Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Modlitwa zbiorowa
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #16
 
Ależ czy ja gdzieś twierdzę, że wszyscy chorzy psychicznie to odmóżdżone istoty (de facto nigdzie tego nie napisałam)? W takim razie sama o sobie bym musiała tak powiedzieć.
Jak ktoś ma kliniczną depresję to walczyć może jedynie prochami, bo na nic innego nie ma siły. A jak dojdzie do stanu względnej "używalności" to można zacząć mówić o jakiejś walce czy czymś takim. Podobnie jak ktoś jest "naćpany" prochami, że prawie nie ma kontaktu z rzeczywistością to modlitwa jest naprawdę ostatnią rzeczą, o której taka osoba myśli.
06-11-2008 01:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
aga napisał(a):Jasne, że modlić się trzeba w każdym czasie, zachęca się do takie osoby do modlitwy, do korzystania z Sakramentów, ale to wszystko jest takie powierzchowne, bym powiedziała. Człowiekowi często się miesza duchowość z psychiką i te wszystkie praktyki nie są owocne po prostu. A jeśli Pan Bóg dotąd nie był człowiekowi obojętny to jest tym trudniej pogodzić się z faktem, że normalnie to już nigdy nie będzie, tylko tak byle jak i nie wiadomo jak.

Moim zdaniem to nie jest tylko kwestia stanu psychicznego to, czy w danej sytuacji jest nam się łatwo modlić czy nie. Owszem, stan psychiczny na pewno na to również wpływa i człowiekowi w depresji trudniej jest się modlić niż temu, który depresji nie ma. Ale łatwość czy trudność modlitwy zależy też od stanu duchowego. Często zaraz po nawróceniu, człowiek jest szczęśliwy, cały w skowronkach, chciałoby mu się latać i wszystko przychodzi mu z łatwością: modlitwa, sakramenty, dobre uczynki, itp. I taki stan nazywamy czasem pocieszenia. To jest taki czas Góry Tabor, kiedy Jezus przemienia się wobec nas i widzimy jaki jest wspaniały, wszystko przychodzi z łatwością i wydaje się, że tak będzie zawsze. Ale tak naprawdę to jest łaska Pana Boga i Pan Bóg wie, że gdyby tak było zawsze to moglibyśmy szybko się Nim znudzić albo po prostu nie byłoby to dla nas dobre, pożyteczne. Coś, co wymaga wysiłku jest często przez nas bardziej doceniane i przynosi większy pożytek. I po tym czasie pocieszenia przychodzi czas strapienia, kiedy zaczyna nam być trudno się modlić a Pan Bóg wydaje się być daleko. I tu najważniejsze jest to, żeby w tym czasie wytrwać, mimo wszystko. Bo to nie od moich odczuć zależy na ile jestem blisko Pana Boga. Pan Bóg daje ten czas dla naszego oczyszczenia. To jest czas Góry Kalwarii (w życiu Jezusa też były obecne obie te góry) I kiedy wytrwamy, ten czas się kiedyś skończy, a my wyjdziemy z niego umocnieni. Dlatego nie uzależniałabym praktyk religijnych od odczuć. Bo o to też myślę, że chodziło św. Pawłowi, kiedy pisał: "W każdym położeniu dziękujcie". Nie pisał, żeby się modlić, dziękować tylko wtedy kiedy modlitwa przychodzi nam z łatwością, ale zawsze. Bo Bóg czyni wszystko dla naszego dobra. Jak kochający Ojciec mógłby chcieć dla nas czegoś, co byłoby dla nas złe? Bóg nas kocha i choć często nie rozumiemy Jego planów, one są dla naszego dobra. I to, że mi się wydaje, że jakieś moje praktyki nie są owocne, to nie znaczy, że tak jest. Pan Bóg przyjmuje każdą modlitwę, która płynie z serca, nawet kiedy modliło mi się ciężko i wydaje mi się, że to nie ma sensu. Ma sens, tym bardziej Pan Bóg cieszy się z modlitwy, kiedy modlę się MIMO TEGO, że jest mi ciężko. Tym bardziej taka modlitwa jest Mu miła. Wielu świętych przez długi okres czasu nie odczuwało obecności Pana Boga, a jednak doszli do świętości, bo byli wierni Bogu mimo wszystko i wytrwali w modlitwie i wierze. Więc jest to przykład, że takie praktyki są owocne, chociaż my tych owoców nie widzimy.

I to nieprawda, że zawsze będzie byle jak. To właśnie Bóg sprawia, że nie jest byle jak i jest w stanie rozjaśnić każdą ciemność. Tak więc pozostaje nam nie zniechęcać się i uparcie trwać przy Panu Bogu, a z Nim każdą drogę można przejść, bo On pierwszy przeszedł Drogę Krzyżową.

[ Dodano: Czw 06 Lis, 2008 15:36 ]
Cytat:Jak ktoś ma kliniczną depresję to walczyć może jedynie prochami, bo na nic innego nie ma siły. A jak dojdzie do stanu względnej "używalności" to można zacząć mówić o jakiejś walce czy czymś takim. Podobnie jak ktoś jest "naćpany" prochami, że prawie nie ma kontaktu z rzeczywistością to modlitwa jest naprawdę ostatnią rzeczą, o której taka osoba myśli.

Myślę, że w zależności od świadomości, na tyle samo na ile ma się świadomość, na tyle można się modlić. A druga sprawa, że można się modlić nie tylko słowami. Chodzi o pragnienie bycia przy Bogu, mimo wszystko. Jeżeli nie jestem w stanie mówić, mogę się modlić w myślach, kiedy nie jestem w stanie myśleć, mogę po prostu być. To tak samo jak z Miłością. Bo przecież na tym opiera się wiara: na relacji Miłości. A jak dojdzie do stanu względnej "używalności" to można o tym myśleć w szerszym zakresie. Pan Bóg wie, na ile człowiek jest w stanie i nie wymaga od niego więcej. Ale nie znaczy to, że mamy się zwalniać z modlitwy. Jak pisałam modlitwa to nie tylko słowa.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
06-11-2008 16:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
Nie można też sprowadzać wszystkiego do działania bożego w naszym życiu. Bo to nie jest tak, że - tak jak u mnie - nerwice i lęki nie są po to, by mnie "oczyścić", ale to rzecz zależna wyłącznie od skłonności osobowościowych. Ja rozumiem, o co chodzi w wypowiedzi mojej poprzedniczki, ale to nie jest do końca tak, jak ona pisze. Sądzę, że Bóg cierpi razem ze swoimi dziećmi i nie chce, by były one w niewoli strachu, depresji itd., natomiast pomimo wszechmocy boskiej takie sytuacje się zdarzają, ale na pewno nie można "zwalać" winy na Boga i Jego "dopust" służący jakiejś idei. To nie jest coś, co pojawia się na wzór nocy ducha itp.
06-11-2008 17:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Aga: ale wiem, że Bóg może uzdrawiać z wymienionych przez Ciebie chorób. Dlatego warto się modlić, nawet w takich sytuacjach, kiedy naprawdę jest nam ciężko. Ja nie uważam, że Bóg ma zastąpić leki. Bo leczenie swoją drogą a modlitwa swoją. I jedno i drugie jest tutaj ważne i potrzebne.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
07-11-2008 01:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #20
 
aga, polecam Ci przeczytać książkę Maryja Dziewica Pani Nasza, Federico Suarez. I w tej książke, jest jasno napisane , że nic nie dzieje się od tak. I nawet twoja choroba, nie jest w celu nisczenia ale aby budować. A to zależy też od ciebie czy podejmiesz walkę, czy też nie. Człowiek chory nie powinnien skupic się na tym, że jest chory i ciągle powtarza jak litanię na co , jakie ma objawy. Tutaj chodzi o wejście w głąb, aby nie zatrzymać na tym czego się boję, ale modlić się z nadzieją że Bóg sprawia że uczynię coś ponad to co jest ludzkie.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
03-02-2009 17:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Spokojnie, dziewczyny, już jest lepiej. Uśmiech A książkę...może kiedyś obejrzę.
03-02-2009 22:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów