłem wiedzy.
Nikt nie mówi, żeby wszędzie widzieć szatana - przeciwnie, powinniśmy we wszystkim szukać Boga, ciągle chodzić w Duchu Świętym i ze względu właśnie na Boga powinny nas pewne rzeczy razić, mianowicie te, gdzie nie ma miejsca dla Niego Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
30-09-2008 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Ale przecież zespoły rocka chrześcijańskiego śpiewają właśnie o Bogu. Jest to ewangelizacja przez muzykę. Tak wiec jak najbardziej jest tam dla Boga miejsce, bo to On jest w centrum utworu.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
30-09-2008 22:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #13
 
Cytat:Muzyka religijna ze względy na tekst czy ze względu na zespół
W moim przypadku czasem jedno, czasem drugie. Kiedyś przyciągała mnie raczej melodia, nie zwracałam uwagi na treść. Teraz lubię szukać sensu nawet w słowach piosenek.
O dziwo, utwory napisane do zupełnie innych celów niż religijne, mogłyby z powodzeniem wielbić Pana.
Gdy dana piosenka spodoba mi się (tekst i/lub melodia), zaczynam interesować się zespołem. Parę razy zainteresowałam się utworami ze względu na zespół.

Zauważyłam, że część ludzi nie lubi "ciszy", tzn. wchodząc do domu/pokoju natychmiast włączają oni radio/tv/komputer/itp. żeby tylko coś "brzęczało": nieważne jakie dźwięki wychodzą w eter, bo w większości przypadków nie słuchają tego co słychać. Zastanawiałam się długo, czemu tak się dzieje, w jakim celu oni to robią. Doszłam do wniosku, że czują potrzebę zagłuszania czymś swoich myśli, których nie chcą słuchać. Bo właśnie w "ciszy" można wsłuchać się w głos wewnętrzny i porozmawiać z samym sobą.

Przy wyrazie "cisza" użyłam specjalnie cudzysłów, ponieważ tak naprawdę ciszy nie ma - gdy dobrze się wsłuchamy, usłyszymy szum wiatru, morza, sprzypienie drzwi, świergot ptaków, rozmowy/śmiech/krzyki sąsiadów, dzwony kościelne, kapiącą wodę z kranu, warkot komunikacji miejskiej ...
Bardzo lubiłam iść do pracy ok. 5:30, bo wtedy słuchałam cudnego śpiewu skowronka i "muzyki" przyrody. Po 6-ej rozpoczynał się warkot ludzkiej cywilizacji. A w niedzielę, kiedy jest spokojniej, cieszą mnie dźwięki dzwonów kościelnych, nawołujących do udziału we mszy św. Poniżej dzwon Zygmunta z Katedry Wawelskiej:
http://www.youtube.com/watch?v=kwbhO1yIC...re=related
Słychać go w całym Krakowie, jedynie w wielkie okazje Kościoła Katolickiego
(np. z okazji wyboru/śmierci Jana Pawła II) lub państwowe, np. z okazji przystąpienia do UE. Parę razy słyszałam go o północy w Nowy Rok.
[Obrazek: 90px-Krak%C3%B3w_092.jpg]

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
01-10-2008 00:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #14
 
nordlys napisał(a):Zastanawiałam się długo, czemu tak się dzieje, w jakim celu oni to robią. Doszłam do wniosku, że czują potrzebę zagłuszania czymś swoich myśli, których nie chcą słuchać.

Mogę odpowiedzieć na swoim przypadku: ja zwyczajnie boję się ciszy. W szczególności gdy jestem w sama w domu... odczuwam paraliżujący lęk przed ciszą... nie mogę w ciszy przebywać sama... ogólnie teraz i tak jest lepiej niż kiedyś Oczko

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
01-10-2008 11:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
kłapciu napisał(a):Mogę odpowiedzieć na swoim przypadku: ja zwyczajnie boję się ciszy. W szczególności gdy jestem w sama w domu... odczuwam paraliżujący lęk przed ciszą... nie mogę w ciszy przebywać sama... ogólnie teraz i tak jest lepiej niż kiedyś
To może lepiej powoli odkrywać korzenie tego lęku.
Jak jestem w domu to praktycznie nie mam włączonej muzyki. Za oknem słychać świergot ptaków, świerszcze, wiatr itd coś pięknego.
W akademiku nawet jak nie chcę słuchać to jednak muszę, aby zagłuszyć muzykę kogoś innego z akademika. Tylko na tyle abym mogła dalej funkcjonować. Jak one przesadzi to ide i upominam. "Niestaty" należę do osób które nie przepadają za nadmiernym hałasem.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
01-10-2008 11:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów