Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katolicyzm
Autor Wiadomość
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
"ja o nim nie zapominam, o nie!".... ale słów Jego już co nieco zapomniałeś?
Mówił:
- ..."braćmi moimi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wprowadzają je w czyn" Łk 8,21.
Piszesz pogardliwie i usiłujesz wykpić, poniżyć chrześcijanina, który w innej formie oddaje hołd Bogu, zatem zapomniałeś o słowach Chrystusa - "kto wami gardzi, mną gardzi" i o Jego prośbie - "Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem" J 15,12.
15-08-2005 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Drogi,jak to sie określiłeś, - Cichociemny.

Temat kultu obrazów w Kościele Katolickim i nie tylko (jeszcze Prawosławie, a więc dwie najstarsze wspólnoty chrześcijańskie na świecie) był już nieraz wałkowany i na tym Forum i na wielu innych. Nie chce mi się znowu pisać czegoś, co z łatwością można znaleźć. Wystarczy chcieć.

Zrobię jednak wyjątek.

W Twoim poście jest kilka błędów logicznych wynikających z Twojej nieznajomości teologi i liturgii katolickiej. To oczywiście nie Twoja wina.

Twój przykład z żoną,która modli sie do św. Antoniego.
Ja bardzo często proszę o modlitwę moich przyjaciół i znajomych. To sie nazywa modlitwą wstawienniczą. Niewątpię, że modląc sie w mojej intencji czynią to przez wstawiennictwo Maryi lub innych świętych. No cóż. Bardzo sie z tego cieszę. Ja też w intencji na której mi szczególnie zależy nie ograniczam sie do wstawiennictwa jednej osoby.

A tak z praktyki... Widziałeś co dzieje sie z osobą opętaną przez demona w momencie, kiedy odmawia sie litanię do wszystkich świętych. Mnie gwałtowność tej reakcji bardzo zastanawia.

Obraz Jasnogórski
Nie widziałem programu TV, o którym wspominasz i szczerze mówiąc taka reakcja braci zakonnych jest raczej niemożliwa.
Jeśli chodzi o sanktuaria i ich szczególne uprzywilejowanie to już sprawa Boża. Cóż mi do tego, że Bóg z jakimś miejscem lub przedmiotem związał swoją szczególną łaskę. Mamy tego przykłady w Biblii. No i dowody współczesne.
Bałbym sie dyskutować z dziesiątkami kul zawieszonych w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. "Po owocach poznacie".

W liturgii KK nie ma nic o przyklękaniu przed obrazem. Do obrazu lub krzyża należy się kłaniać. Poza liturgią jest to tzw. pobożność ludowa. Bałbym sie krytykować prostą, szczerą wiarę. Wydaje mi się, że jest bardzo czysta. Co mi do tego, jak ją ktoś wyraża...
Pan Jezus pochwalił wiele razy "dziwną wiarę". (np. kobieta kananejska).

Dziwię sie wogóle wszytkim, którzy tak łatwo podejmują krytykę KK. Proszę pamiętać, że jest to obecnie, obok Prawosławia, najstarsze wyznanie chrześcijańskie. Z zachowaną sukcesją apostolską i urzędem Piotrowym. KK ma 2000 lat przeróżnych doświadczeń z którymi musiał sie borykać zanim ktokolwiek pomyślał o protestantyźmie.
KK ma też najstarsze i najznaczniejsze uczelnie i wybitnych znawców Biblii, historii, filozofii itd.
Zanim ktokolwiek oskarży KK o bałwochwalstwo powinien sie najpierw zastanowić jak wielką wagę KK zawsze wkładał i nadal wkłada w zachowanie czystości wiary.
I jeszcze jedno. Niech o prawdach wiary dyskutują ludzie kompetentni.
Ataki takich małych "teologów" o podłożu protestanckim na KK i Jego naukę przypominają mi ataki hien na słonia, który niewzruszenie trwa i trwa i trwa...

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
15-08-2005 22:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
alus napisał(a):Piszesz pogardliwie i usiłujesz wykpić, poniżyć chrześcijanina, który w innej formie oddaje hołd Bogu,


:zmieszany: O wybacz ale nie pogardzam moimi braćmi w Chrystusie.Ja poprostu się niezgadzam z formą oddawania "hołdu" Bogu a tym bardziej oddawania hołdu komuś innemu. To że mój brat chrześcijanin jest np cudzołożnikiem będe miłował go jak brata ,ale zawsze będe pogardzał jego cudzołustwo! Myślę ze mnie zrozumiesz?
Chyba za szybko mnie potępiłeś :|
Efez. 4:21
21. Jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie.
(BW)

[ Dodano: Pon 15 Sie, 2005 23:02 ]
ks. Arkadiusz napisał(a):KK ma najstarsze i najznaczniejsze uczelnie i wybitnych znawców Biblii, historii, filozofii itd.

Gdzie mi do najzacniejszych teologów KK.
Ja czytam , obserwuje i właśnie te owoce jak to ksiądz ujął "ludowej pobożności"
mnie tak pardzo podpalają bo oberwuje je niestety u moich bliskich.
I nie mogę się z kiędzem zgodzić że to czysta wiara ,ale zgodzę się że "wiarą dziwna" napewno jest.
ks. Arkadiusz napisał(a):Ataki takich małych "teologów" o podłożu protestanckim na KK i Jego naukę przypominają mi ataki hien na słonia, który niewzruszenie trwa i trwa i trwa...
Bo nie chodzi by tego słonia atakować lub mu krzywdę zrobić ale od czasu do czasu przypomnąć mu czy wie dokąd idzie no i kogo za sobą prowadzi :roll:

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
15-08-2005 22:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Nie potępiłam (nigdy, nikogo nie potępiam) - przypomniałam Uśmiech
Piszesz,że nie zgadzasz się z formą oddawania "hołdu" Bogu...tylko czy do nas należy ocena? czy jesteśmy kompetentni?
Najistotniejsze jest, aby zrozumieć, że doskonałość chrześcijańska nie polega w swej istocie na modlitwie, ani na dobrym życiu, ale na miłości, której modlitwa i życie są przejawami.
"Teraz trwają:wiara, nadzieja, miłość....z nich zaś największa jest miłość".
Nigdy nie jesteśmy w stanie ocenić, objąć, oszacować miłości, podobnie nie w naszej gestii jest ocena modlitwy, jej formy.
To zawsze sprawa indywidualna, osobista w relacji Bóg - człowiek.
Modlitwa wstawiennicza - to nie kto inny, ale apostołowie ją zalecają - "Módlcie się wzajem za siebie, abyście byli zbawieni, albowiem wiele może ustawiczna prośba sprawiedliwego" Jk 5,16.
W modlitwie "Ojcze nasz", którą Jezus nas nauczył, prosimy:
- chleba....daj NAM
- odpuść NAM nasze winy
- nie wódź NAS
- daj NAM zbawienie.
NAM - nie mnie indywidualnie, bo jak w dziedzinie przyrodzonej człowiek silnie oddziaływuje na drugiego, Bóg dał nam naturę społeczną, tak jest podobnie w życiu nadprzyrodzonym.
Wzajemne modlitwy, jakie wierni zanoszą jedni za drugich jest zastosowanie konieczności pomagania sobie wzajem i wieczną wymianą wartości nadprzyrodzonych.
Bóg nie dał świętym, zbawionym, mocy sprawczej, ale dał wszystkim moc błagalną, dzięki której możemy wyprosić sobie lub innym łaski.
Dzieje się to zawsze przez pośrednictwo Chrystusa.
Tak to pojmują katolicy, inni chrześcijanie mają odmienne, różne formy modlitw... i Bóg w miłości swojej przyjmuje je i nadaje im wartości.
Licytacje między wierzącymi w Chrystusa chrześcijanami, to "kąkol" nieprzyjaciela.
16-08-2005 18:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
Właśnie ten "kąkol" miałem na myśli. W Europie rodzi sie inne zagrorzenie dla prawdziwej wiary. Przybywa wyznawców "Hare Kryszna", Buddystów, Muzułmanów.
Jednak wolę gdy ktoś jest protestantem (nie Świadkiem Jehowy) niż należy do któregoś z w/w wyznań.
Chrześcijanie powinni sie wspierać w walce o dusze chrześcijan a nie kąsać.

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
16-08-2005 22:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #21
 
Cytat:Właśnie ten "kąkol" miałem na myśli. W Europie rodzi sie inne zagrorzenie dla prawdziwej wiary. Przybywa wyznawców "Hare Kryszna", Buddystów, Muzułmanów.
Jednak wolę gdy ktoś jest protestantem (nie Świadkiem Jehowy) niż należy do któregoś z w/w wyznań.

Jeżeli kościół potrafiłby zaspokajać potrzeby duchowe człowieka to za pomącą tej swojej "prawdziwej" wiary to dla tych straszliwych Krysznowców i Jehowych nie byłoby miejsca. Skoro nie potrafii to ludzie szukają i znajdują.


A tak dla pamięci: Buddyzm nie jest religią.
28-08-2005 20:56
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
Błąd s_m!
Ludzie nie szukają, tylko błądzą. To po pierwsze
Kościół potrafi, ale ludzie nie wierzą- To po drugie, a przecież Oni są Kościołem i pewnie tego nawet nie wiedzą( błąd w nauce Kościoła, że nie naciska na świadomość wiernych)

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
28-08-2005 21:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
taka jest smutna prawda... wielokrotnie juz potwierdzana... katolicy nie znają swojej wiary. i to większość, która zatrzymała się w swojej świadomości religijnej, nadaje ton katolicyzmowi w Polsce, siejąc sami o sobie świadectwo w sercach niewierzących, wątpiących, poszukujących...

semper_malus napisał(a):Jeżeli kościół potrafiłby zaspokajać potrzeby duchowe człowieka

więc powiedz, jakie są te potrzeby wg. Ciebie... i powiedz, jakim cudem Kościół ich nie spełnia!

Z Modlitwą!

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
28-08-2005 21:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
Jezus, choć czynił cuda - ożywiał zmarłych, leczył nieuleczalnie chorych itd - też wielu w Niego nie uwierzyło. Myślisz, że teraz będa wierzyli, jeśli nie będą chcieli? Chociażby na mszach i nabożeństwach działy się niesamowite cuda jakich świat nie widział, zawsze znajdą się sceptycy, którzy nie uwierzą. Dlatego Twój argument, że Kościół nie potrafi zaspokoić ludzkich potrzeb duchowych, jest troszkę nietrafny. Bo wielu tak się składa zaspokoił i zaspokaja dalej, a inni po prostu nie chcą wierzyć i stąd ich niezaspokojone potrzeby duchowe.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
28-08-2005 21:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
No właśnie. s_m odpowiedz mi prozę na jedno pytanie, które przyszło mi na myśl po poście Offcy. Czy gdyby Jezus objawił Ci się, to byś w niego uwierzył i został Katolikiem?
Powiem Ci, że niejednego takiego"racjonalistycznego" osiłka Jezus już obezwładnił. Nawet swoich największych wrogów potrafił skłonić do wiary w Jego moc, choćby św. Pawła, który jest znakomitym przykładem na Boże miłosierdzie( zabijał Chrześcijan, a dziś jest ich świętym). PozdrawiamUśmiech

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
28-08-2005 21:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #26
 
Ajfen napisał(a):Błąd s_m!
Ludzie nie szukają, tylko błądzą. To po pierwsze

Co robisz jak zbłądzisz w lesie? Szukasz drogi? Zrestą nieważne. Myślę, że człowiek może zaspokajać swe potrzeby duchowe nie tylko w katolickim kościele.

Aslan napisał(a):taka jest smutna prawda... wielokrotnie juz potwierdzana... katolicy nie znają swojej wiary. i to większość, która zatrzymała się w swojej świadomości religijnej, nadaje ton katolicyzmowi w Polsce, siejąc sami o sobie świadectwo w sercach niewierzących, wątpiących, poszukujących...

W całości,bezwzględnie i w 100 % zgadzam się z tym twierdzeniem.


Aslan napisał(a):więc powiedz, jakie są te potrzeby wg. Ciebie... i powiedz, jakim cudem Kościół ich nie spełnia!

Gdyby zależało mi na dobru kleru to bym powiedział, że tolerancja.

W 1053 (lub 1054 nie pamiętam dokładnie) legaci papiescy za pomocą klątwy oddzielili sie od kościoła wschodniego.

Reakcją na reformację była wściekła kontrreformacja- krytyka została przyjęta jako atak na Boga a nie jako sprzeciw wobec ludzkich słabości w żadnym europejskim mieście nie było tyle prostytutek, co w Rzymie, gdy on był stolicą papieży.Symonia. Rozpętywanie wojen religijnych. Podburzanie uformowanej przez kościół ciemnoty do aktów barbarzyńskiej nienawiści. etc

Gdyby kościół postępował oględniej nie odłączyło by się od niego tyle różnych grup i grupek. Jest organicznie niezdolny do przyjęcia na siebie jakiejkolwiek kryrtyki i ciągle przysłania swe niegodziwości Bogiem.

Wymieniać mi się nie chce. Brak tolerancji i pycha jest tym co wcześniej czy później zgubi kościół.

Jest tyle bogów co ludzi- dla każdego Bóg jest inny, każdy z nas jest inny i widzi boga inaczej. Dla tych co widzą Boga inaczej nie ma miejsca w kościele katolickim dopóki nie spuszczą do toalety swoich błędnych (wg kościoła) przekonań. Wtedy dochodzą do wniosku , że droga do Boga nie musi wieść przez kościół. I szukają innej , i oby im się udało.

Nie spełnia bo gdyby spełniał nie byłoby miejsca dla innych wyznań!!


Offca napisał(a):Jezus, choć czynił cuda - ożywiał zmarłych, leczył nieuleczalnie chorych itd - też wielu w Niego nie uwierzyło. Myślisz, że teraz będa wierzyli, jeśli nie będą chcieli?

Wg mnie kościół i Jezus to różne dwie bajki. Mają coś wspólnego ale to nie to samo.
28-08-2005 21:42
Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
semper_malus napisał(a):Aslan napisał/a:
więc powiedz, jakie są te potrzeby wg. Ciebie... i powiedz, jakim cudem Kościół ich nie spełnia!

Gdyby zależało mi na dobru kleru to bym powiedział, że tolerancja.

W 1053 (lub 1054 nie pamiętam dokładnie) legaci papiescy za pomocą klątwy oddzielili sie od kościoła wschodniego.

trochę zboczyłeś z tematu... chodzilo mi o potrzeby duchowe, tak jak wczesniej Tobie.
jezeli chcesz, mozesz zalozyc osobny temat, jezeli juz takowy nie istnieje.

w ogole to OT. pytam o potrzeby duchowe, ktorych Kosciol wg. Ciebie nie spelnia.

nie chodzi mi o to, abys wymienial tu bledy Kosciola w dwaniejszych czasach.

semper_malus napisał(a):Dla tych co widzą Boga inaczej nie ma miejsca w kościele katolickim dopóki nie spuszczą do toalety swoich błędnych (wg kościoła) przekonań

i zapewne dla tych, co jeszcze inaczej widzą Boga, nie znajdze sie miejsce u Zielonoswiatkowcow!
a dla tych, co jeszcze inaczej widzą Boga, nie znajdzie się miejsce nawet w swiadkach
jehowy,
a ci, co nie widza Boga, to mają dwa wyjścia: albo Sekta niebo, gdzie dostaną nawet nowe imię i 15 kochanek,
albo niech siedzą i nadają na wierzących, jak to mają przewalone.
przykro bardzo. nikt Cię do niczego nie zmusza.

pozdrawiam!

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
28-08-2005 22:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #28
 
Ajfen napisał(a):No właśnie. s_m odpowiedz mi prozę na jedno pytanie, które przyszło mi na myśl po poście Offcy. Czy gdyby Jezus objawił Ci się, to byś w niego uwierzył i został Katolikiem?

To bardzo podchwytliwe pytanie. Jak tylko przejdzie przez ową fałdkę o której tak malowniczo się wyraziłeś...

[ Dodano: Nie 28 Sie, 2005 22:07 ]
Aslan napisał(a):a ci, co nie widza Boga, to mają dwa wyjścia: albo Sekta niebo, gdzie dostaną nawet nowe imię i 15 kochanek,
albo niech siedzą i nadają na wierzących, jak to mają przewalone.


Jeśli miałbym wybierać między kościołem a niebem to lubię liczbę 15 .
28-08-2005 22:02
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
Kościół został ustanowiony przez Chrystusa, zbudowany na fundamencie ludzkim(św. Piotr).
Kościół jest jednością w Chrystusie. Modlimy się przecież( jako wspólnota wiernych, czyli kościół): "...Abyśmy napełnieni Duchem Świętym(który notabene sprawuje z nieba pieczę nad kościołem) stali się JEDNYM CIAŁEM i JEDNĄ DUSZĄ W CHRYSTUSIE". Oczywiście te słowa nic Ci nie mówią, ale to normalne, że racjonalista i ateista nie pojmie spraw dotyczących wiary. Kościół jest mistycznym Ciałem Chrystusa, którym staje się poprzez Eucharystię, czyli sprawowanie pamiątki Jego ofiary za tenże Kościół. Kościół jest święty- mówi Ci to coś?
Nie? Otóż Kościół składa się z grzeszników, ale ofiara Chrystusa uświęca Go. -kolejny związe Chrystusa z Kościołem
Kościół jest apostolski.- mówi Ci to coś? Nie? Otóż Apostołów powołał Chrystus i ciągle ich powołuje( następny związek), chodzi mi o powołania kapłańskie.
Kościół jest powszechny- należą do niego wszyscy, którzy wierzą w Chrystusa- kolejny związek.
Kościół jest jeden. Święty Paweł pisze: "Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie one mimo iż są liczne stanowią jedno ciało"- uzupełnienie do Jedności Kościoła w Chrystusie.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
28-08-2005 22:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
semper_malus napisał(a):Aslan napisał/a:
a ci, co nie widza Boga, to mają dwa wyjścia: albo Sekta niebo, gdzie dostaną nawet nowe imię i 15 kochanek,
albo niech siedzą i nadają na wierzących, jak to mają przewalone.

Jeśli miałbym wybierać między kościołem a niebem to lubię liczbę 15 .

to by było twoje nowe imię.

[ Dodano: Nie 28 Sie, 2005 22:30 ]
i nawet w sekcie niebo do dentysty nie trzeba chodzić....


i masz nawet więcej niż 15 kobiet! fajnie, nie?


nawet się nie skundlisz za bardzo, tylko trochę fałdka zanika.

pozdrawiam!

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
28-08-2005 22:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów